CleanMyMac to jedna z podstawowych aplikacji, którą instaluję na moim Macu. Od lat program ten pozwala mi utrzymywać mój komputer w dobrej kondycji, usuwając z dysku wszelkiego rodzaju śmiecie, pliki tymczasowe czy duplikaty. Dzięki najnowszej wersji - CleanMyMac X - mogę też bezpiecznie usuwać programy, uwalniać pamięć komputera, a nawet podglądać stan baterii mojego Maca, iPhone'a i iPada, szybkość transferu danych czy stopień wykorzystania miejsca w chmurze Dropbox. Od około tygodnia mogę też za jego pomocą wygodnie wyszukiwać wszystkie duże pliki na dysku, a to dzięki nowej funkcji nazwanej Plikoskop.

Plikoskop skanuje dysk naszego Maca i wyświetla foldery w postaci baniek widzianych jakby pod mikroskopem. Wielkość każdej z nich zależ oczywiście od wielkości folderu, a dokładnie wszystkich plików i podfolderów, które w sobie zawiera. Można dzięki temu z łatwością przeskakiwać w górę i w dół hierarchii i wygodnie odnajdywać faktycznie śmieci lub pliki, które zalegają na naszym dysku, a które nie są nam już do niczego potrzebne.

Po wyszukaniu ich wystarczy je zaznaczyć i kliknąć w przycisk Usuń. Oczywiście jeśli znajdujemy się w folderze o dość dużej liczbie plików w każdej chwili możemy podejrzeć te, które wybraliśmy do usunięcia.

MacPaw od lat dodaje do tej aplikacji nowe funkcje. Ostatnia wersja programu, której premiera miała miejsce osiem miesięcy temu, przyniosła m.in. funkcje wygodnego monitorowania pamięci RAM, dysku, szybkości transferu i właściwie mogą z powodzeniem zastąpić np. iStat Menus - jeśli tylko nie potrzebujemy bardziej szczegółowych danych. Funkcja Plikoskop nie odkrywa może Ameryki, podobne programy dla Maca są na rynku od lat. Cieszy jednak to, że teraz mam to wszystko w jednym programie.

CleanMyMac X dla Maca dostępny jest zarówno w modelu subskrypcyjnym, jak i za jednorazową opłatą licencyjną. Clean My Mac X dostępny jest też w ramach usługi Setapp, oferujące ponad sto świetnych programów dla Maca w ramach jednej opłaty subskrypcyjnej (zdecydowanie polecam to rozwiązanie).