Zapraszamy do krótkiego testu Maka Mini. To najtańszy, najmniejszy i, w naszej opinii, najładniejszy komputer z oferty Apple dostępny w tej chwili na rynku. Nowy Mini jest uniwersalnym urządzeniem, które posiada kilka dodatkowych cech mogących uczynić z niego idealne domowe centrum pracy i rozrywki.
Wygląd
Z zewnątrz nowy Mac nie kojarzy się z innymi komputerami klasy desktop (a tak jest reklamowane przez Apple), nie ma praktycznie nic wspólnego z ogromnymi skrzyniami, które musimy stawiać pod biurkiem. Mini to malutkie aluminiowe pudełko o wymiarach 19,7 x 19,7 x 3,6 cm. Podobnie jak inne nowe komputery firmy z Cupertino, zostało zbudowane w technologi unibody, czyli z jednego kawałka metalu. Podane wyżej liczby nie oddadzą jak niepozorne jest to urządzenie. Jest dużo cieńsze od poprzedniego modelu, sprawia wrażenie "odchudzonego". Choć oczywiście użyte materiały wpłynęły na jego ciężar - przy tak małych wymiarach waży ono prawie 1,4 kg.
Projektanci Apple słyną z minimalistycznej prostoty designu. Tak jest również w przypadku Maka Mini. To jednorodna aluminiowa bryła, z przodu znajdziemy jedynie niewidoczną na pierwszy rzut oka kontrolkę zasilania i szczelinę napędu SuperDrive. Na górze zaś czarne logo Apple przypominające te z iPada.
Cała reszta została schowana z tyłu komputera. Znajdziemy tam gniazdo zasilania, złącze Ethernet, FireWire 800, HDMI (nowość w komputerach Apple), standardowy Mini DisplayPort, cztery porty USB 2.0, czytnik kart SD oraz wejście i wyjście audio. Jest też przycisk zasilania.
W zestawie, oprócz samego Mini znajdziemy też kabel zasilający, przejściówkę HDMI->DVI, instrukcję, naklejki i płyty z Mac OS Snow Leopard. Musimy zapatrzyć się we własny monitor, klawiaturę i mysz (lub Magic Trackpad). Apple walczy z plątaniną kabli, wbudowane technologie bezprzewodowe (Wi-Fi, Bluetooth) powodują, że jedynymi zajętymi gniazdami z tyłu był port zasilania i HDMI.
Komfort pracy
Praca z komputerem może być przyjemna. Serio. Wystarczy przygotować telewizor HD lub dobry monitor, wygodną, bezprzewodową klawiaturę i mysz, a następnie choć przez pół godziny potestować Maka Mini.
Po pierwsze, komputer Apple jest prawie całkowicie niesłyszalny dla otoczenia (ok. 40 dB[A]). Musiałbym dokładniej uszczelnić okna i bardziej odgrodzić się od dźwięków otoczenia by zwrócić jakąkolwiek uwagę na ten cichy szum przy uruchomionym komputerze. Choć i tego nie jestem pewien.
Po drugie, pomimo małych rozmiarów i wbudowanego jeszcze wewnątrz zasilacza, urządzenie wcale się bardziej nie grzeje. Nawet przy dużym obciążeniu podczas uruchomionego testu wydajności czy włączonym filmie HD trudno sprawić, by obudowa Maka Mini zrobiła się ciepła. Nie musimy więc szukać dla niego szczególnie przewiewnego miejsca.
Po trzecie, Mac Mini ma wyjątkowo małe zapotrzebowanie na prąd. W trybie czuwania pochłania mniej niż 10W, przy dużym obciążeniu maksymalnie dochodzi do 30W. Dzięki temu jest to zdecydowanie jeden z najbardziej energooszczędnych komputerów stacjonarnych na rynku, co w przypadku coraz większych podwyżek cen dostaw prądu może mieć znaczenie ekonomiczne.
Po czwarte, już samo spojrzenie na ten komputer wywołuje uśmiech na twarzy. Tak ładnego urządzenia dawno nie widziałem, po postawieniu go w salonie obok telewizora nagle cały pokój wygląda lepiej. Tak, każdy esteta z miejsca zakocha się w wyglądzie nowego Mini.
Jedyne, co nie do końca mi się podobało to wbudowane głośniki. Oczywiście trudno się dziwić, że dźwięki wydobywające się z nich przypominają jakościowo raczej telefony komórkowe - w końcu komputer jest mały i szczelnie opakowany aluminium. W skrócie, nadają się one jedynie do informowania o nadchodzącej poczcie czy wiadomości z komunikatora. Do bardziej ambitnych zadań polecam podłączenie dodatkowego zewnętrznego zestawu (w przypadku kabla HDMI dźwięk może być odtwarzany przez głośniki w telewizorze).
Parametry i wydajność
Mac Mini posiada teraz prawie identyczne parametry jak testowany przez nas ostatnio najnowszy MacBook White. Dowodzi tego nasze porównanie przeprowadzone przy użyciu programu xbench.
Komputer wyposażony jest w procesor Intel Core 2 Duo 2,4 GHz (P8600), którego za dopłatą możemy wymienić na wersję 2,66 GHz. Poza tym posiada 2 GB (2×1GB 1066 MHz) pamięci DDR3 SDRAM z możliwością rozbudowy do 8 GB. Cieszy fakt, że by wymienić kości pamięci wystarczy po prostu przekręcić dolny, plastikowy zawias w komputerze, wyjąć stary RAM i wstawić nowy. Nie musimy nawet szukać śrubokręta.
Starą już kartę NVIDIA GeForce 9400M zastąpiono znanym z nowych MacBooków GeForce 320M. Oczywiście nowy układ graficzny jest sporo szybszy (według Apple dwukrotnie) od swojego dziadka, ale i tak nadaje się raczej wyłącznie do codziennych zastosowań. Bez problemu radzi sobie z rozdzielczością Full HD w telewizorze, dzięki wsparciu hardware dla dekodera filmy w trybie pełnoekranowym można było oglądać bez najmniejszych zająknięć. Przy obniżonej rozdzielczości można też było spokojnie pograć na pełnych detalach w Star Wars: The Force Unleashed czy Portal ze Steam'a. Choć nie ukrywajmy, gracze raczej nie wybiorą komputera z systemem Mac OS, choćby ze względu na ograniczoną liczbę nowych tytułów względem platformy Windows.
Dla porządku warto też dodać, że Mac Mini występuje również w wersji serwerowej - nie posiada on wtedy napędu optycznego SuperDrive, wyposażony jest za to od razu w lepszy procesor 2,66 GHz i dwa dyski po 500 GB. Poza tym instalowany jest na nim wtedy system Mac OS X Server.
http://farm5.static.flickr.com/4128/4839997349_4bc1dc26c8_b.jpg
Podsumowanie
http://farm5.static....57695366e_z.jpg
Nowy Mac Mini to uniwersalny komputer stacjonarny do domu, który pomimo kilku wad z pewnością przyniesie właścicielowi wiele radości z użytkowania. Idealnie nadaje się do postawienia zarówno na biurku (zajmie wtedy bardzo mało miejsca) albo pod telewizorem w salonie (nawet najgorszemu wystrojowi doda odrobinę klasy). O ile jeszcze tydzień temu zastanawiałem się nad kupnem dużego iMaka, to teraz już wiem, że Mac Mini w połączeniu z dodatkowymi kośćmi pamięci i 24-calowym monitorem to zdecydowanie lepszy wybór. Nie tylko dla domowego budżetu.
Chyba, że komuś naprawdę zależy na dodatkowych Hz procesora czy innych technicznych parametrach. Czyli ogólnie mówiąc wydajności. Mac Mini nie jest przeznaczony dla takich osób. Wtedy dla świętego spokoju lepiej poszukać jednak czegoś droższego albo wybrać mocniejszy PC w tej samej cenie. W pozostałych wypadkach Mac Mini to dobry wybór, zwłaszcza gdy mamy w portfelu wolne 3359 zł.
----------------------------------------------------
Specyfikacja testowanego sprzętu:
- Procesor 2.4 GHz Intel Core 2 Duo z 3MB L2 Cache
- Magistrala 1066MHz
- Pamięć RAM 2GB 1066MHz DDR3 SDRAM SO-DIMM (max 8GB), 2 sloty pamięci zajęte
- Karta graficzna NVIDIA GeForce 320M 256MB DDR3 SDRAM
- Dysk twardy 320GB (5400 obr.) Serial ATA
- Napęd 8x SuperDrive z Double Layer (DVD±R DL/DVD±RW/CD-RW)
- Wbudowany Gigabit Ethernet 10/100/1000 BASE-T
- Sieć bezprzewodowa Wi-Fi (802.11n)
- Bluetooth 2.1+EDR
- Wyjście wideo:
- - HDMI
- - Mini DisplayPort
- Audio:
- wyjście mini-jack 3,5mm (cyfrowe/optyczne)
- wejście liniowe mini jack 3,5mm (cyfrowe/optyczne) - Złącza:
- 4x USB 2.0
- 1x FireWire 800
- gniazdo karty SD - Wymiary: 19.7 x 19.7 x 3.6 cm
- Waga 1.37 kg
- Gwarancja 12 miesięcy (z możliwością rozszerzenia do 36 miesięcy)
- Mac mini
- Przejściówka HDMI na DVI
- Kabel zasilający
- Płyty DVD do instalacji/odtwarzania
- Dokumentacja drukowana i elektroniczna
Redakcja chciałaby serdecznie podziękować:
- Autoryzowanemu Resellerowi Apple w Polsce, firmie Armago, za dostarczenie Maka Mini do testów. Na hasło "MyApple" możecie w Armago liczyć na dodatkową zniżkę na testowany model;
http://farm4.static....ff16fb74e_o.png
- Piotrowi Czechowskiemu (Fotografia - Piotr Czechowski) za pomoc i wykonanie zdjęć.
Komentarze tutaj