Masz prawo do subiektywnej oceny ale twoja praca zobowiązuje to rzetelności, której tutaj mi zabrakło. Wiele osób w przyszłości może sugerować się twoją oceną przy zakupach. Ze względu na to, że prowadzicie również sklep, w którym ten produkt jest dostępny (jak napisałeś w artykule) twoja ocena nie potwierdzona przez treść artykułu zakrawa na chęć promocji bubla byleby się sprzedał. Ok tak też można ale czy warto ryzykować opinią jakości swoich tekstów?
Kiedy ostatnio próbowałeś ja łączę się tak od jakiegoś czasu i o dziwo bardzo dobrze sobie radzi nawet z trudnymi nazwiskami/imionami od czasu do czasu podając mi kilka do wyboru, ale jak dokonam wyboru to następnym razem nie mam problemu z połączeniem z daną osobą.
Jest natomiast jedna rzecz która mnie irytuje w wersji EN (na AW): 1. Ja: Hey SIRI. 2. Ja: Tap message to Bartłomiej ******. 3. SIRI: "Ok, what do you want to say to Bartłomiej ******? [Mikrofon] 4. Naciskam [Mikrofon] 5 I teraz wkurzająca rzecz muszę wiadomość podyktować po angielsku - a przecież mogło by się dać ustawić aby dyktowanie odbywało się w języku ustawionym dla dyktowania, a nie w języku SIRI.
Gdyby pkt. 5 zmienili wg tego co napisałem to dla mnie nie musiała by być po polsku, a tak - czekam z niecierpliwością.
PS. Osobiście jestem osobą która nigdy nie lubiła pisać sms'ów i nigdy nie potrafiłem tego robić szybko - choć jestem programistą i raczej piszę na klawiaturze dość szybko (bezwzrokowo oczywiście). Jednak pisanie na wirtualnej klawiaturze nigdy mi nie leżało :-) Dlatego wykorzystuje SIRI wszędzie gdzie się da, a dyktowanie praktycznie zastąpiło u mnie wprowadzanie danych z klawiatury. Nawet proste URL w Safari tak wprowadzam =) dlatego z przyjemnością przyjmuje wszystkie nowości w tym temacie i ze zniecierpliwieniem czekam na rozwiązania wpierające nasz rodzimy język.
Ahh, jak tylko dostanę mojego nowego iP6s+ pierwsze co zrobię to rozbiorę go na części. Jak uda mi się go złożyć to będę z niego korzystał, jak nie, trudno sprzedam na allegro jako puzzle 3D... Już nie mogę się doczekać...
"przecież, że nawet tańsze kamerki full HD np. Panasonica czy Sony utrą nosa praktycznie każdej lustrzance." -- nie masz racji z tym. Lustrzanki na tym polu dawno dogoniły i przegoniły kamery, stąd wielu profesjonalistów używa ich zamiast kamer. Przegrywają chyba tylko z profesjonalnymi kamerami telewizyjnymi (reporterskimi). I oczywiście rozdzielczość full HD to nie 4K - no ale rozumiem ze tu się po prostu przejęzyczyłeś.
Z tą różnicą że ja ok połowy sierpnia korzystałem z tej pomocy i była po angielsku ;-)
Hej, czy ktoś zauważył że pojawiła się pomoc dot. SIRI po polsku: https://support.apple.com/pl-pl/HT204389 z 2015-09-21 :-D W sensie, że Pomoc po polsku, a nie, że SIRI :-)
17-go sierpnia.
Przepraszam, że zadaje to pytanie. Dlaczego "re-druk", że pozwolę sobie na taki paralelizm, pojawił się jako news na głównej stronie. Nie rozumiem zasady działania tego modułu? Czy może przypominacie o starych artykułach dla SEO czy coś w tym guście? Pytam pod kątem "Artykuł został pierwotnie opublikowany w MyApple Magazynie nr 5/2015" a mamy szczęśliwie 10/2015.
Zapewne nikt tego już nie czyta ale w orange.pl już można kupić w przedsprzedaży 6s-ki (ceny fajne bo niższe niż za 6-tki).
A to prawda, że będą dwa aparaty z tyłu? [checked] :]
Nie wiem dlaczego będzie "obciach" - dyktowanie po polsku będzie na AW działać więc podyktujesz wiadomość, tweet'a, FB msg, mail'a, etc...
Jedyne czego nie zrobisz to nie poprosisz o dodanie czegoś do kontaktów, kalendarza, przypominajki, notatki, etc. Ale już (po angielsku co prawda) poprosisz o otwarcie jakiejś app'ki. Nie widzę tutaj wielkiego problemu.
Czego póki co nie zrobiśz nawet gdyby była SIRI po polsku: -- nie poprosisz o menu restaruracji, repertuaru kina, rozkładu jazdy autobusu, ect. (bo tych informacji nie ma jeszcze w mapach Apple) I trzeba pamiętać że SIRI korzysta z Bing'a a nie z Google - więc zasób wiedzy o naszym kraju jest niestety mocno ograniczony). Ale wszystko to w miarę sprawnie zrobisz korzystając z rączki i koronki :-) ostatecznie do grubszej roboty można sięgnąć po iPhone (w końcu też jest fajny co nie? ;] )
Jedyną smutną (nie nazwałbym tego w dalszym ciągu "obciachową") sprawą jest brak możliwości wskazania kontaktu z polską fonetyką która nie należącego do rodziny i nie ustawioną wymową fonetyczną (tak można to zrobić ;-) ).
Masz absolutną rację dyktowanie to nie to samo co SIRI zatem chapeau bas! :D
Nie prawda drogi kolego :-) http://www.apple.com/pl/watch/watch-reimagined/ Sekcja: "Wiadomości, połączenia i mejle. Zaprojektowane na rękę." Treść: "... A potem podyktuj odpowiedź albo ..."
Tak więc jest. Natomiast osobiście uważam że SIRI po polsku będzie - odnośnie do samego rozpoznawania mowy działa wyśmienicie czego dowodem jest ten tekst który właśnie podyktowałem. Oczywiście wyedytowałem go później (dodając to i owo) Nie mniej działa wyśmienicie, sam nie pamiętam kiedy ostatnio ręcznie pisałem SMS'a. Jedyne czym się martwię to tym że Bing ma za malo informacji aby siri była użyteczna, ale samo sterowanie telefonem i zegarkiem też będzie super, reszta się wyklaruje :-) Miłego
Chyba coś mi umknęło. Co to znaczy "oficjalnie", nie potrafię znaleźć żadnych oficjalnych informacji.
Zależy w jakim kraju mieszkasz. Jeżeli w Polsce to o 19-tej jezeli UK to o 6pm :-)
Zgadzam sie.
Jak dla mnie wspaniały. Można go ubrać do garnituru i do dżinsów. I nie trzeba się przy tym wstydzić jak w przypadku współcześnie sprzedawanych modeli. Moim zdaniem iWatch lub inne tego typu urządzenie ma być wspomaganiem dla połączonego (sparowanego) telefonu, a nie go zastąpić. dlatego mały ekran nie jest przeszkodą. Wszystko można ustawić w telefonie (np. trasę przejścia z punktu A do punktu B i iść przez miasto zerkając od czasu do czasu na zegarek, a nie z telefonem przed oczami jak fizycy jądrowi z licznikiem Geigera ;-) ). Rewelacja - na prawdę ktoś mógłby to skonstruować.
Fajnie, oby szło ku lepszemu. Dla mnie mogliby rozbudować trochę aplikację mail (np. Kolory rozróżniające konta w zakładce "wszystkie", oraz mogli by dodać ustawienie wiadomości jako przeczytana z poziomu NC (zablokowany ekran). Po za tym miodzio. ;-)
Osobiście uważam, że to rozwiązanie ma tylko jedną zaletę - cenę (mowa o My Cloud). GoogleDrive, Drobbox czy iCloud (inne chmury) mają szereg większych możliwości: 1. Kiedy braknie prądu w twoim domu nie masz My Cloud (najprawdopodobniej braknie gdy będziesz bardzo potrzebował dostać się do swojej chmury i będziesz daleko od domu - Prawo Murphiego). W "innych chmurach" ten problem nie wystąpi - te firmy mają kilka niezależnych źródeł prądu z własnymi generatorami (na silnik spalinowy) włącznie. 2. Kiedy zepsuje się dysk lub będzie spięcie w czasie burzy możesz pożegnać się z danymi na zawsze. U "innych" występują kopie 1:1 które są wykonywane w czasie rzeczywistym. 3. Jak wybuchnie ci mieszkanie to po danych. Serwerownie z kopiami twojej chmury u "innych" często znajdują się w innym mieście a czasem (google) innym kraju. Utrata danych jest praktycznie niemożliwa. 4. Zawsze ktoś może włamać się do was i ukraść wam my cloud. U innych jak pokazały wydarzenia z ostatnich dni zdarzają się włamania i kradzieże - ale nie tracicie danych, a i te firmy po takich atakach stają się na nie odporniejsze. Dlatego nie uważam tego rozwiązania za takie wyjątkowe. Osobiście wolę trochę zapłacić i cieszyć się stałym, nieprzerwanym, bezpiecznym dostępem do moich danych wszędzie i zawsze. Ceny tej usługi spadają z roku na rok więc myślę że rozwiązanie przedstawione przez firmę WD nie zastąpi (wg mojego odczucia) profesjonalnych chmur, ale jako rozbudowane narzędzie NAS spełni się doskonale. Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
Ja często korzystam z map google gdy poruszam się pieszo lub środkami komunikacji miejskiej (nawet we własnym mieście) - nie jestem taksówkarzem i nie znam wszystkich ulic i sklepów. Mapy google do odnalezienia adresu nadają się w takich sytuacjach wyśmienicie - bo wystarczy wpisać nazwę firmy i z reguły adres wskakuje sam :-) Niestety moim zdaniem nie za bardzo nadaje się jako nawigacja samochodowa - ale ta nowa mapa może to zmieni (jednak zaufałbym jej tylko na małym obszarze). Pytanie do osób, które mają jeszcze (tak jak ja) 3GS lub które miały 3GS i przesiadły się na iPhone 5: Czy w nowym iphonie jest lepsza (bardziej czuła, dokładniejsza) nawigacja niż w 3GS? Jak stoję na świeżym powietrzu to fix'a łapie szybko i jest dokładna (nie ważne czy używam map google, AutoMapy czy nawet nowego NaviExpert'a) jednak kiedy jadę autem to nawigacja w 3GS gubi mi FIX'a (często się rozłącza) poszerza zasięg czyli dokładność spada z np.5m do 60-200m i w ten sposób mijam właściwe zakręty lub dostaję komunikaty głosowe z opóźnieniem. Czy wy (użytkownicy 3GS) też tak mieliście, a po przesiadce na 5-tkę jest lepiej, czy nie mieliście tak w cale, czy mieliście i macie tak nadal? (Przepraszam za off top ale próbowałem się wcześniej tego dowiedzieć ale bez echa i pomyślałem że może, ktoś zainteresowany tematem map google będzie mógł mi odpowiedzieć) Z góry dzięki.
@michal15-09
Co masz na myśli? Jest KZK GOP więc chyba Gliwice też? Chyba że Gliwice odłączyły się od KZK GOP?
A może apple chce po prostu stać się właścicielem adresu a.pl ? ;-)
Kilka przemyśleń odnośnie do pozostawionych tutaj komentarzy.
Aplikacja YT dostępna do tej pory w iOS również była stworzona przez google, na podstawie dostarczonej dokumentacji i API. Aplikację apple zatwierdziło i umieściło w iOS jako standard.
YT i Google to ta sama firma.
Wielu producentów zgadzało się umieszczać filmy w YT pod warunkiem, że przed emisją będą reklamy - z których będą czerpać część zysków. Dlatego jak do tej pory w "natywnej" aplikacji nie było reklam to te treści (faktycznie dotyczyło to głównie teledysków, ale również trailerów, np firmy sony) po prostu się nie wyświetlały w ogóle. Teraz te treści będą dostępne.
Czy nie będzie można słuchać muzyki w tle to zależy czy aplikacja będzie obsługiwać taką możliwość API apple'a ją udostępnia.
Pozdrawiam wszystkich.
Hej, bardzo zainteresowały mnie wasze komentarz...
Jestem właścicielem iphone'a i MBP i ogólnie jestem zwolennikiem marki z jabłuszkiem.
Jednak mimo usilnych starań nie mogę nie dostrzegać, moim zdaniem, dużej przewagi rozwiązania S-Voice nad Siri.
@Mirko791 i Cremek: Nie wiem dlaczego uważacie, że rozwiązanie Samsunga nie potrafi czytać czy wypowiadać zdań na głos? Potrafi i na końcu filmu jest to zaprezentowane.
(Domyślam się, że autor filmu nie chciał aby dwa symulatory mówiły w tym samym czasie - i słusznie. Poza tym Siri ma moim zdaniem przyjemniejszy dźwięk i lepsze poczucie humoru ;-) ).
@rafaello87: Napisałeś, że nie ma wyszukiwania w Polsce. Skąd takie stwierdzenie? W samej treści artykułu Paweł napisał, że "Przewagą S-Voice jest zdecydowanie działanie wyszukiwania na mapach poza terenem Stanów Zjednoczonych". Więc jest prawdopodobieństwo, że będzie można wyszukać stację paliw w Giżycku (pozdrawiam ludzi z Giżycka nie byłem tam nigdy ale słyszałem wiele dobrego).
Dodatkowo nasuwa mi się kilka refleksji:
1. Jeżeli Samsung korzysta w telefonach z Androida, a S-Voice ma możliwość zmiany ustawień, więc jak się domyślam współpracuje z Androidem. To jest szansa, że będzie mógł korzystać z GoogleMaps (a w Androidzie jest do tego również nawigacja).
2. Android jest systemem otwartym - jest to wada i zaleta - ale tutaj skupię się na tym, że ten system rozwija się szybciej niż iOS dlatego istnieje szansa, że S-Voice przemówi i zrozumie po Polsku zdecydowanie szybciej niż Siri.
Od razu powiem parę słów do tych co uważają, że można po angielsku. Spróbujcie zapytać Siri o pogodę wspomnianym przeze mnie Giżycku lub kto to był Różewicz lub niech zadzwoni do np. Marysi Żółkiewskiej (imię i nazwisko zmyśliłem). Oczywiście za żadne skarby świata Siri tego wszystkiego nie zrobi (choćby zapytać ją najpiękniejszym Amerykańskim angielskim) bo nie zrozumie "ż", "ś", "ć", itp.
Pozdrawiam Wszystkich.
iPhone 8 – nowa wizualizacja Martina Hajka
Biała tafla szkła? Chyba czarna.