[erenes]

1. komputer:

 

Hardware Overview:
  Model Name:    MacBook Pro
  Model Identifier:    MacBookPro5,3
  Processor Name:    Intel Core 2 Duo
  Processor Speed:    2.8 GHz
  Number Of Processors:    1
  Total Number Of Cores:    2
  L2 Cache:    6 MB
  Memory:    4 GB
  Bus Speed:    1.07 GHz
  Boot ROM Version:    MBP53.00AC.B03
  SMC Version (system):    1.48f2
  Serial Number (system):    W800423T644
  Hardware UUID:    424CFBCA-167E-59A0-8071-A672DD6C6F28
  Sudden Motion Sensor:
  State:    Enabled
 

 

MacBook Pro "Core 2 Duo" 2.8 15" (SD) 2.8 GHz Core 2 Duo (T9600) Intro Date: June 8, 2009 Disc Date: April 13, 2010 Order No: MB986LL/A Model No: A1286 (EMC 2325*) Subfamily: Mid-2009 15" Model ID: MacBookPro5,3 Std RAM: 4 GB Std VRAM: 512 MB* Std Storage: 500 GB (5400 RPM) Std Optical: 8X DL "SuperDrive" Complete MacBook Pro "Core 2 Duo" 2.8 15" (SD) Specs

 

main disk: SSD

 

2. Obajwy: gotuje sie czesciej lub rzadziej. Wiatraki wchodza na 6000 obrotow, swiszcza, soft pokazuje temperature >90 stopni, czesto spada tylko do 5000 pomimo resetu (zero zawieszone softu albo nie za wiele odpalonych programow) Bez powodu zamienia sie w wentyltor, przeszkadzajac wspolpracownikom, brzmii jak traktor. Trzymany na kolanach poci spodnie, 60 stopni obudowa, nie zawsze ale parzy.

 

Czesto potrafi wpasc w bledny cykl. Zamykam klape, sof sie otwiera, otwieram, zamyka, wariuje, klawiatura nie reaguje nawet przez kilka resetow. Pozniej dziala. Miesiac przerwy bez problemu a pozniej bez sensownej przyczyny to samo.

 

Podczas ladowania goracy (nowa druga czy trzecia ladowarka, oryginalna, duza o wlasciwej mocy).

 

komputer nagle zaczyna sie tak grzac ze parzy, obudowana ma 80 stopni, moglby spowodowac pozar. W stanie uspienia nagle budzi sie np. w plecku i ma 90 stopni swiszczy, slysze go jak lezy 3 pokoje dalej i cos szumi jak peknieta woda. Albo potrafi sie obudzic bez otwierania (slychac muzyke 10 sekund, minute lub non stop). Wyrzucam go na posadzke by schlodzic bo nie da sie go dotknac. Otwieram ale czarny ekran, jednak komp aktywny. Dziala tylko reset nie sa sie go wlaczyc.

Kazdy tak ma? CO jest przyczyna? Przez ostatnie 4 lata zaden serwis ani NIKT nie potrafil mi na to odpowiedziec.GROZI POZAREM

 

slysze tylko ze dwa wiatraki i zero szczelin i wchodzenie na wysokie obroty to taki 'feature' bo procesor sie przegrzewa. Nie jestem za przeproszeniem kretynem, grzeje sie niemilosiernie, wlaczone wentylatory sa niewydaje, pracuja na 200% i nie daja rady GROZI POZAREM (gdybym nie zauwazyl).

W tej chwili po resecie mam procesor 70 stopni i 4000rpm. Momentami jest cichy, ale pozniej stojac z odpalonym notatnkiem zaczyna szalec bez powodow. Zero procesow oprocz poczty i firefoxa. trzymam kompa na zimnej posadzce, na nogach by sie ugotowal za pol albo poltorej godziny.

teraz niby jest stabilnie, zaraz dostanie +1000-2000 wyzsze RRP i zacznie sie grzac.

 

Boje sie ze zostawie uspionego w nocy i znajde zwelgona klepke i plecak.

 

jakies podpowiedzi?

Użytkownik erenes edytował ten post 05 stycznia 2015 - 21:21

[kamilns]

1. Kiedy ostatni raz zmieniałeś pastę termoprzewodzącą na cpu i gpu?

2. Kiedy ostatni raz czyściłeś sprężonym powietrzem radiator oraz wentylatory? 

3. Robiłeś reset PRAM, SMC oraz instalowałeś na czysto system osx?

4. Jesteś pewny że komputer nie był nigdy zalany?

[erenes]

Dziekuje.

1.nigdy- nie wiedzialem o tym. Ma to sens zwlaszcza ze konputer jest stary. Moze pokoze. Moge sam kupic taka paste i nalozyc? Komp byl w serwisie kilka razy ale oni robia to co robia i tyle chyba sie za bardzo nie rozgladaja

Ale brak pasty... Nie tlumaczy szalonych zachowan ze Staten uspienia badz wybudzaniem sie, swissczeniem i gotowaniem nagle w srodku nocy.

2. Komp rozebrany i cZyszczony kilka razy oststnuo miesiac temu

3. Reser prm i smc rozbiony z doskoku nic nie daje. Dodatkowo na sreeenie logowania klawiatura nie dziala w 50%. Wtedy reset i rusza. Dziwne.

Zainstalowalem 10.6.8 czyste i importowalem soft. Probowalem instalowac nowy system ale starsze wersje oprogramowania nie chcialy pracowac z nowszym systemem (absurd!) bledne kolo. Wrocilem do 10.6.8

5. Komp nie ma nozek tylko otwory. Komp bywal w tropikach i magazynach zakurzonych przy -15. Zalany litrem wody nie byl, ale czy jakas wilgoc bie weszla i na ile - nie wiem. Czy sa jakies czujniki? Co moge sprawdzic?

[michallus]

Wszystko wskazuje, że masz problemy z płytą lub czujnikami, możesz również mieć problemy z klawiaturą i ona też może robić zamieszanie. Obstawiam że jednak trochę wilgoci się dostało na klawiaturę i płytę. Takie usterki występują zazwyczaj w zalańcach

 

Trzeba to wszystko po prostu sprawdzić i wykonać pomiary.

Użytkownik michallus edytował ten post 06 stycznia 2015 - 10:57

[erenes]

dziekuję.

[erenes]

odizolowalem dwa problemy. Komp nie chcial sie uruchamiac, dlugi screen z jablkiem, jeszcze dluzszy niebieski screen, nieaktywna klawiatura podczas screenu logowania, screen logowania przezroczysty i nieaktywny - rozkrecilem kompa. W ostatnich dniach wygladalo to na jego 'koniec'.

 

- wyrzucilem jedna luzna srubke ??? na oko nigdzie nie brakuje a mam dobre oko ???  (nie spowodowala zwarcia ale nie pomoglo).

 

- Nastepnie zauwazylem ze HDD (zapasowy z backupem, oryginalny) - teraz startuje z SDD - podklaczony jest tasma ktora chce sie odlozyc. Komp raz go widzial raz nie i wariowal, przez to nie chcial odpalic albo trawlo to dlugo. Po poprawnym podpieciu widzi 3 partycje (1xSSD i 2xHDD). Jako ze trzymam tam backup (lustro SDD) nie uzywam na codzien - odpialem i komp startuje od wlaczenia 10 sekund z SSD

 

...

nie zmienia to faktu ze dalej grzeje sie i swiszczy (jeden wiartak traktor do wymiany). Samo swiszczenie i tak doprowadza wspolpracownikow do szalu i chca mi wyrzucic kompa za okno. przeszkadza im w rozmowach na Skype. Od 3 lat powtarzaja co dziendoby codzien jakies 20x ZMIEN KOMPA, WYLACZ tRAKTOR, KUP PCta jak normalny czlowiek, Tak wiec ten 'feature' przegrzanego procesora i swiszczenie nawet niby 'bezszelestne' jest absurdem do kwadratu. Suszarka. Nie wiem jak moglem sie przyzwyczaic.

 

w tej chwili komp nie pali sie i obudowa nie ma 90 stopni, ale dalej jest cieply w zwyklych cieplych pomieszczeniach. Mi to nie przeszkadza, ale swiszenie i dmuchanie innym TAK. Nie bede trzymal kompa na kamieniu lub kafelkach by go chlodzic. Trzymam normalnie ba biurku i swiszcze raz bardziej raz mniej.

 

btw. z hatera stalem sie milosnikiem. nie wroce na PC (narazie), ale jest sporo absurdow w MACach.

Użytkownik erenes edytował ten post 07 stycznia 2015 - 02:51

[macsupport]

jest sporo absurdow w MACach.

 

W zepsutych na pewno.

 

W tym Twoim problemem może być grafika, która powoduje przegrzewanie. Może być uszkodzony mostek. Może taśma od dysku, którą poprawiałeś. Jeśli wentylatory hałasują to na pewno są do wymiany. Po za tym trzeba wymienić pasty termoprzewodzące.

[erenes]

szkoda ze byl zepsuty od nowosci, MPB 13 kolegi tez. inny 15 tez. wszystkie kupione w salonie w Polsce rozne procesory Intel i nie Intel.

 

Uklad chlodzenia jest niewydajny a komp generuje cieplo. Odpalasz Firexoa gotuje sie. Odpalasz Youtube - dziala jakbym trzymal komputer nad ogniskiem. Odpalam XLS - czuje sie jak w kominku. Norma? kolegi laptop HP za 2000PLN i podobnej predkosci/wydajnosci jest cichszy jak zapusci OCCT stress test. Ja musze wylaczyc notatnik zeby osiagnac taki poziom. 

 

Wentylatory halasuja bo wieja. Zapominajac o tym ze sa rozklekotane i uzuzyte mega predkosciami i przespieszeniami/przeciazeniami non stop - to nawet po wymianie na nowe nie terkoczace - swiszcza i gwiazdza dalej. Radiator jest idealnie czysty czyszczony nie powietrzem a pedzelkiem. Zero kurzu w komputerze. Czy wiatraki wymienic na wolniej-obrotowe? ha ha ha? wtedy nadgarski mi sie opala. w tej chwili i tak czasem poca sie od cieplego kompa. Nie mowic o tym ze kant z alu barwi skóre ha ha ha. A komp od spodu zostawia aluminium na wszystkim

 

 

To nie jest kwestia pasty termoprzewodzacej bo komputerze przez 50% czasu ma normalne temperatury (CPU i GPU okolo 40 stpni i 2200RPM). Przed 40% czasu jak otworze jedno okno programu jakiegokolwike - 70-80 stopni i 6000RPM, z radiatorow wieje goracym powietrzem, uklad chlodzenia wydaje sie sprawny, wydajny, odprowadza duzo ciepla. przed przeinstalowaniem systemu i dysku zachowywal sie identycznie. W sumie od zakupu zawsze tak bylo.

 

Zemsta Jobsa? Uzywalem kiedys na poczatku partycji z windowsem XP. A co mialem zrobic. Na macbooka nie ma softu, np. Solidworksa. Autocada wypuscili dopiero niedawno itd. W sumie obojetne, wydelegowalem to do kolegi z PCtem za 2tys. On ogarnia takie sprawy, rendery, ma cichy komputer. Moj MBP do czytania maili jest SUSZARKA w mocnej obudowie.

 

jak zyc?

czemu w 12 letnim HP nie trzeba wymieniac past termoprzewodzacych?

nie zeby HP byly glosne i ludzie narzekaja ze gwizdza.

mimo wszystko 10x cichsze niz MBP.

LOL z Apple.

Użytkownik erenes edytował ten post 07 stycznia 2015 - 12:10

[macsupport]

Jeśli wentylatory hałasują to są zepsute. Sprawny nawet na 6000 obrotów tylko szumi i nie wydaje żadnych innych dźwięków. Pasty trzeba wymienić, bo po tylu latach są suche i izolują ciepło zamiast je przenosić. 

 

Akurat piętnastka z tego roku lubi się grzać, obudowa może być ciepła ale nie tak aby parzyć jak to jest w Twoim przypadku. Dlatego piszę, że coś jest zepsute.

[tumpio]

erenes - zamiast płakać napraw maca. Koledzy powiedzieli co zrobić, a tu nie miejsce na bezproduktywne żale. Zamykam

 

P.S. Chciałbym zobaczyć MBP na innym procesorze niż intel