Komentarze erykg Usuń wszystkie komentarze

Mam Iphone'a 6s najnowszy IOS i co to ma do rzeczy ? Nie mam wydumanych problemów, po prostu coś nie działa tak jak powinno. Ktoś pisał o "uczeniu" Siri, dyktowaniu po polsku, cośtam, a ja nie wiem o czym mowa i podejrzewam że większość ludzi nie ma pojęcia co z tym zrobić.

Czego nie rozumiesz ? Chcę wysłać wiadomość np w samochodzie bez odrywania rąk od kierownicy, albo zadzwonić do kogoś. Moje ponad 10 letnie BMW potrafi wybrać podyktowany numer po niemiecku, po angielsku czy z książki telefonicznej, a Iphone nie. Mnie nie słucha. nie rozumie poleceń, nie rozumie tekstu który ma wpisać, nic nie robi tak jak trzeba, tępa dziwka i tyle ... próbowałem wykonać połączenie, wysłać wiadomość, wyszukać w google itd, nic, dupa, robi co chce, albo pyta co miałem na myśli. Tu jacyś mądrale mówili żeby jej "dyktować" a ona głupia pinda nie rozumie że chcę napisać sms-a do kogoś i w treści napisać dowolne słowo. Nie i już, złośliwa małpa, jak każda baba ;)

Siri nie ma żadnego zastosowania w Polsce, jak i w większości krajów których nie ma na liście języków. Ilość aplikacji nie ma znaczenia, tak jak i wszelkie wodotryski, bo nie ma po co Siri uruchamiać. Siri nie jest w stanie nawet przyjąć tekstu do wysłania wiadomości, nawet polecenie Send message dla Siri jest za trudne, bo nie rozumie ...

zwykły bezprzewodowy głośnik ... też coś ... no chyba że w ameryce - wtedy to już "asystent"

lepiej by pokombinowali jak zrobić trwały czarny kolor ;)))

Hahahaha czulej ... dobre ;) Szukałem takiej opcji "dyktowanie" i nie znalazłem, więc nie wiem co kolega horyzont ma na myśli ... Mnie by wystarczyło żeby można było napisać sms-a, wysłać, odczytać w czasie jazdy samochodem ... albo wybrać połączenie ...

Niby jak mam dyktować i co to ma niby dać ? Przecież podstawowa sprawa - nie ma w ustawieniach języka "polski" więc będzie to tylko szarpanie się ... bo Siri nic nie rozumie z mojego "angielskiego" ( w sumie nie ma czego, skoro nie mam akcentu z Oxfordu, albo Bronxu ) i jedyne co robi to ciągle pyta albo odczytuje przypadkowe słowa. Nie ma mowy o wybraniu połączenia do kogoś z listy kontaktów, czy jakimkolwiek prawidłowym poleceniu, więc jaki to ma niby sens ? System sterowania głosem i wybierania numerów telefonu w moim samochodzie ma już ponad 10 lat i działa dużo lepiej niż to całe Siri.

Fajne te newsy, tylko niestety ... to beznadziejne Siri, po angielsku czy niemiecku niczego nie rozumie, wszystko przekręca, myli, dziwi mnie że rozumie Hindusa czy Turka po angielsku a nie łapie polaka. To opcja bezużyteczna jak na razie, moim zdaniem. Integrowanie nic nie zmieni, opcją wyłączona. Poza tym tępe i niczego się nie nauczy, chyba że ja czegoś nie wiem ... Rozumiem, że Apple nie ma w tym interesu, ale może "dla dobra ogółu" jakaś grupa pasjonatów by spolszczenie "przygotowała" ? Apple na gotowe może pójdzie...

Dziś lampka 20" z i7 w środku ... nierealne marzenie ...

Ja bym chciał żeby wytrzymywał na jednym ładowaniu 2 doby ... ;) I żeby wersja normalna różniła się od tej dla miłośników tabletów "plus" tylko rozmiarem ekranu, a nie parametrami ... ;) A tak generalnie to żeby nie cudowali za bardzo ;)

Przecież piszę w swoim imieniu, swoją opinię, nie reprezentuję nikogo innego, więc dodawanie "według mnie" jest pozbawione sensu i logicznego uzasadnienia, to jak masło maślane. Uważam coś za "durne" czyli głupie i bez sensu, nic nie poradzę. Przy obecnym kształcie urządzeń, ekranów, stylu takie zmiany interfejsu są niezrozumiałe i nie dopasowane do kształtu urządzenia, musiałoby nie być płaskie żeby ten "bąbelkowy" interfejs miał sens, kulisty ekran by to uzasadniał.

I jeszcze ta "koronka" w smartfonie ... chora koncepcja

Wprowadzenie okrągłego interfejsu do kwadratowego ekranu i ikonek wokół wirtualnego okręgu jest durne i niezrozumiałe, tak samo w Watch'u jest durne że te ikonki są "na okrągło" przy kwadratowym ekranie ... i ogólnie uważam to za durne, beznadziejny pomysł. Jak chcieli się wyróżnić to mogli chociaż zrobić elipsę albo trójkąt, kwadrat to jakaś porażka ... i jest to kwestia indywidualnego gustu, upodobania, jak jeden woli blondynki a inny brunetki, albo BMW kontra Mercedes ...

Okrągły ekran w Watch'u poproszę, a nie kółko w telefonie i durne ikonki ...

Jak zwykle - brzydkie i już. Stylistyka Toyoty mi nie leży od dawna, a to już "landrynka". I szczerze powiem nie wyobrażam sobie żebym oddał komukolwiek kierownicę, nawet genialnemu komputerowi ... nie bo nie. Wolę sam.

Do grania to jest PS4 ...

Nie chodzi o "wyglądanie" tylko o oto że nie widać przez "paluchy" tego co jest na ekranie ... jak masz zapluty, zakichany, paluchami obsmarowany ekran to przeszkadza w pracy, np przeglądając zdjęcia z karty czy robiąc coś z nimi ... wkurzają mnie "brudy" na zdjęciu a okazuje się że to paproch na ekranie ... Wiem że na myszce jest syf, normalna, trzeba czyścić, ale to nie ekran ... A w kawiarni to głównie pracownicy "agencji reklamowych" się lanszą i inne "bajeranty" sprzętami z jabłkiem, o ile jeszcze dziś to szpan, bo uważam że prawdziwy hardcore to jakieś "wynalazki" z windows10 ...

I codzienne czyszczenie ekranu ze śladów paluchów ? masakra ... Zdecydowanie nie ... myszka jest myszka i żadne latanie palcem po ekranie ... o nie.

proponuję "koronkę" na środku ekranu ... odwaliło im kompletnie ...

kogoś pogięło totalnie ?? 15 tys ?? Mówię o cenie ... swojego ostatniego MBP 15" i7 Retina kupiłem w sklepie za 7600 i uważam, że to kompletne wariactwo jeśli chodzi o cenę za produkt z tej półki i "zawartość" ...

Znów zmiana złącza ? Chyba ich pokręciło ...

Apple uważa że cieniej i lżej znaczy lepiej, nie Ty ;) Buble i skuchy, jak ostatnie z MBP z "paskiem". Windows10 uważam za nieporozumienie, ale nie ma na dzień dzisiejszy innej alternatywy systemowej, albo MacOsX albo Winda. I wtrąciłem to żeby mi tu nikt nie proponował "idź na windę jak Ci się nie podoba Apple".

A co z BluRay ?

Ale cieniej i lżej wcale nie znaczy lepiej... Czy MBP którego posiadam jest zły tylko dlatego że można mu odkręcić spód i dostać się do bebechów, baterii, dysku, pamięci, wyczyścić wentylator, zmienić pastę ? Uważam to za zaletę. Zły kierunek zmian, po prostu. A Windows 10 i tak mnie mierzi ...

Nowy iMac na pewno będzie "Emejzing", ale ...

1. Brak możliwości ingerowania w ilość RAM, rozmiar i konfigrację SSD/HDD. Kupiłeś to masz.
2. Brak możliwości napraw.
3. Syf za szybą gwarantowany ( prędzej czy później ).
4. Komputer stacjonarny za minimum 5-6tys ze słabą kartą grafiki i kiepską konfiguracją ( za lepszą pewnie 10-12tys ) ale brak możliwości konfiguracji 21,5" z i7, mocną kartą czy SSD i HDD naraz, ograniczony RAM.
5. Wepchną 2x USB-C i zabiorą USB3 więc nic co mam nie będzie pasowało, dodatkowo potrzeba będzie przejściówki na posiadane urządzenia, dodatki, dyski, nagrywarki itd, kabelki i adapterki zamiast porządku.
6. Byłem zakochany w "lampce", dzisiejszemu iMac brakuje tego polotu i stylu, bardzo, nie wspomnę o funkcjonalności regulacji wysokości ekranu nad biurkiem i nie tylko.
7. Mam nadzieję że nie zrobią iMac-tabletu z dotykowym ekranem, albo sterowaniem tylko Siri bo to będzie porażka total. Ostatni dobry iMac to były "białasy" i pierwsze alu ... bo dawało się je rozbierać ... potem odklejanie szyby i cuda - ryzykowne. Rewolucje i innowacyjność się skończyły jakiś czas temu, teraz jest tylko brnięcie w przód, momentami za wszelką cenę. Lubię Apple, używam, ale coraz bardziej mnie rozczarowuje.