[xxqwerty25]

Witam. Jak instalowałem bootcampa to dałem trochę za mało miejsca na tą partycję. Czy da się zwiększyć pojemność bez instalowania wszystkiego od nowa? Mam MBP 2010 z snow leopard.

[gizmo3800]

Gparted zmieni Ci rozmiar tej partycji, poszukaj wypal i jazda

[xxqwerty25]

Ok. A zmienia się to z poziomu windowsa czy mac os? I czy jak z tego skorzystam to nie stracę danych z partycji bootcamp?

[ftpd]

Z poziomu płytki gparted. Nie stracisz.

[Chip]

Super, mi też się przyda

[trenneman]

Można jeszcze tak, z poziomu Mac OS X: Winclone

Używałem do tworzenia obrazów partycji, nie zmieniałem rozmiaru ale jest taka opcja.

No i jeszcze to:
Paragon CampTune for Mac® OS X
ale nie dałbym 19$

[Chip]

Niestety skorzystałem z GParted i teraz proszę o pomoc. Jak odpalam instalatora Windows 7 (64 bit) to wywala mi błąd, że nie jest zgodna z zainstalowaną wersją i prosi o dysk odzyskiwania systemu, którego nie posiadam. Odpalałem płytkę przez normalne zbootowanie; po uprzednim zbootowaniu partycji BOOTCAMP (wtedy prosi o dysk, który jest bootable), a także przez Asystenta Boot Camp. Nic nie pomaga i nie mogę naprawić Windowsa tak jak napisano w instrukcji. Jakieś rady? Oczywiście nie mam backupu danych, bo dysk zewnętrzny do laptopa będę miał dopiero za miesiąc, a napisano tu, że nie straci się danych. Proszę o pomoc.

[yahol]

Mądry Polak po szkodzie Zabawa programami zmieniającymi wielkość partycji, windowsowej, na dysku Macowym, na ogol tak się kończy. Ponieważ nie mam dużych doświadczeń z takimi operacjami, nie odzywałem sie, ale IMHO - usunąć partycje BootCampa i postawić na nowo. Z danymi, niestety, należy się pożegnać. Ew. wyjąc dysk i spróbować podejrzeć go z poziomu Linuxa. One powinny tam być, został naruszony tylko sektor zapisu umiejscowienia danych, to tylko moje przypuszczenie. Lub jakiś program do odzysku pod Windowsa, ale możesz dostać sieczkę zamiast folderów (folderów - bo to Windows )

[Chip]

Właśnie dziwne było to, że mogłem całą partycję oglądać z poziomu Mac OS X, była widziana przez EFI, ale jakiś plik od bootowania był uszkodzony (jak w opisie używania GPrated). Piszę w czasie przeszłym bo rozwiązaniem było włączenie Partitioning Tool w rEFIt. Narzędzie wykryło coś tam nie teges z MBR, zatwierdziłem poprawkę i śmignęła wtedy naprawa z dysku CD Tak więc sposób dobry, ale nie do końca dla makowców, bo tego w opisie nie uwzględniono P.S: Napisałbym powyższe wcześniej, od razu jak tego dokonałem, ale była chyba 4:00.

[Roberto]

przy zabawach z dyskiem _zawsze_ jest ryzyko utraty danych.

[Chip]

No tak, brałem taką opcję pod uwagę. Ryzyko zawsze jest, ale czasem jest mniejsze (trzeba mieć dużo "szczęścia"), a czasem większe. Przeczytawszy wypowiedzi w tym temacie i wzmiankę na ten temat na stronie projektu GPrated stwierdziłem, że ryzyko jest niewielkie, a te "dodatkowe" GB na partycji BOOTCAMP zdecydowanie mi się przydadzą w tej chwili Przypomniało mi się o co chodziło z tym MBR. System plików na partycji Windowsa oznaczony był jako "Basic files" (czy jakoś tak), a powinno być "NTFS/????" (???? - nie pamiętam) i narzędzie Partitioning Tool w rEFIt samo to naprawiło.

[xxqwerty25]

Spróbowałem dzisiaj zwiększyć tą partycję boot camp. Wcześniej miałem problemy z uruchomieniem gparted. Niestety po próbie zmiany wielkości dysków skasowało się wszystko z partycji mac os i komputer padł. Musiałem od nowa zainstalować maca. Boot camp pozostał bez zmian i nie straciłem danych, ale się nie botuje. Próbowałem odpalić windowsa, ale niestety się nie da więc pewnie będę musiał zainstalować od nowa. Z poziomu tych narzędzi do boot campa też się nie odpala. Pytanie mam trochę nie związane z tematem. Chciałbym przekopiować będąc na macu trochę rzeczy na dysk przenośny ze starej partycji boot camp, ale niestety się nie da. Jest to pewnie związane z innym systemem plików. Jest na to jakaś recepta?

[Roberto]

czytać z ntfs się da. więc trudno o receptę tutaj. dysk przenośny w formacie...?

[xxqwerty25]

Dysk przenosny jest w ntfs. Chodzi mi o to żeby bedac na macu skopiować z partycji boot camp potrzebne pliki na ten dysk. Teraz patrzę I widzę ze boot camp też jest ntfs. Jednak jak próbuję przeciagnać to jest take przekreślone kółko.

[Roberto]

... bo nie ma zapisu na ntfs dysk musi być na ntfs? (ex)FAT wygodniejszy.

[xxqwerty25]

Czyli jak sformatuje ten dysk w FAT to będę mógł skopiować? Pytam, bo dysk jest dość duży i kopiowanie w tą i w tą trochę zajmie...

[Roberto]

tak, jak dysk (zewnętrzny tutaj) będzie sformatowany w (ex)FAT to będzie możliwy na nim i zapis i odczyt. FAT32 ma ograniczenie wielkości pojedynczego pliku do 4GB exFAT ma większe limity, ale XP potrzebuje do niego dogranego sterownika (nie wiem, może z jakimś SP on się nawet instalował, może nie) do OS X'a da się dograć możliwość zapisu na NTFS (NTFS-3G, PARAGON NTFS), można też włączyć w Snow Leo (NTFS-Mounter) ale obydwie metody mogą narozrabiać (dogranie nie wiem, mounter - chyba słyszałem przypadek o utracie danych potem). dlatego z FAT jest wygodniej. pamiętaj też żeby ustawić odpowiedni format tablicy partycji jeżeli będziesz formatować cały dysk, a nie tylko partycję.

[Chip]

Próbowałeś zainstalować rEFIt i wejść w Partitioning Tool? rEFIt to nie jest żadne narzędzie do Boot Camp.