Odebrałem swojego 2G w lutym 2008 bo znajomy będąc w stanach zrobił myk z prepaidem od AT&T i kupił w „pakiecie” No contract, ale pamietam dokładnie jak wcześniej skanowałem Allegro, i wszędzie były 2G z turbosim i innymi wymysłami na obejscie simlocka. Myapple tez było wtedy inne (z reszta po odebraniu 2G było to jedno z pierwszych miejsc w których sie „zameldowałem”), mnóstwo tematów na forum które teraz automatycznie byłyby wyrzucane do śmietnika jako niezgodne z regulaminem :)
Nie zagłębiłem się jeszcze dostatecznie w szczegóły tej afery, ale dobrze pamiętam jak mój 4S regularnie wyłączał się przy ~20% baterii w zimne dni. Tak więc numer z baterią nie dotyczy tylko względnie nowego sprzętu. Ogólnie uważam, że cała afera uderzy Apple po kieszeni (ale biorąc pod uwagę ich możliwości finansowe, raczej się tym nie zmartwią zbytnio), a w szczególności poziom przyjęcia nowych iOS będzie sukcesywnie spadał. Ludzie mając na uwadze, że każda aktualizacja software'u wymusza na nich kupno nowego telefonu zostaną raczej przy starszej wersji oprogramowania. Szkoda, że firma o takim potencjale ucieka się do takich absolutnie beznadziejnych zagrywek. Jakość urządzeń (za kolosalne pieniądze) jest mówiąc łagodnie słaba, temat zabezpieczeń w macOS lepiej przemilczeć w ogóle. Ale jak to mawiają: "psy szczekają, a karawana jedzie dalej."
Ale mnie to zupelnie nie dziwi, i nie potrzebuję przysłowiowego "reality check". Spodziewałem się problemów z tym komputerem jeszcze przed kupnem, wiec szczególnie zaskoczony nie jestem. Niemniej jednak, jak tak dalej pójdzie to produkty Apple trzeba będzie brać w leasing jak nowy samochód (jeśli już nie trzeba, najnowszy iMac pro chyba kosztuje tyle co naprawdę dobre auto) mimo, że te produkty to jedna wielka wydmuszka (w kwestii jakości oczywiście, design to dalej mocna strona firmy z Cupertino).
Ciężko się z tym nie zgodzić. Z najnowszym MBP jest gorzej niż z jajkiem, klawiatura regularnie sie psuje (podwójne kliknięcia pojedynczego przycisku, czasami brak reakcji), a software od czasu do czasu tak sie zawiesza, ze trzeba posiłkować się wyłączeniem go z „hebla”. Szkoda, ze wraz ze wzrostem ceny za urządzenia Apple idzie spadek jakości. Dla porównania mój pierwszy MBP Unibody (2008) nigdy nie był w serwisie, najnowszy MBP za chwile bedzie 4 raz w naprawie.
I jest, i nie ma dramatu. Zamawiałem 27 października w cortlandzie i od tamtej pory zero odzewu (a zrobiłem preorder punkt 9:00). Kiedy do nich dzwonię, to mowia ze nie wiedza kiedy bedą mieli, po 1 grudnia sprzedaż ma sie „udrożnić”. Tak wiec chyba miałeś szczęście ze swoim X’em :)
Pozytywne zaskoczenie. Testuję 10-tkę już parę dni na "szóstce" i naprawdę mi się podoba. Jedyne do czego można się przyczepić, to brak możliwości wyłączenia wszystkich zakupionych utworów z biblioteki muzycznej. Poza tym zauważalna poprawa szybkości i stabilności telefonu, co niezmiernie mnie ucieszyło, gdyż na 9.3.4 i 9.3.5 mój iPhone działał tragicznie (z Safari nie dało się korzystać zupełnie, co chwila crash aplikacji).
@rollerblade193
Ok, to swietnie, bo troche mnie przeraziła zmiana basebandu :)
Bez zmian, jesli mozna tak powiedzieć. A coś po aktualizacji basebandu ma być nie tak?
Po aktualizacji zmienił mi się firmware modemu z 1.0.11 do 1.0.13 (4S)
A sprawdzał już ktoś moze jak sprawa ma się z 4S?
Ja mam pytanie dotyczace czasu ladowania iPhone'a 4S. Czy 3 godziny, aby naladowal sie do pełna (od zera) jest w zupełności normalne? Pytam, bo zaskoczyło mnie tak szybkie ładowanie się baterii.
A ja uważam, że nowy iPhone jest świetny. Korzystam z niego juz okolo tygodnia i jak na razie widze same plusy. Ale trzeba wziąć pod uwagę to, że przerzuciłem się z iPhone'a 2G, więc różnica jest kolosalna (pod każdym względem). Mam nadzieję tylko, że ten będzie podobnie wytrzymały co "dwójka"
Ja jednak mam nadzieję, że wyjdzie iPhone 5. W końcu wymieniłbym moją wysłużoną "dwójkę":wink:
Ceny zabójcze
Steve Wozniak krytykuje iPhone'a X
Trochę odnoszę wrażenie, że X stał się takim kozłem ofiarnym w ostatnim czasie i byłby nim nawet gdyby nie było "uszu", face ID momentalnie odblokowywałoby telefon (mimo, ze uwazam to rozwiazanie za naprawdę niezłe, które działa szybko, i nieczęsto szwankuje), a przycisk boczny pełniłby podobną funkcję do tej w poprzednich edycjach telefonu. Czy jest to telefon idealny? Na pewno nie, ale umówmy się takich nie ma i nie będzie, a cała ta nagonka jest całkiem śmieszna. Takie przysłowiowe "szukanie dziury w całym".