Komentarze ygreko Usuń wszystkie komentarze

Czytam właśnie "Siłę gestów" i nie mogę się pozbyć wrażenia, że autor jest kompletnie jednostronny wychwalając pod niebiosa oprogramowanie Apple, a zwłaszcza MacOS, który w mojej opinii (i nie tylko) jest systemem pół na pół: w połowie stworzony przez geniusza, w połowie przez idiotę.

Idiotycznie działające skróty klawiaturowe - w każdej aplikacji po swojemu (np. esc aby zmniejszyć aplikację z full screen), brak powiadomień z innych aplikacji w trybie pracy fullscreen, konieczność ręcznego maksymalizowania każdego okna 4 razy - nie ma opcji "powiększ tak, aby wypełnić cały ekran ale nie full screen" - owszem, jest możliwość dwukliku w górny pasek aplikacji, ale działa to inaczej w każdym programie; dopiero niedawno udało się firmie Apple dodać ikonki programów, w widoku miniaturek wszystkich otwartych okien - wcześniej wyglądało to tak, że pojawiały się miniaturki np. 30 okien (tyle mam otwartych) i z lupą trzeba było przyglądać się które to przeglądarka Chrome a które Safari, albo czy dany tekst jest w Wordzie czy w PDFie - brakowało ikonek, które teraz już są (w artykule jest zrzut ekranu jeszcze bez ikonek) - używam Maca od 4 miesięcy i zastanawiam się jak można było bez tego używać normalnie komputera przez lata? Ciekawe jest także wrażenie, gdy przełączam się command+tab na inny program, który akurat jest zminimalizowany - nic się nie dzieje i nie wiem, czy program się dopiero otwiera? Najlepiej jest sobie z boku komputera notować, które okienka są pod spodem, a które zminimalizowane. Dodaj to tego 1500 skrótów klawiaturowych, które powstały TYLKO DLATEGO, że ktoś usunął kilka niezwykle przydatnych klawiszy zastępując je skrótami, które działają jak chcą. Proste pytanie: jak przejść na sam koniec tekstu w Wordzie? (Windows: ctrl+end), jak przewinąć dokument o stronę? (Windows: pg up, pg dwn) Jak skasować znak ZA KURSOREM? (Mac: trafiaj w dwa klawisze, może ci się uda, Windows: delete). Jak przełączyć się między otwartymi oknami jednej aplikacji? (W Macu każda aplikacja ma do tego swój skrót, o ile go ma, kończy się to polowaniem na skróty, Windows: ctrl+tab - zawsze działa).

Owszem, komp jest świetny jeśli chodzi o wykonanie, gładzik i ekran; obudowa w odpowiednim kształcie i formacie, stabilność niezła, ale to jest komputer do zabawy a nie do pracy. Sposób działania z Microsoft Active Directory woła o pomstę do nieba! Brak wbudowanego szyfrowania dysku powoduje konieczność używania aplikacji firm trzecich, które NIE ZAWSZE synchronizują hasło z hasłem domenowym - zmieniłem hasło po 3 miesiącach i do odszyfrowania dysku używam starego hasła, do logowania się nowego, nie wiem co będzie gdy znowu zmienię hasło. W ciągu 4 miesięcy mam już TRZECIEGO MACBOOKA ZA 13 000 PLN, bo dwa poprzednie okazały się niesprawne - jeden po podłączeniu do ekranu zewnętrznego po prostu się freezował, drugi siał "bluescreenami" co kilka dni. Na razie trzeci od tygodnia działa...

Wszystko to powoduje, że z przyjemnością wracam do mojego znanego, działającego, stabilnego, z normalną klawiaturą (położenie prawego Altu) KOMPUTERA Z WINDOWS. Mam nadzieję, że firma Apple skopiuje jeszcze kilka sprawdzonych rozwiązań do swojego systemu zamiast być hipsterem i komplikować proste rzeczy na siłę.