W ostatnim czasie na rynku pojawiło się wiele interesujących akcesoriów do komputerów Apple. Niewątpliwie jednym z najciekawszych jest The Magic Charger szwajcarskiej firmy Mobee Technology. W poniższym artykule postaram się przybliżyć to ciekawe urządzenie.
The Magic Charger to bezprzewodowa ładowarka indukcyjna dedykowana najnowszej myszce komputerowej Apple - Magic Mouse. Akcesorium zostało zaprezentowane w sierpniu ubiegłego roku na berlińskiej wystawie elektroniki użytkowej IFA Consumers Electronics Unlimited.
Jakość wykonania całego zestawu jest bardzo dobra. Minimalistyczny design ładowarki na tyle przypomina ten znany z innych urządzeń Apple, że można zacząć szukać gdzieś na jej obudowie napisu "Designed by Apple in California". Warto podkreślić, że wykonana jest ona w całości z materiałów pochodzących z recyklingu. Ładowarka, a właściwie podstawka ładująca, jest rozmiarów nieodbiegających znacząco od gabarytów samej myszki (12 x 6,5 cm). Jej grubość nie przekracza jednego centymetra. Wierzchnia część ładowarki jest pokryta warstwą przezroczystego plastiku, pod którą, podobnie jak w Magic Mouse, znajduje się jednolita biała powierzchnia. Spód podstawki również jest plastikowy, kolorystycznie zbliżony do aluminiowego spodu myszki. Z przodu ładowarki widoczna jest dioda, która sygnalizuje proces ładowania myszki, natomiast z tyłu znajduje się port Mini USB.
Drugim elementem „Magicznej Ładowarki” jest specjalny zestaw akumulatorów, w którym znajduje się odbiornik energii przekazywanej z podstawki ładującej. Wykonany jest on z aluminium i wręcz idealnie komponuje się myszką. Po jego założeniu okazuje się, że myszka jest odczuwalnie lżejsza w porównaniu do jej ciężaru wraz ze standardowymi bateriami. Uzupełnieniem całego zestawu jest 110-centymetrowy kabel Mini USB służący do połączenia ładowarki z komputerem.
Wrażenia z użytkowania
Używanie podstawki ładującej sprowadza się w pierwszej kolejności do podłączenia jej do jednego z portów USB komputera, a następnie do położenia na niej myszki. Wszystko jest więc nadzwyczaj proste. Ładowanie akumulatorów odbywa się na zasadzie indukcji, umożliwiającej bezprzewodową transmisję energii.
Mruganie diody w kolorze zielonym oznacza ładowanie akumulatorów myszki. Po naładowaniu dioda przestaje mrugać i zaczyna świecić ciągłym światłem. Taki sam sposób świecenia diody, ale w kolorze czerwonym, oznacza tryb gotowości do ładowania.
Według producenta pełne naładowanie akumulatorów trwa 6 godzin. W przypadku mojego egzemplarza testowego czynność ta trwała niecałe 7 godzin i pozwoliła mi na intensywne używanie myszki przez cały tydzień. W ten sposób udało mi się nieznacznie wydłużyć zadeklarowany przez producenta czas działania akumulatorów między ładowaniami (6 dni).
Warto odnotować fakt, że poziom naładowania baterii myszki w OS X maksymalnie będzie na poziomie około 80%. Wiąże się to z faktem, że dołączone do zestawu Mobee akumulatory mają nominalne napięcie 1,2 V, podczas gdy standardowe baterie alkaliczne typu AA cechują się napięciem 1,5 V (do takiego napięcia baterii dostosowane jest narzędzie systemowe OS X mierzące poziom ich naładowania).
http://www.youtube.com/watch?v=V2unk5EglXs
Podsumowanie
Po kilkunastu dniach użytkowania ładowarki muszę przyznać, że wygoda rozwiązania zaproponowanego przez szwajcarską firmę jest bezdyskusyjna. The Magic Charger jest świetnym dodatkiem dla każdego użytkownika Magic Mouse. Ładowarka jest bardzo prosta w codziennym użytkowaniu i posiada świetny design, który wręcz idealnie komponuje się z innymi urządzeniami Apple. Koszt dobrej sieciowej ładowarki wraz z czterema akumulatorami, to mniej więcej 150 zł. Cena Magic Charger w Polsce nieznacznie przekracza 200 zł, a zatem nie jest wygórowana, w stosunku do standardowego rozwiązania. Dodatkowo jej kompaktowe wymiary sprawiają, że sprawdza się ona świetnie w roli mobilnej ładowarki.
Niektórym osobom może przeszkadzać fakt, że ładowanie musi odbywać się przy włączonym komputerze (warto tutaj zaznaczyć, że ładowarka działa w przypadku uśpienia komputera). Podczas jej użytkowania może także wystąpić sytuacja, gdy w trakcie pracy akumulatory myszki całkowicie się wyczerpią. Zostajemy wtedy niejako zmuszeni do zaprzestania używania myszki przez kilka godzin i ponownego naładowania jej akumulatorów. Dlatego mimo wszystko zawsze warto mieć pod ręką zwykłe baterie - tak na wszelki wypadek.
Jeśli jednak wymienione wyżej minusy „Magicznej Ładowarki” nie przesłoniły Wam jej niewątpliwych plusów i dodatkowo jesteście entuzjastami awangardowych rozwiązań, to The Magic Charger jest urządzeniem, którego zakup zdecydowanie warto rozważyć.
Więcej o samej ładowarce przeczytacie na stronie Caseaddict
Uwaga! Dystrybutor akcesoriów do produktów Apple i nie tylko, firma Caseaddict, ufundował dla naszych czytelników testowany egzemplarz Mobee Magic Charger. Aby go wygrać po prostu napiszecie poniżej dlaczego taka ładowarka miałaby trafić właśnie do Was. Najlepszy komentarz zostanie wybrany w sobotę, 19. lutego.
---------------------------------------------------
Serdecznie dziękujemy firmie Caseaddict za dostarczenie nam testowego modelu The Magic Charger.
Komentarze tutaj