Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Zakup iPada w USA...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#1 lukasz66

lukasz66
  • 712 postów
  • SkądRadomsko

Napisano 25 października 2010 - 13:25

Witam Rodzice mojego kolegi polecieli do Stanów, pojechali samochodem do Niemiec i z tam tąd polecieli do Stanów, poprosiłem ich żeby kupili mi iPada WIFI + 3G 32GB, kolega też poprosił więc można powiedzieć że zamówiliśmy od nich dwa nowe ipady. I wszystko jest ok, ale pojawiło się pytanie, czy trzeba go gdzieś dać do oclenia, albo są jeszcze jakieś opłaty oprócz tego 729$ razy 2 za ipady? Czy jeżeli lądują w Niemczech to czy Niemcy nie doczepią się do czegoś, jakiegoś cła itp. jeżeli tak to jakie czekają dodatkowe opłaty i ile wynoszą? Może można wziąć jako gift albo w dwa bagaże, ew. odpakować i jako służbowe ?

#2 wyspiarz

wyspiarz
  • 531 postów
  • SkądWolin

Napisano 25 października 2010 - 13:34

myślę, że nie będzie żadnego problemu :) pzdr. Łukasz

#3 igiel

igiel
  • 1 141 postów
  • SkądLondon, UK

Napisano 25 października 2010 - 13:38

jak coś to niech odpakują i udają że to ich prywatne wtedy nic nie będzie problemu ;p

#4 Fifty-50

Fifty-50
  • 3 314 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 października 2010 - 14:12

Z tego co wiem to Niemcy mogą się przyczepić. Podobno niemieckie lotniska, są najbardziej 'upierdliwymi' w Europie.

#5 wyspiarz

wyspiarz
  • 531 postów
  • SkądWolin

Napisano 25 października 2010 - 14:26

no ale, że co :) równie dobrze mogą się przyczepić do spodni które kupili w USA i założyli za przeproszeniem na dupy :) pzdr. Łukasz

#6 lukasz66

lukasz66
  • 712 postów
  • SkądRadomsko

Napisano 25 października 2010 - 15:11

cholerka... Dzwonili dzisiaj znajomi i mówili, że za tą wesje 32gb 3g (729$ na apple.com) trzeba zapłacić jeszcze dokładnie nie wie i zadzwoni dokladnie jak tam bedzie jeszcze raz ale ok. 900$, dlaczego tak? czyżby ceny z apple.com to ceny bez vat, który trzeba zapłacić? Podobno było by tak, że trzeba zapłacić to 729$ ale dochodzi jakiś podatek i razem wyjdzie 900$. To jeżeli mam zapłacic za 32gb 3g 900$ + jeszcze cło to juz sie bardziej opłaca w PL kupic... Kurcze, miał ktoś do czynienia z osobistym zakupem w USA, jak to wygląda, ile dokładnie płaciliście, pomóżcie bo najpozniej jutro musze dac odpowiedz...

#7 wojtkow

wojtkow


  • 6 767 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 25 października 2010 - 15:56

Kolego, temat był na forum poruszany pierdyliard razy. Tak, w USA ceny podaje się netto, bo każdy stan ma inny podatek od sprzedaży (w USA nie ma VAT). Sales Tax wynosi między 0% a 11%, przy czym zero jest jak yeti.

#8 marinoo19

marinoo19
  • 20 postów
  • SkądŻory

Napisano 25 października 2010 - 16:25

mnie NOWY iPad 3G 16GB + iPad apple case + 8% Sales Tax dla Florydy (Miami) wyniósł 710$ czyli przy dzisiejszym kursie jakoś ~2000pln, taki sam iPad, tylko z dyskiem 32GB jest o 250 zł droższy (2250zł) a 64GB o 550zł (2550pln) - łącznie z oryginalnym apple case, a on też sporo kosztuje.

#9 lukasz66

lukasz66
  • 712 postów
  • SkądRadomsko

Napisano 25 października 2010 - 17:04

Hmm, oni są bodajże w New Yorku, więc tam nie ma podatku VAT ani innych opłat tylko to sales tax maksymalnie 11% i jak sie doczepią to w Niemczech cło jakieś 6% czy coś w podobnie.. więc maskymalnie wychodzi ok. 2500zł za 32gb 3g, hmm no to w sumie chyba i tak lepiej niz z allegro i mam nadzieje że coś się uda zrzucić z tego... Jak coś to będę pisał co i jak w sprawie. Pozdrawiam

#10 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 25 października 2010 - 17:20

Nie ma cła!!!!!! tzn jest ale stawka 0%. Jest tylko VAT.

#11 lukasz66

lukasz66
  • 712 postów
  • SkądRadomsko

Napisano 25 października 2010 - 18:23

W niemczech też nie będą wołali do oclenia? czyli zostaje tylko Sales Tax ?

#12 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 25 października 2010 - 18:56

lukasz66 wiesz co to EU? i wspólna polityka celna? W Niemczech nie ma Sales Tax a jest VAT. Jak masz pecha to zapłacisz.

#13 misiekgruby

misiekgruby
  • 3 212 postów
  • SkądKraków

Napisano 25 października 2010 - 19:16

Płacisz sales tax w zależności od stanu w USA. Fakt Niemcy są upierdliwi, szczególnie jeżeli chodzi o ludzi przylatujących zza oceanu. Problemu raczej nie będzie - 2 osoby, 2 iPady wychodzi po 1 na głowę, jako swój. Nie jedzie to jedna osoba z 20 iPadami w jednej walizce. Ludzie bez przesady, jakieś podatki cła, vaty na jedną sztukę towaru - bezsensu, kto normalny to pójdzie zadeklarować jak dla siebie wiezie, nawet jeżeli zostanie się poproszonym do kontroli to do jednej sztuki się nie przyczepią. Przeważnie ludzie sobie przywożą z podróży zza granicy jakieś prezenty, pamiątki zakupy itp...

#14 lukasz66

lukasz66
  • 712 postów
  • SkądRadomsko

Napisano 25 października 2010 - 19:17

Znajomi są w USA i tam prawdopodobnie kupią 2 iPady ale wracając nie lecą bezpośrednio do Polski tylko do Niemiec a z Niemiec autem do Polski, więc może być problem z Niemcami bo tam mogą wołać do oclenia...

#15 misiekgruby

misiekgruby
  • 3 212 postów
  • SkądKraków

Napisano 25 października 2010 - 19:19

Patrz wyżej. Jadąc z Niemiec (UE) do Polski (też UE) nie obowiązują żadne opłaty.

#16 lukasz66

lukasz66
  • 712 postów
  • SkądRadomsko

Napisano 25 października 2010 - 19:23

ok, ale mogą coś wołać wracając z USA do Niemiec skoro są tacy upierdliwi, ale może się uda. No nic... wszystko wychodzi na to, że wezme, jak będzie po wszystkim to poinformuję jak to wszystko wyglądało :) Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

#17 Lookson

Lookson
  • 11 postów

Napisano 01 grudnia 2013 - 12:52

Cześć, chciałbym się tylko upewnić co do zakupu iPada Air w USA. Ziomek, który mieszka w Brukseli wylatuje do USA i chciałbym aby zakupił mi nowego iPada Air 16GB bez SIM. Na apple.com cena to 499 zielonych. Czyli muszę do tego doliczyć sobie ok 11% na taxe tak? Czyli taki iPad wyjdzie mnie faktycznie 550 zielonych czyli jakieś ok. 1700 PLN czy tak? Gwarancja z tego co się orientuję normalnie działa na terenie UE? Podobno tylko na iPhony nie ma gwarancji jeśli kupione w USA?

#18 Balin0

Balin0
  • 1 448 postów
  • SkądKraków

Napisano 01 grudnia 2013 - 16:27

iPada 1g miałem z USA i w Cortlandzie w Katowicach nie robili mi problemów z gwarancją.

#19 padalec

padalec
  • 2 postów

Napisano 12 grudnia 2013 - 11:53

witam, znajomy wybiera sie do USA. Chciałbym kupić Ipada 32gb 4g. Czy nie będzie problemów z działaniem w Polsce? Np w sieci Play. Czy płaci się dodatkowo jakies podatki lokalne do tej ceny co jest na apple.com ? I czy mozna otrzymac fakture w sklepie apple? Dzieki za odpowiedź.

#20 OleYek

OleYek

  • 17 478 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 12 grudnia 2013 - 12:08

Ceny na stronie Apple są cenami netto i trzeba doliczyć podatek lokalny zalezny od miejsca zakupu. na granicy można się naciąć jeszcze na 23% VATu no i nie masz gwarancji na niego w Europie. A przy sprzedaży w sklepie dają paragon.

#21 padalec

padalec
  • 2 postów

Napisano 12 grudnia 2013 - 12:15

a jesli chodzi o działanie w Polsce na 4G? Nie ma problemu? Nie ma żadnych simlocków ?

#22 Lucy

Lucy
  • 104 postów
  • SkądKraków

Napisano 14 grudnia 2013 - 14:58

Witam! Jadę do stanów. Chcę kupić tam iPada mini z Cellularem. Czy można kupić takiego iPada bez przywiązania do konkretnej sieci telefonicznej? Byłam już w kilku iSpotach w Krakowie i w jednym powiedzieli mi, że nie, a w drugim, że tak. Rozumiem, że kupując iPada z Cellularem, który nie jest przywiązany do żadnej sieci, będąc spowrotem w Polsce będę mogła z niego korzystać? Proszę o radę

#23 dudek564

dudek564
  • 295 postów

Napisano 14 grudnia 2013 - 16:35

Kup z AT&T, sam mam i działa :)

#24 Lucy

Lucy
  • 104 postów
  • SkądKraków

Napisano 14 grudnia 2013 - 17:37

Ale trzeba zdejmowac simlocka czy cos? A nie da sie bez zadnej sieci?

#25 Navyman

Navyman
  • 28 postów
  • SkądGdynia

Napisano 15 grudnia 2013 - 00:57

Żadego simlocka nie ma. Ważne abyś miał model pod sieć AT&T a nie Verizon bo Verizon to sieć w standardzie CDMA a nie GSM. A teraz moja historia przywozu iPada z USA. Każdego roku jestem 3-4 razy w USA wiec zawsze jakiś sprzęt Apple przywożę. Przywiozłem już kilka iPadow bez problemu choć w Niemczech zawsze lekko dusza na ramieniu jest. Kilka miesięcy temu pomykam we Frankfurcie z samolotu do bramek i nagle drogę zastępuje mi celnik Niemiaszek i pyta czy mam jakieś sprzęty Apple. Ja oczywiscie, że nie i chcę go ominąć a szkop razem z drugim dalej mi zastępuje drogę i prosi o bagaż podręczny do okazania. W torbie mam nowego ipada (oczywiscie bez pudełka, ma nawet jakieś kolorowe naklejki na pleckach żeby było że to mój stary jak swiat i używany :-) ) oraz mojego starego iPada 2. Szkop jak zobaczył to aż podskoczył ( będzie premia!) i dawaj mnie do pomieszczenia. Tam jak na przesłuchaniu - ciągle pytanie czy kupiłem w USA, czy kupiłem w USA i czy mój. Ja że mój, kupiony w Europie jeden prywatny drugi służbowy (fakt byłem sużbowo więc to wykorzystuję). Oni mi że kupiłem w USA i trzeba cło i karę a ja swoje. Z tym młodym to bym się dogadał bo on skłonny był mnie puścić ale stary dziad był jego przełożonym i nie było gadki. Facet zadawając pytania cały czas czesał milimetr po milimetrze moją torbę ( sprawdzał szwy, wysciółkę, macał pasek. Dziesięć razy wertował 2 książki - w jednej (nota bene nie mojej bo byłem wraz z kolegą z pracy i pożyczyłem od niego w samolocie) był jako zakładka rachunek za aparat fotograficzny i tu się rozpętała kolejna seria pytań o aparat i oznajmił, że ogólnie jestem podpadający/awnturujący się i trzeba mi wycofać bagaż główny ( a tu zaraz następny lot!) Ale skończymy o iPadzie... Młody szkop odpalił iPada i wszedł u ustawienia i odczytał model, wyciągnął jakąś ściągawkę i oznajmił mi, że jest to model na rynek USA (ipad był z LTE na amerykańskie pasma). Ja na to, że nic mnie to nie obchodzi kupiony był w Polsce a jaki to model to mnie nie obchodzi. Gadając patrzyłem się na macbooka leżacego na stole i pomyślałem sobie "ot chyba komuś zarekwirowali". Stary szkop o aparycji SS-mana i takim usposobieniu (nawet wobec tego młodego celnika był obcesowy i dlatego młody wykonywał jego polecenia w locie) na moje kolejne " kupiony w Polsce" uśmiechnął się a był to uśmiech boksera, który wyczekał przeciwnika, pozwolił mu się namachać rękami i teraz przystąpi do kontry - raz a porządnie. Skinął na młodego a ten otworzył Macbooka - odpalił jakąś stronę internetową (wygladała podobnie jak strona Apple) wpisał hasło a potem wklepał nr seryjny iPada i... Teraz mógłby sie pojawić Steve Jobs ze swoim słynnym z Keynote boom! Wyswietliło coś jakby bazę magazynową bazę danych Apple (takie stock inventory) - było kiedy był zakup i kiedy sprzęt opuścił ich magazyny, w jakim Apple Store, metoda płatności. Data zakupu była 3 dni wcześniej, numery się zgadzały, w torbie miałem rachunki z hotelu - zgadzała się miejscowość Apple Store i hotelu. No i jak tu się bronić dalej. Teraz na warsztat zabrali drugiego - wpisali numer seryjny a tu... Nic! Odczytali więc tym razem nie numer a model i sprawdzili na ściągawce - oznajmili mi że znów z USA a ja na to, że w tej ich bazie go nie ma. A oni że z USA a ja dalej że w bazie nie ma i jest to stary iPad 2 ( tu akurat młody szkop zaczął klarować staremu, że to iPad zwei i dlatego pewnie w tej bazie nie ma. Tu trzeba dodać, że stary dwa razy wpisywał numer do bazy i bardzo był zawiedziony że nic nie pokazało) i ,że kupiony był na eBay-u. Stary wtedy do mnie: to zaloguj się na eBaya i udowodnij albo pokaż jakieś kwity że kupiony w Polsce. Odpowiedziałem, że nie ja kupowałem a kwitów nawet jakbym miał to przecież to jest jakiś nonsens aby wozić. Stary się zamyślił i powiedział: OK, będzie tak: płacisz za nowego cło i karę - gotówka lub karta. Za starego nic. Jeżeli dalej uważasz, że kupiłeś go w Polsce to zatrzymujemy go, ty dowozisz kwity zakupu z Polski i oddajemy go. Zapłaciłem 97€ kary i chyba 94 € cła i ledwo zdążyłem na samolot do Polski. Na odchodne powiedzieli mi, że Apple Europa, niemieccy i ogólnie europejscy resellerzy mieli dość przemytu jabłek z USA tym bardziej, że ludzie coraz więcej wozili. Najwięcej ludzi lata do/z USA przez Niemcy więc stanowią one w takim wypadku pierwszą granicę pomiędzy UE a USA. W Niemczech jest jak wiadomo ordung więc celnicy zabrali się do roboty a dwa dostali dosyć niedawno pomoc od Apple- pewną ograniczoną możliwość wglądu w dane magazynowo- sprzedażowe pozwalającą ustalić gdzie był nabyty sprzęt. Ostatnio jak leciałem przez Monachium to na bramkach nie było nikogo. Oczywiście można było sie udać czerwonym przejściem i zgłosić, że coś wwozimy. Oczywiście nie poszedłem :-)))) Tyle w temacie. Generalnie jest tak: nosił wilk razy kilka... Życzę owocnej jabłecznej kontrabandy :-)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych