Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Mac user a papierosy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
113 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Mac user a papierosy (0 użytkowników oddało głos)

  1. Tak (55 głosów [26.07%])

    Procent z głosów: 26.07%

  2. Nie (109 głosów [51.66%])

    Procent z głosów: 51.66%

  3. Palilem ale mam to juz za soba (26 głosów [12.32%])

    Procent z głosów: 12.32%

  4. Jestem social smoker (od imprezy do imprezy) (21 głosów [9.95%])

    Procent z głosów: 9.95%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#51 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 22 listopada 2006 - 22:50

Ciekawy watek-kiedys mnie uderzylo, ze na niemieckim ebayu czasem sprzedawcy podaja, ze sa niepalacy. Zwlaszcza przy instrumantach muzycznych.

#52 egodste

egodste
  • 266 postów
  • SkądWarszawa/ Wien

Napisano 22 listopada 2006 - 23:30

paliłem, palę, rzucić nie planuję... w przewidywalnej przeszłości ;) choć nie przy Maciusiu, mojej małej platonicznej, homoseksualnej miłości.

#53 jbwm

jbwm
  • 1 878 postów
  • SkądB-stok/Polska

Napisano 22 listopada 2006 - 23:58

choć nie przy Maciusiu, mojej małej platonicznej, homoseksualnej miłości.


:lol:

#54 reRESERVEDFX

reRESERVEDFX

    /////AMG

  • 2 111 postów
  • SkądBurr Ridge, IL

Napisano 23 listopada 2006 - 00:00

Ja tam sprobowalem i mi sie nie spodobalo. Teraz tepie kazdego, kto pali przy mnie gdyz nie nawidze dymu z papierosow!!!

#55 iMuck

iMuck
  • 510 postów
  • Skądstolyca

Napisano 23 listopada 2006 - 00:53

choć nie przy Maciusiu, mojej małej platonicznej, homoseksualnej miłości.


Co podpowiada mi pomysł kolejnej ankiety: How gay is your mac? ;)

#56 ozz

ozz
  • 1 129 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 23 listopada 2006 - 09:33

paliłem . ale rzucilem ten pieprzony nalog . wyrwalem sie z niego . i jestem wielkim przeciwnikiem palenai !! swego czasu prowadziłem akcje w klubach "kto pali na parkiecie ten burak" :D

#57 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 23 listopada 2006 - 09:41

Niestety...mam obietnicę za 5 lat rzucić przez cholerną statystykę która mi to podpowiada.

Statystyki powiadają, że 100% populacji zmarłej na raka jadło chleb, a tylko nie całe 46% to palacze. Nie wystrzegaj się jednak chleba.

#58 Wookasch

Wookasch
  • 306 postów
  • SkądBerlin

Napisano 23 listopada 2006 - 11:30

Nie pale (juz).
Palacze to niestety czesto aroganckie i egoistyczne capy nie liczace sie z otoczeniem. A smrod po powrocie z dowolnej knajpy jest najlepszym argumentem na nie ;)


http://www.epacjent....g/pluca_12.gif]

#59 Maciej

Maciej
  • 696 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 listopada 2006 - 11:33

Statystyki powiadają, że 100% populacji zmarłej na raka jadło chleb, a tylko nie całe 46% to palacze. Nie wystrzegaj się jednak chleba.


Ale chleb nie robi z pluc tego co papierosy - patrz fotka od Wookasha...

#60 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 23 listopada 2006 - 11:44

Palacze to niestety czesto aroganckie i egoistyczne capy nie liczace sie z otoczeniem.


Prawda jest straszna: niepalacy rowniez " to niestety czesto [...]"

:)

#61 Wookasch

Wookasch
  • 306 postów
  • SkądBerlin

Napisano 23 listopada 2006 - 11:52

Jasne. Tylko ze od tego ze ktos np. mi gume pod nogi wypluje albo ze glosno telefonuje nie zwieksza sie ryzyko raka pluc ;)

#62 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 23 listopada 2006 - 12:00

z tymi gumami i telefonami to trzeba byc ostroznym, raka pluc to prawdopodobienstwo moze i nie drgnie, ale jakze olbrzymi wzrost prawdopodobienstwa zawalu, wylewu czy czegostam jeszcze innego z tych nerw... mysle, ze o rzad wielkosci wieksze ;)

#63 voitek

voitek
  • 925 postów

Napisano 23 listopada 2006 - 12:42

Ale chleb nie robi z pluc tego co papierosy - patrz fotka od Wookasha...


Ta po prawej to płuco zmarłego na raka płuc. To po lewej to płuco zmarłego zdrowiej. Nie palimy? Umrzemy zdrowiej! :)

#64 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 23 listopada 2006 - 14:06

Ale chleb nie robi z pluc tego co papierosy - patrz fotka od Wookasha...

1. nie wypowiadałam sie na temat papierosów, ale statystyki jako źródla poznawczego.
2. Mogłabym dać link do strony pokazującym co np motocykle tobią z ciałem ludzkim (po wypadku).
Lubię rzeczowe argumenty, a nie kit.
PS. Sama nie palę.

#65 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 23 listopada 2006 - 14:40

7 na 10 bezrobotnych jakos wiaze koniec z koncem... reszty nie bylo stac na bilet do irlandii ;) ja lubie statystyki ;)

#66 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 23 listopada 2006 - 17:12

ja zaznaczyłem opcje cztery zdarzy mi sie od czasa do czasa w kanjpie

#67 Maciej

Maciej
  • 696 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 listopada 2006 - 21:18

Lubię rzeczowe argumenty, a nie kit.


Czyli co? Ta fotka to jest kit? Czy zly wplyw palenia na organizm to kit?
Nie rozumiem Twojego toku rozumowania.

#68 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 23 listopada 2006 - 21:51

Nie rozumiem Twojego toku rozumowania.

Chodzi mi o zwiazki przyczynowo - skutkowe. Nie jest to standardowe zdjecie płuc palacza. Organizam mimo wszystko broni się i przystosowuje. Inaczej nie przetrwał by zmieniajacych się warunkow zewnetrznych. (Kurz, inne toksyczne gazy chocby spaliny - motoryzacja). Nie wykluczam przypadków jednostkowych, u których brak odporności może spowodować tego typu spustoszenia. Nie należy jednak uogólniać i przypisywac sprawstwo jedynie jedemu czynnikowi. Jest w tym coś nieuczciwego, - właśnie w uogólnieniach, uproszczeniach, czy wręcz manipulacji. U mnie przynosi to skutek odwrotny do zmierzonego. Uważam, że organizm ludzki jest o wiele bardziej skomplikowany, niż chcą nam to wmówic także i w innych dziedzinach ci sami propagandziści. Nie doprapracowali się jednak tak uproszczonych związkowów przyczynowo skutkowych jak w przypadku palenia tytoniu. Przepraszam, ale być może jest to moja wina, że jak na razie nikt nie był mi w stanie odebrać samodzielnego myślenia. Może zresztą dlatego, że nie paliłam i nie pale. Ale nie jestem w stanie tego udowodnić dlatego nie bede tej tezy lansowała. Podobna skromnośc przydała by się także i innym.
Pozdrawiam Monika.
PS. Ilekroć jestm np. u okulisty, ten zwykle puszczaja mi tekst:,"oj pewnie dziecko palisz ? Te Twoje drobne naczyni krwionśne na to wskazuja" . Jak zaprzeczam, to okulista się martwi i mówi: "to nie rozumiem dlaczego tak jest".
Ostatnio mówię, "Tak, niestety i to dużo". Pan okulista się cieszy, że wydał znakomitą dziagnozę i zadowolony siebie wyksztusza: "tak dziecko, to nie zdrowe, ogranicz palenie. To dla urody przede wszystkim".
Po prostu staram sie im nie sprawiac przykrości, niech cię cieszą, że znają się na tym. A tak na prawdę znają się?

#69 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 23 listopada 2006 - 21:57

Chodzi mi o zwiazki przyczynowo - skutkowe. Nie jest to standardowe zdjecie płuc palacza. Organizam mimo wszystko broni się i przystosowuje. Inaczej nie przetrwał by zmieniajacych się warunkow zewnetrznych. (Kurz, inne toksyczne gazy chocby spaliny - motoryzacja). Nie wykluczam przypadków jednostkowych, u których brak odporności może spowodować tego typu spustoszenia. Nie należy jednak uogólniać i przypisywac sprawstwo jedynie jedemu czynnikowi. Jest w tym coś nieuczciwego, - właśnie w uogólnieniach, uproszczeniach, czy wręcz manipulacji. U mnie przynosi to skutek odwrotny do zmierzonego. Uważam, że organizm ludzki jest o wiele bardziej skomplikowany, niż chcą nam to wmówic także i w innych dziedzinach ci sami propagandziści. Nie doprapracowali się jednak tak uproszczonych związkowów przyczynowo skutkowych jak w przypadku palenia tytoniu. Przepraszam, ale być może jest to moja wina, że jak na razie nikt nie był mi w stanie odebrać samodzielnego myślenia. Może zresztą dlatego, że nie paliłam i nie pale. Ale nie jestem w stanie tego udowodnić dlatego nie bede tej tezy lansowała. Podobna skromnośc przydała by się także i innym.
Pozdrawiam Monika.
PS. Ilekroć jestm np. u okulisty, ten zwykle puszczaja mi tekst:,"oj pewnie dziecko palisz ? Te Twoje drobne naczyni krwionśne na to wskazuja" . Jak zaprzeczam, to okulista się martwi i mówi: "to nie rozumiem dlaczego tak jest".
Ostatnio mówię, "Tak, niestety i to dużo". Pan okulista się cieszy, że wydał znakomitą dziagnozę i zadowolony siebie wyksztusza: "tak dziecko, to nie zdrowe, ogranicz palenie. To dla urody przede wszystkim".
Po prostu staram sie im nie sprawiac przykrości, niech cię cieszą, że znają się na tym. A tak na prawdę znają się?


wiesz co zrozumialbym jakby to pisal palacz ale niepalaca ?

coz mam jeden komentarz co do nieszkodliwosci popierosow rodem z hamerykanskich filmow... bull*ekhm*shit :/

#70 Maciej

Maciej
  • 696 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 listopada 2006 - 22:00

Chodzi mi o zwiazki przyczynowo - skutkowe. Nie jest to standardowe zdjecie płuc palacza. Organizam mimo wszystko broni się i przystosowuje. Inaczej nie przetrwał by zmieniajacych się warunkow zewnetrznych. (Kurz, inne toksyczne gazy chocby spaliny - motoryzacja). Nie wykluczam przypadków jednostkowych, u których brak odporności może spowodować tego typu spustoszenia. Nie należy jednak uogólniać i przypisywac sprawstwo jedynie jedemu czynnikowi. Jest w tym coś nieuczciwego, - właśnie w uogólnieniach, uproszczeniach, czy wręcz manipulacji. U mnie przynosi to skutek odwrotny do zmierzonego. Uważam, że organizm ludzki jest o wiele bardziej skomplikowany, niż chcą nam to wmówic także i w innych dziedzinach ci sami propagandziści. Nie doprapracowali się jednak tak uproszczonych związkowów przyczynowo skutkowych jak w przypadku palenia tytoniu. Przepraszam, ale być może jest to moja wina, że jak na razie nikt nie był mi w stanie odebrać samodzielnego myślenia. Może zresztą dlatego, że nie paliłam i nie pale. Ale nie jestem w stanie tego udowodnić dlatego nie bede tej tezy lansowała. Podobna skromnośc przydała by się także i innym.
Pozdrawiam Monika.
PS. Ilekroć jestm np. u okulisty, ten zwykle puszczaja mi tekst:,"oj pewnie dziecko palisz ? Te Twoje drobne naczyni krwionśne na to wskazuja" . Jak zaprzeczam, to okulista się martwi i mówi: "to nie rozumiem dlaczego tak jest".
Ostatnio mówię, "Tak, niestety i to dużo". Pan okulista się cieszy, że wydał znakomitą dziagnozę i zadowolony siebie wyksztusza: "tak dziecko, to nie zdrowe, ogranicz palenie. To dla urody przede wszystkim".
Po prostu staram sie im nie sprawiac przykrości, niech cię cieszą, że znają się na tym. A tak na prawdę znają się?


Ale chyba w przypadku przedstawianych zdjec pluc to chyba nie ma watpliwosci, co?
Nie slyszalem, zeby u czlowieka nie-palacego (mimo obecnosci kurzu, smogu itd.)
wykryto tego typu zmiany. I nie ma tutaj zadnych uproszczen, przeklaman czy
niedomowien. To sa czyste fakty.

#71 rami

rami
  • 184 postów

Napisano 23 listopada 2006 - 22:34

Nie slyszalem, zeby u czlowieka nie-palacego (mimo obecnosci kurzu, smogu itd.)
wykryto tego typu zmiany. I nie ma tutaj zadnych uproszczen, przeklaman czy
niedomowien. To sa czyste fakty.


Te fakty, to to, ze nie slyszales? to zgoda. Jesli zas mowa o zmianach, to niestety - bardzo sie mylisz. Problem dotyczy calych duzych grup zawodowych, majacych bez porownania bardziej zrujnowane pluca niz przecietny palacz. Tyle, ze z naszych podatkow nie sa utrzymywane duze agencje pozarzadowe, ktore by sprawe naglasnialy.

#72 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 23 listopada 2006 - 22:46

Te fakty, to to, ze nie slyszales? to zgoda. Jesli zas mowa o zmianach, to niestety - bardzo sie mylisz. Problem dotyczy calych duzych grup zawodowych, majacych bez porownania bardziej zrujnowane pluca niz przecietny palacz. Tyle, ze z naszych podatkow nie sa utrzymywane duze agencje pozarzadowe, ktore by sprawe naglasnialy.


kolejny... tak tak szlugi to lekarstwo ;) nic nie szkodza ;)

to dlatego w stanach koncerny tytoniowe wyplacily miliardowe odszkodowania... i to dlatego na kazdej paczce prawie wszedzie sa ostrzerzenia o szkodliwosci... no coz taka natura ludzka... nie widzi tego co przed oczyma :/

#73 krzyfar

krzyfar

    The Hunter

  • 5 642 postów
  • Płeć:

Napisano 23 listopada 2006 - 22:53

kolejny... tak tak szlugi to lekarstwo ;) nic nie szkodza ;)

to dlatego w stanach koncerny tytoniowe wyplacily miliardowe odszkodowania... i to dlatego na kazdej paczce prawie wszedzie sa ostrzerzenia o szkodliwosci... no coz taka natura ludzka... nie widzi tego co przed oczyma :/



Tak, tylko należy się zastanowić dlaczego państwo sprzedaje nam truciznę i jeszcze zarabia niezłą kasę na akcyzie?

I dlaczego na butelkach z alkoholem nie ma napisu np. "Powoduje marskość wątroby" ?

#74 banan

banan
  • 765 postów
  • SkądChi-Town, Rëmiô, Gotenhafen

Napisano 23 listopada 2006 - 22:53

Czy widzial ktokolwiek z Was film "Thank You for smoking"?

#75 maslaq

maslaq
  • 2 389 postów
  • SkądTychy

Napisano 23 listopada 2006 - 22:53

na tym zdjęciu płuco po lewej jest za zdrowe.
nie wiem czy wiecie ale płuca czlowieka z biegiem lat ciemnieją az stają sie całkowice szare takze to zdjęcie po lewej jest jakiegoś młodzienca a to po prawej to nie jest płuco człowieka który pali tylko płuco zniszczone w pełni przez nowotwór. pozatym wedle jakis tam badan okresowe dawki nikotyny (np. z papierosów) zmniejszają ryzyko zachorowania na gruźlice lub pomagają w jej leczeniu (nie pamietam dokladnie). a jak wszem i wobec wiadomo nie kazdy kto
pali zapada na raka pluc (takze jest to wielkie ugolnienie). i w tym wypadku popieram monike. płuca u palacza mają owszem ciemniejszą barwe niz u osoby nie palącej ale przy dzisiejszym poziomie spalin i smogu to osoba niepaląca i tak nie ma czystych płuc

pozdrawiam




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych