Jak dla mnie to takie ograniczenie powinno się w opcjach wyłączać, bo już wczoraj cuda robiłem i na głowie stawałem - próbowałem robić takie alpejskie kombinacje jak podpinanie telefonu po bluetooth z opcją hotspotu, by potem połączyć się telefonem przez WiFi (wiem, że to debilizm, ale moje "zdenerwowanie" wygrywało), próbowałem oszukać system i najpierw podpiąć się do WiFi, by potem przełączyć się na sieć komórkową, co skutkowało błędem. Mam bardzo duży pakiet w telefonie i internet po 3g śmiga aż miło, a w domowym WiFi z podpiętymi innymi komputerami jest ciężko ściągnać coś szybko. Z początku iTunes nie mógł wykryć nowego systemu w uaktualnieniach, więc chciałem go ściągnąć bezpośrednio w telefonie.
Kiedy ukaże się aktualizacja programu MyApple? Nie było optymalizacji pod piątkę, czy przymierzacie się od razu do iOS7?
@SiroM
To nie Windows ;)
Uważam, że był lepszym prezesem niż Gates, ale taki z niego Korwin-Mikke świata IT. Dużo pozytywnych przemian w firmie, a i tak wyśmiewany przez wielu.
Oneghost, a czy te informacje na mój temat, które nikogo nie interesują teraz, mogą być wykorzystane przeciwko mnie np. w kampanii politycznej, jeżeli startowałbym o państwowy stołek? Jeżeli zostanę powołany na prezesa dużej korporacji, to też nikogo nie będzie to obchodzić? Czy jeżeli będę wysyłał znajomym rasistowskie dowcipy, lub korzystał z Sadistica, to nie będzie to wykorzystane przeciwko mnie w przyszłości, jeżeli chciałbym założyć organizację non-profit walczącą o prawa człowieka w Afryce? Czy jeżeli ktoś nagra moją hipotetyczną rozmowę z kolegą o tym, że JA lubię SAM zażywać coś tam we WŁASNYM domu (co nie powinno zresztą nikogo poza mną i moimi bliskimi obchodzić), a potem wykorzysta to w celu ośmieszenia mojej osoby lub mojej rodziny? Czy nagrywanie rozmów z np. moim onkologiem (bo np. mam raka), chirurgiem plastycznym (bo np. mam potrzebę powiększyć sobie penisa) jest etyczne? Czy etycznym jest inwigilacja mojej osoby przez obcych, nieznanych mi ludzi, do których nie mam za grosz zaufania i nie wiem, czy za tydzień, może rok, może 20 lat jedna z wstydliwych dla mnie informacji wypłynie na światło dzienne w celu ośmieszenia mnie lub po prostu wypłynie przez błąd w systemie?
W imię wolności są pewne koszta, które należy ponieść. W imię naszego bezpieczeństwa robi się już odpowiednie rzeczy. Po to szkoli się psy, które wykrywają narkotyki i ładunki wybuchowe. Po to szkoli się agentów służb specjalnych, aby mogli po ruchu i gestach człowieka przewidywać jego poczynania. Po to szkoli się szpiegów, którzy nota bene są bardzo ważnym czynnikiem w wygrywaniu wojen, o czym mówi nawet Sun Tzu w Sztuce Wojny. Z jakiegoś powodu Orwell pisał w Roku 1984 czym grozi totalna inwigilacja obywateli, a w Folwarku zwierzęcym dlaczego ustrój komunistyczny i totalitarny (w którym aparat cenzury, inwigilacji i indoktrynacji gra wysoki priorytet w kontrolowaniu mas ludzi) jest dla nas zły.
Jeżeli chcę zrobić coś co niekoniecznie może się komuś "wyżej" podobać, np. ściągnąć te "Majteczki w kropeczki", włączam się do sieci TOR. Działa wolniej i gorzej, wielu wtyczek w ramach mojego bezpieczeństwa nie mogę uruchomić, ale mam duże przekonanie, że nikt nie sprawdza moich poczynań. Nawet jeżeli nie będzie kontrolowała mnie policja sama w sobie, to nie podoba mi się fakt, że ktokolwiek może informacje na temat mojej działalności w sieci sprzedać nielegalnie np. mediom, nie mówiąc już o wrogiej do mojej korporacji, lub nielubiącym mnie sąsiedzie, który "zbiera na mnie haki". Pamiętajmy, że w Policji i służbach specjalnych też pracują ludzie, niekoniecznie uczciwi.
Nie wykluczę tego, że jeżeli przypadkiem nawiążę kontakt z przestępcą, będę koło niego siedział w kawiarni lub pociągu to nie będę wraz z nim inwigilowany. W tym momencie, pewnie aż do powrotu do domu, będę. Jeżeli ktoś stwierdzi, że nie mam z tym człowiekiem nic wspólnego to zostawią mój temat w spokoju. Jeżeli jednak będę chciał zakupić pewne towary lub usługi od takiego człowieka, to sam narażam się na ryzyko, że ten człowiek może być inwigilowany i na celowniku służb. Wtedy sam ustalam czy chcę robić z takim człowiekiem interes czy też nie.
@CeBeeR
Bo "dla wspólnego dobra" to taki lewacki synonim na "będziemy was kontrolować". Nie życzę sobie podsłuchu moich rozmów na jakiejkolwiek platformie, bo nikogo nie powinno obchodzić czy rozmawiam na temat raka prącia, bezpłodności mojej dziewczyny, tego co zjem na obiad, czy tego, że w piwnicy konstruuje bombę. Nikogo nie powinno obchodzić to z kim i o czym rozmawiam, a tym bardziej koncerny i służby specjalne, które mogą wiedzę o mnie wykorzystać przeciwko mnie. Nikt nie będzie liczył moich orgazmów, czytał mojej poczty, ani interesował się tym z kim i gdzie się spotykam.
Z samego faktu, że moje życie z definicji jest moim życiem, powinno być wystarczającym powodem do tego, żeby go nie inwigilować. Prawo do prywatności jest jednym z podstawowych praw jakie człowiek posiada w społeczeństwie i tak powinno pozostać. Po to policja i służby specjalne dostają pieniądze, żeby pracować, a nie po to, żeby z lenistwa podsłuchiwać wszystkich ludzi i wybierać sobie, że ten jeden procent należy aresztować.
Mam wrażenie, że jak ktoś nie odbierze tego telefonu to sięgnę po broń... a to dzwoni w piosence. Nie dosyć, że kiepskie, to jeszcze mam odruch jak u pawłowa :P
Mapy Apple nie potrafią znaleźć ulicy "Cicha" w Rzeszowie - po wpisaniu "Cicha Rzeszów" znajduje taką ulicę ale w Boguchwale, pomimo, że ręcznie jak się jej poszuka w Rzeszowie to ona tam jest i można do niej wyznaczyć trasę - patologia. To samo z wieloma innymi miejscami, a nawet całymi miejscowościami, dlatego wróciłem do Google Maps. Nowy design Google Maps jest bardzo ładny, minimalistyczny i działa szybko i sprawnie - mam nadzieję, że inne firmy będą korzystały z ich rozwiązań :)
Łał, zakrzywione szkło? :P
Woz będąc w Apple'u rozdawał za darmo swoje udziały kolegom, którzy ich nie dostali. Nie jest uczciwy - po prostu jest głupi w dziedzinie biznesu. Gdyby nie poczynania Jobsa i przyciśnięcie Woza, nie byłoby firmy Apple.
Nie wiem czym się podniecać - cena jak cena, a ludzie i tak będą kupować zamienniki na eBay'u.
Jeżeli Jobs przejąłby smykałkę do samochodów po ojcu - myślę, że faktycznie takie samochody byłyby w stanie się jakoś sprzedać. Według mnie jednak byłoby tak jak z Daewoo - auta do strawienia, ale mikrofalówki lepsze.
@Zologongolo
World of Goo rozdawali kiedyś na swojej stronie za "co łaska" ;)
Odwołałbym się tu do klasyki i napisał "Twoje jabłko grałoby na PS Vita" ;)
Największe portale też biorą newsy z innych stron, więc nie rozumiem o co Ci chodzi? Zatrudnij się w Apple'u lub wejdź w koneksje z wpływowymi ludźmi amerykańskiego biznesu, sam zacznij tworzyć newsy dla MyApple i wtedy będziemy mogli podyskutować.
Zainteresuj się też znakami interpunkcyjnymi i "ogonkami".
EDIT:To oczywiście było do użytkownika Kucyk. Dziękuję MyApple, że tak szybko odświeżasz komentarze w artykułach na stronie głównej. Trzy strony komentarzy, podczas gdy w artykule pojawiają się zaledwie dwa posty - rozpieszczacie mnie po prostu.
CB to wiocha na maksa. U mnie przed blokiem stoi przepiękny Mustang z... wielgachną i paskudną anteną przyklejoną do bagażnika. Za każdym razem jak go widzę, to robi mi się przykro, że ktoś kupuje TAKIE auto i robi z niego gówno. Stać go na Mustanga, ale nie stać na GPS z radarami, albo społecznościową aplikację na smartfona? Ludzie, to jest nienormalne. Na dodatek nie można normalnie posłuchać muzyki, bo co chwilę jakiś idiota kogoś wyklina, albo sprzedaje tanie proszki i akumulatory z Niemiec. Targowisko, a nie pomocne narzędzie.
Dlatego jestem jak najbardziej za rozwojem aplikacji na smartfony, które pomogą w "bezpiecznej" jeździe ;)
O, to ktoś jeszcze używa GG? :D
Mi wystarczy, żeby aplikacje się nie zacinały, a komputer nie chodził jak 10-letni rzęch. Dochodzi do tego, że 10 minut zamykam aplikacje, bo nie chce wystartować kolejna. Wcześniej wszystko działało dobrze, a RAM-u nie zamierzam dokupywać, bo wiem, że ma do działać i już. Podobają mi się aplikacje odpalone na pełnym ekranie i iCloud. Poza tym żałuję, że kupiłem Liona. Działa tragicznie.
Po co? Jest Mail.
Znając Grecję to pewnie teraz do socjalu będą każdemu dodawać 4S-ki :P
Porządny zegarek! Adriatica rulez!
Może nie będę się już musiał męczyć z OpenOffice'em ;)
Teraz czy za dwa dni robi Ci jakąś różnicę?
EDIT: Mowa do Pana z pierwszego posta. Niestety tak działają komentarze w artykułach - wstyd.
Dobra dobra, to jest już sztuczka na zainstalowanie tego w starszych Makach? ;)
Ikona nowego Smart Battery Case w systemie iOS 12.1.2
Apple jest mistrzem dodatkowych opłat. Nie dość, że ceny iP podwoiły czy nawet potroiły się od momentu wydania pierwszego modelu, to jeszcze zamiast dać większą baterię w telefonie, to robią jakieś dodatki :D Z resztą konkurencja nie jest dużo lepsza, bo Samsung np. też wywindował ceny zwykłych telefonów do poziomów ultrabooków, jakby to jakiś cud był, a nie kawałek elektroniki, który za dwa lata wyląduje w koszu... Ale żeby nie było, że tylko krytykuję, to fajnie, że są ludzie jak ten pan z artykułu, którzy z pasji robią w domu takie eksperymenty ;)