Komentarze Mariusz Muszak Usuń wszystkie komentarze

„Odmieniec" - Apple prezentuje zwiastun serialu na podstawie powieści Victora LaValle'a

Dopóki nie będzie chociaż lektora po polsku to ten serwis mnie nie zachęca do oglądania.

„Niebezpiecznik" - nowy młodzieżowy serial sci-fi już dostępny w Apple TV+

Może być kwestia unikalnego tłumaczenia. Mądrzy tłumacze często tak robią, nawet patentują tłumaczenia nazwa własnych lub tytułów, żeby nadal mieć dochód, gdyby klient zmienił tłumacza. Co do jakości netfliksowych tłumaczeń to jest porażka, na ATV+ wkurza mnie brak lektora a teksty dla lektora trzeba jeszcze przeredagować, żeby się nadawały do czytania.

Apple TV+ z sześcioma nominacjami do nagród News & Documentary Emmy Awards

Dopóki większość filmów i serial jest tylko po angielsku audio i napisy, dopóty nie zdobędą - przynajmniej w Polsce - dużej popularności. U nas wymaga się choćby lektora.

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Ja komentarze pod artykułem również traktuję jako część artykułu, szczególnie jeśli pisze je Autor. :-)

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Ale mnóstwo ludzi czyta te artykuły i mocno bierze pod uwagę - moim zdaniem - mylne lub mocno naciągane opinie.

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Nie, nie doczytaleś. 1. Ja NIE CHCĘ CAŁY CZAS patrzeć na wskaźniki i parametry. Ja chcę to robić w dowolnym momencie, bez odwracania uwagi z szosy i przyciskania specjalnych przycisków, żeby uaktywnić wygaszony ekran a jedynie zerkając na licznik wtedy, kiedy chcę. Tak, jak w samochodzie. :-) 2. Napisałem, że z włączonym ekranem i 3G/LTE itd i aplikacją wytrzymuje ok. 3 godzin. Do 7 godzin wytrzymuje schowany w kieszeni z włączonym jedynie internetem i GPSem i służy do tego, by moi bliscy korzystając z funkcji śledzenia widzieli gdzie jestem. Ja komentując artykuł cały czas piszę głównie o ajfonie. O jego wadach a nie zaletach. Nie podoba mi się przekonywanie ludzi, że jest super-hiper-idealnym-uniwersalnym diwajsem do treningów. Bo nie jest!

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Napisałem powyżej, że ajfon jest jak kaczka. Generalnie nic nie mam do tego, kto i jak używa swojego ajfona, ale mam dużo do ajfona, który raczej jest zabawką niż "uniwersalnym gadżetem". Jego "nieuniwersalność" to właśnie cechy kaczki, ma fajny wyświetlacz, ale przez słabą baterię nie można go używać, ma super-szybki procesor, ale przez niebezpieczeństwo drgań i upadków możemy go zepsuć, ma mnóstwo różnych czujników i funkcji, ale przez ich ogrom szybko się rozładowuje bateria... Generalnie, w tego typu tekstach zwróciłbym uwagę na bardzo ważną rzecz, żeby zostać dobrze zrozumianym: Ktoś, kto czyta ten tekst a nie używał jeszcze ajfona jako "komputera pokładowego" może ulec złudzeniu, że ajfon jest naprawdę uniwersalny. Nie jest. Jest kruchy, nie jest wodoodporny ani wstrząsoodporny, ma słabą baterię, co powoduje, że jego funkcjonalności są ograniczone czasowo w działaniu... Ja naprawdę myślałem, że ajfon mi wystarczy, kupiłem uchwyt, pokrowiec, pulsometr na bluetooth i zacząłem go używać. Przy pierwszym bardziej wymagającym treningu przekonałem się, że zwyczajnie się nie da polegać na samym ajfonie. Powiem wprost: gdybym to wiedział to nadal używałbym go jako nawigacji w samochodzie włączonego non stop do prądu a na treningu woził od początku w foliowym pokrowcu w kieszeni jako... telefon.

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Kolejny argument apropos kaczki, "bezpiecznie schowany pomiędzy portfelem a chusteczkami".

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Nie kolejny a jedyny. Na tym polega różnica. Miałem tego nie pisać, ale napiszę: ajfon jest jak kaczka: umie pływać, latać i chodzić, ale jak pływa to byle jak, chodząc ledwo się toczy a i kiedy leci łatwo ją upolować. :-) Dlatego jestem rozczarowany ajfonem, chociaż przyznaję, że NIC lepszego nie wymyślono dotychczas.

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Niestety, ajfon jest dobry do czasu, kiedy nie wymaga się od niego zbyt wiele. Ja bym chciał tylko i aż tyle, żeby działał. Nonsensem jest używanie ajfona z dodatkowym sprzętem w celu ochrony baterii ajfona. Skoro ajfon pokazuje mi dane typu tętno, kadencję, prędkość to chcę to widzieć na bieżąco, na ekranie, który mi to wszystko wyświetli. Do garmina można wgrać segmenty, trzeba wiedzieć, jak, żeby działały. :-) A poza tym, wszystko się zgadza co do ajfona: 3 godziny działa ewentualnie ciut więcej, przy spełnieniu dodatkowych warunków - ciut dłużej. Ja należę do tych, którzy jadąc na rowerze chcą się skupić na jeździe, czasem zerknąć na ekran w dowolnym momencie a nie po naciśnięciu przycisku. Ajfon niestety - nie będzie elastyczniejszy w zastosowaniach ani wygodniejszy: jest dużo droższy niż niejeden "komputerek", nie jest wodoodporny (wymaga dodatkowego pokrowca), wymaga specjalnego uchwytu (sprzedawanego za darmo do "komputerków"). Na dzień dzisiejszy z przykrością muszę stwierdzić, że ajfon nie nadaje się do treningów powyżej 3 godzin, żeby móc z niego korzystać w sposób swobodny i przy użyciu wszystkich oferowanych funkcji. Mało tego - ajfon schowany w kieszeni z włączonym internetem 3G / LTE i używany do śledzenia mnie przez Małżonkę także za długo nie wytrzymuje. Maksymalnie 7 godzin.

Mio FUSE, czyli puls i aktywność pod kontrolą, ale bez ucisku na „klacie”

Po półrocznym próbowaniu różnych kombinacji z iPhonem i innymi urządzeniami na Blootooth, zdecydowałem wydać jednorazowo wiecej pieniędzy i kupić Garmin Edge 500. Był to strzał w 10! Można zapomnieć o największej zmorze, czyli konieczności ładowania baterii a dane wyeksportowane po treningu na komputer dają te same wyniki, co z iphone'a i innych urządzeń smartfonopodobnych. GE 500 jest mały, poręczny, wodoodporny. Jeśli jednak chcemy jeździć sporadycznie to wystarczy dowolny telefon. Ogólnie iPhone to maks 100 km lub 3,5 godziny jazdy. Potem bateria pada (przy wykorzystaniu GPS i internetu w różnych - ze względu na zmienność terenu - rodzajach: GPRS, 3G, LTE)