teoretycznie alcatel juz wygral kosmiczne odszkodowanie od m$ ale teraz zacznie sie taki pingpong sadowy odwolaniami
No tak, oczywiście jest w umowie klauzula, która o tym mówi, ale jest w niej should, a nie must, a poza tym, to na ile jest to nielegalne, skoro kupując kartę za nią płacimy na terytorium, na którym ją kupiliśmy i za utwory muzyczne również? No chyba nie jest to samo, co ściągnąc z P2P???
czysto semantyczny problem ktory dla prawikow bedzie zyla zlota ale nikt tego nie tknie bo jest 50/50 ze sie wygra, prawnicy wola pewne sprawy (niekoniecznie takie do wygrania), problemem jest nie kupno karty ale zalozenie konta w itms gdzie podajesz swoj adres zamieszkania, a poprawny adres jest tylko z krajow ktore maja dostep do itms (usa najlepiej bo jest sporo rzeczy za friko jak demo vortexa np), jak jestes zameldowany w np kalifornii to prosze bardzo ale w przeciwnym wypadku lamiesz prawo, oczywiscie wszyscy to zlewaja i apple tez nie jest jakos specjalnie chetne do scigania takich ludzi bo po co odcinac sobie dostep od zarobkow? do tego dochodza cudowne zawilosci w prawie podatkowym (wyprowadzasz pieniadze z polski do innych krajow, nawet nie chce myslec o tym jakie komplikacje sie w takim przypadku pojawiaja)
To nie te restrykcje są sztuczne, ale cała UE jest sztucznym tworem i stąd cały problem.
USA pod względem ludności i terytorium to jeden z największych krajów świata i pomimo podziału na poszczególne stany to cay czas jeden kraj. Ludzi łączy bardzo wiele i prawo m. in. chroniące własność intelektualną jest takie samo. Tutaj nie mam pewności, ale pewnie i jedna organizacja (RIAA?) nadzoruje to wszystko.
W Unii zapewne prawo w każdym kraju jest trochę inne, ale największym problemem jest, że nie ma jednej kasy (np. jakiegoś RIAE), tylko każdy kraj ma swoją kasę. W Polsce ZAIKS, a gdzie indziej na pewno coś innego.
Jak ktoś się tym nie zajmie i nie wymyśli jak wszystko zorganizować to będą ciągle podobne problemy.
jeszcze nam tego brakowalo zeby nam na glowe riaa wlazla (patrz problemy z wejsciem rosji do wto), juz wole rodzimy zaiks niz obce dziadostwo z zapedami monopolistycznymi
W tej całej sprzedaży przez Internet to naprawdę nie wiem co stoi na przeszkodzie aby sobie był jakiś sklep w Polsce np. tylko z Polską muzyką, który by sprzedawał przez sieć taką muzykę i odpalał ZAIKSowi kasę tak jak producenci płyt CD tylko za utwór. Automatycznie niższe koszty, niższa (dostosowana do naszych warunków) cena i wszyscy szczęśliwi. No może oprócz wytwórni co płyty sprzedają, ale nigdy nie będzie całkiem idealnie.
problem nazywa sie wlasnie riaa (nie wiem jakie jest stanowisko zaiks w tej sprawie), zgodnie z tym co wyliczyli sobie ci spece to zadnych nizszych cen by nie bylo bo trzeba by bylo doliczyc "oplaty za mozliwe straty przez nielegalne udostepnianie" (takie oplaty sa juz doliczane do czystych noslikow cd/dvd, odtwarzaczy mp3 itp), innym problemem sa koncerny plytowe ktore niespecjalnie beda zadowolone z tego ze chcesz zeby mniej zarabialy (cena produkcji plyty to takie same grosze jak i cena serwera do dystrybucji w sieci) a za plyte mozna sobie zawolac wiecej i jeszcze jakiegos rookita dowalic zeby sie konsumenci za dobrze nie czuli... wykonawcy byliby bardzo szczesliwi gdyby mogli sprzedawac muzyke bez posrednictwa tych koncernow ale to walka z wiatrakami bo bez ich pomocy nie beda mieli zadnej promocji