Posted 03 April 2010 - 09:15
[NEWSHUGE]http://img62.imageshack.us/img62/7453/30974350.jpg[/NEWSHUGE]
Rynek elektronicznych książek i gazet dopiero stawia pierwsze kroki. Czas pokaże czy ten rodzaj druku odniesie sukces czy totalną porażkę. Pomimo sceptycyzmu wielu osób, wszystkie znaki wskazują na bardzo dynamiczny rozwój tego typu mediów. Do walki o zdobycie jak największych udziałów w tej praktycznie niezagospodarowanej części rynku stają najwięksi giganci. Okazuje się, że e-prasa jest obiektem zainteresowania nie tylko producentów elektroniki użytkowej (Apple), czy właścicieli Amazona. Na rynek e-prasy coraz częściej spoglądają inni gracze, którzy nie mają żadnego związku z producentami elektroniki lub internetowymi domami sprzedaży.
Jednym z najbardziej innowacyjnych projektów ostatniego roku jest wyszukiwarka Wolfram Alpha. Projekt autorstwa Wolfram Research bazuje na rozwiązaniach sztucznej inteligencji. Nie jest to zwykła wyszukiwarka internetowa tj. Google, która na zadane pytanie prezentuje odpowiedzi w postaci linków do stron internetowych. Wolfram Alpha pokazuje odpowiedzi w formie danych. Wpisując przykładowo „Warsaw, weather, 1983, 2 April” otrzymamy szczegółowe dane dotyczące pogody tamtego dnia. Wyszukiwarka może być nieocenioną pomocą dla matematyków, geologów, analityków i wszystkich tych, którzy szukają szczegółowych danych na określony temat.
W przeciwieństwie do Google, Wolfram nie utrzymuje się z reklam, czy ilości odsłon wygenerowanych przez użytkowników. Projekt jest całkowicie sponsorowany z prywatnych funduszy, a od niedawna zarabia na sprzedaży aplikacji dla iPhone. Cena jaką należało zapłacić za program Wolfram dla iPhone nie była mała. Aplikacja początkowo kosztowała 50$, następnie 20$, a obecnie musimy na nią wydać 1,19$. Mimo bardzo wysokiej początkowej ceny, chętnych do zakupu nie brakowało. Menedżerowie Wolfram Research niedawno wpadli na genialny pomysł promocji swojego produktu. Barak Brekowitz, prezes firmy, przedstawił nową strategię zdobycia kolejnych użytkowników wyszukiwarki i podniesienia jej popularności. Po pierwsze obniżono cenę aplikacji w AppStore ze wspomnianych 50$ do 1,19$. Decyzja ta na pewno spodoba się wszystkim osobom, które myślą o zakupie aplikacji, jednak szkoda było wydać im 50$. Kolejnym krokiem jest przebudowanie mobilnej strony internetowej, która bazuje na najnowszej wersji języka CSS i JavaScript. Dzięki temu krokowi użytkownicy zaawansowanych telefonów i małych, przenośnych komputerów będą mieli łatwiejszy dostęp do informacji.
To nie wszystkie plany Brekowitza. W najbliższym czasie będziemy świadkami kolejnej rewolucji w Internecie. Wraz z prężnie rozwijającym się rynkiem e-booków i gazet, firma Wolfram Research zamierza udostępnić developerom narzędzia, które umożliwią prezentację i nieograniczony dostęp do danych znajdujących się na ich serwerach. Kupując aplikację na iPhone czy iPada, każdy będzie mógł bardzo szybko i w przejrzysty sposób sięgnąć do dodatkowych i fachowych danych. Nowa funkcja oznacza zmianę modelu biznesowego Wolfram Research. Firma Brekowitza podobnie jak Apple ma zamiar pobierać niewielkie opłaty za swoją aplikację i narzędzia developerskie od osób i wydawnictw, które zdecydowały się na integrację swoich książek i gazet z usługą przeglądarki. Brekowitz nie chce ograniczać się tyko i wyłącznie do urządzeń mobilnych. Udostępnione narzędzia programistyczne pozwolą na integrację usługi ze stronami internetowymi, blogami i dużymi serwisami informacyjnymi. Wygląda na to, że spółka Wolfram Research ma ambitne plany i chce się stać się odpowiednikiem Google w dziedzinie wyszukiwania danych w Internecie.
Z punktu widzenia zwykłego użytkownika cała sprawa wygląda niesamowicie interesująco. Dostęp do elektronicznych wersji książek, za pomocą których czytelnik będzie mógł zdobyć dodatkową wiedzę na interesujący go temat i poszerzyć ją o dane serwowane przez Wolfram Alpha. Zainteresowane mogą być różnego rodzaju gazety, w szczególności zajmujące się finansami, notowaniami na giełdach itp. Integracja narzędzi Wolfram z iPadem i elektroniczną prasą z całą pewnością będzie ogromną rewolucją. Nowe rozwiązania mogą zainteresować obecnych przeciwników wirtualnego druku. Wydawcy zaś mogą przenieść więcej uwagi ku internetowym mediom i możliwością jakie w nich drzemią. Może się okazać, że jest to jeszcze jeden sposób ratowania podupadających wydawnictw i ich gazet, które coraz szybciej tracą na atrakcyjności w konkurencji z nowszymi formami mediów.
[NEWSINDEXSMALL]http://img338.imageshack.us/img338/3369/47772553.jpg[/NEWSINDEXSMALL]
[NEWSINDEXHUGE]http://img338.imageshack.us/img338/518/48368385.jpg[/NEWSINDEXHUGE]