Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Whisky- dyskusja dla koneserów.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#1 renqien

renqien

    Koniec...


  • 20 740 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 17:29

Ponieważ ostatnio zauważyłem sporo wypowiedzi na temat mojego ulubionego trunku na naszym forum, ale zawsze są to delikatne wtrącenia do innych tematów, pomyślałem że warto założyć wątek o lubianych lub nielubianych rodzajach i markach tego szlachetnego napoju. Wstęp dla osób pełnoletnich ;)

Na początek zapodam mojego faworyta, Chivas Regal. 18YO chociaż młodszymi też nie gardzę (zapewniam, że chodzi o whisky, wszystko inne podpada pod prokuratora ;) ), a ze starszymi nie miałem przyjemności.

Dołączona grafika

#2 clr

clr
  • 1 326 postów

Napisano 19 marca 2011 - 17:32

niestety ja tylko Tennessee Whiskey w postaci Jacka :) odpadam wiec :P

#3 renqien

renqien

    Koniec...


  • 20 740 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 17:41

Spokojnie, temat jest luźny i każda dyskusja na poziomie mile widziana. Jak rozmowa wyewoluuje w innym kierunku, to poprosimy moderatora o zmianę temu na bardziej adekwatny. Tu nie ma sekt i zamkniętych kręgów zainteresowań, każdy może napisać co lubi. Wbrew pozorom nie mam purytańskich zasad i lubię czasem małą profanację jak whisky z piwem czy colą (do tego najlepszy jest zwykły Jasio moim zdaniem).

#4 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 19 marca 2011 - 17:43

Ja generalnie pijam tylko single malty, żadnych mieszanek, burbonów, whiskey i innych wynalazków kukurydzianych (typu Jack Daniels). Chyba, że chodzi o imprezkę z cyklu aśnaebałem to generalnie leci jakiś badziewny Johnnie z Colą byle szybciej ;) Ostatnio zasmakowałem w "dymnym" - w tym momencie "na tapecie" mam Ardbega 10YO - islay single malt, non chill-filtered, bardzo charakterystyczny i intensywny smak, ale muszę mieć na niego dzień :) A tak na co dzień to Glenfiddich - bez wydziwiania - od 12YO w górę, za Glenmorangie też bardzo przepadam.

#5 kislawa

kislawa
  • 20 postów

Napisano 19 marca 2011 - 17:52

Pijam w sumie tylko whisky samo, czasem z woda gaz lub nie gaz :), co lubię to z single maltów moi faworyci Glenfiditch 12 i Balvenie 15, ale lubię też Ardbega i Lagavulina (chociaż to pierońsko słony Islay). Zasadniczo w zależności od humoru albo celuje w highlands albo w isle. Nie powiem lubię też irlandzkie wynalazki w postaci np Bushmillsa czy Jamesona. Burbony i tenesee też ujdą choć z powodu ich słodyczy te niestety tylko na lodzie :). Co do blendów, pijam mało, chociaż zdarzają się znośne.

#6 renqien

renqien

    Koniec...


  • 20 740 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 18:02

Aśnabałem to już nie whisky. Tutaj preferuję raczej rodzime trunki i to domowej produkcji. Natomiast Jasio z dodatkami to taki niezobowiązujący dodatek do bilarda, spotkania z koleżanką i takie tam. Co innego leciwe z lodem lub bez, to już bardziej w klimatach męskich wypadów na miasto ewentualnie w samotności, w domowym zaciszu ze szklaneczką w dłoni posłuchać muzyki przed spaniem. Ale ostatnio zaniedbuję ten sport, bo żołądek ma zupełnie inne preferencje niż jego właściciel ;)

#7 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 19 marca 2011 - 18:16

Aśnabałem to już nie whisky. Tutaj preferuję raczej rodzime trunki i to domowej produkcji. Natomiast Jasio z dodatkami to taki niezobowiązujący dodatek do bilarda, spotkania z koleżanką i takie tam. Co innego leciwe z lodem lub bez, to już bardziej w klimatach męskich wypadów na miasto ewentualnie w samotności, w domowym zaciszu ze szklaneczką w dłoni posłuchać muzyki przed spaniem. Ale ostatnio zaniedbuję ten sport, bo żołądek ma zupełnie inne preferencje niż jego właściciel ;)


Generlanie do wyczynowego naebingu najlepsza jest tequila ;) Zwykle niewiele się pamięta, ale jak na imprezie są 4 osoby z iphonami kręcącymi wszystko w HD to potem dwa dni później robi się sesję: 1. oglądanie filmików 2. kasowanie filmików 3. zmowa milczenia... przerabiane wielokrotnie.

#8 netruner

netruner
  • 564 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 marca 2011 - 20:25

Aktualnie nie rozumie ludzi którzy piją single z czymś, zazwyczaj z colą która zabija kompletnie smak. Zresztą ja nie dodaje nawet lodu :). Myślę że przesadą jest także mówić że nie pije nic np. poniżej 12lat bo każdy ma inny smak i różne upodobania. Jako uzupełnienie :) przynajmniej dla mnie preferuje piwko z niszowych polskich browarów które produkują np. Czarnego Smoka czy Warmiaka. Ciekawy browar piłem ostatnio w Anglii pod nazwą Hobgoblin :) pięknie nalane z kija pompowanego ręcznie bez gazu :) Znajomy i teraz w sumie ja jak wypije coś ciekawego ściągam etykietę i zbieram z opisem jaki był smak. Bardzo mi się podoba bo głownie pije zazwyczaj coś nowego żeby popróbować :)

#9 owz

owz
  • 3 360 postów
  • SkądPoznań

Napisano 19 marca 2011 - 23:15

Whisky pijam od jakiegoś czasu. Ostatnio głównie Aberfeldy 12 letnią. Najczęsciej czystą bez żadnych dodatków, latem z kostką lodu ewentualnie odrobiną wody gazowanej. Na imprezach w stylu się naebaem to Jack z colą w ostateczności JW albo Jameson jak napisał feuerfest byle szybko byle było :) a wódki mój organizm nie toleruje. Swoją drogą miałem wczoraj niezłą zwałę z wylansowanego pacjenta w stylu Zemsta Frajerów w obowiązkowych Ray Banach zamawiającego na barze niebieskiego JW z colą. Prawie z hokera spadłem a barman mało co butelki z rąk nie wypuścił :P

#10 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 23:15

Moja lista ulubionych Single Malt:

Glenlivet
Dalwhynnie
Glenguin

Najbardziej nie lubię:

Lagavulin
Caol Ila

#11 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 19 marca 2011 - 23:16

Whisky pijam od jakiegoś czasu. Ostatnio głównie Aberfeldy 12 letnią. Najczęsciej czystą bez żadnych dodatków, latem z kostką lodu ewentualnie odrobiną wody gazowanej. Na imprezach w stylu się naebaem to Jack z colą w ostateczności JW albo Jameson jak napisał feuerfest byle szybko byle było :) a wódki mój organizm nie toleruje.


Mój organizm toleruje wszystko, jest tylko jedna zasada: nie mieszać :P

#12 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 23:16

Whisky z kostką lodu = poniżenie ostateczne.

#13 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 19 marca 2011 - 23:17

Whisky z kostką lodu = poniżenie ostateczne.


U mnie w grę wchodzi tylko i wyłącznie trochę wody, żeby rozgonić alkohol i uwolnić bukiet. Schładzanie whisky zuboża doznania :>

#14 owz

owz
  • 3 360 postów
  • SkądPoznań

Napisano 19 marca 2011 - 23:20

Mój organizm toleruje wszystko, jest tylko jedna zasada: nie mieszać :P


Po wódce kaca mam minimum 2 dni, po burbonie kilka godzin ;)

---------- Wpis dodano o 23:20 ---------- Poprzedni wpis dodano o 23:19 ----------

Whisky z kostką lodu = poniżenie ostateczne.


Latem człowiek ma ochotę napić się czegoś lekko schłodzonego

#15 b.milewski

b.milewski
  • 4 486 postów
  • SkądGlasgow

Napisano 19 marca 2011 - 23:21

Jak pić ten królewski trunek to tylko i wyłącznie sam bez żadnego dodatku. Dodatek w postaci coli to czysta profanacja moim zdaniem. Oczywiście jeśli kupi się szczocha to inaczej nie da się tego wypić jak z jakimś zabarwiaczem. Rozumiem, że mówimy w tym temacie o prawdziwych Whyski.

Pamiętam moje pierwsze kroki. Miałem ta przyjemność, że uczyłem się pić ten napój bogów w światowej stolicy Whyski, a mianowicie w Szkocji. Nadal tam przebywając mam dostęp do tysiąca gatunków tego alkoholu. Przyznaje, że próbuje próbować wszystkiego od sikaczy do prawdziwych klasyków. Kiedyś byłem na wystawie Whyski. Pamiętam najdroższą butelkę na wystawie - 50 tys funtów! Szaleństwo!

Ostatnio zasmakowała mi Glenfiddish. Beczkowana nie daleko mojego miasta. Doskonały smak, lekko maślany nie wykrzywia. Wchodzi jak woda. Czysta poezja do tego cygarko. To połączenie jest tak samo dobre jak seks :)

Dołączona grafika

#16 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 23:22

Po Single Malt i wodzie nie ma żadnych złych następstw.

Jak chcemy chłodzić whisk(e)y latem, to proponuję Southern Comfort (mieszanka)

Glenfiddich jest w chwili obecnej najlepiej sprzedającą się whisky single malt na świecie, zajmując ok. 20% rynku i występując w 180 krajach.


W przypadku SM wolę małe produkcje lokalne bez korporacyjnego wsparcia.

#17 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 19 marca 2011 - 23:30

Ja się na przełomie kwietnia i maja wybieram na 3 tygodnie do Szkocji, trochę pobuszuję - generalnie bywam kilka razy do roku, na lato też już mam zaklepany termin. Tam się zaraziłem szkocką ogólnie. Nasz dyr operacyjny a prywatnie mój kolega z liceum (ach nepotyzm) napisał o szkockiej licencjat :)

#18 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 23:34

Dobry zwiadowca! Poszukaj czegoś unikalnego, gorzelni, której produkcja nie wkracza w poziom globalizmu. Raport szyfrowany złóż w centrali. Czyli tylko do wiadomości myapple.pl :smile:

#19 feuerfest

feuerfest
  • 3 417 postów
  • SkądMonachium, DE

Napisano 19 marca 2011 - 23:36

Dobry zwiadowca! Poszukaj czegoś unikalnego, gorzelni, której produkcja nie wkracza w poziom globalizmu. Raport szyfrowany złóż w centrali. Czyli tylko do wiadomości myapple.pl :smile:


Moi rodzice mieszkają w Szkocji od ponad 5 lat, siłą rzeczy często bywam :)

#20 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 19 marca 2011 - 23:43

Tym lepiej. Niestety, to co oferują korporacyjni dystrybutorzy często nie ma wiele wspólnego z dobrą szkocką.

#21 owz

owz
  • 3 360 postów
  • SkądPoznań

Napisano 19 marca 2011 - 23:52

Generalnie prawie wszystko co idzie w masówkę nie ma wiele wspólnego dobrym produktem. Żałuję, że nie ma dobrego źródełka dobrej whisky. Na razie zadowalam sie tym co jest w miarę łatwo dostępne.

#22 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 20 marca 2011 - 00:02

Ale Axl Rose wykonywał w trakcie koncertu przynajmniej jednego Danielsa.

#23 dvcam

dvcam
  • 1 845 postów
  • SkądLodz

Napisano 20 marca 2011 - 00:22

Ale Axl Rose wykonywał w trakcie koncertu przynajmniej jednego Danielsa.


Czy może to J. Daniels wykonał podwójnego Axla? A tak na poważnie to wolę rum i Jack'a Sparrow.

PS. Obecnie piję wino ekologiczne z aronii ;)

#24 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 20 marca 2011 - 00:28

Jeżeli rum, to polecam Mount Gay Rum. Częstował tym trunkiem niejaki Dennis z małej knajpki na karaibskiej wysepce."Church Mayreau" lat=12.6391821, lon=-61.3931694. Naprzeciwko kościola.

Dystrubucję ma Ballantine, więc jest szansa na zakupy w Polsce.

#25 Celebagar

Celebagar
  • 17 postów
  • SkądLublin

Napisano 20 marca 2011 - 02:29

Dołączę się do wątku. Uwielbiam whisky, zwłaszcza w odpowiednim kieliszku, z dobrą wodą. Wśród "singlów" nie mam faworytów bo po prostu mam za małe doświadczenie. Z mieszańców lubię "Ballatines" - ma najwyraźniejszy smak. Poza tym nie toleruję speców od whisky z "colą" i "on rocks". Dla mnie to po prostu wóda z zapojką. :)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych