Cześć wszystkim,
Wczoraj wieczorem na terenie Łodzi (dokładniej Bałuty) ukradziono mi MacBooka Pro. Jest to model z 2014 roku z 15,4" ekranem. Jego cechą charakterystyczną jest uszkodzone wyjście słuchawkowe - kawałek minijacka z słuchawek utkwił w gnieździe i w tej chwili nie można wpiąć słuchawek. Komp był kupowanych w Stanach, więc system (Yosemite) był po angielsku (jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie w tym momencie).
Numery seryjne Maczka to: C02PJ4LZG3QC
(drugi znak to zero )
Niestety nie aktywowałam jeszcze iClouda, więc nie ma jak go namierzyć "tradycyjnymi" sposobami. Dałam znać w iSpocie, obiecali rozpuścić wici po innych swoich punktach, zaraz zapewne uruchomię też sieci społecznościowe no i będę zerkać na allegro i olx. Planuję też podzwonić po serwisach, żeby ewentualnie dali znać jeśli taki Mac do nich trafi. Czy macie jeszcze jakieś pomysły co mogę zrobić?
Będę bardzo wdzięczna, jeśli ktoś z Was natknie się na moją zgubę i skontaktuje się ze mną. Oczywiście nagroda dla znalazcy jest przewidziana
Jeśli ktoś z Was ma jakiekolwiek informacje, które mogłyby mi pomóc proszę o kontakt na nr: 535 469 764. Oczywiście będę też zaglądać do tego wątku i na maila: warszawskijuliuszcezar@gmail.com