witam
mam macbooka a1181 c2d 2.2 itd. Wieczorem wyłączyłem maczka, rano chciałem włączyć i już nie dal oznak życia. Wciskam power i nic! Po otwarciu nie widać żeby gdzie coś się popaliło czy coś. Żadnych uszkodzeń na płycie. Czytałem ze może moduł zasilania padł. Albo ze płyta, ale jest jedno ale... Zasilacz świeci ledą ze ładuje albo ze już naładowana bateria. A bateria jest ładowana, sprawdzone na innym macbooku itd. Czy ktoś z Was wie co go możne boleć? Ile może kosztować naprawa? Czy np. może być uszkodzony przycisk power i jak to sprawdzić bez kupowania nowej klawiatury (no jeżeli da się jakoś mojego maczka odpalić inaczej)
Proszę o pomoc bo jak już słyszałem w serwisach ze naprawa będzie kosztować 700-1200zł to jakoś mi się nie uśmiecha go robić.
Pozdrawiam
Problem z Macbookiem white
Rozpoczęty przez
krooofka
, 16 maj 2010 20:52
Brak odpowiedzi do tego tematu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych