Komentarze Kubus_PL Usuń wszystkie komentarze

Czy to jest na poważnie? Jeśli produkt jest w fazie beta, to oznacza że jest w fazie beta. Nikt nie każe go używać, nie ma żadnej gwarancji czy z niej wyjdzie i czy nie zostanie anulowany... "To podkreśla jedynie, że Google nie jest firmą konsumencką. Tu użytkownik nie gra roli." Naprawdę, taki wniosek się nasuwa? Jeśli w fazie beta dochodzą do wniosku że nie opłaca się wydać produktu, to go nie wydają, to nie ma nikogo urazić.

Nie ma.

Każdy system posiada luki.

@marekzy

Nie, ale (przyznaję to jako użytkownik Androida) to Apple wynalazło smartfona. ;)

skonfiguroany

Niech zostanie ustalony termin (np. pół roku), po upływie którego strona będzie miała prawo i obowiązek poinformować swojego użytkownika o incydencie. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale jest to kompromis pomiędzy tym co jest teraz, a tym co chciałyby wprowadzić wspomniane firmy.

Czyżby autokorekta? :)

Ciekawe spostrzeżenia.

@93robert
Teraz do rejestracji trzeba podawać prawdziwy numer telefonu. Prawdopodobnie fejsosceptyczni przedmówcy prędzej podcięliby sobie żyły.

Czy abandonware jest terminem prawniczym? Miałem wrażenie że to określenie, który wymyślił Internet na potrzeby tytułów niedostępnych w obiegu. Nie oznacza to jednak, w sensie prawnym, że mamy prawo używać pirackich kopii. :)

Sugerując, że ktoś może przypadkiem zastać zalogowanego gmaila, prawdopodobnie masz na myśli sytuację, gdy ktoś obcy zastał zalogowany prywatny komputer osobisty.
Nie wiem kto może się pochwalić lokalnymi programami pocztowymi zabezpieczonymi osobnym hasłem, albo kto nie ma ustawionego "autologowania" do chociaż części popularnych serwisów, na podstawie których można się o nas dowiedzieć jeszcze więcej niż "oj dużo". Co więc ma do tego gmail?...

Taki workaround dla "cudownej" autokorekty w iPhonie. :) W Androidzie mój sposób pisania słowa wygląda następująco: nawalam losowo w wirtualne klawisze w błyskawicznym tempie, potwierdzam niebieską sugestię (albo czasem tę z lewej lub prawej). Następne słowo.Efekt końcowy to zdania napisane poprawniej niż te napisane na fizycznej klawiaturze na kompie. Na serio nie ma potrzeby dla takich akcesoriów jak to powyżej.

@iKubik
Masz dużo racji, ale myślę że instalowanie rzeczy przez konsolę jest całkowicie nieobowiązkowe na dystrybucjach "dla ludzi" jak Ubuntu czy Fedora. Problemem Linuxa są ograniczenia jakie narzuca X, zaprojektowany X lat temu, problemy z kompatybilnym sprzętem i brak specjalistycznego softa oraz gier. Warto jednak zwrócić uwagę, że część tych problemów jest rozwiązywana na naszych oczach, jak np. prężnie rozwijający się projekt Wayland (następca X), czy Valve promujący Linuxa jako platformę do gier.

Inkscape po X11 to, delikatnie mówiąc, katastrofa...

@zukers

Widzę, że Ty już słownik wyłączyłeś :)

Nie miałem pojęcia, że iOS ma API do takich rzeczy jak modyfikowanie paska stanu i nagrywanie ekranu...

@iKrawiec

Sądu Stanów Zjednoczonych - jak się to ma do Polski?

Robią to co im się opłaca. To nie jest jakieś dziwne czy zaskakujące.

Myślę, że wykorzystanie całego potencjału komputera to trudne zadanie, które wymaga czasu i środków. Jeżeli jakiś program istnieje w wersji na Maca, to pewnie zespół od części napisanej w Cocoa ma mniej czasu/budżetu niż ci co kodują pod Windowsa, bo Windows to dla wielu firm ta ważniejsza platforma.

@raptou "Chrome jest przeładowane wg mnie zbędnymi bajerami" Jakimi? On robi coś więcej niż wyświetlanie stron internetowych?

Fajnie ale te bilety do kina i kupony mogliby sobie podarować...

@mark.
MS bardzo chętnie i względnie niedrogo opyliłby takie prawa. Mówię bardziej o DX.

właśnie :)

Konstruktywna wypowiedź? Proszę bardzo."There's an app for that!"

Funkcją która lepiej działa w Windowsie jest maksymalizacja okien... Nie wiem czy zauważyliście, że w OS X to po prostu nie działa ;P