[menelek]

witam, stanąłem przed nieco nietypowym problemem (bo jeszcze nikt go nie poruszał). W neooffice nie mam timesa new romana po polsku, ale mam go w abiwordzie. Żeby było jeszcze dziwniej, w moim ms office też nie ma tej czcionki po polsku (a zawsze myślałem, że jest to flagowa czcionka tej firmy). Co mam zrobić, żeby uzyskać to w msoffice? Aaa, poza tym keynote ją obsługuje... Pozdrawiam i dzięki za pomoc

[Heidi]

MS Core Fonts?

[Marcin_G]

Re: times new roman

A jakby jakimś cudem (tak jak u mnie) nie zadziałał powyższy sposób, to rzuć okiem tutaj http://www.myapple.p...?t=486&start=15) na przedostatni post.

[menelek]

pierwszy sposób niestety nie zadziałał... Dziś wieczorem spróbuję drugiego, chociaż nie wszystko jest dla mnie w nim jasne (może do wieczora załapię o co w nim chodzi :wink: )
Pozdrawiam, dzięki za odzew

[ Dodano: 2005-09-02, 16:04 ]
jednak kurczę nie bardzo zrozumiałem...
Może trochę bardziej szczegółowo :wink: , trochę słabo się znam, a nie chcę popełnić jakiejś grubej pomyłki...
Będę wdzięczny za pomoc 8)

[Marcin_G]

Z tej strony http://sourceforge.n...lease_id=105355 pobierasz fonty (na samym końcu pliki z rozszerzeniem .exe). Następnie instalujesz FINK http://fink.sourcefo....php?phpLang=en ,oczywiście w wersji odpowiedniej dla systemu jaki masz. Po zainstalowaniu Fink uruchamiasz Terminal wpisujesz cd robisz spację i przeciągasz katalog (sw) w którym jest zainstalowany Fink do okna Terminala i naciskasz Enter.
Teraz wpisujesz cabextract i oczywiście Enter. Jak wszystko poszło dobrze i program ten się zainstalował, to znowu wpisujesz w Terminalu cabextract ,spacja i przeciągasz katalog w którym masz nagrane pobrane fonty - najlepiej jest zaznaczyć jedną z czcionek i wtedy przeciągnąć - następnie naciskasz Enter i czcionka powinna się pięknie rozpakować. Jeżeli tak się stało to naciskasz "strzałkę do góry" i pojawi Ci się w linii poleceń Terminala wcześniejsza komenda z całą ścieżką dostępu, teraz tylko zmieniasz nazwę czcionki na następną jaką chcesz rozpakować i Enter. I tak ze wszystkimi po kolei.
Osobiście proponuję robić to wszystko na koncie Administratora (instalacja Fink, rozpakowanie czcionek) odpadnie wątpliwa przyjemność wpisywania haseł.
Czcionki które masz obecnie zainstalowane, a które są identyczne z tymi rozpakowanymi, najlepiej odinstalować programem FontBook, a zainstalować właśnie te które rozpakowałeś.
To co napisałem powyżej, wiem dzięki pomocy marwaw.
Przepraszam jeżeli pisałem o rzeczach oczywistych (spacja, enter), ale lepiej chyba napisać za dużo ale dokładnie.

[menelek]

witam po małej przerwie. Zastanawiałem się co zrobić z tym fantem (w naszym kraju generalnie za dużo się robi, a za mało gada :mrgreen: ) Doszedłem do wniosku, że skoro tylko ja mam ten problem to znaczy że najpierw spróbuję coctailu, może przy okazji coś mi ponaprawia, bo z tymi czcionkami to już chyba całkiem nieźle namieszałem w ostatnim tygodniu. Jeżeli nie pomoże coctail to spróbuję wg sposobu Marcina. Ponieważ jestem zwykłym użytkownikiem i mogę coś nieźle namieszać, w zanadrzu będę miał płytę instalacyjną pantery :? P.S. Do tej pory nie mogę zrozumieć, dlaczego abiword i keynote sobie z tym radzą, a neooffice i msoffice wykrzaczają. Może dlatego, że nie mam w zakładce international polish romana... Dzięki chłopaki za odzew 8) Pozdrawiam

[Marcin_G]

Nie Ty jeden miałeś z tym problem. Ja jak zainstalowałem MSCoreFonts, to na jednym koncie były a na innym nie i w żaden sposób nie mogłem sprawić aby były widoczne na obu kontach. Dodatkowo Neo strasznie się "krzaczył" podczas używania czcionki TimesNewRoman. Dopiero sposób jaki opisałem powyżej rozwiązał wszystkie problemy, przynajmniej na razie.

[marwaw]

Oryginalnie instalowany Times New Roman w Mac OS X 10.4 nie posiada polskich liter (niestety wiele czcionek zainstalowanych w systemie nie posiada). W przypadku używania ww fontu aplikacje stosują dwie metody albo używaja zastępczy font dla całości albo tylko podmieniaja brakujące litery ( podmieniają na bodajże times). Swoją drogą moze ktoś blisko związany z apple prześle uwagi dotyczące braku polskich fontów w mac os x.

[Heidi]

A czy na pewno Times New Roman jest fontem instalowanym z systemem?

[menelek]

w font booku go mam, a przy nim kropkę. Zresztą przy kilku czcionkach mam kropkę. Ot, zagadka :evil:

[Marcin_G]

To tak samo jak ja miałem, i jeżeli się nie mylę to były to czcionki z pakietu PC_bez_CE_w_nazwie które pobrałem z jakieś strony. Obecnie nie mam żadnych kropek przy czcionkach.

[Heidi]

w font booku go mam, a przy nim kropkę. Zresztą przy kilku czcionkach mam kropkę. Ot, zagadka :evil:

Kropka oznacza nic więcej jak to, że w systemie występuje duplikat tego fontu. Należy rozwinąć taki font, wybrać podgląd własnego tekstu, wpisać tekst z polskimi literkami i wyłączyć duplikaty, które nie posiadają polskich diakrytyków.

W żadnym przypadku kropka nie jest oznaczeniem fontu instalowanego przez system.

[Marcin_G]

Kropka oznacza nic więcej jak to, że w systemie występuje duplikat tego fontu.

Hmm, to pewnie z tego brały się moje problemy z TimesNewRoman.

[Heidi]

To bardzo możliwe. System bierze pod uwagę najpierw fonty z teczki ~/Library/Fonts/, potem /Library/Fonts/. Jeżeli w teczce wspólnej miałeś TNR z polskimi znakami, a w teczce użytkownika bez, to system korzysta z wersji uboższej, bo ta ma wyższy priorytet przez swoją lokację. Dlatego zawsze warto zajrzeć do FontBooka i zrobić porządek z duplikatami fontów.

[marwaw]

A czy na pewno Times New Roman jest fontem instalowanym z systemem?

W 10.4 na pewno

[menelek]

zrobiłem porządek w font booku i neooffice już działa poprawnie Ale msoffice leci sobie w dalszym ciągu w kule :evil: Jak bym dorwał tego Billa G. :wink:

[Heidi]

A który to Office? X czy 2004?

[menelek]

Ja mam X

[Heidi]

A, to zmienia postać rzeczy. Otóż MS Office X nie jest programem unikodowym - dopiero MS Office 2004 zyskał obsługę Unicode. Dlatego Office X działa na bazie stron kodowych, podobnie jak np. Quark XPress i żeby działały w nim polskie znaczki, muszą być one odpowiednio zakodowane. Dobrym wyjściem było skorzystanie z fontów CE dostępnych w polskich systemach klasycznych lub jako tzw. mała polonizacja sadowa. Rozwiązanie to wprawdzie zmusza często do ręcznej zmiany fontu w dokumencie pochodzącym z PC (na przykład z Times na Times CE), ale ma tę zaletę, że dzięki różnym nazwom można mieć obok siebie dwie wersje fontu, CE i unikodową.
Najlepszym rozwiązaniem, i to rozwiązanie bym polecał, jest jednak aktualizacja MS Office do wersji 2004. Wtedy nie ma potrzeby robienia sztucznego bałaganu w fontach.

[menelek]

ok, dzienks