Apple co roku odświeża całą linię swoich odtwarzaczy. Jak dotąd każdy nowy model był raczej jedynie ulepszeniem poprzedniego, po prostu dodano kilka funkcji i zmniejszono jego rozmiar. Tegoroczny iPod nano nie jest kolejnym etapem ewolucji modelu - tym razem to prawdziwa rewolucja.
Apple szybko doszło do wniosku, że jeden produkt nie może zaspokoić potrzeb każdego użytkownika i by dotrzeć do wszystkich muszą zwiększyć swoją ofertę o kolejne modele. Stąd też szybko do iPodów znanych teraz jako classic dołączyły mini (później nano), shuffle oraz najnowszy - touch. Każde urządzenie przeznaczone było dla trochę innego odbiorcy, posiadało inne zalety i wady. W tym roku Apple zdecydowanie postanowiło zaskoczyć i zrobić coś odwrotnego, a mianowicie zawrzeć w jednym odtwarzaczu kilka cech modeli shuffle, nano i touch. Zapraszam do recenzji iPoda nano 6 generacji.
Wygląd, pierwsze wrażenia
Dbałość o najdrobniejsze szczegóły od zawsze była wizytówką firmy Apple. Przejawia się to nawet w tak banalnej rzeczy, jak opakowanie produktu. Pudełko nowego iPoda nano jest bardzo małe i zgrabne, zrobione z przezroczystego plastiku, przez który można obejrzeć odtwarzacz. Oprócz niego w środku znajdziemy też standardowe białe słuchawki Apple (niestety, bez pilota), kabel USB, krótki przewodnik oraz naklejkę z logo jabłka. Wszystko elegancko i schludnie zapakowane, dzięki czemu już pierwszy kontakt z iPodem robi dobre wrażenie.
Każdy kto widział wcześniej poprzednie generacje nano będzie zaskoczony. Tym razem odtwarzacz nie jest tylko mniejszym i lżejszym odpowiednikiem modelu classic. Teraz to 1,5-calowy dotykowy ekran, który inżynierowie Apple wstawili w przypominającą znaną z iPoda shuffle obudowę z anodyzowanego aluminium. Na dodatek z wbudowanym klipsem, dzięki któremu możemy zaczepić nano np. do paska, kurtki czy torby.
Wymiary odtwarzacza to 37,5 x 40,9 x 8,78 mm przy wadze 21,1 grama. Jest więc o 46 proc. mniejszy i 42 proc. lżejszy od swojego poprzednika. Wbudowana bateria pozwala wg. Apple na aż 24 godziny nieprzerwanego słuchania muzyki - nasz test wykazał, że osiągalne jest co najmniej 15 godzin intensywnego używania nano.
Odtwarzacz dostępny jest w dwóch wersjach pojemnościowych - 8 i 16 GB. Możemy też wybrać spośród siedmiu wariantów kolorystycznych: jest srebrny, grafitowy, niebieski, zielony, pomarańczowy, różowy oraz czerwony (wersja dostępna tylko w Apple Store). Do redakcji trafił błękitny jak wiosenne niebo model 16 GB.
Na pierwszy rzut oka nowy nano to po prostu mały ekran zamknięty w aluminiowej obudowie. Z tyłu znajdziemy klips z identycznego materiału służący do zaczepiania iPoda. Zapina się go bardzo wygodnie, nie ma problemu z wczepieniem go nawet do grubego materiału. Nie jest na szczęście chromowany, jak w shuffle 3 generacji, dzięki czemu nie grozi nam porysowanie go np. zamkiem od kurtki.
W końcu oddzielnych przycisków doczekała się regulacja głośności. Jest to o tyle zrozumiałe, że Apple nie dorzuca do iPoda słuchawek z pilotem. Przypominają one te z iPhone 4 - w moim odczuciu mają trochę za mały skok, przez co trudno je dobrze "wyczuć". Obok znajduje się jeszcze guzik budzenia/uśpienia iPoda, z dołu zaś złączę słuchawkowe oraz stacji dokującej. Reszta to już tylko dotykowy ekran.
http://farm5.static....22723e2be_o.jpg
http://farm5.static....b454fac53_m.jpghttp://farm5.static....3f62f5957_o.jpg
Ekran
Ekran TFT LCD w iPodzie nano robi dobre wrażenie, jest bardzo jasny, choć jako posiadacz iPhone 4 mogę narzekać na standardową rozdzielczość (220 ppi - 240x240 pikseli na przekątnej 1,5 cala) oraz fakt, że przy niższych kątach patrzenia na ekran znacznie pogarsza się kontrast. Mimo wszystko rozumiem Apple, na nano w zasadzie oprócz tekstu oglądamy jedynie okładki płyt, a do takich celów wbudowany wyświetlacz nadaje się znakomicie.
http://farm5.static....8271fdcd6_m.jpg http://farm5.static....6e3c9a06d_m.jpg
Z początku wydawało mi się, że 1,5 cala to trochę za mało na pomieszczenie wszystkich elementów interfejsu na tyle dużych, by można było je bez problemu wskazać palcem. Nic bardziej mylnego, Apple tak zaprojektowało UI by wszystko było wystarczająco czytelne i łatwe w obsłudze. Jedyny minus - podczas przeglądania utworów z naszej biblioteki muzycznej naraz widać jedynie cztery elementy.
http://farm5.static....0724fd27a_m.jpg http://farm5.static....3312d2307_m.jpg
Porównanie ekranu iPoda nano z iPhone'm 4
Obsługa iPoda, odtwarzanie muzyki
Click-wheel czyli kółko nawigacyjne będące kiedyś główną cechą odtwarzaczy Apple to świetne i proste rozwiązanie - to fakt. Jednak popularność iPhone'ów, iPodów touch czy iPadów pokazała, że nie ma nic bardziej intuicyjnego niż dotykowy ekran, w którym poszczególne opcje wybieramy wskazując palcem.
By zarządzać zawartością iPoda musimy jednak skorzystać najpierw z programu iTunes. Tam synchronizujemy i tworzymy playlisty lub miksy Genius (zestawy podobnych do siebie utworów) oraz kopiujemy na urządzenie wybraną przez nas muzykę. Odtwarzacz może też po podłączeniu do komputera działać w trybie dysku twardego - jest on optymalizowany albo pod Windows albo Mac OS, nie można więc przenosić plików pomiędzy dwoma systemami.
http://farm5.static....9729b2cbc_m.jpg http://farm5.static....efdce02c3_o.jpg
Po synchronizacji i włączeniu iPoda wita nas system zdecydowanie przypominający znany choćby z iPhone iOS. Do dyspozycji mamy kilka ekranów, po których przemieszczamy się przesuwając palcem. Na każdym znajdziemy 4 ikonki, dla przykładu w startowym są to: Listy, Odtwarzane, Wykonawcy i Miksy Genius. Podobnie jak w iOS także tutaj możemy dowolnie przenosić wszystkie elementy, wystarczy tylko dłużej przytrzymać je palcem i przeciągnąć w odpowiednie miejsce. Możemy też zmienić tło, ale jedynie spośród kilku przygotowanych przez Apple grafik.
http://farm5.static.flickr.com/4106/5053622979_33888f3e04_o.jpg
Wskazanie ikony pozwala nam przejść do przypisanej jej funkcji. Jest więc np. sortowanie muzyki wg. nazw artystów, albumów, tytułów, wspomniane Miksy Genius, przeglądanie zdjęć, zegar, ustawienia, Fitness. By cofnąć się do poprzedniego menu wystarczy przesunąć palcem po ekranie w prawo. Dość uciążliwy jest natomiast brak znanego z iPhone przycisku Home. By od razu wrócić do ekranu startowego musimy dłużej przytrzymać palcem w dowolnym pustym miejscu na wyświetlaczu. No właśnie, ze względu na małe rozmiary ciężko znaleźć na nim taki obszar, który nie zaznacza jakiegoś elementu czy uruchamia jakiejś funkcji. Szkoda, że nie pomyślano o dodaniu jeszcze jednego przycisku, albo połączeniu tego z już obecną funkcją uśpienia/budzenia ekranu.
Najważniejsza jest oczywiście muzyka. Zaczynamy od wyboru odpowiadającego nam sortowania (wg. nazw artystów, albumów, tytułów czy gatunków). Po zdecydowaniu się na konkretny utwór i rozpoczęciu odtwarzania cały ekran zostaje wypełniony przez obrazek okładki albumu, z którego piosenka pochodzi. By pojawiły się przyciski musimy nacisnąć wyświetlacz, wtedy do dyspozycji mamy już kolejne ekrany, na których znajdziemy tytuł utworu, przyciski sterujące odtwarzaniem, pasek przewijania, możliwość wybrania miksu Genius oraz włączenia powtarzania czy kolejności losowej. Jeżeli w iTunes dodaliśmy do tagów tekst piosenki, to również będzie on widoczny. Wszystko działa szybko i bardzo wygodnie, włączenie od zera konkretnego utworu zajmuje mi zdecydowanie mniej czasu niż na nano 4 generacji, gdzie na wszystkich ekranach czekało mnie żmudne przewijanie kółkiem.
http://farm5.static.flickr.com/4112/5032345851_7e125d8a36_o.png
Dla ułatwienia korzystania z przypiętego do ubrania odtwarzacza Apple zdecydowało się na wprowadzenie ciekawej opcji. Otóż przy pomocy gestu dwóch palców możemy obrócić wyświetlany na ekranie obraz w dowolną stronę. Dzięki temu nawet zaczepiając iPoda "do góry nogami" możemy ustawić go tak, by ekran był dla nas czytelny. Mimo wszystko nie jest jednak łatwo kontrolować muzykę w nowym nano np. podczas biegania. Dotykowy ekran wymaga większej uwagi nawet przy tak prozaicznej czynności jak włączenie kolejnego utworu. Akurat pod tym względem poprzednie generacje sprawiały się dużo lepiej.
http://farm5.static....5a8781e70_m.jpg
Jakość dźwięku wydaje się być lekko poprawiona w stosunku do poprzednich generacji. Słychać to zwłaszcza po podłączeniu lepszych słuchawek, np. Apple In-Ear Headphones. Basy są wtedy pełne i głębokie, tony wysokie brzmią tak, jak powinny. Co prawna nie są to wrażenia piorunujące i w tej cenie możemy znaleźć urządzenia o lepszej jakości dźwięku, ale zdecydowanie nikt nie powinien być tym iPodem zawiedziony. Zwłaszcza patrząc na jego rozmiar.
Z ciekawych funkcji warto jeszcze dodać, że dzięki akcelerometrowi możemy włączyć opcję "potrząsanie miesza". Dzięki temu wystarczy energicznie pomachać odtwarzaczem, by włączyć kolejny, losowo wybrany utwór.
Radio
Świetną i bardzo przydatną opcją w odtwarzaczu mp3 jest wbudowany odbiornik radiowy - czasami po prostu zbrzydnie nam już muzyka, którą skopiowaliśmy na iPoda albo po prostu chcemy posłuchać konkretnej audycji.
Za antenę służą oczywiście podłączone słuchawki, jakość odbioru jest zadowalająca. Nano potrafi automatycznie wyszukać i zaprogramować wszystkie znalezione stacje radiowe. Obsługuje też RDS, dzięki czemu na ekranie wyświetla się nazwa audycji i tytuł aktualnie odtwarzanego utworu. Czyli coś, co doskonale zna większość posiadaczy radia w samochodzie.
Najciekawszą funkcją jest jednak Live Pause - dzięki niej w każdej chwili możemy zatrzymać piosenkę lub program, a potem kontynuować od tego samego miejsca. Możemy też cofnąć program o maksymalnie 15 minut. Dzięki temu zawsze możemy jeszcze raz posłuchać ulubionego utworu nadawanego w tej chwili w radiu.
http://farm5.static.flickr.com/4152/5054234402_54d4aa5a5d_o.png http://farm5.static....2004a1b12_o.png
Przeglądanie zdjęć
Apple w nowym nano zrezygnowało z większości funkcji, które nie miały nic wspólnego z muzyką. Postanowiono jednak choć trochę skorzystać z dobrodziejstw dobrego dotykowego ekranu i zostawić użytkownikom możliwość przeglądania na odtwarzaczu zdjęć.
Funkcja ta wygląda identycznie jak choćby na iPhonie. Wybieramy konkretny wgrany wcześniej album ze zdjęciami, następnie wyświetlona zostaje lista miniaturek wszystkich zawartych w nim fotografii. Zdjęcia możemy też oglądać na pełnym ekranie, z racji jego rozmiarów nie spodziewajmy się jednak spektakularnych rezultatów. Niestety, nie działa też funkcja zbliżania i oddalania poprzez gest "szczypania", musimy zdać się na losowy zoom przy pomocy dwukrotnego stuknięcia w ekran.
http://farm5.static....1e047f4be_m.jpg http://farm5.static....1bc8526dd_m.jpg
Inne funkcje
W nowym nano znalazły się dwie ciekawe funkcje dla wielbicieli fitness i utrzymywania dobrej kondycji, a mianowicie Krokomierz oraz wsparcie dla Nike+iPod. Ten pierwszy działa jak wskazuje nazwa, dzięki umieszczonemu w iPodzie akcelerometrowi potrafi odmierzyć ilość kroków, które zrobiliśmy np. podczas porannego spaceru lub biegu. System też oblicza ilość spalonych w ten sposób kalorii. Nie jestem wielkim fanem takiej aktywności, ale po krótkim teście mogę zapewnić, że funkcja ta działa całkiem sprawnie.
Jest też wsparcie dla Nike+iPod, ale wymaga to specjalnego nadajnika w butach oraz odbiornika podłączonego do odtwarzacza. Więcej informacji o tej funkcji znajdziecie tutaj: Nike+iPod
Poza tym w nano znajdziemy kilka standardowych, użytecznych aplikacji. Jest więc zegar (można ustawić, po pokazywał się zawsze po włączeniu ekranu), stoper, minutnik oraz dyktafon (funkcja pojawia się dopiero po podłączeniu kupionych oddzielnie słuchawek z mikrofonem).
Podsumowanie
http://farm5.static....f65b44f05_z.jpg
Nowe nano to powrót Apple do korzeni. iPod nie nagrywa już wideo, nie odtwarza filmów, nie ma żadnych gier, nawet nie posiada kalendarza czy wbudowanego spisu kontaktów. Niektórzy tradycjonaliści albo maniacy nowych funkcji mogą odczuć to jako krok wstecz, moim zdaniem jest to jednak rozwiązanie całkiem słuszne. Po prostu skupiono się na muzyce.
Jedyna przeszkoda i w zasadzie największy minus nano to polska cena. To prawda, za 669 zł (tańsza wersja 8GB) trudno znaleźć odtwarzacz, z którego będziemy bardziej zadowoleni, no ale nie oszukujmy się - to kwota całkiem spora, za niewiele więcej możemy już kupić choćby znacznie bardziej uniwersalny model touch. Jeżeli jednak zależy nam na mobilności odtwarzacza, zawsze podobał się nam shuffle, ale brakowało w nim kilku potrzebnych funkcji - nano może okazać się doskonałym wyborem.
Dawid Szypulski
Redakcja dziękuje firmie Apple za dostarczenie iPoda nano do testów.
Komentarze tutaj.