[scurvy_shadow]

Witam, pisze dzis do Was w sprawie firmy z ktora sie zetknalem poprzez mojego znajomego. Firma zajmuje sie (w teorii) sprzedaza a raczej ksztalceniem (niby) ludzi jak sprzedawac fundusze inwestycjny - glownie skandi. Jest to typowy przyklad firmy piramidy jakich pelno. Znajomy przedstawil mi obrys tego na czym polega ich dzialanie i w jaki sposob sie rozwijaja. Pozniej szukalem informacji na internecie o tej firmie i o zgrozo, zostalem zaspamowany wrecz informacjami o tym jaka ta firma sekta nie jest... No i tu pytam sie Was - majac nadzieje na normalniejsza dyskusje niz ludzie na forach a'la wizaz - co sadzicie o tej firmie? Z jednej strony sposob ich dzialania ktory (jak to okreslaja zwolennicy teorii sekty) dazy do zmiany nastawiania sprzedawcow jest traktowany jak 'pranie mozgow'. Z drugiej strony nie dopatruje sie tu aiegos wiekszego 'prania' od zwyczajnych kursow motywujacych itp. Chce pominac zdecydowanie kwestie tego czy fundusze inwestycyjne sa najgorszym czy najlepszym sposobem na to aby zbierac sobie pieniadze na przyszlosc. JEsli macie wolna chwile to poczytajcie w internecie to co o nich pisza i skomentujcie chocby te komentarze. Jesli mieliscie kontakt z ta firma, byliscie na tych ich szkoleniach, cokolwiek innego takze bylbym wdzieczny za jais komentarz.

[owz]

Tzw. MLM Marketing wielopoziomowy

Miałem kontakt z podobną firmą, jedną z największych w Polsce (ze sobie tylko znanych powodów nazwy nie wymienię). Współpraca z nimi opiewa na dziwnie skonstruowanej umowie, braku jakiejkolwiek podstawy wynagrodzenia i świadczeń. "Nowi" mamieni są wypasionymi autami służbowymi, wizją zarabiania kokosów, na które owszem szansa jest jeśli przychodzi się do pracy z ogromną bazą kontaktów. Ale nie oszukujmy się, po 2-3 miesiącach baza się kończy a w dobie "kryzysu" ludzie podchodzą bardzo ostrożnie do inwestowania w fundusze. Znane mi są (i to osobiście) przypadki ludzi, którzy zostali wciągnięci do takiej działalności i bardzo źle skończyli. W skrócie ich tok rozumowania tak się zmienił, że zamiast ustawić się finansowo skończyli w ogromnych długach. Propaganda lansu + teksty w stylu "nie wstyd tobie jeździć takim parchem, kup sobie nowe bmw, przecież zarabiasz kupę forsy" etc. No i parę miesięcy później skończyły się kontakty i dobre pieniądze no i rodzice spłacają długi syna.

Przede wszystkim w takich firmach pracują głównie bardzo młodzi chłopacy (bardzo rzadko kobiety) w wieku ~ 20 lat, naiwni i łatwi kontrolowania. Bo jaki młody koleś na 1 roku studiów nie chciał by jeździć golfem gti, mieć mieszkania w centrum miasta a na imprezy chodzić w garniakach od armaniego? A tak przekonuje się tych ludzi - sam tego doświadczyłem na szkoleniach w takiej firmie (całe szczęście mam dość rozumu w głowie i uciekłem jak szybko się dało). Wychodząc z takiego "prania mózgu" wydaje się Tobie, że za pół roku będziesz krezusem a tymczasem złapiesz kilku klientów, dostaniesz z tego jakiś tam ochłap i na tym zakończysz. To nie jest praca "doradcy finansowego" no bo niby jak można nazwać doradcą kogoś kogo celem jest tylko i wyłącznie wciśnięcie każdemu klientowi funduszu na 30 lat?

A i najważniejsza rzecz - jeśli ktoś zrezygnuje w ciągu 1 roku ze sprzedanego produktu "doradca" musi oddać prowizję.

Resumując firmy takie jak Effect, Aktio, Novision itp. to strata czasu i pieniędzy - nik Tobie nie da tam służbowego telefonu żeby umówić spotkania, nie zapewni transportu do klienta. Możesz spróbować swoich sił jeśli chcesz ale odpowiedz sobie czy masz na to czas, nerwy i pieniądze.

[jasi0]

Ja się zgadzam z tym co powyżej (mimo że zaliczam się do grupy wiekowej o której wspomniał owz ).
Mam kumpla, który pracował w podobnej firmie (jej nazwę pozostawię dla siebie) i na kilku szkoleniach był mamiony tekstami typu "spójrzcie na mnie! mam 24 lata, 3 lata temu byłem tam gdzie wy, a teraz co? wczoraj odebrałem swoje nowiutkie Audi A5! Wy też tak możecie!" itd. Oczywiście po jakimś czasie własne kontakty się wyczerpały i nagle pojawiły się prośby "mógłbyś popytać znajomych czy ich rodzice nie potrzebują x?" Po roku pracę rzucił. Zarobił stosunkowo niewiele a nerwów stracił mnóstwo.
Tak więc również odradzam:)

[scurvy_shadow]

Znam idee mlm. W novision rozbija sie tez to o troche bardziej rozbudowana strukture. Zaczynasz oczywiscie od pozyskiwania klientow na fundusze i masz z tego jakas prowizje (nawet calkiem ladna). Jednak im dalej w las tym bardziej oplaca rozbudowwyac sobie grupe ludzi pod soba ktorzy beda poszukiwac klientow a Ty zarabiasz na ich pozyskiwaniu takze. W pewnym momencie - o ile bedziesz tak daleko zachodzil, wraz z zalozeniem dzialalnosci mozna wskoczyc o kolejny prog czyli pozyskiwanie ciagle procenta od aktywow umow ktore podpisales... Inna bajka, ze w tej firmie nie ma ani z gory narzucanych targetow do wypelnienia ani na poczatkowych etapach tak naprawde nie podpisujesz zadnej umowy. Wszystko jest na poziomie 'geby'... Plus taki, ze mozesz zdecydowac sie w kazdym momencie olac sprawe. Nie wiem czy mozna z tego wyciagnac sensowne pieniadze ale jesli ma sie juz zawod ktory nie jest etatowym siedzeniem za biurkiem to jako dodatek chyba nie jest to zle rozwiazanie. Chyba, bo caly czas zglebiam temat. Oczywiscie nie mozna dac sobie wmowic, ze bedzie cudownie i do kieszeni beda wplywac miliony

[owz]

W każdej firmie działającej w ten sposób struktura wygląda podobnie. Można spróbować jeśli nie jest to podstawowe źródło utrzymania choć moim zdaniem to i tak strata czasu i nerwów

---------- Wpis dodano o 18:44 ---------- Poprzedni wpis dodano o 18:36 ----------

za : Praca Efect Doradztwo Finansowe - Warszawa opinie, zarobki - GoWork.pl

"Hmm...

Szanowni Państwo.
Byłem współpracownikiem firmy Efect przez kilka lat. Zaczynałem jako nic niewiedzący student żądny zarabiania pieniędzy, tracąc zdrowie i czas wspinałem się po "szczebelkach kariery" do momentu, gdy będąc na odpowiednim "wysokim" poziomie "kierowniczym" miałem okazję widzieć jak to wygląda od środka.
Byłem jednym z ok 30 znaczących kierowników w kraju. Znam ten biznes od podszewki.

Wszystkim klientom współczuję. NLP, wciskanie KITU i wieczne pospieszanie przez "doradcę" pomaga firmie Efect zagarniać kolejne umowy, ale TO NIE JEST ŻADNE DORADZTWO FINANSOWE!

Jest to dzika sprzedaż, każdy klient jest kreską w planie i pracownik ma OBOWIĄZEK spisać z nim umowę, podobnie, jak za każdym razem MUSI zebrać 14 poleceń. Egzekucja założeń przez przełożonych ma nie tylko formę wulgarną i poniżającą młodych pracowników, ale czasami nawet jest... karami cielesnymi (100 pompek, pasy w dupę, często UPOKARZAJĄCE CZYNNOŚCI - mycie toalety pełnej fekaliów, bieganie nago po mieście itp!!!)
Naprawdę. Byłem, widziałem.

W firmie liczą się jedynie wyniki i liczby, NIKT nie dobiera produktów! Doradca wie co podpisze z klientem zanim w ogóle do niego zadzwoni i potem usilnie do tego dąży. Często bardzo natrętnie.

Młodym ludziom przemawiam do rozsądku!

NIE DAJCIE SIĘ WCIĄGNĄĆ w ten wir kłamstw i sztucznych opowieści o życiu w luksusie. Wszyscy wysocy "managerowie" firmy toną w długach i rozpaczliwie poszukują nowych, młodych studentów, którzy wniosą nowe kontakty i klientów do firmy - czyli nowe pieniądze do ich kieszeni.

Firma jest instytucją dzikiej, ostrej, NLPowiskiej sprzedaży. Dosłownie pierze mózgi nie tylko pracownikom, ale również klientom.

Nie każdemu wewnątrz udaje się to wszystko dostrzec.

Odradzam Państwu jakikolwiek kontakt z tą firmą. Nie ma nic wspólnego z uczciwym i profesjonalnym doradztwem.

To zwykła piramida sprzedaży produktów AEGON, AXA oraz SKANDIA.

I słowo na koniec:
Jeżeli kiedykolwiek spotkacie się z doradcą - NAGRAJCIE po kryjomu spotkanie, a następnie na spokojnie odsłuchajcie - dostrzeżecie jak wyuczonych tricków i regułek używają Ci żałośni akwizytorzy.

A doradzajcie Państwo sobie sami - ZE ZROZUMIENIEM I ROZWAGĄ!"

---------- Wpis dodano o 18:55 ---------- Poprzedni wpis dodano o 18:44 ----------

Polecam również:

EFECT Doradztwo Finansowe jak facebox (effect doradcy)

[Jenot]

Co to za pierdoły? Amway w czystej postaci. A post powyżej to zwykły, parszywy spam.