Komentarze kostek_ja Usuń wszystkie komentarze

Shot on iPhone Xs - film prezentujący możliwości filmowe nowego iPhone'a

@adi343 co ty w ogóle rozumiesz przez robienie zdjęć w nocy? Fotografia nocna to moja ulubiona dziedzina fotografii, a jakoś z telefonem mi się ona kompletnie nie spina... :)

macOS Sierra i High Sierra znikają z listy kupionych w Mac App Store

Ja również, bo zrobiłem upgrade nie sprawdzając co jest kompatybilne, a co nie z założeniem, że jak zawsze mogę wrócić, a tutaj lipa...

iPhone 7 Plus vs. Nikon D300S, czyli czy nadal potrzebujemy lustrzanki?

Jak już ktoś dobrze napisał to robią całkiem przyjemne show :) W tym odcinku jednak pokazali kompletny brak wiedzy przy porównywaniu ISO. Trochę ciężko porównywać ISO 3200 z 160, albo mniej :)

Nikonem zrobili zdjęcie przy 1/30s F/2,8 i 3200ISO. iPhone za to ma stałoogniskowy obiektyw f/1,8 i stabilizację dzięki czemu schodzi do 1/4s (przynajmniej 6S+ tak robił, a 7 może używa dłuższych czasów naświetlania) co nam daje ISO 160, albo mniej ;) Biorąc pod uwagę różnicę w wielkości matryc i fakt, że matryca z iPhone jest 7 lat nowsza (przepaść w elektronice) to oczywistym jest iż iPhone, w tych konkretnych warunkach, powinien być tutaj lepszy.

Mi się osobiście bardzo podoba fakt, że telefony robią się coraz lepsze i bardzo mnie cieszy fakt, że żeby zrobić zdjęcie reporterskie (w szerokim rozumieniu tego słowa) w zadowalającej jakości zaczyna wystarczać mój telefon. Nie jest jednak w stanie zastąpić, czy jakkolwiek konkurować z porządnym sprzętem fotograficznym. Telefony są fajne do snapshotów, a do całej reszty... czasami dają radę.

Nowy czytnik kart SD od Apple

Ale jednak oszczędność czasu względem USB2 jest zauważalna ;)

Co piąty konsument preferuje czterocalowy ekran smartfona

Prawda jest taka, że ideałów nie ma.

3,5-4 cale są super do szybkiego i sprawnego używania jedną ręką, czyli jako zwykły telefon, a reszta opcji to trochę dodatek jak bardzo potrzebujemy, na szybko. Do dłuższego/poważniejszego użytku przechodzimy na tablet bądź komputer. Chociażby dlatego, że bateria w takim małym telefonie nie wytrzyma intensywnego użytkowania przez cały dzień.

5,5+ to już trochę mały tablet i mimo, że nie jest najporęczniejszy to już się nadaje do realnego użytku jako tablet który jest zawsze w kieszeni. Ekran to jedna zaleta. Drugą jest bateria, która trzyma zdecydowanie dłużej, a trzecią (co mnie zaskoczyło) trochę lepszy zasięg niż mniejszy brat. I jeszcze soft, który jest inny od zwykłej 6 (trochę jak w iPadzie). A jak ktoś ma apple watcha to w sumie zegarka używa do tych rzeczy na szybko (nie jest to może 100% substytut dla tych którzy co 2-3 min piszą jakieś posty, wchodzą na fejsa i inne tego typu bajery, ale przydatny ;))

4,7 dla mnie w praktyce jest trochę do niczego. Jedną ręką ciężko się używa ( co dziwne używa się go tak samo źle jak 5,5), a w sumie wielkich zalet nie ma w stosunku do 4 cali. Może troszkę łatwiej coś przeczytać.

Zaznaczyłem 5,5 cala albo większy, tylko ze względu na to jak działa w połączniu z apple watchem. Inaczej miałbym dylemat :)

iSight iPhone'a - najpopularniejsza kamera serwisu Flickr

To mi musisz wyjaśnić, bo albo jakieś iPhone'y nie są smartphoneami, albo to wszystko to jakiś żart. Albo Canon EOS i NIkon D nie wszystkie są lustrzankami (a są ;) ), albo ten artykuł to kompletna bzdura.

Rośnie popularność większych iPhone'ów

To ciekawe, bo ja akurat jestem tylko 2cm wyższy i mi ten telefon przeszkadza tylko przy zakładaniu butów. Innego wytłumaczenia jak stosunkowo mało kieszenie i/lub zła pozycja za kierownica nie widzę, bo mi nawet w fotelu kubełkowym nie przeszkadzał ;)

A co do baterii i gier to trochę średnia wytyczna. Plusy mają większy ekran który pobiera więcej prądu i większą rozdzielczość która bardziej męczy GPU, więc tutaj wyjątkowo dużej różnicy nie będzie. Reszta podzespołów zużywa tyle samo prądu, a bateria ma jednak 60% więcej pojemności i różnica jest naprawdę spora.

Rośnie popularność większych iPhone'ów

Ile ludzi tyle opinii. Każdy ma inną wielkość rąk, palce o różnej sprawności, kieszenie o różnej wielkości i różną tolerancje na to co jest w kieszeni.

Od początku byłem fanem 3,5 cali i cieszyłem się iż apple nie idzie za modą wielkich ekranów. Do 4 cali się przekonałem gdyż fakt, że był dłużysz pozwalał aby mieściła się na nim cała linijka tekstu i wciąż była czytelna. Niestety 4,7 to już dla mnie za dużo, nie mogę sięgnąć do dolnego, lewego rogu (czego się szczerze nie spodziewałem). Co jednak ciekawe 5,5 cali sprawia mi dokładnie takie same problemy jak 4,7 (nie bardzo jestem w stanie ogarnąć jak to możliwe), a ma sporo zalet w porównaniu do mniejszego brata. Soft jest trochę tabletowy, mamy więcej funkcji, lepszy aparat, baterią o 60% bardziej pojemną (I naprawdę robi to różnicę) itd. W związku z tym z 6stek wybieram wersję plus.

Chociaż muszę przyznać iż gdyby apple wypuściło 4 calowy telefon to miałbym dylemat :) Pewnie wybrałbym 5,5 ze względu na baterię i fakt iż w połączeniu z apple watchem obsługa jedną ręką nie jest już dla mnie tak istotna.

Zasypiaj z muzyką z iPhone'a

Niesamowite odkrycie. Funkcja dostępna bodajże od iOS4, a może nawet i 3. Teraz również wbudowana bezpośrednio w ibooks do słuchania audiobooków.

Ukrywanie paneli preferencji w Preferencjach Systemowych w OS X

Ja też o tym nie wiedziałem :) Szczerze bardziej przydatny taki wpis niż o tym iż Tim Cook będzie brał udział w paradzie równości ;)

iOS 9 i OS X El Capitan dostępne dla wszystkich w wersji beta

Jak na pierwszą betę OSX działa bardzo ładnie. Nie zauważyłem w sumie prawie żadnych problemów. Muszę tylko zaznaczyć iż po pierwsze zainstalowałem go na czysto na drugiej partycji, co na pewno pomogło i nie używałem go do ciekawszych zadań typu obróbka zdjęć czy montaż video. Chodzi szybciej i płynniej niż 10.10.4. Duża poprawa animacji systemowych. Jedynie iStat mi nie działa, ale to zwyczajna potrzeba update'u.

Na iOS jest już inaczej. Wyrzuca mnie często nawet z aplikacji systemowych jak telefon. Czas na baterii mocno spadł, a w sumie zalet nie widzę. Trzeba tylko zaznaczyć iż iOS9 nie da się zainstalować na czysto, można tylko zrobić update, co z mojego doświadczenia ma znaczenie.

iOS 9 i OS X El Capitan dostępne dla wszystkich w wersji beta

A jaki problem takie pomiary wykonać? :)

Mnie bardziej ciekawi jakie programy w tym momencie wykorzystują Metal. Niby coś z Adobe powinno, ale może to o czym mówili to też była beta...

iOS 9 i OS X El Capitan dostępne dla wszystkich w wersji beta

Akurat z 10.11 poszli w bardzo fajnym kierunku. Mało bajerów, tylko użyteczne ficzery, nowy silnik graficzny i mam nadzieję mocno postawili na stabilność bo 10.10 to już nie to do czego przyzwyczaiły mnie poprzednie OSXy. Chociaż podobno już raz tak było iż był jeden system który wnosił dużo nowego z utratą legendarnej stabilności, a kolejny wnosił właśnie stabilność bez bajerów.

Jak ktoś jest ciekawy nowego systemu to niech nie robi update tylko zainstaluje na drugiej partycji i najpierw sprawdzi czy jest sens przechodzić. Przy wersji beta wątpię.

Branch - kolejny pomysł na rozwiązanie problemu brakujących portów w nowym MacBooku

To patrzę i do smartphone za 80PLN faktycznie mamy brak limitu (założenie pewnie jest takie, że w telefonie nikt nie używa za dużo), ale już internet mobilny (czyli do tabletu czy właśnie laptopa z modemem) już jest ograniczony.

Branch - kolejny pomysł na rozwiązanie problemu brakujących portów w nowym MacBooku

Na początek chciałbym się zapytać skąd wzięliście te 13h na baterii? :) Akurat Macbook to trzyma tyle samo co i Pro 15 cali czyli 9h ;)

Albo ja nie dostrzegam jakiegoś specyficznego użytku gdzie owy modem realnie ma sens, albo dyskutuję z ludźmi którzy albo lubią wydawać pieniądze na bezsensowne gadżety, albo zwyczajnie nie używają sprzętów o których dyskutują.

Po pierwsze internet mobilny to wydatek 60PLN miesięcznie, co w wypadku używania komputera przez 5 lat zwiększa nam koszt komputera o 3600 PLN. Za ponad 700PLN rocznie wolę się połączyć od czasu do czasu z telefonem 2 kliknięciami. Nielimitowany internet, z tego co właśnie patrzyłem, nie istnieje. We wszystkich są pakiety rzędu 30+GB, a nielimitowany jest tylko w nocy. Mogę jedynie przyznać iż komuś może potrzebować dużego limitu danych i oddzielnie od telefonu może to zwyczajnie wyjść taniej.

Nie chce mi się teraz pisać wielu przykładów użycia laptopa i dlaczego dodatkowy modem nie bardzo ma sens, więc proszę o przykład użycia w którym miałby ewidentny sens. Realny przykład z życia wzięty bo ja go zwyczajnie nie widzę, a używam mojego Macbooka Pro codziennie, podróżuję z nim regularnie przez Europę, a także do krajów 2 i 3 świata.

Przy czym zawsze jestem za tym aby mieć więcej jak mniej i nie mam nic przeciwko aby taka opcja była. Nie mniej jednak dla mnie zdecydowanie bardziej palącym problemem jest brak ładowarki samochodowej ;)

A co do możliwości technicznych, to ja się zbytnio nie znam, ale sam moduł może być i mikroskopijny. Niestety z antenami jest już gorzej i tutaj aluminium jednak trochę przeszkadza. Nie bez powodu w iPhoneach są te brzydkie fugi ;)

Tylko podając przykłady proszę nie pisać głupot typu "do przeglądania internetu". W dzisiejszych czasach trzeba być dinozaurem, aby do tego wyjmować laptopa. Jest to zwyczajnie nie wygodne, bo trzeba chociażby znaleźć miejsce aby usiąść. Od tego jest smartphone, a jak ktoś bawi się w to często i dużo to tablet. I dlatego w tablecie właśnie taki moduł istnieje bo on od tego jest. Laptop jest do poważniejszych zadań do których się siada na spokojnie ;)

Branch - kolejny pomysł na rozwiązanie problemu brakujących portów w nowym MacBooku

I po co wam ten modem? Przecież każdy ma teraz smartphone w kieszeni, który robi za hotspot. W aktualnym iOS i OSX, nawet nie trzeba wyciągać iPhone z kieszeni. Po co dublować urządzenia, płacić dodatkowy abonament itd.?

Nowy 15-calowy MacBook Pro i 27-calowy iMac już w tę środę?

Moim zdaniem nie jest to takie proste i oczywiste i to z wielu powodów. Zacznijmy od mało oczywistego: CHŁODZENIE - już w moim topowym rMBP15 przy pełnym obciążeniu rdzeniowi procesora brakuje 1-3 stopni do temperatury maksymalnej dla tego modelu podczas gdy wiatraki również kręcą się z maksymalną prędkością, a kto wie czy procesor nie musi jeszcze zwalniać? W takim stanie rzeczy dodanie mocniejszego GPU sprawi iż układ będzie nieadekwatny, a więc będzie potrzebny większy i droższy system chłodzenia który poskutkuje większym i droższym komputerem . O wpływie na baterię nie piszę bo przecież nie będziemy używać GPU podczas pracy na baterii.

Czy się gabarytowo zwiększą? Przecież tam wolnego miejsca zwyczajnie nie ma. Trzeba by użyć mniejszej i droższej technologii aby to pościskać, bo przy aktualnej jest wypchany na maksa. W skrócie albo komputer większy i droższy, albo tylko dużo droższy. Ewentualnie z mniejszą baterią, co nam też wali w przenośność.

Oczywiście, ja bym wolał mieć większą władzę nad moim komputerem i wybierać sobie jakiej grafiki używam i kiedy. Tak samo jak w dysku FD chcę móc go dzielić na 2 oddzielne jak mam taką potrzebę. Nie mniej jednak nie jest powiedziane iż zintegrowana zużyje mniej energii. Apple twierdzi, że nie i może mieć w tym rację.

Podstawowym pytaniem jest: czy sama zintegrowana zużyje mniej prądu niż dedykowana? Przy normalnym /domowym użytku na pewno tak i dlatego dedykowanej się nie włącza. Zintegrowana sobie z tym radzi w 100%. Dedykowanan by nic nie pomogła tylko więcej mocy wyżarła z baterii.

Ale jak już się bierzemy za porządną obróbkę graficzną to ja bym nie był taki pewny która zużywa mniej energii. OK sama karta zintegrowana pobiera mniej mocy w danej jednostce czasu. Dedykowana w tej samej jednostce zużywa więcej, ale i szybciej liczy. W związku tym policzy szybciej

I może ze względu na tą różnicę prędkości spali mniej prądu wykonując robotę, a nawet jak nie sama, to monitor będzie się krócej palił, a on też zużywa prąd. To samo z wiatrakami, dyskiem zewnętrznym i innymi pierdołami.

W związku z tym przynajmniej w teorii używanie dedykowanej karty w skomplikowanych pracach ma sprawiać iż zrobimy naszą pracę szybciej, a po jej wykonaniu zostanie nam więcej baterii, a to jest właśnie największa zaleta tego komputera.

Nowy 15-calowy MacBook Pro i 27-calowy iMac już w tę środę?

I co by ci dały te najwydajniejsze jakby pochodził na nich 5min? :) Też byłem podobnego zdania, ale w laptopie jednak zużycie energii jest bardzo ważne, aby dalej pozostał przenośny. Żebym mógł obrabiać i porządkować zdjęcia na wyjeździe jak nie mam dostępu do prądu. To jest zwyczajny kompromis między zużyciem energii a wydajnością. Do tego popatrz jak te karty pracują. Ja moją GT750 wykorzystuje tylko podczas porządniejszej obróbki wideo. Obróbka zdjęć, oraz zwykłe porządkowanie i cięcie wideo wykorzystuje niecałe 40% procesora graficznego.

Wydajność nowych MacBooków Air i Pro zmierzona

Na retinie, przynajmniej mojej, też nie tnie. Chociaż nie neguję że wtyczka Microsoftu której wymaga tvnplayer potrafi fiksować.

Mac Pro sprawia problemy

Ewidentnie chcesz wierzyć w bajki :) Tak jak Amerykanie nie weszli do Iraku, żeby szerzyć demokrację, tylko dla ropy, tak i Apple nie chce tworzyć lepszego świata tylko zarabiać pieniądze. Robią to najwyraźniej bardzo dobrze skoro mają 186 miliardów dolarów czystej gotówki na kontach z którą nie wiedzą co zrobić ;)

Aktualnie wszystkie produkty premium (no, może prawie wszystkie :) ), absolutnie nie dają rady robić tego do czego niby zostały stworzone. Czegokolwiek, pełnego potencjału nie sprawdzisz, okazuje się, że zwyczajnie się do tego nie nadaje. Samochody sportowe, kompletnie nie dają rady jeździć na ich pełnym potencjale. Część się psuje prawie od razu jak je pociszniesz (np. w BMW M5 wybucha pompa wspomagania podczas kręcenia bączków), część trochę wolniej, a część się zwyczajnie do tego nie nadaje. Oczywiście pokazują te samochody na torach, czego to one nie potrafią, ale jak sam go weźmiesz to się zaraz psuje, a serwis twierdzi, że to twoja wina bo to nie jest samochód do tego. I mają rację. To są samochody dla ludzi którzy tylko będą gadać o tym co te samochody potrafią i od czasu do czasu depną na prostej, albo będą jechali autostradą ponad 200, a momentami ponad 300 na godzinę. I do tego one się nadają, bo do tego tak naprawdę powstały. Reszta to bajka.

A co z zegarkami? Te piękne, wspaniałe zegarki mechaniczne. Kosztują majątek i wspaniałe bajki się o nich opowiada. Super, ale weź sprawdź czy on trzyma parametry podane przez producenta. Producent podaje dokładność między -5 a +15 sekund na dobę, a w praktyce jest co najmniej 30s. I się zaczyna rzeźnia z odsyłaniem do Szwajcarii. Przychodzi i jest jeszcze gorzej… One mają tylko ładnie wyglądać. No i jeszcze to samo co z samochodami; Prestiż :) To jak działają nie ma znaczenia. Ważna jest bajka :)

To samo jest ze sprzętem apple. Najważniejsza jest bajka którą opowiada Tim Cook ;)

Ja przestałem kupować samochody marki premium. Zwykły VW czy Ford podczas jazdy drogowej są praktycznie tak samo dobre (teraz i w BMW za 800k skrzypią plastiki, więc trochę gorszą ich jakość w Fordzie za 4x mniej przeżyję :) ). Do zabawy trzeba kupić sobie zabawkę i tyle. Nie ma rzeczy uniwersalnych.

Podobnie jest z Apple. iMac ma ładnie wyglądać i być mocny w teorii, a kogo obchodzi czy naprawdę da się z tego korzystać skoro 99% będzie go używała do fejsa i oglądania filmów? W teorii wygląda za dobrze, żeby to była prawda i tak jest. iMac jest bajką :) Miałem, ma swoje zalety, ale w ostatecznym rozrachunku nie ma sensu. Wiem z doświadczenia. Ma się sprzedawać i się sprzedaje ;)

Mój iPhone działa źle. Dlaczego działa źle? Bo jest stary i apple ma go gdzieś. Uznaję ten fakt i opracowuję rozwiązanie. Nie będę się tutaj rozwodził nad moim tokiem rozumowania, ale postanowiłem zaczekać na 6S i przez ten rok się z moim pomęczyć. Apple wymusza zmianę telefonu co max 3 lata i albo się na to godzimy, albo nie. Na razie uznaję, że iPhone (ogólnie, jako aktualny model) działa dobrze i przy nim zostaje, gdyż moje potrzeby zaspokaja najlepiej z tego co jest na rynku. Nie mniej jednak ostatnio używam go niemalże tylko jako telefon i hotspot, więc jak mnie apple wkurzy to kupię sobie najprostszy telefon i nie będę przeżywał.

Też uważam, że to testowanie softu na klientach dochodzi do granicy absurdu, ale najwyraźniej się to opłaca. Nie mniej jednak wszyscy o tym wiemy to zamiast instalować i zrzędzić, że jest źle nie lepiej być mądrym i poczekać? Ciekawi mnie też ile osób raportuje w ogóle błędy z jakimi się spotykają do apple? Ciężko żeby Apple poprawiało błędy o których nie wie ;) Przy czym nie twierdzę, że Apple jest idealne i o niczym nie wie. Wręcz przeciwnie. Zwyczajnie się nie śpieszy :)

Myślmy realistycznie i pogódźmy się z tym że bajek nie ma ;) Wydajesz milion na samochód i przynosi ci to tylko nerwy. Nie kupuje więcej tego samochodu. Inne tego typu mają ten sam problem? Pogódź się z tym i daj sobie spokój. Nie dość, że sobie oszczędzisz stresu i pieniędzy to jeszcze przyczynisz się do powstania fajnego samochodu bo producentom się przestanie opłacać produkowanie szajsu ;) To samo z Apple. Jak wam iMac czy Mac Pro sprawia wieczne problemy to dajcie sobie spokój i kupcie co innego. Jak kupujecie sprzęt który wam nie pasuje to producent się cieszy bo zarobił, a wy się denerwujecie i to za własne, ciężko zarobione pieniądze. Jaki to ma sens? :) Nie kupicie to wy macie spokój, pieniądze w kieszeni, a producent za to że chciał rolować klienta ma stratę i się może czegoś nauczy. Oczywiście to wszystko nie będzie z dnia na dzień ale jednak.

Mac Pro sprawia problemy

Może zacznijmy od tego ilu z was posiada Maca Pro i ma z nim jakiś problem? Podejrzewam, że takiego tutaj nie ma, a jedynie ci co by chcieli mieć a nie mogą. Lekko przesadzam, ale tylko lekko.

W całym temacie Apple schodzi na psy jest sporo prawdy, ale z reguły wszyscy je wyjmują z kontekstu. Jak dla mnie osoba która kupuje pierwsze egzemplarze kompletnie nowatorskiej konstrukcji i jęczy, że nie jest idealna to ma coś z głową. Tak jest zawsze i ze wszystkim. Pierwsze egzemplarze mają wady, tyczy się to tak samo komputerów, telefonów jak i samochodów i całej reszty. Apple za jakiś czas wyda poprawiony egzemplarz który będzie amaizing bo będzie działał tak jak trzeba i będą się tym strasznie chwalić i dopiero to może będzie komputer który powinno się kupić, jak się nie chce mieć dużo problemów. Podobnie było z każdym sprzętem, a ludzie się jeszcze nie nauczyli. Ja nie kupuję żadnych super nowości, a jak już kupuję to ze świadomością, że może mieć wady wieku dziecięcego i nie zrzędzę. Może trochę :)

Ja bym się do końca nie czepiał apple o taki stan rzeczy. Ludzie oczekują nowości i nowości kupują. Zrzędzą ale kupują i w ten sposób tworzą taki a nie inny rynek za którym firmy takie jak apple jedynie podążają.

Zobaczcie co się dzieje w kwestii systemów operacyjnych. Wszyscy wiedzą, że nowe mają błędy i powinno się poczekać z 3-6 miesięcy z instalacją, żeby to zaczęło dobrze działać, albo się godzić na bycie testerem. Co robią ludzie? Instalują wersje beta która już kompletnie się dla zwykłego śmiertelnika nie nadaje i płaczą, że im komputer padł. Szkoda gadać.

Uważam, że podobnie jest z zrzędzeniem na iMaca, że się kurzy. Kurzy, bo się musi kurzyć. Taka konstrukcja. To jest komputer dla bogatego człowieka który chce mieć mega mocny sprzęt mimo, że nie potrzebuje i w dodatku musi ładnie wyglądać? Jesteś prosem? Po co iMac? Do obróbki graficznej? Jak uważasz, że ekran iMaca się jakkolwiek nadaje do obróbki graficznej to żaden z ciebie pros, a jedynie hobbista z zasobnym portfelem i to też średnio z tym hobby, bo jak kogoś to rajcuje to szybko wejdzie na poziom, gdzie ogarnie jak beznadziejny jest iMac. Nie mniej jednak 99% początkujących które ten sprzęt kupią i tak nie wejdą na poziom w którym im zacznie przeszkadzać, więc te 99% dalej będzie go kupować, a to że muszą raz na rok matrycę wymienić? Przecież za to nie będą płacić, a tydzień bez komputera to żaden problem, więc jaki jest problem z iMackiem? Dla nich żaden :) A pewnie przy ich użytku się nawet nie zakurzy :)

Na ile Mac Pro jest pro? To długi temat. Ja w nim sensu wielkiego nie widzę.

Czas powieszać na Applu psy :) Mimo, że lubię ich urządzenia i ich używam to niestety trzeba przyznać, że jakość spadła. Hardware się wielce nie czepiam, mimo, że mają problemy z kontrolą jakości. W zeszłym roku przeszło mi przez ręce 3 maci mini, 6 rMBP 15 i 3 rMBP oraz iPhone 5, iPhone 5S i 3 iPhone 6. Z czego 2 maci mini fiksowały, 2 rMBP 15 miały problem z lewymi portami (Macsafe jest za głęboko i się klinuje, podczas wyłamywania (nie wiem jak inaczej nazwać poprawny sposób odpinania rMBP od zasilania)), 1 rMBP miał problem z ghostingiem i 1 iPhone 6 się przegrzewał i ładowała go jedynie ładowarka od iPada. Nie mniej jednak apple, wszystko wymienia bez żadnej dyskusji, więc się nie czepiam, ale sprzęty trzeba w przeciągu tych 14 dni porządnie sprawdzić. Jak na początku jest dobry to później już długo jest dobry, a przynajmniej ja tak miałem z moimi sprzętami :)

Co do softu. W sumie jak już pisałem to co nowe fiksować musi i tak było w sumie zawsze. OSX w sumie już prawie działa jak powinien. Jedynym realnym problemem z mojej perspektywy jest błąd gamma przez który tony 128 i 129 są takie same. Niby nie tragedia, ale jednak trochę lipa. Mam jednak sporo uwag do iOS. Używam wciąż 4S'a i niestety iOS8 to istna masakra. Ja naprawdę rozumiałem, fiksowanie przy pierwszych wersjach, ale mamy już 8.1.2 i dalej jest sporo błędów, w tym czasami nie mogę w ogóle korzystać z telefonu. Po włączeniu ekranu widać tylko tapetę i nic więcej. Nie można go odblokować, zobaczyć godziny, absolutnie nic. Ok, mam stary sprzęt. Rozumiem, że może działać wolno itp. Do tego teraz są różne wielkości ekranów, 4S pewnie olewają i bugów ma więcej. Ale fakt, że nie można odebrać połączenia to już lekki żart. Przesuwamy słuchaweczkę maksymalnie w prawo, a ona wraca na początek zamiast odebrać połączenie. Ten problem jest odkąd w sumie pamiętam, ale w 3GSie na iOS3, wystarczyło kliknąć wyciszenie i ewentualnie home buton i odbierał. A teraz? Z reguły po długiej walce odbieram, ale z 10-20% połączeń w których błąd wystąpił nie byłem w stanie odebrać. I tak jest też na najnowszym iPhone. Żeby przez tyle lat nie rozwiązać problemu, a wręcz go pogłębiać? Słabo. A najbardziej mnie dziwi problem z precyzją dotykowej klawiatury. Nie znosiłem używać dotykowych telefonów, ale 3GS naprawdę działał tak jak ekran dotykowy powinien i to było super. Teraz niestety precyzja jest słaba, dosyć często łapie klawisz obok. Wydaje mi się że jest to problem różnicy w wielkości ekranu. Za mało pisałem na 6, żeby potwierdzić fakt iż optymalizowany jest tylko pod najnowsze modele, ale wszystko na to wskazuje. Tutaj, mojego 4Sa bym jeszcze zrozumiał, ale żeby 5S miał problem to już wiocha.

Ogólnie uważam, że Apple robi świetne produkty, ale podobnie jak wszystko inne wymaga trochę bardziej świadomego użytkownika jeżeli mamy większe wymagania.

Samsung znowu śmieje się z użytkowników iPhone'ów w reklamie Galaxy S5

@Wodnik Szuwarek
Można wydłużyć do 3, chociaż to trochę wyciąganie pieniędzy ale przy cenie części warto doinwestować.
@Molimo
@dzikipl
10.9 na rMBP 13 brata i mojej 15tce nie ma problemów z lagowaniem. Strony chodzą płynnie. Nie mam uwag do działania systemu, a używam głównie grafiki zintegrowanej. Jedyne lagi jakie zauważyłem to przy wchodzeniu do Mision control jak mam otwarte bardzo dużo okien i zapełniony RAM. Wtedy zauważalnie gubi klatki. Ale to chyba problem wczytania miniaturek tak wielu okien. Nie zależy od odpalonej karty graficznej, na GT750 jest tak samo. Raczej problem wynika z zapełnionego RAMu. Dzieje się tak tylko jak długo nie wchodziliśmy do Mision control i nagle wchodzimy. Jak wyjdziemy i znowu wejdziemy jest OK.

W takim razie proszę nie pisać głupot o tym że OSX źle działa. OSX'a też można zaśmiecić i wtedy faktycznie źle działa.

Samsung znowu śmieje się z użytkowników iPhone'ów w reklamie Galaxy S5

@Wodnik Szuwarek HP EliteBook Folio 9470m Ultrabook™| HP® Polska
A macałeś obydwa na żywo?
Co by nie mówić o zaletach otwieranych konstrukcji konkurencji Apple, to jednak dla oka i dotyku nie są tak dobrze zrobione jak Macbooki. Czy bym chciał aby w moim Macbooku były wymieniana bateria? Oczywiście, że tak, ale naprawdę nie mam problemu z tym aby podjechać do serwisu raz na te 3 lata aby mi wymienili baterię. Zdecydowanie bardziej mi przeszkadza brak ładowarki samochodowej.
Czy chciałbym mieć całą resztę zalet konstrukcji w której wszystko się łatwo wymienia? Oczywiście, że tak, ale byłem w stanie to wymienić za wykonanie komputera. Jak się popsuje to jest gwarancja. Jedyne co boli to uszkodzenie w razie upadku bo wtedy to się niemalże nie opłaca naprawiać.

Ktoś pisał że jakiś tam laptop jest o połowę lżejszy. Niestety aluminium waży i oczywiste jest to że plastik będzie lżejszy. Nie mniej jednak Macbook jest wykonany może nie tyle lepiej, bo ma to swoje wady, ale jednak ma dużo lepszy feeling.

@Molimo
I tak i nie. Ciężko dyskutować od całościowej wyższości jednego systemu nad drugim. Każdy ma swoje wady i zalety. Dla jednego będą bardziej dotkliwe wady Windowsa i zbawienne zalety OSX'a a dla drugiego odwrotnie. Dla mnie OSX jest po prostu dużo lepszym systemem. Dla kogoś innego może być lepszy Windows.

Samsung znowu śmieje się z użytkowników iPhone'ów w reklamie Galaxy S5

Grzesiek, obydwie strony jakoś nie chcą dostrzec wad u siebie. Moje sprzęty nie są idealne. Mój iPhone 4S na iOS7 chodzi za wolno, często muszę na coś czekać. 1-2s, ale to się zbiera, a przede wszystkim wkurza. Mój piekielnie drogi rMBP też czasami trochę fiksuje. Ideałów nie ma. Apple ma sporo wad i długo by mi zajęło ich wypisywanie. Jak ktoś pisze o wadach OSX'a, iOS'a czy jakiegoś produktu Apple to trzeba ową wadę przyznać jak brak trybu oszczędzania energii. Nie mniej jednak tam gdzie OSX góruje nad Windowsem to też trzeba to przyznać, a nie się upierać, że jest tak samo dobry.

Nie twierdzę, że Microsoft stoi w miejscu z Windowsem, ale Interface w 8 i 8.1 to po prostu porażka i nie ma co zaprzeczać. Jest niewygodny i marnuje czas. Może to ma sens w tych tableto-laptopach z odpinaną klawiaturą i może to nawet fajna opcja. Nie mniej jednak do normalnego komputera to masakra. I tutaj Windows nieziemsko traci, gdyż o ten Interface się opiera całe obcowanie z komputerem, chyba, że ktoś używa tylko jednej aplikacji :)

Nie mogę się również zgodzić, że laptopa z Windowsem kupujesz, włączasz i działa. Niby działa, ale ma zainstalowane kupę syfu który go spowalnia i trzeba go na dzień dobry wyczyścić i postawić od nowa. Potem trzeba ściągnąć odpowiednie sterowniki i w wypadku laptopów już jest problem. Czasami, jak w moim HP, nie wiadomo które są potrzebne mimo wyspecyfikowania po nr. seryjnym. Jest długa lista dublujących się sterowników. A jak masz już troszkę starszy sprzęt to np. nie ma sterowników do nowszego systemu, jak w przypadku kompa mojego brata, który by nawet skorzystał z 8 bo ma dotykowy ekran, ale producent ma już w nosie ten nieprodukowany model i nie zrobił sterowników. W Apple takich problemów nie uświadczysz. Ja wiem że to nie jest wina Windowsa czy Microsoftu, a tego że jest to system do wszystkich komputerów, wszystkich producentów i się tego nie przeskoczy, ale nie mnie jednak tak jest.

Można tak długo psioczyć na Windowsa i tak samo długo można psioczyć na Apple. Tylko po co?

Samsung znowu śmieje się z użytkowników iPhone'ów w reklamie Galaxy S5

Ja jestem zwolennikiem produktów Apple. Może nie każdego z osobna, ale ogólnie środowiska jakie tworzą. Używa się ich łatwiej i wygodniej od konkurencji. Takie są fakty. Fakty są też takie, że konkurencja ma swoje mocne zalety i swoich zwolenników dla których te zalety są ważne. Każdy wybiera to co jest najlepsze do jego zastosowań.

Ale jakim trzeba być debilem, aby kwestionować sensowność i przydatność trybu oszczędzania energii? To jest potrzebne i być powinno w iOS. Bo iPhone musi być idealny i najlepszy pod każdym względem bo ja go mam? Bzdura. Nie jest idealny i mógłby wiele się nauczyć od konkurencji. W sumie to cały czas Apple ściąga od konkurencji a konkurencja od niego.