Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Opłacalność pisania aplikacji na konkretne rynki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1 pafkoo

pafkoo
  • 276 postów
  • Płeć:
  • SkądKraków

Napisano 03 listopada 2010 - 23:42

Witajcie! Czy posiada ktoś może dokładne dane, albo wie z własnego doświadczenia jak wygląda sprawa z aplikacjami pisanymi dla konkretnych rynków np. dla Polski? Wiele czytałem na naszym forum, że polacy lubią piracić programy, przez co sprzedaż jest mała. Czy to ciągle prawda? Czy jedynym opłacalnym wyjściem jest tworzenie aplikacji "uniwersalnych", dla całego świata? Pozdrawiam, Paweł P.S. Jeszcze takie głupie pytanie - czy jeżeli mam konto przeznaczone do zakupów w US AppStore to widzę też wszystkie polskie aplikacje? Czy musiałbym zakładać polskie konto?

#2 Bananera

Bananera
  • 216 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 03 listopada 2010 - 23:53

Kiepsko z naszymi rodakami. Na tym forum była dyskusja już na ten temat. Bywa, że ponad 25% użytkowników aplikacji ma ją z Cydii, niedługo dogonimy Rosjan jeżeli chodzi o piractwo. Oczywiście jeżeli masz jakiś ciekawy pomysł który sprawdzi się tylko w konkretnym kraju nie widzę przeciwwskazań :) Pozdrawiam,

#3 wezuwiusz

wezuwiusz
  • 783 postów
  • SkądDublin, Katowice

Napisano 04 listopada 2010 - 00:16

niestety, polski rynek jest znikomy :( z mojego doswiadczenia, najlepszym rynkiem jest oczywiscie usa, pozniej uk nastepnie niemcy,japonia,francja,kanada,australia ... Polska gdzies na szarym koncu. Ale... duzo ludzi ma amerykanskie konto mimo zamieszkania w innym regionie, ale tego niestety nie mozna sprawdzic, chyba ze ktos by sie pokusil o statystyki w samej aplikacji - ale z tym moze byc problem bo Apple nie pozwala na wyciaganie danych uzytkownika. Niestety nie mozna ustalic roznej ceny aplikacji dla roznych rynkow, a to moglo by pomoc w sprzedazy na 'biedniejszych' rynkach. Bo np. aplikacja za 4$ dla usa-rykanina :) jest tania, ale juz dla polaka nie.

#4 JKK

JKK
  • 411 postów
  • SkądOsolin

Napisano 04 listopada 2010 - 07:33

Ja mam dość miarodajne informacje zdobyte na własnej skórze ;)
Jakoś w maju umieściłem moje Waluty NBP na pierwszym miejscu w App Store PL.
Wynik: 40-60 sprzedanych sztuk dziennie. Przy 30 sztukach spadła z pierwszej trójki, 20 dziennie dawało miejsce w pierwszej dziesiątce. Na pierwszą 25 wystarcza teraz 10-13 szt.
Po wakacjach moja bajka Słonce dotarła na chwilę do 3 pozycji - nadal koło 30 szt. dziennie wystarcza.
Mam prawie wyłącznie aplikacje na polski rynek i daje mi to na pasztecik i serek topiony, 3 bułki i mleko dziennie 10-15 zł ;-)

Z ciekawostek obecnie najlepszy przelicznik daje Australia ;)
1 sztuka tego samego programu daje więcej i to o dobre 15-20% niż w USA a z EU to jeszcze większa różnica.
Poza ilością sztuk spore znaczenie mają też przeliczniki.
W EU Apple płaci za nas VAT ale tego VATu za wiele do ceny SPR nie dodał, chyba nie chciał aby enduserzy narzekali, że w EU programy dużo droższe (nit nie pamięta przecież o podatkach). No i dodali połowę VAT userowi i zabrali połowę nam ;)
W EU przelicznik jest 0,6 a nie 0,7 jak w USA

#5 leehooker

leehooker
  • 207 postów

Napisano 04 listopada 2010 - 18:13

Z czystej ciekawości się zapytam: Jak długo zajęła Ci nauka Cocoa / Objective-C aby dość do takiego poziomu? :]

#6 JKK

JKK
  • 411 postów
  • SkądOsolin

Napisano 04 listopada 2010 - 18:28

Trudno powiedzieć... Ja lubię programować ;-) Od pierwszego kalkulatora programowalnego w 1983 roku. Łatwiej mi napisać ile czasu siedziałem nad programami, bo uczyłem się pisząc. iBlissymbols - 3 miesiące po wiele godzin dziennie (na nim się w zasadzie uczyłem najbardziej, przed nim tylko QSCalcRPN zrobiłem, połowy rzeczy w nim nie rozumiejąc - ale Apple przyjął ;-)) Waluty NBP - jakieś 50h (70h z upgradami), czyli średnia za godzinę trochę lepiej niż kasjerka w Biedronce ;) EPP - 2,5 miesiąca Bajki jakoś koło 1-1,5 miesiąca każda (ale autorka ilustracji i opowieści drugie tyle).

#7 wojtkow

wojtkow


  • 6 767 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 04 listopada 2010 - 18:52

Ja powiem tak: pisz na wszystkie rynki, na polskim możesz zarobić, ale nie jest to ani łatwe ani pewne. Aplikacja uniwersalna ma większą szansę na sprzedaż, a tłumacze nie są drodzy. Np. tłumaczenie Project Plannera na japoński kosztowało mnie 200 USD (tłumaczył mi Japończyk). Zwróciło się to następnego dnia po opublikowaniu wersji z tym tłumaczeniem. Jak dla mnie klasyfikacja rynków jest następująca: 1. USA 2. Japonia 3. Europa z wyróżnieniem Niemiec 4. od paru dni Wielka Brytania -> nie wiem co tam się stało, ale PP zaczął się sprzedawać po 60 szt dziennie tylko u nich. z resztą jest różnie. Co do pytania @leehooker'a - ja uczyłem się objC parę miesięcy, ale na luzie (z tym, ze ja jestem programistą po poznańskiej Polibudzie). Pierwszy program Paths wypuściłem w 30 dni od rozpoczęcia nad nim pracy i to on mnie najwięcej nauczył. Kolejne to już dużo większy nakład pracy (są dużo bardziej skomplikowane) ale zysk jest na tyle duży, że myślę poważnie o zrezygnowaniu z etatu. Więc bierz się chłopie do nauki - naprawdę warto :)

#8 JKK

JKK
  • 411 postów
  • SkądOsolin

Napisano 04 listopada 2010 - 20:17

Będę maił pomysły na wszystkie rynki czy jakieś „lepsze” to na pewno napiszę ;)
Bardzo bym chciał żyć z pisania na iOS i Mac OS i mam nadzieję, że to kiedyś nastąpi (Faqt już jakiś dochód zapewnia), ale programowanie to przede wszystkim coś co lubię. Lubię też bazy danych (ale nie serwerowe - FileMaker, Core Data ;-))
Niektórzy oglądają TV, inni strzelają w kosmitów lub uprawiają ziemię na FB - ja lubię programować :)
Jeszcze ciągle się uczę (choć już radzę sobie przyzwoicie - bo co jakiś czas programuję od 25 lat ;-)). Nie ciągnie mnie pisanie na inne platformy, bo coś mi się wydaje, że jestem „wyznawcą” ;-)
Teraz napiszę coś prostego nie związanego z językiem, potem aktualizacja Faqta na Mac OS pod FileMakerem i znowu coś na polski iOS rynek, bo chodzi za mną jeszcze jeden temat :)

#9 leehooker

leehooker
  • 207 postów

Napisano 04 listopada 2010 - 22:11

Tak. Będę się uczyć - nawet nie dla samej kasy (bo ona jeszcze długo pewnie nie przyjdzie ale dla własnej satysfakcji) Teraz mam pytanie: Od czego zacząć? Jaka książka? Tutoriale? Jest tylko jeden POWAZNY problem - mój angielski jest dość marny (dlatego nauka z angielskich książek zajmuje mi dłuugo - ale cóż)

#10 wezuwiusz

wezuwiusz
  • 783 postów
  • SkądDublin, Katowice

Napisano 04 listopada 2010 - 22:14

bez angielskiego to nawet nie podchodz :) ,nie no zartuje... ale bez znajomosci angielskiego bedzie Ci baaaaardzo trudno. Z polskich pozycji to chyba nie ma nic typowo iPhonowego, moze znajdziesz jakies Obj-C. Na forum masz krotki kurs. Tutoriali jest mnostwo, ale j/w = angielski.

#11 leehooker

leehooker
  • 207 postów

Napisano 04 listopada 2010 - 22:17

Może z moimi podstawami (bo taki znów zielony nie jestem) i google translate jakoś dam radę :)

#12 Bananera

Bananera
  • 216 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 05 listopada 2010 - 09:56

Załatw sobie książkę "Objective-C. Leksykon kieszonkowy". Jest bardzo ciężko dostępny, ale jeżeli poszukasz po uczelnianych bibliotekach powinieneś go dostać. Z komputerów polecam macbooka 13". Fajny komputer. Bardzo mobilny i używany wcale nie taki drogi. Na allegro kupisz na licytacji za 1800zł.

#13 JKK

JKK
  • 411 postów
  • SkądOsolin

Napisano 05 listopada 2010 - 10:06

Dokładnie, jedyna pozycja to ta książka z Heliona, MacBook się sprawdza (ja używam takiego stareńkiego 2,16GHz). Sam znam angielski tak sobie (czasem mam problem z zadaniem pytania googlowi ale jakoś się dogadujemy ;-)) Do tego przykłady od Apple i nie tylko - mnóstwo tego w sieci jest. Ja maiłem pewnie gorzej, bo nie znałem żadnego język obiektowego - więcej, brzydziłem się obiektowością jako ktoś na C i kodzie maszynowym Motoroli 68xxxx wychowany ;-) Jakoś się polubiliśmy, choć nie od razu. To dzięki ObjC - dla mnie idealne połączenie C z objektowością, może niektórym zapis się nie podoba, ale dla mnie jest jasny i logiczny.

#14 leehooker

leehooker
  • 207 postów

Napisano 05 listopada 2010 - 14:07

Komputer firmy Apple to ja mam. (iMac) Myślę, że z książek angielskich programowanie pójdzie mi wolniej ale za to podszkolę w ten sposób swój angielski.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych