Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Czym zakleić jabłko na obudowie MBP?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
73 odpowiedzi w tym temacie

#26 M@thias

M@thias
  • 188 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 stycznia 2010 - 09:53

...powiem szczeże czegoś tu nie rozumiem to tak jak byś kupił sobie samochód i pozbawił go wszelkich emblematów, bo ze znakiem firmowym wygląda wieśniacko i po prostu wstydzisz się tego, to w takim razie po co kupiłeś taki samochód .... To samo jest tu. Jabłko na klapie to znak firmowy umieszczany w tym miejscu nie tylko przez Apple ale i przez inne firmy produkujące komputery...

#27 fraDiavolo

fraDiavolo
  • 528 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 stycznia 2010 - 10:07

Zauważam wysoki poziom niezrozumienia dla autora wątku. Ale jakoś wcale mnie to nie dziwi, bo przecież Apple to marka robiona przez lanserów dla lanserów. :lol:

iPod, Mac czy iPhone są projektowane w taki sposób, żeby osiągnąć jak największy efekt marketingowy. Mają wyglądać efektownie (nawet kosztem jakości i ergonomii), przyciągać wzrok, kusić nowoczesną estetyką. A przez to lansować zarówno producenta, jak i użytkownika.

Jest wiele lepszych odtwarzaczy i telefonów, ale to iPod i iPhone są najbardziej rozpoznawalne. Zresztą właśnie dlatego wielu ludzi chce je mieć. Oczywiście tacy użytkownicy nie zrozumieją kogoś, komu taki lans wydaje się prostacki i niepotrzebny. Przeciwnie: niekrórzy z nich dodatkowo jeszcze nakleją sobie jabłko na samochód albo nawet je sobie wytatuują, robiąc za darmowy słup reklamowy.

Co do Apple, to dziwią mnie te półśrodki. Dla lepszej skuteczności jabłko na obudowie powinno być 5 razy większe, zmieniać kolor podświetlenia co sekundę i piszczeć "Think different" co dziesięć sekund. :lol:


Napisz poprostu że sie boisz uzywać maca w miejscach publicznych, a nie że cie denerwuje cos czego ty nie widzisz.


A czy jeżeli ktoś namaże ci na karoserii samochodu wulgarne słowa, to nie będą cię one denerwować podczas jazdy? Nie będzie cię drażnić, że ich nie widzisz, ale one tam są?

#28 Terminator

Terminator
  • 23 postów
  • SkądEarth

Napisano 06 stycznia 2010 - 10:14

:) Ciekawie ten wątek się rozwinął hehe... każdy ma swoją rację.... Ja bym zaklepił i po sprawie... Ewentualnie kupiłbym super pokrowiec... kiedyś w iSpocie kupiłem sobie na mojego MBP 15" super pokrowiec... coś jak idealnie pasująca obudowa zamykana na Zip i z rączką do noszenia jak małą aktówkę z dokumentami... w dodatku z pokrowcem na pilota... Myślę że najlepsze rozwiązania ale nie twierdzę że tanie.... zapłaciłem za to jakoś 200zł... ale z drugiej strony skoro stać kogoś na MBP to i na jakiś zasób peryferów również ;) Pozdrawiam

#29 M@thias

M@thias
  • 188 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 stycznia 2010 - 10:20

A czy jeżeli ktoś namaże ci na karoserii samochodu wulgarne słowa, to nie będą cię one denerwować podczas jazdy? Nie będzie cię drażnić, że ich nie widzisz, ale one tam są?


Akurat z tym porównaniem to nie trafiłeś bo wulgaryzmy na samochodzie nabazgrane to akutat co innego nie prosiłeś się o nie...

to w takim razie mam propozycję zamiast zaklejać złap za markera i skrobnij sobie na MacBooku np: "apple to shit..." albo " jestem frajerem a to mój komp apple to straszne gówno...";) (oczywiście niekogo nie mam na myśli)

Ja np kiedyś miałem toshibe i ją całą oblepiłem naklejkami różnych branż, a nawet maznołem ją sprayem... bo miałem taki kaprys i stwierdziłem że fabrycznie wygląda jakoś nudno, a tak zaczoł przykuwać oko, bo miałem coś czego inni nie mieli :)

#30 thozo

thozo
  • 1 956 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 10:28


Co do Apple, to dziwią mnie te półśrodki. Dla lepszej skuteczności jabłko na obudowie powinno być 5 razy większe, zmieniać kolor podświetlenia co sekundę i piszczeć "Think different" co dziesięć sekund. :lol:



He he, to byłaby już poważna Cepelia, he he wyobraziłem to sobie :rolleyes:

fraDiavolo myślę, że nieco przesadzasz, jednak wiele racji masz, trudno się nie zgodzić. Jednak naklejki z jabłuszkiem na samochodach bardzo mi się podobają. Miałem przyjemność doświadczyć takiego spotkania, to była naprawdę ostra laska w czerwonym sportowym samochodzie, wysiadała na parkingu :D, nie miało to posmaku lansu, a bardziej stylu. Nie było w tym nic pretensjonalnego. Tak BTW nie jestem fanbojem Apple i nie zamieściłem fotki w temacie: "Pokaż swojego maka", bo raczej mój mini ginie na stoliku wśród wielu innych rzeczy, ładnie to ujmując ;-)

Do autora wątku:
Zupełnie rozumiem potrzebę użycia "sztuki maskowania" w niektórych sytuacjach. To rzeczywiście bardzo zależy gdzie przebywasz i jeśli się "włóczysz" to może i lepiej to zakleić. Są lokacje na świecie gdzie jak wyciągniesz nieoryginalne cygaro (obowiązują oczywiście kubańskie) to wyjdziesz na biedaka i lansera, a są i takie gdzie lepiej nie wyciągać fajki bo zaraz obskoczy cię zgraja "sępów". Całkowicie rozumiem.

Jak to mówią: "Podróże kształcą." :D

Pozdrawiam

#31 amcieq

amcieq
  • 361 postów
  • SkądLondon

Napisano 06 stycznia 2010 - 10:28

no jasne że..... denerwujące są brandy widoczne na kilometr, bo to lans..... za to w opisie masz coś jak lan sik..... tym bardziej nie rozumiem, na forum Ci nie przeszkadza lansowanie? jak już mówiłem nie moja sprawa, ale to jakaś niekonsekwencja "cy cuś"....... rady które się pojawiają są jedne gorsze inne lepsze, skorzystaj i już ;) pozdrawiam

#32 AdiGITAL

AdiGITAL
  • 400 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 13:52

Nie zwykłem czepiać się ludzi i ich czasem dziwnych zachowań. Uważam jednak, że w przypadku autora wątku śmiało można zastosować określenia "MAKokieteria" lub prowokacja. Jeśli już musimy pisać o "lansie" to czym jest praca na laptopie w tramwaju podczas kilkunastominutowej podróży? Czy to aby na pewno konieczność i potrzeba? Szczerze wątpię. Trudno mi sobie w każdym razie wyobrazić sytuację na tyle pilną by edytować (z sukcesem) zdjęcie w tramwaju. Myślę więc, że jest to forma "lansu wstecznego". Każdy będący w temacie Apple i tak pozna, że to MB. Cóż takiego zaklejone logo "powie"? Ano powie "gość jeździ na Mac'u ale się nie chwali - ale kól gość" - czyli lans. Rozsądnemu applowemu laikowi nie sprawi różnicy czy coś świeci czy nie. Zobaczy gościa tak "zapracowanego", że aż się uśmieje bo i tak pomyśli, że to tramwajowy lanser. Jak by nie patrzeć - lans z każdej strony. Dla mnie jednak pojęcie lansu jest puste. Ci, którzy starają się zjawisku zaprzeczyć zaklejając i maskując loga, w efekcie go potwierdzają i umacnianją. To ani wstyd ani ujma używać markowego sprzętu. Jeśli ktoś z różnych pobudek nazywa to lansem to jego problem i nie należy się taką osobą przejmować. Tak więc gdyby autorowi faktycznie przeszkadzało logo to zwyczajnie by je zamaskował. Nie chciałbym obrazić jego inteligencji, ale naprawdę niewiele jej trzeba by sobie z tym poradzić. Publiczne poruszanie tematu jest kolejną formą lansu swojej "anty-lansowej" postawy. Pozdrawia ten, co Japco ma na rufie auta, rozmawia z iPhone bez futerału a MacBooka ze świecącym logo otwiera w pubie tylko po to by poczatować przy piwie z ludźmi na drugim końcu Świata.

#33 ppk

ppk
  • 35 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 14:11

Nie rozumiem co jest złego w tym świecącym logo (może komuś nie odpowiada... whatever). Ostatnio jadąc w pociągu miałem swojego MB na kolanach ze świcącym jabłkiem ale na przeciwko mnie siedziała dziewczyna z Acerem na którym napis(logo) Acer również się świeciło. Jak dla mnie nie ma tym nic lanserskiego, produkt tak został zaprojektowany i koniec :) takjakby jeździć Mercedesem i na siłę zaklejać lub zdejmować z samochodu logo producenta. Zgadzam się, że na pozbycie się loga jest multum możliwości, przecież nie jest ono jakieś megaduże, upublicznianie tego można nazwać lanserstwem lub nie obrażając nikogo brakiem kreatywności (w minimalnym stopniu) albo po prostu nabijaniem postów.

#34 dvcam

dvcam
  • 1 845 postów
  • SkądLodz

Napisano 06 stycznia 2010 - 14:13

Dziękuję :mrgreen:

W gwoli wyjaśnienia - nie znoszę*świecić*tym jabłkiem po oczach, jak chcę*obrobić*zdjęcie w tramwaju, metrze, w knajpie. Po prostu, jak dla mnie to wiocha, i tyle.


Wiocha? To po co kupiłeś "świecącego" Maca? Przecież wiadomo, że w naszej Polsce gapienie się, komentowanie, wytykanie palcem należy wręcz do kultury! O zobacz jaka śmieszna fryzura, ubranie, o zobacz, bo to, bo tamto. Ja, tego nie cierpię. Sam nie gapię się na innych. Ale tu jest Polska właśnie i takie zachowanie - gapienie się innych mam w .... nosie ;)

#35 iPod Touch Maniak

iPod Touch Maniak
  • 640 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 14:24

obawiam się że naklejanie naklejek na jabłku tylko bardziej przykuje wzrok ;/ jak byś kupił np. acera to też byś zaklejał? nie, czemu? bo to "normalna" firma produkująca komputery, na które nikt nie zwraca uwagi. Jabłka na obudowie nie ma się co wstydzić, sam widziałem wiele ludzi siedzących na ławce np. na lotnisku i pracujących na różnych MacBookach. Jabłko na obudowie to też nie powód do dumy, bo czym tu się chwalić? marnym obrazkiem z plastiku? Jabłko jest tak samo normalne jak inne znaki formowe, Acer, Dell i inne marki. Więc nie ma się co wstydzić. Takie było moje zdanie i™

#36 528eae9968

528eae9968
  • 7 222 postów
  • Płeć:

Napisano 06 stycznia 2010 - 14:35

zamaluj smołą albo zaklej papą ;)

#37 iGor S.-8e6949e8a8

iGor S.-8e6949e8a8
  • 675 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 14:49

Ja pierdziu... Dla _igi chodzi o to, że jak się szlaja ( to słowo nie ma obrazić :D ) w różne miejsca, robiąc zdjęcia, po prostu przyciąga złodziei ;). A świecące logo umacnia ten efekt. Czemu? W Polsce Apple idzie za naprawdę drogą firmę, masz Apple - jesteś bogaty (według niektórych)... Efekt taki jak pisałem na górze ;)

Przynajmniej tak mi się wydaje ;).

A co do tematu: Również Ci polecam...

BookShell*Pro2 Macally Peripherals

... bo nie powiększa obudowy, ma dalej "normalny" kształt i jest lekkie. Z aktówką nie byłoby tak dobrze... :D
Mam nadzieję nie będzie problemu z logiem na futerale :lol:

#38 Riddle

Riddle
  • 1 631 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 stycznia 2010 - 15:02

Dołączona grafika

#39 JFS

JFS
  • 105 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 17:22

Rany boskie, ile w was chamstwa... Czy naprawdę nikt nie zrozumiał, że gościu nie lubi, gdy ludzie zwracają na niego uwagę? Po co przez 4 strony krzyczycie, że Apple to normalna firma, skoro wszyscy doskonale wiemy, że w naszym kraju jest inaczej?* Jakim prawem wykładacie Mu, że wy nie przejmujecie się tym, co inni o was sądzą?! Kogo to obchodzi? To nie temat "Spójrz, jaki jestem fajny - i pochwal mnie!". *Niezaprzeczalny dowód otrzymałem, gdy pojawiłem się z nim w szpitalu w celu pogrania w Diablo II podczas 3-dniowej chemii: zagadali do mnie dwaj nauczyciele i ksiądz - o technologiach Apple i geniuszu Steve'a Jobsa. Nadmienię jedynie, że na oddziale prawie każdy dzieciak ma laptopa, nauczyciele i ksiądz pojawiają się codziennie - a mimo to nigdy nie słyszałem dyskusji o przenośnych komputerach/ich markach. Mój przypadek był pierwszy i jedyny, bo oferował jabłko w tle. Jestem ciężko zażenowany użytkownikami tego forum: w każdym temacie typu "How to do it?" aż roi się od supermanów, którzy radzą: 'Don't do it, beacuse I don't do it."

#40 _igi

_igi
  • 3 154 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 06 stycznia 2010 - 17:45

no jasne że..... denerwujące są brandy widoczne na kilometr, bo to lans..... za to w opisie masz coś jak lan sik..... tym bardziej nie rozumiem, na forum Ci nie przeszkadza lansowanie? jak już mówiłem nie moja sprawa, ale to jakaś niekonsekwencja "cy cuś".......
rady które się pojawiają są jedne gorsze inne lepsze, skorzystaj i już ;) pozdrawiam


Cóż, taka sobie sygnaturka, dla picu w sumie. Jestem tu parę lat i to, jaki chłam się przewalał przez sygnaturki, to po prostu masakra. Tak więc spokojnie. Wśród znajomych mogę sobie pożartować że jestem lanserem - mimo że do marek nie przywiązuje znaczenia, tylko do użyteczności.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 17:49 ----

...powiem szczeże czegoś tu nie rozumiem to tak jak byś kupił sobie samochód i pozbawił go wszelkich emblematów, bo ze znakiem firmowym wygląda wieśniacko i po prostu wstydzisz się tego, to w takim razie po co kupiłeś taki samochód .... To samo jest tu. Jabłko na klapie to znak firmowy umieszczany w tym miejscu nie tylko przez Apple ale i przez inne firmy produkujące komputery...


Zobacz sobie na proporcje znaku firmowego samochodu do całości, i tego ŚWIECĄCEGO jabłka, do całego komputera. Jakby można było kupić komputer z tym SYSTEMEM (tak, po to go kupiłem), to wybrałbym ten, który nie ma logo. Zupełnie osobna sprawa to to, że wybrałbym ten, który jest solidniej wykonany, niż MBP.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 17:53 ----

Ja pierdziu... Dla _igi chodzi o to, że jak się szlaja ( to słowo nie ma obrazić :D ) w różne miejsca, robiąc zdjęcia, po prostu przyciąga złodziei ;). A świecące logo umacnia ten efekt. Czemu? W Polsce Apple idzie za naprawdę drogą firmę, masz Apple - jesteś bogaty (według niektórych)... Efekt taki jak pisałem na górze ;)

Przynajmniej tak mi się wydaje ;).

A co do tematu: Również Ci polecam...

... bo nie powiększa obudowy, ma dalej "normalny" kształt i jest lekkie. Z aktówką nie byłoby tak dobrze... :D
Mam nadzieję nie będzie problemu z logiem na futerale :lol:


Trafiłeś w sedno.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 18:00 ----

Rany boskie, ile w was chamstwa...
Czy naprawdę nikt nie zrozumiał, że gościu nie lubi, gdy ludzie zwracają na niego uwagę? Po co przez 4 strony krzyczycie, że Apple to normalna firma, skoro wszyscy doskonale wiemy, że w naszym kraju jest inaczej?*
Jakim prawem wykładacie Mu, że wy nie przejmujecie się tym, co inni o was sądzą?! Kogo to obchodzi? To nie temat "Spójrz, jaki jestem fajny - i pochwal mnie!".

*Niezaprzeczalny dowód otrzymałem, gdy pojawiłem się z nim w szpitalu w celu pogrania w Diablo II podczas 3-dniowej chemii: zagadali do mnie dwaj nauczyciele i ksiądz - o technologiach Apple i geniuszu Steve'a Jobsa. Nadmienię jedynie, że na oddziale prawie każdy dzieciak ma laptopa, nauczyciele i ksiądz pojawiają się codziennie - a mimo to nigdy nie słyszałem dyskusji o przenośnych komputerach/ich markach. Mój przypadek był pierwszy i jedyny, bo oferował jabłko w tle.

Jestem ciężko zażenowany użytkownikami tego forum: w każdym temacie typu "How to do it?" aż roi się od supermanów, którzy radzą: 'Don't do it, beacuse I don't do it."


Dziękuję za małe poparcie.

Lubię mojego mac'a, nawet jeśli jest cały styrany i pokrzywiony, to go lubię. Dlaczego? Bo ma fajny OS, jest poręczny i ma dobrą baterię. Poza tym znam tą konstrukcję już jakiś czas, więc nie musiałem się przestawiać na nowy.

Ale niesamowicie męczy mnie to, że jak idę do kogokolwiek, to od razu zaczyna się
dziamganie o Mac'u. Rozumiem, ciekawość, etc - mnie to męczy. To nie jest dla mnie nic ponad to, czym powinien być zwykły komputer. Taka cyfrowa ciemnia, zatyczka do iPod'a i kawałek internetu.

Zresztą, to jak ktoś chce pogadać o komputerze to jedno, ale to, że często od razu słyszy się, że użytkownik Mac'a to ciota, banan, etc to raczej jestem wtedy łakomym kąskiem dla dresa.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 18:03 ----

obawiam się że naklejanie naklejek na jabłku tylko bardziej przykuje wzrok ;/

jak byś kupił np. acera to też byś zaklejał? nie, czemu? bo to "normalna" firma produkująca komputery, na które nikt nie zwraca uwagi.
Jabłka na obudowie nie ma się co wstydzić, sam widziałem wiele ludzi siedzących na ławce np. na lotnisku i pracujących na różnych MacBookach.
Jabłko na obudowie to też nie powód do dumy, bo czym tu się chwalić? marnym obrazkiem z plastiku?
Jabłko jest tak samo normalne jak inne znaki formowe, Acer, Dell i inne marki.
Więc nie ma się co wstydzić.

Takie było moje zdanie

i™


Spoko, ale przynajmniej w moim odczuciu, to świecące jabłko, w miejscach gdzie nie ma stad ochrony (lotnisko, bar, pub) po prostu krzyczy do dresów "jestem ciotą, jak mi ukradniesz komputer, wyślę ci ładowarkę pocztą".

Co jak co, ale zwykły, czarny kloc na kolanach nie przyciąga wzroku aż tak - często się widzi ludzi w metrze z takimi.

Jak już ktoś wyżej powiedział - co innego używać takiego grata w miejscu, gdzie każdy ma podobnego, a co innego w miejscu, gdzie możesz trafić na mało fajne towarzycho.

Jak wcześniej napisałem, nie chodzi o to, że się wstydzę - po prostu nie chcę szpanować, bo się porobiło, że wyjęcie takiego grata jest od razu utożsamiane ze szpanem. Jak się zapuszczam na wolę, fotografować, to nie wezmę plecaka fotograficznego, bo to wali po oczach. Zakleję czarną taśmą cały aparat, żeby wyglądał jak jakiś złom, wrzucę do jakiejś torby dziadowej i tyle. Żeby właśnie nie zwracać uwagi.

BTW - swoją eLkę zakleiłem taśmą na czarno, bo uznałem że to wiocha - to też jest nienormalne, chore etc?

#41 cubasz

cubasz
  • 1 636 postów
  • SkądSzczotkolm - Wawa

Napisano 06 stycznia 2010 - 18:03

mozna poprostu zaslaniac pokrowcem, takim rozpinanym. mysle, ze to dobry pomysl z zaslanianiem logo bo nie przyciaga zlodziei.

#42 _igi

_igi
  • 3 154 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa, PL

Napisano 06 stycznia 2010 - 18:13

mozna poprostu zaslaniac pokrowcem, takim rozpinanym. mysle, ze to dobry pomysl z zaslanianiem logo bo nie przyciaga zlodziei.


Rozpinane słabo mi pasują - raz, że otwieranie, etc jest upierdliwe, dwa że całość*nie przylega do notebook'a, trzy, że ciężko jest podpiąć*tam jakikolwiek kabelek.

Szkoda, że te Macally są*praktycznie niedostępne, na starszy model MacBook'a Pro. No, ale poszukam - chyba żadnego innego wyboru nie mam.

#43 parmenides

parmenides
  • 960 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 18:48

Igi, możesz go kupić przez amazona, nie ma problemów z płatnościami i wysyłką. ja do swojego białego macbooka mam taką obudowę. czasami zdarza mi się wysyłać z miejsc publicznych mało cywilizowanych. macbook w tym pokrowcu wygląda jak każdy inny komputer, nikt nie zwraca na niego uwagi bardziej niż na inne komputery (złodzieje będą chcieli ukraść komputer niezależnie od producenta - zawsze to kilka stów zysku - chyba, że boisz się porwania dla okupu;) ). Ja kupiłem wprawdzie dla ochrony, ale nie miałem sytuacji, by ktoś mnie zapytał o komputer. na dodatek mam przyklejone na tej obudowie rzepy, na które przylepiam modem gsm, czy czytnik kart. generalnie staram sie nie wysyłać "z chodnika". wolę usiąść w kawiarni, napić się czegoś i popracować. Ostatni raz chyba w Polsce wysyłałem zdjęcia "z krawężnika" w trakcie koncertu madonny. dokładnie Cię rozumiem, choć moja rada jest następująca: kup tę obudowę przez internet i jak najrzadziej pracuj w takich miejscach jak tramwaj. Wejdź do kawiarni, jakiegoś biurowca, urzędu - usiądź sobie wygodnie na kanapie, ławce czy fotelu i dokończ to co masz do zrobienia. najwyżej będziesz odrobinę później w domu. albo olej to i dokończ robotę w domu (chyba, że podróż tramwajem trwa godzię lub dłużej). pozdr

#44 jaco88

jaco88
  • 781 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 20:29

Rozpinane słabo mi pasują - raz, że otwieranie, etc jest upierdliwe, dwa że całość*nie przylega do notebook'a, trzy, że ciężko jest podpiąć*tam jakikolwiek kabelek.

Szkoda, że te Macally są*praktycznie niedostępne, na starszy model MacBook'a Pro. No, ale poszukam - chyba żadnego innego wyboru nie mam.


nie wiem czy nie widziałem takiego bądź podobnego pokrowca w media a al. krakowskiej tam jest tak spory całkiem wydzielony dział Apple :)

#45 nicomsw

nicomsw
  • 728 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa, Polska

Napisano 06 stycznia 2010 - 20:45

Mam pytanie małe, jako że wkurza mnie odpustowy wygląd MBP (przejadły mi się komentarze "ojaaa masz maka"), więc chciałbym nakleić coś na to jabłko, żeby mieć spokój. Nie chcę sobie tylko zrobić kuku i nakleić czegoś, czego nie będę mógł zdjąć. Tak samo jak nie chcę robić jeszcze większego festynu, naklejając folię z obrazkiem na całą szerokość klapy.

Może będzie miał kto jakieś pomysły?

Z góry dzięki ;)



We wsi Warszawie jeszcze takie reakcje Maki powodują?
O jaa....

#46 damen2000

damen2000
  • 39 postów

Napisano 06 stycznia 2010 - 20:45

Cóż, taka sobie sygnaturka, dla picu w sumie. Jestem tu parę lat i to, jaki chłam się przewalał przez sygnaturki, to po prostu masakra. Tak więc spokojnie. Wśród znajomych mogę sobie pożartować że jestem lanserem - mimo że do marek nie przywiązuje znaczenia, tylko do użyteczności.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 17:49 ----


Zobacz sobie na proporcje znaku firmowego samochodu do całości, i tego ŚWIECĄCEGO jabłka, do całego komputera. Jakby można było kupić komputer z tym SYSTEMEM (tak, po to go kupiłem), to wybrałbym ten, który nie ma logo. Zupełnie osobna sprawa to to, że wybrałbym ten, który jest solidniej wykonany, niż MBP.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 17:53 ----


Trafiłeś w sedno.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 18:00 ----


Dziękuję za małe poparcie.

Lubię mojego mac'a, nawet jeśli jest cały styrany i pokrzywiony, to go lubię. Dlaczego? Bo ma fajny OS, jest poręczny i ma dobrą baterię. Poza tym znam tą konstrukcję już jakiś czas, więc nie musiałem się przestawiać na nowy.

Ale niesamowicie męczy mnie to, że jak idę do kogokolwiek, to od razu zaczyna się
dziamganie o Mac'u. Rozumiem, ciekawość, etc - mnie to męczy. To nie jest dla mnie nic ponad to, czym powinien być zwykły komputer. Taka cyfrowa ciemnia, zatyczka do iPod'a i kawałek internetu.

Zresztą, to jak ktoś chce pogadać o komputerze to jedno, ale to, że często od razu słyszy się, że użytkownik Mac'a to ciota, banan, etc to raczej jestem wtedy łakomym kąskiem dla dresa.

---- Dodano 06-01-2010 o godzinie 18:03 ----


Spoko, ale przynajmniej w moim odczuciu, to świecące jabłko, w miejscach gdzie nie ma stad ochrony (lotnisko, bar, pub) po prostu krzyczy do dresów "jestem ciotą, jak mi ukradniesz komputer, wyślę ci ładowarkę pocztą".

Co jak co, ale zwykły, czarny kloc na kolanach nie przyciąga wzroku aż tak - często się widzi ludzi w metrze z takimi.

Jak już ktoś wyżej powiedział - co innego używać takiego grata w miejscu, gdzie każdy ma podobnego, a co innego w miejscu, gdzie możesz trafić na mało fajne towarzycho.

Jak wcześniej napisałem, nie chodzi o to, że się wstydzę - po prostu nie chcę szpanować, bo się porobiło, że wyjęcie takiego grata jest od razu utożsamiane ze szpanem. Jak się zapuszczam na wolę, fotografować, to nie wezmę plecaka fotograficznego, bo to wali po oczach. Zakleję czarną taśmą cały aparat, żeby wyglądał jak jakiś złom, wrzucę do jakiejś torby dziadowej i tyle. Żeby właśnie nie zwracać uwagi.

BTW - swoją eLkę zakleiłem taśmą na czarno, bo uznałem że to wiocha - to też jest nienormalne, chore etc?




W sumie nie dobrze piszesz ale nawet jak ktoś wyciągnie jakiegoś czarnego kloca
to i tak pewnie zainteresuje złodziei bo jak ktos napisał....to zawsze parę stów .

#47 patrycju5z

patrycju5z
  • 53 postów
  • SkądGliwice

Napisano 12 czerwca 2010 - 16:24

to po jaka ....... kupiles laptopa z ktorym wstydzisz sie pokazac?


Moze do pracy??? , a nie do chwalenia sie . Nie pomyslales o tym ?

#48 arturcisz

arturcisz
  • 10 155 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 12 czerwca 2010 - 18:17

można delikatnie odkleić naklejkę z Domestosa i zakleić jabłuszka, skutecznie zabija wszelki chęci powrotu na Windowsa :) ps. joke :)

#49 TTomekk

TTomekk
  • 1 741 postów
  • SkądŚląsk

Napisano 12 czerwca 2010 - 20:13

Ja bym skakał ze szczęścia gdybym takie logo na obuwie miał a ty zaklejać chcesz. "W dupach się narodowi poprzewracało"

#50 ftpd

ftpd

    Nie.


  • 24 073 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 13 czerwca 2010 - 01:22

Komputer: Asus K50INseries /2,2GHz/3GB Ram/HDD 500GB + Win 7 Odtwarzacz: iriver T60 2GB Telefon: back to Nokia N73 ME /220mhz/ ram:32mb Co Ty robisz na myapple?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych