[horyzont]

Moja fascynacja krajem kwitnącej wiśni, zaczęła się ciut wcześniej niż powstał pierwszy Mac na Intelu, a wszystko za sprawą filmu "Zatoichi", pierwszych domowych prób z Sushi i odkrywaniem Japońskiej elektroniki. O ile oglądanie filmu i przesłuchiwanie kolejnych pozycji japońskich twórców nie należało do trudnych zadań, o tyle wymowa dań japońskiej kuchni przyprawiała mnie o zawrót głowy ale i potęgowała pewną ciekawość. Na pierwszym Jabłku używając Google! zgłębiłem kilkaset stron - od informacji turystycznych po sklepy internetowe - aby jak najwięcej dowiedzieć się o odległym o kilka godzin kraju. Kilkanaście dni temu moja pasja rozszerzyła się o tajniki języka, używając kilku programów:

- Rosetta Stone 4 na Mac'a
Learn Japanese | Japanese Language Learning | Rosetta Stone

a na iPhona:

- Japanese Phrases Lessons - kurs języka dla początkujących
Japanese Phrases & Lessons for iPhone, iPod touch and iPad on the iTunes App Store

- iKanji Touch - nauka rysowania alfabetu Kanji
iKanji touch for iPhone, iPod touch and iPad on the iTunes App Store

- Human Japanese - kurs języka z naciskiem na wymowę
Human Japanese for iPhone, iPod touch and iPad on the iTunes App Store

po takiej baterii i sporej dawce coca coli przystąpiłem do testowania wszystkich aplikacji. Po mimo braku komentarzy w przypadku niektórych programów, pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Z małymi przerwami bawiłem się z Rosettą - ten format nauki przypadł mi najbardziej do gustu. Obecnie jestem gdzieś w połowie, proste zdania rozumiem i ćwiczę wymowę czasami wpadając w lekki szał, że program bezlitośnie kasuje mnie w wymowie. Dużym minusem jest brak możliwości nauki pisania w języku Kanji, co prawda program pokazuje litery i ich odpowiedniki, lecz w dzisiejszych czasach oszczędzania papieru, brak skorzystania z urządzeń wejścia jakim są myszka, touchpad czy tablet w tak dobrym programie woła o pomstę do nieba.

Tutaj z pomocą przychodzi iPhone. Zainstalowany w nim iKanji Touch świetnie nadaje się jako uzupełnienie zestawu do nauki języka japońskiego. Dotykowy ekran przykuł mój palec na długi czas. Poprzez taką zabawę o wiele łatwiej uczyć się liter dialektu dalekich wysp.

Japanese Phrases Lessons i Human Japanes to miłe dodatki ćwiczące poprawność wymowy, z których korzystam podróżując autobusem i metrem. To mobilne uzupełnienie całkiem nieźle sprawdza się w domu jak i w terenie.

Jest to mój jeden z wielu moich przykładów wykorzystania produktów ugryzionego jabłka w symbiozie. Pomimo nie najlepszej matury z języka ojczystego, mam nadzieje że powyższe rozwiązanie zda egzamin i nauczę się do tego stopnia aby podyskutować z Japończykiem.

[ftpd]

Super. Cieszymy się razem z Tobą. ps. Miałem ochotę od razu napisać swoje ulubione

Spoiler

"próbowałeś się onanizować myśląc o tym?"

, ale obiecałem być grzeczny

[horyzont]

Myślę ftpd, że jest to ciekawszy temat niż kolejne "pomocy" w dziale iPhone. Chciałem pokazać, że ten telefon nie służy tylko do zaciągania gier z serwisu na h. A zaspokajam się w ciekawszy sposób

[ftpd]

Ciekawszy z pewnością, tylko imho jak się chce takie rzeczy opisywać i nimi dzielić, to cały czas jest nabór na blogerów/redaktorów. Bez złośliwości akurat, po prostu nie jestem fanem 'opisywania' w części forumowej.

[stojak1030]

To się nadaje do tematu "Najlepsze tematy na MyApple"

[horyzont]

nie wiem czy się nadaje na blogera, chciałbym poruszać rzeczy nietypowe, ale jak napisałem orłem z Polskiego nie byłem ale zastanowię się nad tym

[Riddle]

Japonia, kraj mangą i arcade'ami płynący. Tylko ten język jakiś taki nieludzki.

[arturcisz]

Super. Cieszymy się razem z Tobą.

ps.
Miałem ochotę od razu napisać swoje ulubione

Spoiler

"próbowałeś się onanizować myśląc o tym?"

, ale obiecałem być grzeczny

Zwykła ciekawość. Komu obiecałeś?

[ftpd]

orłem z Polskiego nie byłem

No tak, skoro piszesz przymiotniki wielką literą... ;-) A poważniej, nie jest tragicznie - ludzie tutaj robią takie błędy, że szok.

Zwykła ciekawość. Komu obiecałeś?

Administracji ;-) Przecież miałem już perm-bana, nie?