[zmienna]

Witam. Mam pewien problem który juz drugi raz wystąpił od wczoraj. Nigdzie nie ma na ten temat żadnej informacji toteż proszę o pomoc tutaj. A mianowicie... pracuję na snow leopardzie w photoshopie cs5. Wczoraj zniknął mi plik .psd na którym pracowałam od 3 miesięcy. Stworzyłam nowy i próbowałam wszystko odtworzyć. Odtworzyłam prawie cały i znowu zniknął. A zapisywałam co jakiś czas. 'Wywalił' mi się system ale po zapisie. Potem przy wyłączaniu programu mimo wczesniejszego zapisu program poprosil o zapisanie zmian w tym samym pliku ktorych nie bylo (od zapisu) ale na wszelki wypadek wcisnelam zapisz. Plik zniknal. Czy ktos spotkał sie z takim problemem? Na wtorek mam termin projektu i to jest dość pilna sprawa bo jak znowu będę robiła od nowa... i znowu błąd się pojawi to nie wyrobię się na czas. Ostatnie czynności jakie wykonywałam to była typografia, wiem że jest z tym problem na cs5 ale zeby photoshop cs5 skasowal mi plik?!

[Jeremy]

Nie spotkałem się z czymś takim. Może jakiś problem z systemem? Masz archiwum TimeMachine?

[Roberto]

może problem z dyskiem? disk utility przy sprawdzaniu cokolwiek mówi niekorzystnego? pliku na pewno nie ma (nie został np. ukryty?)

[zmienna]

mialam na dysku zewnetrznym wszystko. (jest w 100% sprawny, procz tego ze przez ispotlight niczego nie moge na nim znalezc) teraz zgralam na lokalny dysk wiec bedzie time machine... a jesli jest ukryty to jak mam go znalezc? wpisuje w ispotlight i nigdzie nie ma... narzedzia dyskowe wskazuja ze jest wszystko ok.

[Jeremy]

mialam na dysku zewnetrznym wszystko. (jest w 100% sprawny, procz tego ze przez ispotlight niczego nie moge na nim znalezc)

Bo może masz wyłączone indeksowanie dysków zewnętrznych (Preferencje Systemowe->Spotlight->Prywatność)?

A nazwa pliku jaka była? Bez kropki na początku nazwy?

[macieks72]

find / -iname "*tutaj_kawałek_nazwy_pliku*" Jakby miał kropkę na początku to od razu plik by zniknął, a nie za chwile.

[zmienna]

nie indeksowanie jest do wszystkiego, nie mam niczego wykluczonego. i to find / -iname "*tutaj_kawałek_nazwy_pliku*" nie dziala... zniknelo chyba na amen

[Jeremy]

hmmm, to ja pojęcia nie mam. Jedyne co mi do głowy przychodzi, to że jakiś problem z tym dyskiem USB. Jaki on ma format? Może spróbuj go sprawdzić Data Rescue 3, jest chyba demo do pobrania...

[zmienna]

dysk jest na 100% dobry. nic sie z nim nie stalo mam go od pol roku. dziala smiga jak nowy. iomega 1T. sprawdzalam go narzedziami dyskowymi a tego DR3 nie mam... i nie znam programu.... to jest cos takiego jak narzedzia dyskowe tylko bardziej rozszerzone?

[Witos]

Pliki nie znikają same z siebie, system ich sam nie kasuje. Musiałaś zrobić to sama, zapewne niechcący, nie zauważyłaś tego. Skoro ustawienia systemu masz w standardzie to nic nie powinno się stać. Może faktycznie dysk dostał, nawet niechcący puknięty podczas pracy może się popsuć. Pliki mogą się popsuć również gdy nie odmontujemy dysku zewnętrznego. Kto wie, może to właśnie było przyczyną. Czy nie zauważyłaś informacji, że urządzenie zostało odłączone niepoprawnie? Może nie zauważyłaś, może je zignorowałaś. Nawet w sklepie, tak zwani "spece" nie odmontowują dysków zewnętrznych, po prostu je wyłączają. To jest nagminny błąd. Mnie tak kiedyś poleciały ostatnio zapisywane pliki na pendrive'ie. A może zapisałaś plik gdzieś indziej, może bez rozszerzenia. Przeszukaj system po nazwie pliku. A następnym razem rób co jakiś czas kopie zapasowe. To normalne i oczywiste. Założę się, że nawet Pentagon robi kopie zapasowe mimo, że mają superkomputer.

[zmienna]

ja robie kopie ale co jakis czas... ale jezeli mam juz prawie gotowe i zostaly mi np tylko napisy to czesto kasuje wszystkie zapisy bo mam juz praktycznie calosc... teraz bede zostawiac.
zawsze odmontowywuje dysk zewwnetrzny i dbam o niego bardzo - jest to nosnik wszystkich moich danych... jakbym ne dbala to bym zostala z niczym... tam mam swoje archiwum. i dysk na 100% nie dostal, nie zostal pukniety itp. i jak juz mowilam po nazwie nie szuka...

---------- Wpis dodano o 10:43 ---------- Poprzedni wpis dodano o 10:41 ----------

co do znikajacych plikow - tez tak sadzilam ze to musi gdzies tutaj byc 4h szukalam za pierwszym razem za drugin 2... nigdzie tego nie ma. poczatkowo myslalam ze za 1 razem to ja zrobilam blad, ale jak sytuacja sie powtorzyla to juz wiedzialam, ze tak nie jest. system adobe po prostu sie wykrzacza.

[Jeremy]

Ale ten dysk usb masz w formacie Mac OS czy np. FAT? Data Rescue 3 odzyskuje skasowane, utracone pliki - stąd sugestia sprawdzenia tego dysku, czy znajdzie te "zniknięte" pliki. Swoją drogą to, ze wykrzacza się Adobe to też dziwne - może potrzeba mu reinstalki, albo przynajmniej jakiegoś odświeżenia - o ile pamietam, to z płyty Adobe można zrobić "naprawianie" pakietu.

[Jaras]

Plik może zniknąć "sam" tylko wtedy, gdy podczas jego fizycznego zapisu na dysk zawiesi Ci się Photoshop. I trzeba mieć do tego naprawdę dużo szczęścia, bo musiało by to się stać w momencie kasowania starego pliku i nadawania właściwej nazwy tymczasowemu plikowi który obecnie zapisujemy. Szanse na to są na prawdę znikome. Nie pamiętam dokładnie gdzie Photoshop tworzy pliki tmp, ale jak je znajdziesz, to taki plik bez problemu otworzysz w Photoshopie.

[jojo]

A czy probowalas zlokalizowac plik poprzez Bridge zamiast przez Findera/Spotlight? Na Snow takiego problemu juz nie mam, ale na Leopardzie pliki potrafily sie czasem w Finderze "schowac". Pozdrawiam.

[zmienna]

Okazalo się, że bardzo możliwe iż wykrzaczenie się PS CS5 u mnie było spowodowane wadliwymi czcionkami.
How to Fix Photoshop CS5 Mac from Crashes on Type Tool
Po zrobieniu tego nie mialam problemow, ale i tak już pracuję na dysku stacjonarnym MBP oraz TM i mam sto tysięcy roznych zapisow.