Komentarze michy Usuń wszystkie komentarze

Ja ostatnio zastosowałem program Word z pakietu Office do stworzenia, dla mojej narzeczonej, schematu "systemu zarządzania ubraniami" (posłużyły mi do tego celu odpowiednio sformatowane pola testowe i linie) :-D. To naprawdę zadziałało i nagle okazało się, że nie musimy kupować jeszcze jednej szafy... obeszło się również bez wynoszenia moich ubrań do garażu ;)

Gratuluję dobrego artykułu. W ostatnim czasie przeczytałem kilka rzeczy, które wyszły z pod Twojej klawiatury (między innymi na temat Evernote, czy pary MBA + ATD), i bardzo podoba mi się Twój styl pisania, jak również filozofia korzystania z macintosh'ów (ich oprogramowania) i pojawiające się w związku z tym różne konkluzje.

W przyszłości chciałbym czytać jeszcze więcej o aplikacjach na Mac OS X (zauważam ostatnio modę na pisanie o App na iOS, a rzadziej o oprogramowaniu na Mac'i - z drugiej strony dużo osób wyraża obawy, że komputery z pod znaku nadgryzionego jabłka będą z czasem mniej Mac'owe, a więcej iPhone'owe...)

W powyższym artykule wspomniałeś o kilku programach, których jeszcze nie używałem, nawet o nich nie słyszałem, ale na pewno teraz przetestuję. Jestem przeciętnym "Kowalskim" jeśli chodzi o pracę na komputerze, zazwyczaj daję sobie radę z oprogramowaniem już zainstalowanym razem z systemem i ewentualnie programami znalezionymi jeszcze na początku przygody z Mac'ami. Służą mi one do dnia dzisiejszego, choć może od tamtej pory pojawiło się coś lepszego. Nie znaczy to jednak, że nie chciałbym wykorzystywać mojego macintosh'a jak najefektywniej, i dziękuję bardzo, że Twoje artykuły w tym pomagają.