Ehuuu
Szuflu Szuflu kopu kopu XD
Odkopuje temat ale i tak to praktycznie martwa część forum a skoro miej więcej wiem jak to powinno sie robic to możliwe że ktoś po przeczytaniu mojego postu, mający podobny problem sobie dopomoże nim :3
Więc, jakby nie patrzeć mac'ki to tak czy siak komputery, tyle że pod inną nazwą.
Jedyne co potrzebujemy to odrobina wiedzy, nie wiem z jakiego programu bootującego startuje OS X ale to system UNIX'owy więc z tego co mi się zdaje to GRUB i tak.
Jako że Windows nadpisuje sektor rozruchowy przy instalacji to tak czy siak po instalacji windowsa trzeba przeinstalować GRUB'a bądź zainstalować OS X/Linuxa.
Przykotowujemy partycje, przy użyciu programu GParted(wiele dystrybucji Linuxa w wersji Live CD to ma w sobie, chociażby mint z którego pisze) Wydzielamy, bądź zmniejszamy partycje dla OS X, od tego sys nie jestem specem więc to już wasza niejako sprawa jak to zrobicie i w jakim formatowaniu etc. Wiadomo że jeśli system OS X działa już na maszynie to wypadałoby nie formatować a jedynie zmniejszyć go.
Następnie wydzielamy partycje na Windowsa, formatowanie ntfs (jeśli windowsa nie chcemy możemy pominąć ten punkt). Wielkość Windowsowej partycji zależy od tego jakiego windowsa chcecie mieć, ale myślę że jakieś 30 Giga styknie spokojnie, oczywiście to zalezy co będziecie instalować itp.
Teraz wypadałoby utworzyć partycje wymiany plików pomiędzy systemami, taki "wewnętrzny" pendrajw :3 to ile będzie miało miejsca od was zależy, myślę ze 10 Giga spooookojnie starczy, formatowanie fat32, styknie dla Linuxa i Windowsa, nie wiem jak z OS X ale jeśli on nie czyta tego to znaczy że naprawdę musi być badziewny. no ale dalej lecim.
Wszystkie powyższe partycje były partycjami podstawowymi, teraz trochę magyji :3 Dla linuxa wypadałoby zrobić partycje rozszerzoną. Robiąc taka partycje możemy zmieścić w niej 4 następne, w tym następne partycje wymiany plików, partycje D: windowsa czy jakąś partycję pomocniczą dla OS X. Partycje rozszerzoną jednak zostawiamy do instalacji linuxa.
I teraz kolejność instalacji
OS X +Windows = najlepiej żeby Windows instalować najpierw, jeśli zaś OS X jest już na maszynie to należałoby po instalacji windowsa przeinstalować program bootujący dla OS X
OS X + Linux = Bez znaczenia.
OS X + Winda + Linux = OS X lub Linux powinien być na końcu, gdy to niemożliwe to po wszystkim reinstalacja gruba.
UWAGA Jeśli OS X używa Grub'a to wystarczy on jeden na cały komp, zbootuje on Linuxa, OS X, BSD'ki i inne unixowe oraz da przekazanie do innych bootloaderów, jeśli zaś korzysta z innego programu bootującego to wiadomo że musi mieć ten swój własny.
Co do sterowników, produkty apple to zlepek produktów innych firm które z powodzeniem znajdziesz w innych urządzeniach więc nie powinno być problemu.
Dlaczego nie kazałem dzielić od razu partycji na linuxa? najlepiej zrobić jest to w trakcie instalacji. Opisy używania G Parted znajdziecie w siei, aczkolwiek jest on intuicyjny, zaś same instalacje danych systemów jak mniemam są ogarnięte bądź ... macie poradniki w sieci