@ein każdy telefon Apple poniżej 500 dolarów nie będzie innowacyjny. Chodzi o dostarczenie rynkowi tanich applowskich słuchawek i z innowacyjnością nie ma nic wspólnego. Od tego masz najnowsze generacje.
@Oastry jak tylko redakcja wróci z podróży do USA na zaproszenie Apple :>
Najpiękniejszy już był i nazywał się iPhone 5s.
@Szemot przypadków, kiedy Apple wcale nie daje premium za cenę premium, jest więcej. Ładowarka do iPhona. Wprowadzili szybkie ładowanie w X. Szybkiej ładowarki w pudełku - nie stwierdzono. Sytuacja powtórzyła się przy XS. Dopiero przy iP11 dorzucili ładowarkę wspierającą funkcję, która jest zaimplementowana od 2 lat. I nie chodzi o to, że jeszcze jest ładowanie bezprzewodowe i tutaj też nie dorzucają, ale na Boga mówimy o rzeczy tak podstawowej, tak uprzyjemniającej korzystanie z urządzenia, że Cook powinien się wstydzić. I wielkie zdziwienie potem, że szyderstwo z Apple jest modne, łatwe i przyjemne.
@Szemot Oczywiście, że nie stać. Jeśli Macbook ma kosztować powiedzmy 10 tysięcy, to Apple zrobi wszystko żeby marża była możliwie wysoka, a koszty produkcji najniższe. Dlatego wstawi się 4 porty "USB3 z każdym portem z ładowaniem i z Thunderboltem w każdym porcie" i na każdym egzemplarzu nowego laptopa zaoszczędzi po 2 porty. Co przeszkadzało firmie, że postanowiła nie dokładać przejściówki z lightning na jack począwszy od XS/XS max? Poza tym Apple łaski mi nie robi, że jako jedyni wstawiają USB3 z ładowaniem z każdego portu skoro i tak za to płacę. Bo i tak muszę dokupować przejściówki żeby głupi pendrive pasował, więc tracę kolejną gotówkę.
6 portów?! Apple nie stać na taką rozrzutność :D. Zamontuje się 4 i ewentualnie można zaproponować huba po $199.
@Radkovsky żeby nie być gołosłownym, napisałem - był błąd z iTunes Store i dowiedziałem się o tym z Macrumors. Tutaj nie było ani wzmianki, a przecież redaktorzy MyApple pewnie też doświadczyli tego błędu. Można było też napisać o znacznym wzroście wyceny akcji Apple na giełdzie nowojorskiej, co sugeruje znakomitą sprzedaż iPhonów 11. Aha i żeby nie było. Można na spokojnie zasugerować się artykułem z Macrumors, przetłumaczyć go na polski albo jeszcze lepiej - napisać po swojemu załączając źródła. Nic nie szkodzi, bo wszyscy jesteśmy ludźmi i jedni wiedzą wcześniej od drugich. Ale maglowanie ciągle o tym samym, wcale nie sprawia że serwis jest bogaty w treści.
Zagrajmy w bingo z redaktorami MyApple! Na jaki temat napiszą artykuł? Oto propozycje: wizualizacje przyszłorocznych iPhonów, baśnie i bajki Ming Chi-Kuo, Apple zwiększa produkcję telefonów, Apple jednak zmniejsza produkcję telefonów, promocja na powerbank w sklepiku, nowy zwiastun serialu produkcji Apple. Nie napisaliście nawet o występującym ostatnio komunikacie z iTunes Store przy uruchamianiu niektórych aplikacji. Ale za to jest promocja w sklepie.
Grafomania znowu daje o sobie znać? Kogo interesuje oferta na odnowione urządzenie w amerykańskim sklepie Apple. Nikt tam nie wchodzi z czytelników MyApple, a jak wejdzie to i tak nic nie kupi.
@Mystic_PL mówisz o 100% jako łącznym wolumenie sprzedaży, tyle że z tych procentów można wywnioskować, że: - próg bólu przekroczono przy premierze iPhone X - klienci przestali ślepo kupować najnowsze modele co rok - posiadane już iPhony trzeba „napędzać” Apple Music, iCloud, Apple Pay itp. (to też źródło ich dochodów)
Czyli jeśli sprzedaż iPhonów spada, ale usług rośnie, to znak że jeszcze mamy bazę, ale nowych klientów już tylu nie mamy. Po prostu Cook przegrzał sprawę.
I uważam też, że w tym roku sytuacja się poprawi, bo ceny nowych modeli są akceptowalne.
@baxors Telefon dostaniesz w dniu rozpoczęcia sprzedaży w salonach.
@longmanus Bardzo Cię przepraszam, ale nie możesz mi zarzucić nielogicznego postępowania. Nie kupuję najnowszego sprzętu z wywindowanymi cenami. Uważam, że przekroczono próg bólu, że stosunek ceny do oferowanej jakości i funkcjonalności, rozjechał się. Po prostu jest drożej i niekoniecznie lepiej, dlatego zatrzymałem się na iP7 i MBP early 2015. Usterkowość i awaryjność sprzętu niestety powiększyła się. Z iP5 i iP5s nigdy nie byłem w serwisie, ale już iP7 musiałem odesłać do serwisu następnego dnia po rozpakowaniu. Ktoś pewnie powie, zmieniła się skala przedsięwzięcia i można wybaczyć. Może tak, ale czy firma nie powinna dalej utrzymywać takiego samego procesu kontroli jakości jak kiedyś, nawet jeśli produkcja jest większa? Po prostu Amerykanie zaczynają drażnić ludzi i sprawdzają, na ile mogą sobie pozwolić. Skończy to się spadkiem sprzedaży, teraz maskowanym oszczędnościami w produkcji.
Kolejna rzecz, o którą nikt się nie prosi. Dajcie lepsze baterie i rozwiążcie problemy z jakością aktualnie oferowanych Macbooków, a nie będziecie znajdować funkcje powodujące wzrost cen do niebotycznych poziomów. No ale przecież poprawiona klawiatura będzie de facto przyznaniem się, że ktoś w Apple popełnił błąd. No i ciężko mówić na konferencji, że nowa bateria jest emejzing.
Najpierw nie było miesiąca bez renderów, potem nie było tygodnia. A teraz rendery i koncepty są codziennie. W imię czego?
Ciepło, ciepło... ;)
@Sebosz to byłoby za proste, poza tym bardzo ciężko korzysta się z Apple ID przypisanego do kraju innego niż ten, w którym mieszkamy. Nie można np. dodać karty płatniczej.
Cóż, księgowemu udało się przekroczyć próg bólu. Wołajcie lekarza bo pacjent nie przeżyje.
Tyle że to są wyniki badań w USA, a mówi się o katastrofie sprzedażowej w Chinach, która ciągnie Apple w dół. A tak to jak w tym dowcipie, czy to prawda że Szostakowicz wygrał na loterii samochód? Tak, to prawda ale nie Szostakowicz, tylko Chaczaturian, nie samochód tylko motocykl, nie na loterii tylko w karty i nie wygrał, tylko przegrał.
Czekam na komentarz "wyrzuć AirPodsy, dorzuć 6000 i kup porządny sprzęt bo sobie krzywdę zrobisz", albo klasycznie "hehe mam nadzieję że przejdzie ta nowelizacja ustawy i słuchawki będą mogli kupować tylko audiofile z certyfikatem, hehe za dużo amatorów pcha się do zabawy, co nie koledzy?". Widziałem już tutaj frustrata fotografa, teraz widzę audiofila pieniacza. Podejrzewam, że jeśli będzie w Polsce działać czujnik EKG w Apple Watch, to kardiolodzy się odezwą. Idź, kup sobie słuchawki za 7 zł w kiosku Ruchu i posłuchaj jak grają, bo gadasz takie głupoty że ręce opadają.
Plusik za intrygującą z punktu widzenia Polaka, nazwę.
Podobno... serio?
Była narośl guzowa, teraz cyklop... Jeszcze inna sprawa to ta nazwa. XI? A jak będzie jego następca, to nazwą go XIS Max i ludziom będzie się język łamał przy mówieniu "ksis maks", tak jak teraz ludzie wolą mówić iPhone iks. Mogli wrócić do cyfr arabskich.
Zostało im trochę wyświetlaczy i szukają sposobu jak je opchnąć :)
12-calowy MacBook z 2015 roku trafił na listę starych produktów
@PawelP7 to nie był zbyt udany i popularny model