[man_of_the_oak]

Witam! Liczę, że ktoś z forum mi pomoże, gdyż powoli doprowadza mnie to do szału. Mianowicie - mój ekran czasem "gaśnie" (tak, jakby ustawić mu podświetlenie na 0) i muszę "machać" klapą, dopóki nie znajdę odpowiedniej pozycji, w której wszystko wraca do normy. Wyczytałem w Internecie, iż najprawdopodobniej chodzi o uszkodzoną/poluzowaną taśmę od matrycy. Czy ktoś zna dobry serwis, gdzie wymienią ową w dość przystępnej cenie? Co więcej - czy me przypuszczenia są trafne? (dodam, iż po odnalezieniu dobrego położenia wszystko jest w porządku) Z góry dziękuję za wszelką pomoc, Jakub

[tuniu]

Na 100% tasma. Nie "machaj klapa" bo zrobisz zwarcie i bedzie jeszcze plyta glowna do wymiany.

[man_of_the_oak]

Uh... dzięki za ostrzeżenie! Wiesz może ile może kosztować naprawa (po gwarancji) w serwisie?

[tuniu]

W UK okolo £100-150 w Polsce nie wiem

[Smoczy]

miałem podobne objawy z iBookiem,ale okazało się że to padła grafika,ale myśle że z taśmą nie będzie większych problemów,tym bardziej że MacIntele mają już bardziej standardowe podzespoły

[man_of_the_oak]

Aż tak drogo? o.O Nie musi być to autoryzowany serwis...

[Iro]

Mam taką taśmę koszt ok 150,-

[man_of_the_oak]

@Iro A umiałbyś ową wymienić w moim laptopie? Ewentualnie poinstruować mnie co i jak? ^^"

[Fefka]

Mi taki problem w Cortlandzie naprawili - szybko i sprawnie i na dodatek wymienili Top case. Cena to 300 PLN.

[man_of_the_oak]

Możliwe, iż komuś to pomoże, więc - do wymiany poszedł kabel od inwertera, teraz wszystko jest już w porządku

[Leonard]

Heh, właśnie miałem pisać że to nie żadna taśma tylko inwerter, ew kabel do tegoż, ale widzę że odświeżyłeś wątek i wyprowadziłeś wszystkich z błędu @tuniu - widzę że nieźle się dajecie kroić na wyspach 460-700PLN za wymianę inwertera, którego wartość to jakieś (z kablem doprowadzającym zasilanie z logic boardu) 100-180PLN. Pozdrawiam.

[Iro]

Na wyspach za każdą czynność biorą 100 funtów. Rozłożenie = 100 £ Złorzenie = 100 £ Wiem bo miałem propozycje pracy stamtąd. Po za tym moi znajomi zanieśli tam laptopa do serwisu. Po 2 tygodniach facio stwierdził, że go nie naprawią. Ale żeby go oddali, trzeba było zapłacić setkę. No to dał jak kazali. Zdziwił się nieco, jak dostał nieskręcony sprzęt w pudełku. Oczywiście powiedzieli, ze chętnie go poskręcają, ale za stówę.