[pstanek]

Mam takie pytanie Po 3 dniach oddałem maca na serwis (kłopoty z hdd) Kiedy mam prawo oddać taki komputer i żądać zwrotu kasy. Musi być to ileś wizyt w serwisie czy starczy jedna. Boje się ze po hdd przyjdzie kolej na matrycę i się kur* pochlastam .... PS A mogłem kupić nowego mini maca + ssd + 8 ramu? DAĆ SZANSĘ TEMU IMACOWI?

[EMU]

dać

[gieza]

ilośc takich wizyt w serwisie jest opisana w gwarancji, na którą przystałeś kupując sprzęt a dokładnie rzecz ujmując nie ma już określonej liczby wizyt w serwisie. kiedyś coś takiego funkcjonowało (było to bodaj po trzech naprawach tej samej usterki), a teraz to zalezy od warunków gwarancji lub postanowień serwisu. zawsze możesz skorzystać z ustawy i zgłosić niezgodność towaru z umową, z którą zachęcam się zaznajomić (lub poczytać forum) zanim zapytasz jak masz to zrobić

[pstanek]

Gieza nie raz czytałem, że ktoś po 3 razach żądał zwrotu kasy i mu ją oddali. Więc pytam czy mam takie prawko po 1 razie ... Niezgodność towaru z umową tak i będą się z nimi wadził przez kilka m-ce...

[gieza]

Oczywiście, że możesz, ale z tego co kojarzę to nie jest to jednoznacznie uregulowane prawnie i zależne od decyzji sprzedawcy/serwisu lub w przypadku NTzU stosownych artykułów, jednak są one obarczone dowolnością interpretacji.

[stasziek]

jezu po 3ch dniach juz padl?;/ mozna wiedziec, ktorego imaca masz? pozdr. P

[pstanek]

nie padł wszystko działa ładnie ale ja słyszę lekkie stukanie dysku. W ispocie mówią, że tak ma być, że żeby to usłyszeć trzeba by mieć stetoskop. Ale mi się wydaję, że to za głośno. Więc odesłałem na serwis. Najwyżej wróci... taki jaki jest... A tak to komputer szybki sprawny i tyle. Więc moja "usterka" nie ma żadnego wpływu na pracę komputera a raczej na moją psychę ... MAm Imac 27 i3 z 2010

[kuba_slonka]

Jeżeli po mimo tego że nie usuną problemu będzie dalej istniał wtedy po kilku wyianach dysku wymienią Ci komputer. Mi kompa wymienili po 6 wizytach w serwisie.

[pstanek]

6 wizyt o w mordę to miałeś pecha. Jak długo miałeś maca, że tyle razy Ci go wymieniali.

[kuba_slonka]

Kupiłem używanego na allegro. Miał być wolny od wad, ale koleś co mi go sprzedął oszukał mnie. Wymieniony miał matrycę i płytę główną przez moim zakupem. Sprawa ogólnie ciężka bo przypuszczam że koleś ma powiązania z iSource w Warszawie ponieważ wszystkie naprawy tam były realizowane a dodatkowo wyglądało to tak jakby na tego kompa- numer seryjny były wymieniane części- takie wewnętrzne wyłudzanie części. Ja oddałem go 3 razy do serwisu.

[tomud]

"Miał być wolny od wad, ale koleś co mi go sprzedął oszukał mnie." Nie rozumiem tego jak mial wymienione to chyba jest po tych naprawach bez wad a to ze byl naprawiany to juz inna sprawa... To ze ma jakiekolwiek powiazania nie wiele wnosi do tematu. Co do gwarancji to jest to dobrowolna umowa pomiedzy klientem, a producentem. Jesli zgadzasz sie na warunki producenta to nigdzie sie nie odwolasz. Mozesz za to zrezygnowac z tej gwarancji na rzez ustawy o niezgodnosci towaru z umowa. Jedynie jako taka "ochrone" z gory masz przy zakupie przez internet. Co do tego dysku to moze faktycznie tak ma byc nie wiem od kogo bierze Apple dyski, ale niektore po prostu robia troche halasu... Inna sprawa jest to ze o sprawie matryc jak i wpadania w rezonas mebli itp. mozna przeczytac na forum, wiec troche dziwi mnie ze teraz nagle przypomnialo ci sie o matrycy. Czasami przed zakupem warto sie zapoznac i ustalic czy chce sie ponosic pewne ryzyko...

[kuba_slonka]

Miał bo nie udało się usunąć jednej usterki- w przypadku nagrywania płyt/odczytywania iMac się samoistnie wyłączał w praktycznie dowolnym momencie.

[tomud]

No to jesli jest uszkodzony to masz sprawe wygrana, choc to niestety wymaga troche zabawy przy naszym kulawym prawie. Odnosnie gloszenia terorii o iSource to ja bym raczej o tym glosno nie mowil, nie masz dowodow i ktos moze ci zrobic problemy za pomowienia. Wiem ze praktyki ze czasem ludzie w serwisach takie cos robia, ale to trudno udowodnic... Niestety zycie jest brutalne i trzba sie dwa razy zastanowic zanim cos kupimy, tak samo nie ma co ufac sprzedajacemu chocby w sklepie Przepisy w wiekszej czesci wypadkow nas nie ochronia, wiec trzeba o to zadbac samemu. Jak bylo by normalne prawo to takie cos zalatwialo by sie jeden dzien w sadzie, niestety ludzie od dobrego prawa wola "opieke" panstwa no i mamy to co mamy... czyli czasami to mozna sie odwolac ale przez okno