@CEHM
W sumie to z definicji "optymalizacja podatkowa" jest zgodna z prawem. A cyrki wydają mi się proporcjonalne do cyrków państw by te podatki nakładać i ściągać. Często nawet nie wysokość podatków, a kultura ich ściągalności, decyduje o przeniesieniu firmy (np. aktualna sytuacja Polska - Anglia; podatki w sumie wyższe, ale mniej zabawy z nimi).
Czy nie mamy wtedy tańszej tej kawy? ;)
jak dla mnie, wygląda to brzydko i niekonsekwentnie...
@niula
Pod warunkiem, że klucz jest dłuższy niż wiadomość ;)
Mając dowolny telefon, fizycznie w ręku, można dostać się do każdej niezaszyfrowanej (i częsci zaszyfrowanych) informacji. To zawsze tylko kwestia tego w czyjej ręce jest ten telefon i jak bardzo mu się chce. Jailbrake jest tylko dowodem.
Uważam, że termin "nielegalna zmowa", podobnie jak "spółka z ograniczoną odpowiedzialnością" jest chorym wymysłem naszych czasów. Najpierw daje się przywileje korporacjom (co zabija małe firmy) a to rodzi problemy z wyzyskiem pracowników (i trzeba tworzyć prawo antymonopolowe) czy ekologią. Kolejne systemy kontroli niszczą coraz większe firmy i problem tylko się pogłębia. Na normalnym rynku ani jedni nie powinni mieć przywilejów (pracodawcy odpowiadają całym majątkiem) ani drudzy (brak prawa pracy). Jeden na drugiego ma bata i takich akcji byłoby mniej. A gdyby jakieś firmy zawarły taką ugodę to osoby by nie szły do nich czy do sądu, tylko otwierały własny biznes - co byłoby znacząco łatwiejsze. A to jest sednem systemu kapitalistycznego, tą regulacyjną furtką. Tylko czy żyjemy w kapitalizmie?
Trochę to wygląda jak wróżenie z fusów (czy herbata była smaczna?). Ja nadal czekam, aż ktoś zacznie robić testy/wykresy FPS(triCount,pixelCount,alphaBlending)... Bo takie mogą coś powiedzieć. Porównywanie szybkości samych procesorów nic nie daje (bo inna, znacząco inna implementacja OpenGL, systemu operacyjnego), sam FPS(triCount) czy FPS(pixelCount) też nie jest miarodajny. Do tego trzeba by dorzucić porównanie bandwidth (co wpływa na wydajność teksturówania). Ewentualnie można dorzucić jeszcze pare pomniejszcych czynników (jak np. ilość wywołań komend opengl). Wątpie by po takim teście wynik był "tak" jednoznaczny :)
@Gab
Z drugiej strony wolność słowa nie idzie w parze z jakością słowa. Tu nie mamy ani jednego, ani drugiego.
Już od dłuższego czasu zmniejsza się ilość nowych gier kompatybilnych z iphonem 3G. Te urządzenia mają układ graficzny PowerVR MBX (zgodny tylko z OpenGL ES 1). Od modelu 3GS są już układy SGX (zgodne też z OpenGL ES 2.0). Oba OpenGLy są bardzo niekompatybilne w swojej filozofii. Więc developerzy coraz częściej mieli dylemat - jeśli robimy grę na wszystko to albo ograniczamy się do słabszej grafiki (GL1) albo znacząco dublujemy silnik graficzny (GL2). Więc coraz częściej porzucali 3G. Dziś podobnie jest z 3GS - ale to ze względu na ilość pamięci (tekstury są pamięciożerne). Mimo to 3GS może trzymać się nieznacznie dłużej, i może być uśmiercony razem z iPhonem 4 i iPadem 1. Oba mają dokładnie ten sam układ graficzny, trochę podkręcony w czwórce i na padzie - jednak nie do końca dający radę z większym ekranem (cztery razy i więcej pikseli a tylko 30% większy takt) . Widać to często, nawet po komentarzach, że gra chodzi płynnie na iP3GS a tnie się na iP4. Jednak to widok tylko z punktu widzenia gier 3D.
Chodzenie po sądach przez apple/samsunga/innych wcale nie jest chore. To są firmy, które działają w ramach prawa. I muszą postępować tak by w ramach tego prawa osiągnąć zysk i przetrwać. Nawet jeśli mają iść na wojnę. Problem leży gdzieś indziej, w samym prawie. Patenty w niemal każdej dziedzinie służą już tylko do blokowania i wyłudzania pieniędzy. Często przytacza się malutkich tego świata, którzy dorobili się na rewolucyjnym pomyśle ale jakoś nie pokazuje się tych zdeptanych. System ten jest polem minowym i nie spełnia już założeń. Nikt nie jest wstanie już odfiltrować dublujących się patentów, lub często stwierdzić czy coś zostało już opatentowane. Podobna sytuacja dotyczy praw autorskich. Gdzie jest granica między czymś nowym a czymś skopiowanym (pomijając piractwo)? Również nie da się też osiągnąć ściągalności praw autorskich zapewniając prywatność. Może należałoby rozważyć czy da się skonstruować inny system dbania o "własność intelektualną", przemyśleć co by było bez niej lub po prostu pogodzić się ze stanem faktycznym.
Fakt, u mnie na 3GS ios6 działa szybciej niż ios5, ale nie szybciej niż 4. Za to zjada znacząco więcej pamięci, i już parę gier musiałem zwrócić bo się wywalały z błędem "low memory". Generalnie to nie system jest mniej stabilny, a aplikacje pod nim. No i te nowe "amazing" mapy. Mam nadzieję, że Apple się podciągnie, bo ihmo zaczyna to coraz bardziej przypominać androida/PC.
@ted.one
W pełni potwierdzam, w tej appce wyszukiwarka działa tragicznie.
Wczoraj wyszukiwałem ulicę (tylko po nazwisku patrona bez imienia) i znajdował wszystkie w innych miastach.
Po ręcznym wyszukaniu okazało się że jest na mapie! :)
Więc to nie tylko problem ze słabymi mapami ale też z ich obsługą.
Przez Unreal i Unity coraz więcej gier zaczyna wyglądać tak samo..
Ale zajawka i tak niezła :D
Jak i Apple tak i Samsung, i reszta wielkich graczy (nie tylko elektroniki) już dawno wypaczyli ideę patentu. Do tego stopnia, że zwątpiłem we "własność intelektualną" jako sprawiedliwe rozwiązanie sposobu honorowania twórców. Sam nim będąc...
AES rzeczywiście jest mocny.. Ale i tak jednym sposobem na niezłamanie szyfru jest użycie klucza dłuższego od wiadomości;)
Po walce z drm w orignie przy battlefield 3, poziomie mass effect 3 i spojrzeniu na ilość dodatków do simsów, no i FIFA NN (tu wpisać dowolny rok) postanowiłem nie kupować produktów tej zacnej firmy... ale to trochę OT...
Szczerze nie zauważyłem problemu, a baterię mam już nie przednią..
Szczerze - oboje coś zerżnęli z drugiego, i jeszcze z Bella, twórcy telefonu.. Większość inżynierii polega na opieraniu się na istniejących rozwiązaniach. Tylko szczyptę się dodaje, tą nowość. Apple dodało - intuicyjność i jakość, Google też - wolność, telefon dla mas. Działania patentowe jednych i drugich są ze szkodą dla nas (to my za nie zapłacimy) i dla samej technologi (toczą wojnę zamiast zająć się tym czym powinni - wymyśleniem tego kolejnego nowego kroku).
Kiedyś ludzie szczycili się tym że są cytowani, teraz toczą wojny o parafrazę.
Mam pytanie: jak z szybkością/stabilnością Mountain Liona w porównaniu do Liona?
Aktualnie mam na swoim macbooku white (med2009) oba (lion potrzebny do xcode - dla najnowszego iOS) i widać całkiem sporą różnicę. Lion działa wolniej i generalnie mniej stabilniej (z pewną poprawą po dołożeniu pamięci do 4GB)..
brzydal :D
Logiczne wydaje się że "Chmura" może przyczynić się do ograniczenia emisji CO2 (mniej pamięci masowej trzeba będzie produkować).
Zgadzam się że ludzie usiłują być ekologiczni nie tam gdzie trzeba.
Nikt nie przejmuje się tym ile energii kosztuje by zrobić energooszczędną świetlówkę, czy to że powinna być używana tylko w miejscach gdzie będzie świecić długo (o emisji rtęci nie wspominając). Do tego świetlówka (jak i led) emituje światło z bardzo nieciągłym widmem (tak na prawdę emituje tylko 3-4 kolory) - już widzę jak sypnie się wzrok ludzi. Wybudowanie elektrowni wiatrowej pochłonie takie ilości węgla, iż elektrownia w czasie swego życia wyprodukuje mniej energii niż użyto do jej stworzenia. Fotoogniwa zawierają takie pierwiastki jak arsen pomijając, iż cena kW mocy zainstalowanej jest lekką ręką 100x większa niż zwykłej elektrowni. A wszystkie elektrownie słoneczne koncentryczne mają zastraszająco niską dyspozycyjność (słońce świeci tylko w dzień i niemal zawsze pod kątem) i sprawność (niska sprawność fotoogniw, niskie parametry pary w koncentrycznych itd). Biomasy nie mamy tyle by zastąpić dzisiejsze paliwa kopalne. Energetyka wodna także w Polsce nigdy nie będzie trzonem ze względu na nizinność kraju. W Polsce w sumie nie ma wyboru - węgiel, gaz lub atom.
Usłyszałem od człowieka z przemysłu energetycznego "limity na CO2 są niczym innym niż handlem średniowiecznymi odpustami". A co ciekawe: nie udowodniono, iż ocieplenie klimatu jest wywołane zwiększeniem CO2 w atmosferze. Można wykreślać jeden parametr zależnie od drugiego ale to nie oznacza że istnieje związek przyczynowo skutkowy.
ehh.. niedługo będziemy wyłączać automatyczne aktualizacje jak w windowsie ;)
30% w przemyśle wydawniczym to nie jest dużo. Przeciętnie wydawnictwo sprzedaje książki poniżej 50% ceny okładkowej, dalej tylko dystrybucja. Problem w tym, iż wydawnictwa same mogą paść w dłuższej perspektywie ze względu, iż autorzy sami będą wydawać książki (ewentualnie powstaną firmy zajmujące się obróbką, korekcją, ... wypocin autorów). A McMillan słynny jest z ostrej polityki w sprawie ebooków. Ich ebooki jeszcze w amazonie były droższe niż paperback. Chcieli by ceny ebooków były takie same jak książek - mimo znacznie mniejszych kosztów dystrybucji (koszty druku są stosunkowo małą częścią książki).
@lookash
Koszt byłyby praktycznie taki sam. W sumie gdyby do XCode dorobiliby
jakiś rozsądniejszy system targetów (z większym wsparciem rozdzielczości)
to nawet niższy. Dziś i tak to wygląda że programista musi zadbać o to by
obsłużyć każdą rozdzielczość w jednej appce, a grafik zrobić rysunki we
wszystkich (już 4) możliwych rozdzielczościach (no chyba że są skalowane
przez program).
Myślę, iż pamięci w ipadach Apple nie chce zwiększać ze względu na cenę
(ipad jest tani) więc będą inwestować w "chmurę".
Myślę, iż nie można jeszcze mówić do końca o zwiększeniu wydajności grafiki.
Przynajmniej nie w każdym aspekcie. Owszem pewnie będzie ciągnąć 4x większy
ekran. Ale to co użytkowników najczęściej interesuje to płynność. Ta nie koniecznie
będzie lepsza (wzrost ilości pikseli do wzrostu mocy procesora będzie tu ważny).
Reklama Galaxy Gear łudząco podobna do zapowiedzi pierwszego iPhone'a
Reklama Samsunga wydaje mi się ciekawsza. :D