I - 3, II - 2, III - 6, IV - 5
Jeżeli lubicie, czytać powieści oparte na alternatywnej historii: co by było gdyby; to chciałbym polecić książkę Marcina Wolskiego "Wallenrod". Akcja w książce rozgrywa się szybko i ciekawie jak to u Wolskiego, nie ma zbędnego przynudzania i lania wody, aby wypełnić kolejne strony. Serdecznie polecam. :)
Podstawową zaletą ebooków czy to w wersji na iPad czy Kindle jest to, że nie zajmują miejsca w pokoju, zwłaszcza jeżeli się go za dużo nie posiada. Kolejna to mobilność, czasami po prostu ciężko by było, zabierać z sobą ogromną kobyłę, a tak czytnik załatwia całą sprawę i jest się lżejszym o parę kilo.
Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na czym lepiej czytać, z jednej strony ebooki z dodatkową zawartością multimedialną, z drugiej strony czytnik z ekranem do złudzenia przypominającym zwykłą kartkę, przy tym zero aplikacji rozpraszających uwagę oraz długi czas działania na jednym ładowaniu, przechyla szalę na stroną Kindla.
Ale co się stanie gdy nagle przedłuży się na kilka dni, tygodni awaria i nie będzie prądu?
Wrócimy do zwyczajnej książki papierowej.
I tym optymistycznym akcentem zakończę post. ;)
Podcast MacGadka #81 - Od Gadu-Gadu po WhatsApp
Kawałek Slayera to "Bloodline".