Strony porzadnie przygotwane pod wzgledem czystosci kodu itp. dyskusje na ten temat tutaj. :wink:
[ Dodano: 2005-09-30, 21:20 ]
Jak juz napisalem w temacie matce oczekuje na jakies namiry na agencje ktore generuja czyste kody, bede rowniez wdzieczny jesli ktos sie rozpisze na ten temat jak i w3c i mu podobnych, dziekuje.
[ Dodano: 2005-09-30, 21:32 ]
Zaraz ocipieje :wink: ale jeszcze jedno zdanie musze tutaj wtracic, prosze mi odpowiedziec na pytanie jakie zadanie spelnia dzisiaj strona www ? Gdyby ktos mial watpliwosci mozna wpisac w google takie pytanie, nie znalezlem nic poza reklama a wiec moge powiedizec ze 9 na 10 stron to reklamowki wiec czy dzisiaj naprawde najwazniejsza jest czystosc kodu ?
Strony www od zaplecza
Rozpoczęty przez
Sebastian
, 30 wrz 2005 20:17
2 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 30 września 2005 - 20:17
#2
Napisano 01 października 2005 - 08:09
Wybacz - ale tak postawiona sprawa pod ścianą absolutnie
zniechęca do konwersacji.
I: Praktyka wskazuje na to, że czystość kodu jest powiązana
z "czystością" jego struktury - celem uniwersalności. O to chodzi.
Agencje "czystym kodem" operujące? Faktycznie, ciężko znaleźć,
może właśnie dlatego, że agencje nie dbają o uniwersalną dostępność
chociażby zawartości stron, tylko o... nabijanie własnej kabzy.
Dobra strona powstaje nawet latami(!) Niestety w agencjach
robi się "na gwałt".
Inna sprawa to to, że użytkowników 80% używa IE... I tu dopiero
"zaczynają się schody"...
Nie sposób na łamach postu forum pisać o korzyściach wynikających
z "trzymania się" standardów i korzystania z możliwości jakie
oferuje np. CSS, (X)HTML, itd.
To że efektowność zależy od wizualnego efektu (efekciarstwa) to każdy
wie - ale takie efekciarstwo jest bardziej sensowne wówczas, gdy
jest nie tylko niezależne od przeglądarek i systemów, ale także od np. urządzeń.
Typowe podejście "na efekt" przy projekcie w agencjach, do których tak pijesz:
...ustawi się w tabelce to tu, to tu, to na lewo, to na górę, to jeszcze tam na dół...
Nic bardziej mylnego i niezrozumienie oraz nadużycie na tym już etapie samego
zestawu tagów opisujących tabele. To tak, jakby np. pisać w procesorze tekstu
artykuł i akapity tworzyć nie przez znak tabulacji, a przez wciskanie odpowiedniej
ilości znaków spacji - efekt: niby ten sam, ale nie na tym przecież ma to polegać.
Zestandaryzowany zestaw tagów ma predefiniowane znaczenia, istotne nie tylko
dla renderowania, ale np. dla wyszukiwarek, dla określonych urządzeń.
Niestety - trzeba mieć na uwadze - od nich też zależy wizualność, design
i stanowią również element narzędzi/rozwiązań wpływających na kreację!
I już na pewno również na estetykę - ale często można odnieść wrażenie
że panuje tendecja: jak coś jest we flashu to jest najestetyczniejsze... phee...
Równie dobrze można napisać, że skoro mało kto w praktyce dba o czystość
kodu i czystość struktury, uniwersalność przekazu Internetowego, to przecież
można używać np. Windows zamiast MacOSX, bo przecież różnicy nie widać
więc po co przepłacać?...
Może zbyt uogólniam i najeżdżam na Windows, ale to dość trafne porównanie
nie tyle do całokształtu zagadnienia, co do sposobu rozumowania (świadomości) o tym,
czym jest właśnie istota tworzenia uniwersalnego przekazu Internetowego.
I będę się upeirał: owszem, można używać (umiejętnie stosując rozwiązanie) np. Flash,
ale dbałość o kod (świadomość) i umiejętność łączenia technologii jeszcze bardziej
wpływa na efekty kreacji. Nie powiedziane też, że tylko Flash daję pełne pole
do swobody i nieskończonści pomysłów kreacyjnych. Strona całkowicie
wykonana we flashu (że już się go tak uczepię) ma następujące wady:
- wymusza na użytkowniku często daną rozdzielczość ekranu, żeby się dało
to wymuszałoby się również, aby używać takiego samego monitora jak twórca;
- informacja poszukiwana - najczęściej niedrukowalna, a jeśli już to nie przez
intuicyjne, standardowe mechanizmy (czyli z poziomu swf, a nie CSS).
- użycie przycisku wstecz cofa... ale gdzieś do wogóle innych stron, albo do dużo
wcześniej odwiedzanych...
- najczęściej zakładanie, że rozmiar okna ma być "stały-statyczny" (co za tym,
wymuszanie określonego rozmiaru okna, lub wręcz - czego nie nawidzę - maksymali-
zowanie okna przeglądarki)
- przeglądanie offline (awykonalne)
- modernizacja wystroju - praktycznie wymaga re/edycji i tworzenie nowych
plików i bibliotek swf, co jest często "pracą od zera"...
- przycik, ale co jest z tym przyciskiem? Napis czy ten kształcik, a może to co tak
teraz pyłga, czy też może to co się tak chowa za krawędź okna? - często odpowiedź
wymaga wręcz nauczania się obsługi danej strony - co jest lekką kpiną. Oczywiście
pomysłowość nie zna granic i nic przeciwko nie mam, ale... praktyka wskazuje
na coś innego (ludzie także nie bez kozery wyłączają obsługę Flash. Na pytanie:
dlaczego? Odpowiadają: przecież szukam konkretnej informacji a nie jakichś
"migotek". Automatycznie można tu deliberować o wrażliwości estetycznej
zarówno danych odbiorców jak i twórców, ale nie o to tutaj chodzi, bo to odrębny
temat rzeka.)...
- Dobry design = prosty design, a nie obraz realistycznego malarza już w samym
interfejsie - masz fane obrazki itp. zrób dział-galerię - kto chce to ją sobie otworzy...
- jeszcze wiele znalazłoby się...
Nieznajomość technologii nie upoważnia nikogo do twierdzenia, że można ją olać.
Profesjonalizm wymaga chęci i niepszumuszonej entuzjastyki.
Oczywiście ktoś może napisać, że to właśnie standardy narzucają coś i że
wręcz ograniczają kreatywność i pomysłowość.
Nic bardziej mylnego - owszem, najczęściej może okazać się że dzięki standardom
witryna jest prześliczna i dostępna na wiele sposobów, ale np. nie działa z ... IE.
Tak samo można mówić, że np. kreatywność np. 2advanced może być ograniczona
przez to, że ktoś strony przegląda... z telefonu lub PDA. Zaiste wówczas jako
efektywni i kreatywni twórcy musieliby na-/do- uczyć się o... "czystości kodu"
i zaletach wynikających z "trzymania się" SGML, uratowanego później za sprawą
XML dzięki w3c.
Do tego wspomniane wcześniej 80% użytkowników przeglądarki IE... i olewa się
standardy. Bo przecież, strona jest dobrze zrobiona na Windows, a jak nie działa
w Safari i FF to to jest coś nie tak z tymi przeglądarkami... Akurat jest zupełnie
odwrotnie - to IE tylko nie jest (nie ma być z założenia) tak ustandaryzowany,
a jeśli już to po majkrosoftsku. I tu jest w dużej mierze pies pogrzebany.
tworzonych witryn mogą być nieomal nieograniczone.
Flash - owszem - dobre narzędzie, ale może właśnie przez to jak został w 9/10 przypadkach
użyty, witryny służą w 9/10 jako rekalma firmy i nic szczególnego nadto... ???
zniechęca do konwersacji.
I: Praktyka wskazuje na to, że czystość kodu jest powiązana
z "czystością" jego struktury - celem uniwersalności. O to chodzi.
Agencje "czystym kodem" operujące? Faktycznie, ciężko znaleźć,
może właśnie dlatego, że agencje nie dbają o uniwersalną dostępność
chociażby zawartości stron, tylko o... nabijanie własnej kabzy.
Dobra strona powstaje nawet latami(!) Niestety w agencjach
robi się "na gwałt".
Inna sprawa to to, że użytkowników 80% używa IE... I tu dopiero
"zaczynają się schody"...
Nie sposób na łamach postu forum pisać o korzyściach wynikających
z "trzymania się" standardów i korzystania z możliwości jakie
oferuje np. CSS, (X)HTML, itd.
To że efektowność zależy od wizualnego efektu (efekciarstwa) to każdy
wie - ale takie efekciarstwo jest bardziej sensowne wówczas, gdy
jest nie tylko niezależne od przeglądarek i systemów, ale także od np. urządzeń.
Typowe podejście "na efekt" przy projekcie w agencjach, do których tak pijesz:
...ustawi się w tabelce to tu, to tu, to na lewo, to na górę, to jeszcze tam na dół...
Nic bardziej mylnego i niezrozumienie oraz nadużycie na tym już etapie samego
zestawu tagów opisujących tabele. To tak, jakby np. pisać w procesorze tekstu
artykuł i akapity tworzyć nie przez znak tabulacji, a przez wciskanie odpowiedniej
ilości znaków spacji - efekt: niby ten sam, ale nie na tym przecież ma to polegać.
Zestandaryzowany zestaw tagów ma predefiniowane znaczenia, istotne nie tylko
dla renderowania, ale np. dla wyszukiwarek, dla określonych urządzeń.
Niestety - trzeba mieć na uwadze - od nich też zależy wizualność, design
i stanowią również element narzędzi/rozwiązań wpływających na kreację!
I już na pewno również na estetykę - ale często można odnieść wrażenie
że panuje tendecja: jak coś jest we flashu to jest najestetyczniejsze... phee...
Równie dobrze można napisać, że skoro mało kto w praktyce dba o czystość
kodu i czystość struktury, uniwersalność przekazu Internetowego, to przecież
można używać np. Windows zamiast MacOSX, bo przecież różnicy nie widać
więc po co przepłacać?...
Może zbyt uogólniam i najeżdżam na Windows, ale to dość trafne porównanie
nie tyle do całokształtu zagadnienia, co do sposobu rozumowania (świadomości) o tym,
czym jest właśnie istota tworzenia uniwersalnego przekazu Internetowego.
I będę się upeirał: owszem, można używać (umiejętnie stosując rozwiązanie) np. Flash,
ale dbałość o kod (świadomość) i umiejętność łączenia technologii jeszcze bardziej
wpływa na efekty kreacji. Nie powiedziane też, że tylko Flash daję pełne pole
do swobody i nieskończonści pomysłów kreacyjnych. Strona całkowicie
wykonana we flashu (że już się go tak uczepię) ma następujące wady:
- wymusza na użytkowniku często daną rozdzielczość ekranu, żeby się dało
to wymuszałoby się również, aby używać takiego samego monitora jak twórca;
- informacja poszukiwana - najczęściej niedrukowalna, a jeśli już to nie przez
intuicyjne, standardowe mechanizmy (czyli z poziomu swf, a nie CSS).
- użycie przycisku wstecz cofa... ale gdzieś do wogóle innych stron, albo do dużo
wcześniej odwiedzanych...
- najczęściej zakładanie, że rozmiar okna ma być "stały-statyczny" (co za tym,
wymuszanie określonego rozmiaru okna, lub wręcz - czego nie nawidzę - maksymali-
zowanie okna przeglądarki)
- przeglądanie offline (awykonalne)
- modernizacja wystroju - praktycznie wymaga re/edycji i tworzenie nowych
plików i bibliotek swf, co jest często "pracą od zera"...
- przycik, ale co jest z tym przyciskiem? Napis czy ten kształcik, a może to co tak
teraz pyłga, czy też może to co się tak chowa za krawędź okna? - często odpowiedź
wymaga wręcz nauczania się obsługi danej strony - co jest lekką kpiną. Oczywiście
pomysłowość nie zna granic i nic przeciwko nie mam, ale... praktyka wskazuje
na coś innego (ludzie także nie bez kozery wyłączają obsługę Flash. Na pytanie:
dlaczego? Odpowiadają: przecież szukam konkretnej informacji a nie jakichś
"migotek". Automatycznie można tu deliberować o wrażliwości estetycznej
zarówno danych odbiorców jak i twórców, ale nie o to tutaj chodzi, bo to odrębny
temat rzeka.)...
- Dobry design = prosty design, a nie obraz realistycznego malarza już w samym
interfejsie - masz fane obrazki itp. zrób dział-galerię - kto chce to ją sobie otworzy...
- jeszcze wiele znalazłoby się...
Nieznajomość technologii nie upoważnia nikogo do twierdzenia, że można ją olać.
Profesjonalizm wymaga chęci i niepszumuszonej entuzjastyki.
Oczywiście ktoś może napisać, że to właśnie standardy narzucają coś i że
wręcz ograniczają kreatywność i pomysłowość.
Nic bardziej mylnego - owszem, najczęściej może okazać się że dzięki standardom
witryna jest prześliczna i dostępna na wiele sposobów, ale np. nie działa z ... IE.
Tak samo można mówić, że np. kreatywność np. 2advanced może być ograniczona
przez to, że ktoś strony przegląda... z telefonu lub PDA. Zaiste wówczas jako
efektywni i kreatywni twórcy musieliby na-/do- uczyć się o... "czystości kodu"
i zaletach wynikających z "trzymania się" SGML, uratowanego później za sprawą
XML dzięki w3c.
Do tego wspomniane wcześniej 80% użytkowników przeglądarki IE... i olewa się
standardy. Bo przecież, strona jest dobrze zrobiona na Windows, a jak nie działa
w Safari i FF to to jest coś nie tak z tymi przeglądarkami... Akurat jest zupełnie
odwrotnie - to IE tylko nie jest (nie ma być z założenia) tak ustandaryzowany,
a jeśli już to po majkrosoftsku. I tu jest w dużej mierze pies pogrzebany.
Szczerze? Będąc kreatywnym - nawet trzymając się "czystości" i standardów - zadaniaprosze mi odpowiedziec na pytanie jakie zadanie spelnia dzisiaj strona www?
tworzonych witryn mogą być nieomal nieograniczone.
Flash - owszem - dobre narzędzie, ale może właśnie przez to jak został w 9/10 przypadkach
użyty, witryny służą w 9/10 jako rekalma firmy i nic szczególnego nadto... ???
#3
Napisano 01 października 2005 - 10:07
Ja nie jestem tego przeciwnikiem i kazdy by chcial zeby jego strona miala czysty kod i dzialala poprawnie na wszystkich przegladarkach, a pro po 80 % IE to lekka przesada domyslam sie ze posiadasz statystyki odwiedzin na swojej stronie, coraz czesciej spotykam u znajomych firefoxy i inne co mnie oczywiscie cieszy, aczkolwiek osatnio mialem wiecej problemow z opera przy moich brudnych kodach niz z IE no ale to juz pewnie tylko moja wina...najbardziej mi sie nie podoba zamieszanie jakie jest zwiazane z zapleczem, HTMLa znam dosc dlugo i to kiedy jeszcze nie bylo mowy o innej przegladrce niz IE przynajmniej dla mnie, o ile z tabelami nie mam klopotow i sa w kodzie "bledy" to wszystkie mi znane przegladari to dobrze intrepretuja i wszystko zostaje na miejscu tak jak tego chcialem, to musialem niestety zapomniec o plywajacych ramkach - iframe a to bylo dla mnie bardzo dobre rozwiazanie. Mimo tego brudnego kodu staram sie aby to wygladalo tak jak na moim monitorze, mam na strychu starego peceta na ktorym sprawdzam co i jak :wink: i podejrzewam ze wiekszosc tych niedbalych agencji tak robi, i wlasnie tego nie rozumie, skad takie rozbieznosci skoro strona wyglada na wszystkim tak samo to czemu mam sie przejmowac bledami ? Flash jest dla mnie cholernie nieintujcyjny i kazda minuta z tym programem potrafi ze mna zrobic to co niegdys robil Windows :roll: ale flash jest dla mnie idealnym rozwiazaniem, gwarantem tego ze przez jakis glupi rozmiar czcionki nic mi sie nie rozjedzie :wink: , te wady flasha ktore wymieniles inni moga wymienic jako zalety, nie rozumie paru kwestii ale mniejsza o to, to jakie inni robia bledy to znaczy ze zle wykorzystuja ten program i tu masz racje, ja flasha widze tylko jako obejscie tego calego jak dla mnie zamieszania z kodami itp, ewentualnie drobne animacje ale nie powiekszajace calego projketu o wiecej niz 10 % w rozmiarze.
Kazdy dochodzi do jakiegos kompromisu i jak dla mnie to co ja przygotuje pomimo bledow moge zagwarantowac ze bedzie to wygladalo tak jak w zalozeniu dla wiekszosci, bo przeciez nikt sie nie bedzie cofal i tworzyl dla ludzi ktorzy jeszcze siedza w rozdzielczosci 800 na 600, nie mowiac o calej reszcie...
"Szczerze? Będąc kreatywnym - nawet trzymając się "czystości" i standardów - zadania
tworzonych witryn mogą być nieomal nieograniczone. " zgadza sie ale to jest ten 1 na 10
"witryny służą w 9/10 jako rekalma firmy i nic szczególnego nadto... ??? " musimy cos rozgraniczyc, bo zbyt ruchoma jest granica pomiedzy grafikiem a programista, a gdzies posrodku lezy webdesign, ja jestem daleko od programowania i takich rzeczy sie nie podejmuje, powazniejszych jak obsluga bankow itp. Juz napisalem ze jesli biorac pod uwage definicje strony internetowej to jestes tutaj gora a ja sie tym nie powinnem zajmowac tylko wynajac do tego kogos takiego, ale wieksze dzisiaj jest zapotrzebowanie na strone wizualna i wiekszosc na to patrzy w ten sposob i bledy w kodzie raczej ich nie interesuja.
EOF z mojej strony :wink:
Kazdy dochodzi do jakiegos kompromisu i jak dla mnie to co ja przygotuje pomimo bledow moge zagwarantowac ze bedzie to wygladalo tak jak w zalozeniu dla wiekszosci, bo przeciez nikt sie nie bedzie cofal i tworzyl dla ludzi ktorzy jeszcze siedza w rozdzielczosci 800 na 600, nie mowiac o calej reszcie...
"Szczerze? Będąc kreatywnym - nawet trzymając się "czystości" i standardów - zadania
tworzonych witryn mogą być nieomal nieograniczone. " zgadza sie ale to jest ten 1 na 10
"witryny służą w 9/10 jako rekalma firmy i nic szczególnego nadto... ??? " musimy cos rozgraniczyc, bo zbyt ruchoma jest granica pomiedzy grafikiem a programista, a gdzies posrodku lezy webdesign, ja jestem daleko od programowania i takich rzeczy sie nie podejmuje, powazniejszych jak obsluga bankow itp. Juz napisalem ze jesli biorac pod uwage definicje strony internetowej to jestes tutaj gora a ja sie tym nie powinnem zajmowac tylko wynajac do tego kogos takiego, ale wieksze dzisiaj jest zapotrzebowanie na strone wizualna i wiekszosc na to patrzy w ten sposob i bledy w kodzie raczej ich nie interesuja.
EOF z mojej strony :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych