Komentarze Sparhawk Usuń wszystkie komentarze

Apple prezentuje iPhone'a 11

@czacha hmm telefon nie równa się smartfon - zwłaszcza w 2019. Więc porównanie z infolinia zupełnie nietrafione.

Sądząc po zmianach względem XS (głównie aparat, reszta to drobnostki) to przez PRO rozumieją fotografów/filmowców. Tylko, że Ci rzeczywiście profesjonalni i tak przecież mają naprawdę profesjonalny sprzęt - i na pewno nie porzucą go dla nowego iPhone... Także oczywiście masz racje z tym że PRO w nazwie nie ma tutaj sensu.

W moim odczuciu nowy iPhone można uznać za taki „pro” sprzęt dla amatorów (nie profesjonalistów) fotografii np. ludzi prowadzących kanały na YT, konta na Instagramach i innych takich duperelach. Oni potrzebują do realizacji swojego pomysłu na życie i zarabiania (i tu jak widać Apple rozumie to już jako pro jeśli ktoś na tym zarabia) fotografować/nagrywać w możliwie dobrej jakości - ale często nie stać ich na prawdziwie profesjonalny sprzęt kosztujący wielokrotność ceny iPhone (i to za sprzęt TYLKO do zdjęć, a tu otrzymują potencjalnie wystarczająca do ich potrzeb jakość aparatu + zajebisty telefon w jednym - i to za wielokrotnie mniej).

Apple prezentuje iPhone'a 11

@dawidnor to chyba o tej płycie indukcyjnej na tyle

Najdroższa stopka na świecie

Pomijam już zupełnie pomysł wycenienia tego "akcesorium" na kwotę $999 ale to w jaki sposób Apple zaprezentowało tą wiadomość jest marketingową porażką. Nie rozumiem jak można przy tak dużym przedsięwzięciu i sztabie ekspertów od PR i marketingu na obrzydliwie dużych pensjach dać się tak łatwo wystawić na pośmiewisko. No chyba, że poszli za ideą "nie ważne co, ważne, że mówią" - ale i tak jest głośno o MacPro i samym Display XDR więc to nie ma wg. mnie sensu.

A wystarczyło przedstawić to "od dupy strony" tj. zaprezentować ekran w cenie $5999 i powiedzieć - stand nie jest obowiązkowy, jeśli z niego zrezygnujecie obniżamy cenę ekranu o $999!

Apple Watch dobrze radzi sobie na amerykańskim rynku

@Lajo00 Ja swojego pierwszego AW S3 tez porysowałem chyba w drugim miesięcu użytkowania a na początku obchodziłem się z nim jak z jajkiem. Po niecałym roku jak go wymieniałem na S4 był już naprawdę mocno zmęczony. Między innymi dlatego przy upgradzie zdecydowałem się na wersje SS (sprowadziłem z Niemiec) - mogę powiedzieć tylko tyle, że mam go już 4 miesiące i faktycznie nie mam nawet najmniejszej mikroryski (ponoć nie jest to w 100% szafir wiec się trochę obawiałem ale okazało sie, że nie było powodów)

Tak mógłby wyglądać iPhone SE 2, ale chyba nigdy go nie ujrzymy

Brałbym jak komornik telewizor

Pięć powodów, dla których iPad Pro może być Waszym nowy komputerem

@KotBehemot500+ Niestety jeśli mój opis z poprzedniej wiadomości Ci nie pomógł w zrozumieniu zagadnienia to już nic co bym napisał nie pomoże. Powtarzasz cały czas to samo, więc nasza dalsza dyskusja nie ma w mojej ocenie sensu, dlatego proponuje ją zakończyć i życzę Ci miłego dnia :).

PS mamy w w takim razie więcej niż jedno PWN bo definicja na moim „komputerze” jest zupełnie inna...

komputer [ang. < łac. computare ‘rozważać’, ‘obliczyć’], elektroniczna maszyna cyfrowa, urządzenie elektroniczne przeznaczone do przetwarzania informacji (danych) przedstawionych w postaci cyfrowej, sterowane programem zapisanym w pamięci.

Pięć powodów, dla których iPad Pro może być Waszym nowy komputerem

@KotBehemot500+ To przykro mi to mówić ale masz swoją własną upośledzoną definicję, na podstawie której oczywiście iPad nie jest jak to ująłeś „zamiennikiem komputera” (słowo wyjątkowo niefortunne bo zamiennik to może być tonera do drukarki czy części samochodowej i oznacza tani produkt imitujący oryginał). Twoja definicja jest błędna już w założeniu startowym ponieważ idąc jej tropem aby jeden produkt mógł być „zamiennikiem” drugiego musiałby być prakrycznie jego bardzo wierną kopią. Wg. twojej definicji mój laptop nie jest zamiennikiem mojego komputera stacjonarnego, bo do tego drugiego mam podpięty ekran ultrawide 34” i mogę wyświetlić 3 okna programów obok siebie i pracować na nich niezależnie (na laptopie nie jest to możliwe bo ma tylko 13”); na laptopie nie odpalę tez gry o wysokich wymaganiach, która na stacjonarnym będzie śmigać na ultra w 60FPS. Więc tej funkcji również mu brakuje! Wymieniać mógłbym dalej funkcje, które jeden komputer ma a drugi już nie. Przeglądając oferty sklepów w poszukiwaniu laptopa również zobaczysz najróżniejsze propozycje producentów. I tez jeden laptop będzie posiadał jakieś FUNKCJE, których w innym zabraknie. I na odwrót.

Zobrazuje Tobie to na jeszcze innym przykładzie wychodząc poza komputery - bo na prawdę zależy mi na tym, żebyś zrozumiał. Jest sobie Franek. Franek jeździ nowym Land Roverem. Jego auto jest wygodne, szybkie i posiada wiele zaawansowanych FUNKCJI (kamera cofania, czujniki zmierzchu, masaż w fotelu itp itd). Franek ma kolegę - Tomka. Tomkowi nigdy nie zależało na bajerach w aucie. Mało jeździ i szkoda mu kasy na luksusowa furę. Jedyne na czym mu zależy to dojechanie z punktu A do punktu B, wiec Tomek od lat jeździ poczciwą Mazdą z lat 90’. Mazda Tomka ma tylko podstawowe FUNKCJE niezbędne do umożliwienia mu jazdy - tak, jest tu wspomaganie kierownicy czy ABS ale o kontroli trakcji, masażu w fotelu czy wspomnianych wyżej czujnikach można zapomnieć. Franek nie rozumie Tomka. Mówi mu „to przecież nie jest samochód, tym się nie da jeździć!”. Ale czy brak tych wszystkich dodatkowych FUNKCJI, które są w aucie Franka oznacza, ze Mazda nie jest samochodem? Oczywiście, że nie, ponieważ spełnia ona podstawową funkcję jakiej od samochodu się oczekuje: dojedzie z punktu A do punktu B.

Więc możesz śmiało mówić, że iPad jest upośledzonym komputerem albo, że TOBIE on nie zastąpi komputera z pełnoprawnym systemem, ale to ze iPad JEST komputerem nie podlega żadnej dyskusji. Jeśli chcemy się zaczepić definicji komputera to nawet Apple Watch JEST KOMPUTEREM. Posiada on jednostkę procesującą informacje, mało tego - wyświetla informacje na ekranie, ma system operacyjny, do pełnoprawnego komputera brakuje mu tylko portów I/O (co w dzisiejszych czasach przejęły standardy bezprzewodowe, które również obsługuje - bluetooth, WiFI).

Pana nowy iPad Pro jest wygięty i co Pan nam zrobisz

@bezybezy niestety - takie to nasze współczesne Apple jest. Cena sprzętu jakby w zestawie było już wszystko, a w rzeczywistości nie ma tam nic poza samym urządzeniem (dobrze, że chociaż ładowarka do iPada ma 18W a nie 5... iPhonowych ładowarek i kabli od 5S nawet nie wyciągam z pudełka).

Cena etui to już w ogóle absurd - koszt produkcji pewnie grubo poniżej 1/10 ceny końcowej. Ale to u nich żadna nowość... Więc tak - jako użytkownik potwierdzam i przestrzegam: z uwagi na delikatność konstrukcji nowych iPadów etui Smart Folio (może są tańsze zamienniki równie dobre ale się nie wypowiem) to IMO obowiązkowy element zestawu więc jak planujecie kupić iPada najlepiej od razu doliczyć je sobie do ceny urządzenia.

Ale nie próbujmy na siłę udowadniać, że obecne Apple to złe produkty bo tak nie jest. Produkty są dobre i nawet to, że wymagają szeregu akcesoriów nie byłoby problemem. Problem z obecnym Apple jest jeden a jakże istotny - CENY. Ludzie widząc ile trzeba zapłacić za te produkty oczekują, że one są kompletne same w sobie a tak nie jest. I dobrze, że tak nie jest bo ja wole mieć cieńszego iPada na kanapie, a grubszego w transporcie (etui bardzo łatwo zdjąc / założyć); dla mnie Apple Pencil to podstawowe narzędzie pracy i bez niego nawet nie rozważałbym iPada Pro a dla kogoś innego może być to zupełnie zbędny gadżet. Więc dobrze, że elementy układanki są oddzielnie i każdy może skompletować swój własny idealny zestaw. Jedynie to ile trzeba zapłacić jak się to wszystko podsumuje jest zwyczajnie niepoważne. Gdyby ten iPad w podstawowej wersji kosztował 3000, etui 200 a pencil 300 to na prawdę nie byłoby się do czego przyczepić. A i tak cena samych iPadów jest zaskakująco niska i dobrze wywarzona jak spojrzymy właśnie na oryginalne akcesoria albo na iPhone...

Pana nowy iPad Pro jest wygięty i co Pan nam zrobisz

@ein oczywiście - stanowisko Apple w tej kwestii jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe i jest jednocześnie największą zagadką w całej aferze. I jeśli iPad jest wygięty już w pudełku czy po 2 tygodniach normalnej pracy to po prostu podlega on wymianie i to bez dwóch zdań.

Ja jednak z moich obserwacji mogę potwierdzić, że nowy iPad jest jeszcze delikatniejszy niż poprzedni (który z uwagi na gabaryty i wagę siłą rzeczy był również podatny na uszkodzenia) ale jednocześnie chcę zdecydowanie ZAPRZECZYĆ (przynajmniej jeśli chodzi o moją wersję 11" WiFi) temu, że wygina się "od patrzenia". Przy normalnym użytkowaniu (nawet bez etui) nic takiego nie powinno mieć miejsca. A w etui to i bez problemu powinien przetrwać upadek czy tym bardziej transport w torbie (upuszczać celowo nie zamierzam ale transport mogę potwierdzić z autopsji), dopóki nie będziemy próbować udowodnić na siłę, że jednak da się go wygiąć.

Bo że się da i jak się przyłoży punktowo siłę w przeciwległych narożnikach to nie musi być ona nawet jakaś duża to wydaje mi się oczywiste z uwagi na cienkość i wagę konstrukcji.

Pana nowy iPad Pro jest wygięty i co Pan nam zrobisz

@Mikołaj Maciejko Niestety nie jestem w stanie w żaden sposób ocenić wiarygodności źródeł ale uznaje ją za niską bo kontrastuje z moimi fizycznymi doświadczeniami obcowania z urządzeniem przez miesiąc (opisałem dokładnie moje stanowisko w innej dyskusji w tym wątku więc jak jesteś zainteresowany zachęcam do sprawdzenia - nie będę się powtarzał). Oczywiście jeśli faktycznie sprzęt od nowości czy normalnego użytkowania się wygina jest to niedopuszczalne ale ja podobnych obaw o moją sztukę kompletnie nie mam.

Generalnie iPad 2018 jest na pewno delikatniejszy od poprzednika ale za to właśnie lżejszy i cieńszy. Natomiast do użytku w warunkach narażających go na ewentualne wygięcie używam oryginalne etui Folio Case - i osobiście uważam, że w nim jest on solidniejszy niż 10.5" ze Smart Coverem a żadne wygięcie mu nie grozi.

Pana nowy iPad Pro jest wygięty i co Pan nam zrobisz

@Mikołaj Maciejko Ja odpowiem na Twoje pytanie - TAK - bardzo zależy mi aby iPad był możliwie najlżejszy i najcieńszy (chociaż fakt to waga jest zdecydowanie ważniejsza ale jedno wynika z drugiego).

I pomijając oczywiste zalety niskiej wagi i małej objętości - jak łatwość transportu czy pewność chwytu - jest jeden konkretny ale stosunkowo częsty przypadek użytkowania, gdy jest to cecha KLUCZOWA. Gdy używasz iPada trzymając w jednej ręce przed twarzą (drugą ręką obsługując ekran) i konsumujesz treści. Nie robisz tego minutę tylko np. czytasz ten artykuł i komentarze, a potem następny, następny, następny. Albo oglądasz jakiś krótszy materiał wideo. I tak trzymasz go w tej biednej ręce cały czas. W pewnym momencie potrafi ona cierpnąć. No i właśnie z nowym iPadem (porównuje do wcześniej posiadanego 10.5") dyskomfort ten pojawia się u mnie odrobinę później (a już w poprzednim wydaniu było bardzo dobrze - no ale też wystawał obiektyw ;) ).

A jak próbuje trzymać tak iPada w etui to ręka wręcz boli mnie już po kilku minutach. Dla uwidocznienia powiem, że iPad o którym mowa (11" Wifi) waży 468 gram i ma 5.9 mm grubości a etui o którym mowa (smart folio) podbija tą wagę o "jedyne" 180g (wg. mojej wagi kuchennej - nie udało mi się znaleźć informacji na stronie Apple) i pogrubia zaledwie o kilka mm (nie jestem w stanie precyzyjnie zmierzyć ale szacuję, że ok. 3 mm obie strony łącznie mają)

Pana nowy iPad Pro jest wygięty i co Pan nam zrobisz

@Krzysztof Kurdyła Nie mogę się zgodzić się z porównaniem z MacBookiem i zaraz wyjaśnię dlaczego, jednak na wstępie chciałbym zaznaczyć jedną bardzo ważną rzecz (aby nie było niedomówień) - tablet wygięty w pudełku czy wyginający się przy normalnym użytkowaniu w dwa tygodnie to rzecz absolutnie NIEDOPUSZCZALNA w sprzęcie za więcej niż pareset złotych (a wiadomo, że nowy iPad kosztuje "trochę" więcej...).

Tylko, że... Nauczyłem się już wiele lat temu bardzo sceptycznie podochodzić do informacji z mediów powszechnych - zwłaszcza z dużych portali jak The Verge. W świecie kapitalizmu niestety wolne niezależne media to fikcja. I bróń Boże nie zarzucam im kłamst bo nie mam takich podstaw - to nie jest spiskowa teoria dziejów. Po prostu nie ufam i nie biorę tego co napisali za prawdę objawioną - może było tak jak jest to opisane w źródle, ale równie dobrze mogło być zupełnie inaczej (np. iPad wygiął się w drugim tygodniu bo np. ktoś na nim usiadł albo rzucił na stół a ten, który przyszedł nowy wcale nie przyszedł wygięty po wyciągnięciu z pudełka ale po takiej głupiej odpowiedzi od Apple aż samo się prosiło aby ich udupić).

Ja jestem właścicielem tego sprzętu więc mam swoje własne spostrzeżenia (również subiektywne - coś takiego jak obiektywna ocena nie istnieje) i na podstawie tego się wypowiadam. Gdybym sprzętu nie miał u siebie to nie zabierałbym aktywnego udziału w tej dyskusji a jako zainteresowany zakupem mocno przejął czytając artykuł i komentarze. Ale jako osoba regularnie czytająca MyApple (sam z artykułów i komentarzy tutaj wyciągnąłem sporo informacji) i jednoczenie mogąca wnieść coś konstruktywnego od siebie - pokazać kolejny równoległy i na pewno bardziej niezależny (mi nikt nie płaci za zachwalanie czy narzekanie) punkt widzenia - czułem się w obowiązku pomóc w analizie sytuacji "zastanawiającym się"nad kupnem tego produktu.

Przechodząc w końcu do porównania z klawiaturą MacBooka Pro - tutaj niestety problem mi nie znany ponieważ nowego MacBooka Pro widziałem jedynie na wystawie w sklepie i nie mam go ani ja ani nawet nikt z mojego bliskiego otoczenia abym mógł cokolwiek powiedzieć na temat tego produktu od siebie. Ale jeśli faktycznie problem jest tak poważny jak można wyczytać w internecie (a tutaj liczba artykułów i komentarzy jest tak spora i raczej jednoznaczna, że jestem w stanie uwierzyć, że coś jest na rzeczy) i klawiatura zacina się nie od np. jedzenia nad nią ciasta francuskiego czy używania laptopa na budowie a w normalnych warunkach użytkowania typu dom, biuro, pociąg itd. to oczywiście jest to również NIEDOPUSZCZALNE w sprzęcie tej klasy.

Tylko, że tutaj Apple pochyliło głowę i wymienia nieodpłatnie klawiatury na nowe, niby wolne od wady. Oczywiście wpadka poważna, jakbym kupił ten komputer to i tak byłbym wściekły, że muszę oddać laptopa na wymianę, żeby dostać to co mi się należy (o walce z klawiaturą przed jej wymianą nie wspominając) ale i tak duży plus dla Apple za pochylenie głowy i próbę rozwiązania problemu, który najwidoczniej rzeczywiście występował.

Jeśli natomiast chodzi o wyginanie iPada to z moich obserwacji problem NIE WYSTĘPUJE i bliżej temu do fake news. Oczywiście również mam bardzo wąskie spojrzenie na sprawę - nie wiem jak zachowuje się większy brat (12.9") czy wersje LTE ale mogę powiedzieć śmiało i z pełnym przekonaniem (to dla "zastanawiających się") - mój iPad Pro 11" WiFi NIE WYGINA się w normalnym użytkowaniu nawet bez żadnego etui (chociaż ewidentnie czuć, że jest to urządzenie "delikatne"). W etui Smart Folio, które zdecydowanie ZALECAM iPad jest bezpieczny i bez problemu przetrwa transport w plecaku, torbie czy nawet upadek w warunkach domowych i wg. mnie wygięcie mu w żadnym z tych przypadków nie grozi.

Pana nowy iPad Pro jest wygięty i co Pan nam zrobisz

@ein wybacz ale jako użytkownik iPada 2018 11" zgadzam się w 100% z kolegą Kardasem. Przesiadłem się z poprzedniego modelu 10.5" miesiąc temu i faktycznie - nowy iPad jest mniej solidny bo jest cieńszy i lżejszy.

Ale chciałbym zauważyć jeden mały ale bardzo istotny szczegół: 10.5" miałem ze Smart Cover'em, który chronił tylko przód (na tyle aby uniknąć rys folia dbrand). Do nowego iPada Apple oferuje Folio Case, które chroni i tył i przód. Tak "spakowany" nowy iPad jest moim zdaniem BARDZIEJ solidny od 10.5" ze Smart Cover'em.

I przy zakupie się wkurzałem na Apple za to nowe etui bo chcę się aby urządzenie było jak najlżejsze (i pasowało mi bardzo combo 10.5+dbrand+smart cover) by wygodnie operować nim w biegu. Ale przy tej lżejszej konstrukcji to ma sens i teraz rozumiem tą decyzję z ich strony. Na kanapie jak trzymam go w ręce pionowo to po prostu sobie odpinam etui - jest to równie proste jak było ze smart coverem. A do transportu i przy ryzyku uderzenia, upadku etc. to dodatkowe wzmocnienie z racji nowej konstrukcji jest potrzebne

Pana nowy iPad Pro jest wygięty i co Pan nam zrobisz

@ein ciekawe jest dla mnie to co mówicie. Osobiście jestem użytkownikiem nowego iPada od równo miesiąca i u mnie żadnej tęczy nie ma. Jest też zupełnie prosty nic mi się nie wygięło.

Sprzętu używam bo do tego służy - nie dmucham jak na jajko. Ale też nie ściskam go na siłę i nie wyginam aby zobaczyć czy da się coś uszkodzić... Jechał już ze mną w pociągu w pełnym plecaku wypchanym po brzegi (i też nic się nie stało) a na codzień jeździ ze mną w samochodzie i do klientów, gdzie prowadzę notatki i szkice bezpośrednio na spotkaniach.

Nosze go w etui folio case a na wyjście poza dom mam dodatkowy "pokrowiec" (sleeve) w którym mieszczę idealnie iPada z pencilem a dodatkowo mam kieszonkę na dokumenty i oddzielną na wizytówki - nic więcej nie musze ze sobą zabierać wychodząc z domu.

I osobiście jestem ze sprzętu zachwycony. Tak jak z telefonami Apple błądzi i zaczynam się coraz bardziej martwić czy wydadzą w końcu telefon dla mnie (bryła nie większa niż iP starej serii (6s,7,8 a najlepiej jeszcze mniejsza) z ekranem bez ramek i FID (które pokochałem w nowym iPadzie)) tak iPad Pro uważam za jedną z najlepszych linii produktów od Apple. Przesiadłem się z iPada 10.5" z którego byłem również zadowolony ale ponieważ jest to moje codzienne narzędzie pracy uznałem, że warto mi wymienić na nowy model i pomimo różnicy w cenie nie żałuję tego zakupu.

Pięć powodów, dla których iPad Pro może być Waszym nowy komputerem

@Krzysztof Ożarek ogromny szacun dla Ciebie za tą dyskusje. Podziwiam tylko, że tak długo walczyłeś ze swoim rozmówcą, po którym widać było już po 2 wiadomościach, że ma klapki na oczach i za wszelką cenę będzie próbował udowodnić swoją bzdurną teorię. Oczywiście tak jak piszesz iPad jest jednym z wielu rodzajów komputerów dostępnych obecnie na rynku - jak świetna analogia z branży motoryzacyjnej. Są samochody sportowe, combi, dostawcze, kabrio, SUV. Kazdy z nas ma inne potrzeby a producenci po to oferują nam tyle możliwości aby każdy wybrał coś dobrego dla siebie. Kolega za to próbował nam dzielnie i niestrudzenie udowodnić, że konkretny model komputera konkretnej marki (iPad Pro) to zły wybór dla każdego, bo jest on złym wyborem dla niego. Kompletna ingnorancja i tyle w temacie. Próbę udowodnienia ze nie jest komputerem w ogóle pozostawię bez komentarza. Telefon i smartwatch tak samo jest komputerem i to jest fakt. Odsyłam do definicji komputera.

Smart listwa zasilająca Koogeek O1EU, czyli bardzo przydatny produkt w domu

@arius ja np. używam żeby włączyć ekspres do kawy wracając do domu. Potrzebuje ok. 30 min od włączenia do prądu żeby się dobrze nagrzać, więc idealnie ;) normalnie musiał czekac po przyjściu do domu a tak jest gotowy do parzenia. Mogę sobie też przed spaniem ustawić o której godzinie rano ma się włączyć, super sprawa :).

Spotify pracuje nad aplikacją dla Apple Watcha

@iphone_lover chyba się nie zrozumieliśmy ;) cały mój wywód jest odnośnie Apple Watch (rok miałem Series 3 od przedwczoraj mam Series 4) a nie Samsunga - tego nawet na oczy nie widziałem wiec się nie wypowiem.

Spotify pracuje nad aplikacją dla Apple Watcha

@iphone_lover ale głupoty pleciesz. Mi S3 trzymał minimum 2 doby a zazwyczaj spokojnie 3 dni. Włączone absolutnie WSZYSTKO - 0 oszczędzania baterii i używam go nonstop. Od piątku mam S4 przyszedł z 50% baterii wczoraj koło południa go naladowalem na maksa i w tym momencie ma 45% także stracił w jakieś 30h ponad polowe baterii - z tego niby wychodzi ze to gorszy wynik od S3 - ale jest nowy i dużo się bawiłem bez powodu, także ciężko stwierdzić narazie.

Dla porównania wspomnianego przez Ciebie iPhone 8 ładuje co drugi dzień - częściej niż watcha. A telefonu z kolei nie używam super dużo bo mam i watcha i iPada, których używam znacznie więcej. Ale tez mam włączone wszystkie funkcje i nie oszczędzam baterii bo gniazdko zawsze w pobliżu wiec nie widze powodów. A jak wyjeżdżam gdzieś, gdzie mogę mieć utrudniony dostęp do gniazdka to po prostu zmieniam ustawienia, wyłączam „nieobowiązkowe” bajery i wtedy wytrzymuje nawet 4-5 dni ;)

Jennifer Bailey o przyszłości Apple Pay

@Gregory widzisz a mnie też regularnie pytają i podziwiają, że zegarkiem płace co mnie aż irytuje... Jedna kasjerka w Carrefour to prawie zawału dostała z podniecenia. I żeby była jasność, ze żadne zadupie bo mieszkam w Poznaniu.

NANDorado Apple

@Krzysztof Kurdyła znam ból ale liczę ze w końcu wydadzą jakiś mniejszy telefon... Jestem niestety więźniem ekosystemu Apple. Z 5S przesiadłem się w grudniu na 8 (chciałem 7 ale 32gb mi by nie styklo a od 7 128gb do 8 64gb wówczas różnica w cenie wyniosila ok 200 zł wiec uznałem, że warto w tym wypadku wziąć ta 8 z uwagi na jednak dużo szybszy procesor - dłużej będzie szybki i dłużej mogę czekac na wymarzonego „SE2” ;) ).

Będąc sceptycznie nastawiony na zwiększenie wymiarów od premiery 6 powiem tak: iPhone w formie 4,7” da się lubić. Różnica w wielkości ekranu i ilości treści jaka sie na nim mieści jest faktycznie bardzo duża. Telefon bez etui jest wciąż na granicy kompaktowosci i faktycznie jestem w stanie jeszcze obsłużyć go jedną ręką ale NA STYK. Nawet cienkie etui już robi różnice dlatego chodzę tylko ze szkłem na przodzie. Natomiast pisanie na klawiaturze jedna ręka to już dla mnie dramat. Do dziś się nie nauczyłem sprawnie i szybko pisać - nawet w trybie jednoręcznym gdzie klawiatura przybiera wielkość tej z 5S/SE - sam fakt wielkości telefonu uniemożliwia swobodne pisanie :(. Na dwie ręce oczywiście idzie bardzo sprawnie ale korzystając z telefonu często tej drugiej ręki wolnej po prostu nie mam. Chciałbym coś mniejszego ale SE jest zbyt dużym kompromisem na zbyt wielu innych płaszczyznach. Reasumując naprawdę polubiłem się z 8 - jest to super telefon, ale grzecznie i pełny nadzieji czekam, aż wyjdzie mniejszy iPhone w nowej formie. Ale jak miałem 5S uważałem, ze to jest idealny rozmiar, teraz uważam, ze to optimum jest gdzieś pomiędzy 5S a 8 :)

System macOS Mojave oficjalnie dostępny

@SilentPL polecam wtyczkę „stylish”. Ja od lat wszystkie „białe” strony sobie przerobiłem na ciemne. Nie wyobrażam sobie pracy na białym ekranie w nocy...

Od jutra Apple Watch series 4 będzie dostępny w oficjalnej sprzedaży w Polsce

@Paulus77 Super, czyli mówisz,że mogę normalnie zamówić na ten mailboxde z niemieckiego Apple Online Store i potem to bez problemu wyjaśnić jak źle wystawią? Jakbyś się jutro upewnił i dał znać to będę bardzo zobowiązany!

PS jakie kolory stalowego kupiłeś? Ja niby byłem już zdecydowany na srebrny a teraz nie wiem - wszystkie trzy wyglądają bardzo spoko a na żywo S4 SS nie widziałem co nie ułatwia wyboru. Złoty to chyba przesada dla faceta (choć podoba mi się ten odcień złotego - to chyba bardziej rose gold), w czarnym super jest to, że koperta zlewa się z ekranem i nie widać łączenia ale obawiam się czy po czasie nie będzie na nim rys. Wiem, że srebrnego można normalnie wypolerować bo to czysta stał a w przypadku czarnego nie wiem czy się nie zetrze tej czarnej powłoki i nie wyjdzie spod niej srebrna stal? Chciałbym tego już zatrzymać dłużej niż zeszłoroczna S3 (min te 2-3 lata chyba, że Apple znowu mnie przekona szybciej do wymiany...)

Od jutra Apple Watch series 4 będzie dostępny w oficjalnej sprzedaży w Polsce

@TG83z z naprawdę bardzo wielu, codziennie i cały czas. A bardziej konkretnie ;) to:

  1. ApplePay! - jak kolega wyżej zapomniałem co to portfel;
  2. Powiadomienia (przypominenia, mail, SMS, wiadomości z komunikatorów - czyli cała codzienna komunikacja na nadgarstku) + od razu odpisywanie przez dyktowanie. Jak chce się bardziej rozpisać albo zobaczyć załącznik to oczywiście wyciągam telefon ale do prostych codziennych wiadomości (czyli większości) nie muszę bo po co ;)
  3. Rozmowy telefoniczne gdy ciężko wyciągnąć telefon (np. Gotując, myjąc naczynia, latem np. na plazy, czy po prostu będąc w domu i nie mając telefonu w zasięgu dłoni a wiedząc ze rozmowa nie będzie bardzo długa;
  4. Śledzenie aktywności! Naprawdę dla mnie LIFECHANGER - niby chciałem się wziąć za siebie od dłuższego czasu ale coś brakowało mi motywacji i nic się w tym kierunku nie działo. Jak kupiłem AW i zaczął mi wszystko mierzyć to nie było szansy uciec od świadomości, ze powinienem się więcej ruszać. No a, że wydałem trochę na tą zabawkę to dodatkowo mobilizowało do wykorzystania jej możliwości w pełni. Wiec tak nagle zacząłem ćwiczyć min. 2 razy w tygodniu, codziennie dopinac kręgi (wyjście zima po 22 na spacer czy latem na rower - bezcenne, w życiu nie wyobrażam sobie zrobić cokolwiek podobnego przed posiadaniem AW). Do tego skoro już ćwiczę to dietę tez ogarnalem i mogę śmiało powiedzieć, że gdyby nie Apple Watch to byłbym innym, i nie ma się co oszukiwać, gorszym człowiekiem. Uzmysłowił mi, ze nie dbam o swoje ciało w odpowiedni sposób i zmotywował do poprawy. Naprawdę jeśli chcecie się rozwinąć fizycznie a brakuje wam motywacji to jest to świetne narzędzie, a jeśli już ćwiczycie to oczywiście tez bardzo pomoże.
  5. Sterowanie muzyka np. w domu z dowolnego miejsca zmieniam co leci na ATV z głośników, w aucie po BT z telefonu czy na słuchawkach po BT z telefonu. Bardzo wygodne. Tak samo da się sterować samym ATV z czego również korzystam; a do tego punktu dodam tez wyciszanie (wyciszasz od razu zegarek wraz z telefonem) i do not disturb włączane i wyłączane w sekundę z nadgarstka to tez super opcja
  6. Oczywiście też wszystkie funkcje związane z mierzeniem czasu tj. alarmy, timery, stoper - używam nonstop
  7. , 8, 9... i wiele wiele mniejszych ale tez przydatnych nacodzień pierdółek m.in. pogoda, śledzenie snu, przypominajka o picu wody (tez wcześniej miewałem z tym problem i nagle się orientowalem, ze od 3-4 godzin pracuje przy komputerze nie pijąc łyka wody i mam suche gardło); czy takie używane nieco rzadziej ale na pewno warte wspomnienia jak tłumaczenie słowa powiedzianego na żywo na inne języki w obie strony (ja użyłem raz za granica testowo bo nie miałem przez te kilka miesięcy problemu z dogadaniem się gdziekolwiek w języku angielskim ale super ficzer imo jak ktoś podróżuje) wyzwolenie migawki (ja akurat użyłem dosłownie dwa razy na zdjęcie grupowe, ale nie jestem amatorem fotografii)

Jestem tez bardzo ciekaw co osiągnę teraz z Siri na Watch OS 5 i iOS 12 (Siri Shortcuts) - można zautomazywac sobie wiele codziennych czynności i sterować nimi mówiąc do zegarka :o. A od czasu posiadania AW naprawdę zacząłem używać w miarę regularnie Siri. Szkoda, że nie jest po polsku bo używał bym nonstop ;). Nie mam najmniejszych problemów z angielskim (de facto cały system mam po angielsku bo jest dla mnie bardziej czytelny) jednak żyjemy w Polsce i mówiąc przez większość dnia po polsku mój akcent czasem sprawia Siri problem a nazwy polskie w kontaktach czy adresach (do navi) działają obecnie fatalnie.

Od jutra Apple Watch series 4 będzie dostępny w oficjalnej sprzedaży w Polsce

@Paulus77 a orientujesz się może jak to wyglada z braniem na firmę? Ja chce kupić ale wlasnie koniecznie wersje SS i mam problem. Wiem od księgowej, ze potrzebowałbym FV na 0 VAT niemieckim i przy imporcie opłacić normalnie 23% VATu Polskiego ale pytanie czy na pewno nie ma z tym problemów. W zeszłym tygodniu (chyba w środę) napisałem nawet do niemieckiego działu obsługi klienta biznesowego (po angielsku bo po niemiecku nie potrafię) i narazie głucho. Jestem z Poznania wiec zaczynam już myśleć nad wycieczka do Berlina ale dla zegarka trochę przerost formy. No i tez pytanie czy na miejscu w ogóle by mi się udało i czy są od ręki bo jak byłem dziś w iSpot to mieli na wystawie jednego aluminiowego i obsługa nie była mi w stanie powiedzieć nawet kiedy będą one dostępne do kupienia... Dramat

Nowa reklama promująca tegorocznego Apple Watcha

@Paulus77 można wiedzieć gdzie zamówiłeś wersje z LTE? Bo w Polsce chyba nie są dostępne z tego co mi wiadomo a ja chce kupić koniecznie wersje stainless steel.