Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Jak udowodnic policji ze mam legalny system ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
90 odpowiedzi w tym temacie

#51 lutecki

lutecki
  • 3 315 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 30 października 2006 - 08:30

Oczywiście jak ktoś coś poradzi to reszta popada w skrajność. TAK, masz wozić wszystkie płyty i wozić ze sobą wszelkie faktury, do tego bierz ze sobą pudełko i sprzedawcę który komputer Ci sprzedał. Weźcie się trochę ludzie opamiętajcie. spoco: Tak, policji nie lubisz, ale jak ktoś Cię pobije/okradnie to pierwsze co robisz to dzwonisz/idziesz na policję. więc teraz jak dostaniesz na ulicy to zadzwoń do kolegi i się pożal, a nie dzwoń na policję. Ok?

#52 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 30 października 2006 - 09:01

lutecki tak i to jest wlasnie troszke dziwne, zreszta wyraznie napisalem ze jest potrzebna i dzieki niej czuje sie bezpiecznie... chociaz z drogiej strony nie jest to dziwne ze nie lubie ludzi ktorzy kojarza mi sie z mandatami ;)

#53 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 30 października 2006 - 10:11

Tak, policji nie lubisz, ale jak ktoś Cię pobije/okradnie to pierwsze co robisz to dzwonisz/idziesz na policję. więc teraz jak dostaniesz na ulicy to zadzwoń do kolegi i się pożal, a nie dzwoń na policję. Ok?

Przyznaje, że nie byłam w takiej sytuacji. Mogę jedynie przypuszczać, że jak ktoś by mnie pobił, to poszłabym do lekarza. Sadzę, że byłoby to z większa korzyścią dla mnie.
Parę razy okradli mi samochód kiedyś traciłam radia, teraz regularnie lusterka boczne. Tylko raz byłam na policji. Nie poczułam się bezpieczniej. Teraz dzwonie do koleżanki i jej się wyżalam, a ona podaje mi adres warsztatu gdzie zamontują nowe lusterka. Niestety tak to działa.
Pozdrawiam Monika.

PS.

TAK, masz wozić wszystkie płyty i wozić ze sobą wszelkie faktury, do tego bierz ze sobą pudełko i sprzedawcę który komputer Ci sprzedał.

To może być bardzo dobre rozwiązanie, jeżeli SAD zapewni przystojnych i miłych sprzedawców. O dlaczego by nie ??? Przepraszam za to OT, (proszę tylko nie wysnuć wniosku, że czepiam się znów SAD-u), ale tak na prawdę to chodzi mi o to co:

Weźcie się trochę ludzie opamiętajcie.


Bowiem rysująca się tym wątku wizja Polski przyczesywanej przez policje w poszukiwaniu nielegalnych kopii iWork lub iPhoto wydaje mi się z lekka przesadzona, być może dlatego, że nie mam co upychać po stodołach i piwnicach, choć pewnie mogłabym mieć, bo przez np. warszawską giełdy komputerową w zasadzie nie można przejść nie słysząc wielokrotnie „GRY PROGRAMY” czyli w zasadzie kto co chce i pewnie w każdej ilości. Rozumiem zatem (choć mnie to dziwi) , że jak jest podaż to jest i popyt. Może zatem czasem takie akcje są zasadne? Zarysowana wizja ciężarówki z skonfiskowanymi komputerami wydaje się potwierdzać tę tezę. Jak nie to zawsze przysługuje zażalenia na postanowienie prokuratora lub wszczęte czynności. Przy odrobinie przedsiębiorczości skończy się tym, że można mieć znacznie lepszy sprzęt i nowsze oprogramowania zafundowane przez bezpodstawnie czynności narażające nas na straty. Wystarczy być w porządku.

#54 rasputin

rasputin
  • 149 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 października 2006 - 12:23

to ja sie ciesze ze mieszkam w paromilionowym miescie i jest za malo policji na takie akcje... ;)
to przecierz musi przypominac udowadnianie ze nie jest sie wielbladem... pozatym z tego co kojarze to polskie prawo nie przewiduje sankcji za wykorzystywanie nielegalnego oprogramowania do wlasnych niekomercyjnych celow... ale moze sie myle i cos w tej kwestii sie zmienilo ?


http://www.myapple.p...ad.php?p=191211

#55 kokos

kokos

    Mr. Nice

  • 7 426 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 30 października 2006 - 12:27

6,

Pytalem tylko jak udowodnic to policji, a wy mi tu o tym czy moga wejsc bez nakazu, czy bez, i o władzy absolutnej. Nie o to pytalem


Otóż w zeszłym roku przeżyłem w firmie najazd panów i pani (...) z komendy dzielnicowej wraz ze specjalistą informatykiem z ... WAT. Przyszli bardzo rano, zamachali nakazem prokuratorskim i ganami w olstrach, kazali odstąpić od stanowisk komputerowych. Ponieważ jednak natknęli się na same Macintoshe - nastąpiła konsternacja. Pan specjalista zaczął się dziwnie denerwować - poprosił o asystę specjalisty informatyka z firmy... czyli hahahahaha mnie o pomoc w specjalistycznym sprzęcie. Ponieważ byłem poza firmą, to państwo czekali grzecznie 1 godzinę aż przyjadę :D. W tym czasie zdążyli się zakumplować z personelem, poleciały kawki i herbatki, a jak przybyłem na miejsce, to już panowała serdeczna atmosfera.

Okazało sie, że ktoś na mieście podkablował nas, że kupujemy Maczki a nie kupujemy softu..... To jasne - soft specjalistyczny sam kupuję w internecie. Ponadto, po inwigilacji naszej strony www i ftp (za zgodą prowajdera) wyszło na jaw iż udostępniamy jakieś nielegalne softy. Specjaliści przez tydzięn ściągali te pliki ale niestety nie byli w stanie ich otworzyć !!!!! Zapytali mnie, co to za programy - wyjaśniłem, że to lokalne archiwa kopii bezpieczeństwa softów firmy. Ok, luz to jest legalne.

W ciągu mijających godzin obserwowałem pracę pana z WATu: ewidentnie nie miał pojęcia o MacOSie, po omacku grzebał tu i tam, ale nawet, gdybym cały dysk miał wypełniony krakami, to mała szansa aby pan to odkrył. Po jakimś czasie, całkiem zdenerwowany poprosił nas o dowody kupna softów jakie zdołał spisać na kartce. Przyniosłem mu STOS PUDEŁEK PO SOFCIE i potwierdzenia transakcji internetowych i instrukcje obsługi. Inspekcja zrobiła wielkie oczy, że coś takiego trzymamy i już zupełnie stracili tupet. No więc grzecznie sobie poględziliśmy o piratach, komorach deprywacji sensorycznej i donosicielach i inspekcja się zakończyła.

Ogólnie, jeśli masz czyste sumienie, to naprawdę nie masz się czego obawiać. Jakikolwiek dowód zakupu wystarczy, nawet normalny End User License Agreement wydrukowany z podpisem, pudełko jakiekolwiek, instrukcja obsługi drukowana, wydruk transakcji internetowej lub inne.
Policja ma naprawdę trudne zadanie i jeśli natknie się na nie uindousowe instalację to jest w kropce, bo nie ma specjalistów i procedur od MacOSa... chyba jeszcze nie...

#56 rasputin

rasputin
  • 149 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 października 2006 - 12:37

U mnie na osiedlu był taki sklep komputerowy w którym można było kupić i filmy i gry i programy na wszelkie platformy, i często tam policję spotykaliśmy, bo panowie policjanci też biedni są nad wyraz i tęz by chcieli coś obejrzeć w coś pograć, więc wtedy nikomu to nie przeszkadzało. Śmieszne jest natomiast to, że w którymś momencie, nie wiem, może przed okresem rozliczeniowym z wykrywalności przestępstw, nagle zrobiła się afera i złapano "szajkę przestępców" nałożono piekielnie ogromne grzywny i wyroki i sklepu już nie ma, i jest bezpiecznie już. Oczywiście, jestem za egzekwowaniem prawa, chciałbym jednak by jego pierwszymi objawami było: - większe bezpieczeństwo na osiedlach - większe bezpieczeństwo w szkołach i można by tak wymieniać, zdaję sobie sprawę z tego że słuchając muzyki za którą nie zapłaciłem jestem złodziejem, ale chyba złapanie mnie za to jest jak podlewanie kwiatka w płonącym lesie... prawo egzekwują ci którzy go nie przestrzegają moralności domagają się niemoralni a zaangażowanie, pełnej dyspozycji, wszechtalentów i pełnych kompetencji domagają się ci którzy za to pracownikom nie płacą

#57 krzyfar

krzyfar

    The Hunter

  • 5 642 postów
  • Płeć:

Napisano 30 października 2006 - 13:05

Ponadto, po inwigilacji naszej strony www i ftp (za zgodą prowajdera) wyszło na jaw iż udostępniamy jakieś nielegalne softy. Specjaliści przez tydzięn ściągali te pliki ale niestety nie byli w stanie ich otworzyć !!!!!


kokos, żeś mnie humor poprawił na maksa :D
Wyobraziłem sobie jak oni kombinują co jest? jakieś sit, jakieś dmg, jakieś app .. :D

#58 Daniel

Daniel
  • 925 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 30 października 2006 - 14:00

kokos, żeś mnie humor poprawił na maksa :D
Wyobraziłem sobie jak oni kombinują co jest? jakieś sit, jakieś dmg, jakieś app .. :D


Czyli jesteśmy uprzywilejowani:P Bez naszej podpowiedzi nic nie zrobią...

#59 Rafał P

Rafał P



  • 6 849 postów

Napisano 30 października 2006 - 14:22



Otóż w zeszłym roku przeżyłem w firmie najazd panów i pani (...) z komendy dzielnicowej wraz ze specjalistą informatykiem z ... WAT.


Dzieki za te historie kokos, naprawde dzieki :) Mnie raz na celnej sprawdzali, czy mam oryginala, ale spojrzeli tylko na pulpit Tigera i powiedzieli, ze mam juz spadac... :)

#60 spoco

spoco
  • 1 035 postów
  • SkądWawa

Napisano 30 października 2006 - 14:31

hehe a ja sporo podrozuje po swiecie z lapkiem pod pacha i ani jednej kontroli nie mialem ;) PS: opowiesc swietna ;)

#61 parasit

parasit
  • 187 postów
  • SkądWawa

Napisano 30 października 2006 - 15:43

Znajomy mój miał nalot policji w firmie (jak się później okazało konkurencja uprzejmie doniosła). A że poza jednym legalnym windowsem 98 na którym działał płatnik reszta to były linuksy, to pan "specjalista" zdębiał i zarządził zabranie sprzętu do "dalszej analizy". Panowie policjanci zabrali wszystko co było połączone przewodem z komputerami, mało brakowało a poszedłby i kaloryfer bo ktoś sobie uziemiał filtr z monitora. Sprawę oczywiście wygrał, sprzęt odzyskał, tylko co z tego. Gdyby nie pracownicy którzy przynieśli prywatny sprzęt z domu i kopie bezpieczeństwa z sejfu to by mógł zamknąć firmę. Na co zresztą konkurencja liczyła. Ktoś się myślicie tym przejął ? Inna sprawa że sprzęt był częściowo uszkodzony i z wyczyszczonymi dyskami bo pan specjalista dobierał się do nich dosowymi narzędziami. Pan (prze)biegły sądowy tak na oko sprawiał wrażenie jakby się zatrzymał w czasie chwilkę przed wejściem windowsa 3.11 i wywoływał tylko śmiech na sali podczas rozprawy.

#62 Daniel

Daniel
  • 925 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 30 października 2006 - 16:08

Znajomy mój miał nalot policji w firmie (jak się później okazało konkurencja uprzejmie doniosła). A że poza jednym legalnym windowsem 98 na którym działał płatnik reszta to były linuksy, to pan "specjalista" zdębiał i zarządził zabranie sprzętu do "dalszej analizy". Panowie policjanci zabrali wszystko co było połączone przewodem z komputerami, mało brakowało a poszedłby i kaloryfer bo ktoś sobie uziemiał filtr z monitora. Sprawę oczywiście wygrał, sprzęt odzyskał, tylko co z tego. Gdyby nie pracownicy którzy przynieśli prywatny sprzęt z domu i kopie bezpieczeństwa z sejfu to by mógł zamknąć firmę. Na co zresztą konkurencja liczyła. Ktoś się myślicie tym przejął ?

Inna sprawa że sprzęt był częściowo uszkodzony i z wyczyszczonymi dyskami bo pan specjalista dobierał się do nich dosowymi narzędziami. Pan (prze)biegły sądowy tak na oko sprawiał wrażenie jakby się zatrzymał w czasie chwilkę przed wejściem windowsa 3.11 i wywoływał tylko śmiech na sali podczas rozprawy.


No ale skoro nie znaleźli nic specjaliści na linuksowych komputerkach nielegalnego, to na jakiej podstawie była toczona dalsza analiza?

#63 parasit

parasit
  • 187 postów
  • SkądWawa

Napisano 30 października 2006 - 16:28

No ale skoro nie znaleźli nic specjaliści na linuksowych komputerkach nielegalnego, to na jakiej podstawie była toczona dalsza analiza?

Z tego co pamiętam z tamtej akcji to "specjalista" nawet nie potrafił stwierdzić czy jest tam coś nielegalnego, więc na wszelki wypadek zabrali. Sprawiał wrażenie jakby nie łapał że to nie jest windows, tylko był zdziwiony że mu w konsoli "dir c:" nie działa.
Lokalny admin nawet chciał panu pomóc, zalogował się na roota itp, ale nie chciał pomocy, sami musieli wszystko sprawdzić.
A na tyle był zawzięty w tym szukaniu, że w którymś momencie zaczęliśmy podejrzewać że ktoś wziął w łapę żeby coś znaleźć.

#64 Rafał P

Rafał P



  • 6 849 postów

Napisano 30 października 2006 - 18:18

Powiem Ci, ze takiego typu historia nie powinna sie byla wydarzyc.. Mozna tak konfiskowac komputery, bez chociaz wstepnego udowodnienia winy??? Jak mozna zabierac komus narzedzie pracy, skoro wiadomo, ze to moze przyniesc wlascicielowi straty.. Dla mnie jest to nie do pomyslenia, to jakas sytuacja z Kawki! Ktos przychodzi i zapiernicza Ci komputery.. Samowolka i bezprawie, jak dla mnie. Ja bym sie sadzil o odszkodowanie.

#65 Maslav

Maslav
  • 128 postów

Napisano 30 października 2006 - 18:25

A ja się zastanawiam jak ta cała historia wygląda od strony prawnej. Z tego co pamiętam w stanach dobierali się do prywatnych osób na wniosek RIAA. U nas policja tak sama z siebie robi mp3 hunt ? Jeśli zasądzą mi karę za posiadanie nielegalnej muzyki to do kogo te pieniądze pójdą? A jeśli nakradłem mp3 "na sumę" poniżej 250 zł to zmieszczę się w niskiej szkodliwości społecznej?

#66 Daniel

Daniel
  • 925 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 30 października 2006 - 18:26

A ja się zastanawiam jak ta cała historia wygląda od strony prawnej. Z tego co pamiętam w stanach dobierali się do prywatnych osób na wniosek RIAA. U nas policja tak sama z siebie robi mp3 hunt ? Jeśli zasądzą mi karę za posiadanie nielegalnej muzyki to do kogo te pieniądze pójdą?


Zapewne do $karbu Państwa...

#67 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 30 października 2006 - 18:36

Jest jakaś agencja finansowana przez producentów i sprzedawców, która sklada doniesienia o możliwości popełnienia przestepstwa wskazując potencjalnych podejrzanych. (Z tego co słyszałam). Nie wydaje mi się, aby naruszenie ochrony praw autorskich podlegało sciganiu z urzędu. PS. Apple chyba nie jest klientem tej agencji.

#68 Andrzej

Andrzej
  • 1 975 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 października 2006 - 19:06

Tak na dobrą sprawę to właśnie sobie pomyślałem, że z tymi ściąganymi nielegalnie mp3 to trochę dziwna sprawa. Wiem, że nielegalne kopiowanie, odtwarzanie... itd., ale przecież nie do celów komercyjnych, publicznego odtwarzania. Jeszcze trochę i policja nasłana przez ZAiKS zacznie przeszukiwać moje stare taśmy magnetofonowe w poszukiwaniu utworów nielegalnie nagranych przed laty z radyjka... ;-) edit: no i oczywiście w ciemno obowiązkowy nalot na każdą imprezę (albo jak to się dawniej mówiło "prywatkę") bo to już publiczne odtwarzanie...

#69 Daniel

Daniel
  • 925 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 30 października 2006 - 19:18

Tak na dobrą sprawę to właśnie sobie pomyślałem, że z tymi ściąganymi nielegalnie mp3 to trochę dziwna sprawa. Wiem, że nielegalne kopiowanie, odtwarzanie... itd., ale przecież nie do celów komercyjnych, publicznego odtwarzania. Jeszcze trochę i policja nasłana przez ZAiKS zacznie przeszukiwać moje stare taśmy magnetofonowe w poszukiwaniu utworów nielegalnie nagranych przed laty z radyjka... ;-)
edit: no i oczywiście w ciemno obowiązkowy nalot na każdą imprezę (albo jak to się dawniej mówiło "prywatkę") bo to już publiczne odtwarzanie...


E, ja tam tydzień temu byłem na takowej i nie było Niebieskich;)

#70 Rafał P

Rafał P



  • 6 849 postów

Napisano 30 października 2006 - 19:31

Generalnie dzis duzo programow P2P opiera sie na wymianie plikow, czy to muzycznych, czy innych. Jest to prostu wymiana. Czyli rozumiem, ze jesli to jest przestepstwem, to prawie kazdy z nas jest zlodziejem, bo czyz nie kazdy na tym forum nie pozyczyl kiedys koledze jakiejs plyty CD albo DVD, a w zamian nie dostal czegos innego? Tak moi drodzy, wszyscy jestesmy winni. Rozumiem, zeby z tego czerpac dochod, ale zwykla wymiana plikami? Dziwny jest ten swiat..

#71 Rebelius

Rebelius
  • 45 postów
  • SkądWINTERLEY

Napisano 30 października 2006 - 19:40

Oj ten Kraj nasz Kochany troszke tego nie rozumiem:confused: , dlaczego ja jako uzytkownik jakiegokolwiek systemu sam mam udowodnic, ze posiadane przeze mnie oprogramowanie nie jest kradzione. Skoro ktos mnie posadza o zlodziejstwo to powinien miec na to niezbite dowody. Przeciez jest taka zasada tzw domniemanej niewinnosci (chyba, ze w Polsce nie ma). Dlaczego mam pokazywac moje pudelka od progsow i gier i systemu? Czy jak powiem Policji i Prokuraturze ze pies mi je zjadł to pojde do wiezienia albo mi grzywne przywala?? chyba nie?? czy nie?? Osobiscie sie nie martwie bo nie mieszkam w Polsce od 2 lat, ale co z moimi kochanymi rodzicami, moj tato nawet nie wie co tam jest na tych plytach i dyskietkach, co się nazbieraly od czasow Amigii:roll: Czy prokurator wysle nakaz albo wezwanie do mnie za granice, bo komp(PC) jest kupiony na mnie?? Chyba nie predko wroce do Ojczyzny:sad: oj nie:( PS. Powiem tacie coby te wszystkie plytki na dzialke wywiozl, albo do piwnicy sasiada, co kompa nie ma:lol: ;)

#72 Monika_M

Monika_M
  • 858 postów
  • Skądz Banowana

Napisano 30 października 2006 - 21:11

nagranych przed laty z radyjka... ;-)

Taśmy to taśmy, ale abonamet płacisz? Bo może okazać się, ze za radyjko masz nielegalnie.

#73 wicius

wicius
  • 852 postów
  • SkądPoznań

Napisano 30 października 2006 - 21:23

dla praktykujących nielegalne procedery najlepszy mini lub laptop- do szafy albo pod pachę i chodu. Albo zewn. dyski twarde. Ja mam sporo mp3 z płyt, których już dawno nie mam, bo zaraz jak przegrałem je na komputer wyrzuciłem, albo zostały w domu, teraz mieszkam gdzie indziej... jak im udowodnić, że zgrane z płyt (co ne jest nielegalne) a nie ściągnięte?

#74 Andrzej

Andrzej
  • 1 975 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 października 2006 - 22:08

Taśmy to taśmy, ale abonamet płacisz? Bo może okazać się, ze za radyjko masz nielegalnie.

Abonamentu nie płacę, ale legalnie... ;-) Mam dyspensę :-)

#75 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 30 października 2006 - 22:34

dla praktykujących nielegalne procedery najlepszy mini lub laptop- do szafy albo pod pachę i chodu. Albo zewn. dyski twarde. Ja mam sporo mp3 z płyt, których już dawno nie mam, bo zaraz jak przegrałem je na komputer wyrzuciłem, albo zostały w domu, teraz mieszkam gdzie indziej... jak im udowodnić, że zgrane z płyt (co ne jest nielegalne) a nie ściągnięte?

Dobre pytanie! Kupiłem oryginalną płytę, skopiowałem ją, a oryginał zgubiłem... i co teraz? Oskarżą mnie, że to pirat, a przecież oryginał kupiłem. Mam trzymać paragony od wszystkih zakupów?? Niech wpadnie policja i sprawdzi, czy lizaka ze sklepu nie ukradłem... przecież nie mam paragonu!




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych