Nie rozumiem czemu tu znajduję taki opór materii przed napisaniem maila do producenta sprzętu, że ich sprzęt jest sprzedawany po zawyżonych cenach. Rozumiem, że tak się niektórym spodobały wycieczki za granicę, że zmiana sytuacji jest nie do pomyślenia. A może od razu lepiej założyć że i tak nie przeczytają mojego maila.... to po prostu typowe - w Polsce.
Zgadzam się, w Polsce ignorancja do spółki z biernością są na porządku dziennym. Pozostaje mieć nadzieję, że jednak znajdzie się spora grupa konsumentów, którym polityka iSource nie jest obojętna. Zasadniczo do Apple w Cupertino powinny dotrzeć 3 informacje:
- ceny w Polsce odbiegają cenom europejskim, często są to różnice bardzo duże i niczym nieuzasadnione (np. wspomniany przykład iPhone'a), co wywołuje kontrowersje i w konsekwencji cierpi na tym wizerunek marki
- znaczna część ze sprzedaży sprzętu Apple w USA to import m.in do Polski, tak więc całościowo sprzedaż w stanach jest mylnie łączona jako zakupy Amerykanów
- jakość obsługi klienta i serwisu, który u nas w Polsce nie ma nic wspólnego ze standardami, z których słynie Apple.