Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Znowu wszystko bez VAT w Saturnie Złote Tarasy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
33 odpowiedzi w tym temacie

#26 ex3v

ex3v

  • 1 884 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 29 sierpnia 2009 - 18:46

Dlaczego nie kupiłeś iMaca w swojej firmie (Saturn) tylko w iSpot?

Sprzętu nie kupiłem w Saturnie, a w iSpocie, ponieważ*1 - nie pracowałem wtedy w Saturnie, 2 - Saturn jest tylko moim miejscem pracy, a nie pracodawcą, więc jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

auntie_alicia pan, o którym piszesz został kilka dni temu wywalony z pracy, właśnie za takie zachowania, jakie opisałeś.

Krótko mówiąc - w każdym stadzie znajdzie się czarna owca, a w każdej piekarni zakalec ;)

#27 auntie_alicia

auntie_alicia
  • 74 postów
  • SkądWarschau, Poland

Napisano 29 sierpnia 2009 - 18:49


auntie_alicia pan, o którym piszesz został kilka dni temu wywalony z pracy, właśnie za takie zachowania, jakie opisałeś.

Krótko mówiąc - w każdym stadzie znajdzie się czarna owca, a w każdej piekarni zakalec ;)


Whoa, no proszę! A już myślałam, że to tylko ja wzbudzałam w nim taką agresję.... :-)
No dobra, dam Wam another chance, w końcu dla mnie to też wygodniejsze... :-D

#28 M.Konieczny8

M.Konieczny8
  • 160 postów
  • SkądLeszno

Napisano 29 sierpnia 2009 - 18:50

A ja w Saturnie w blue city Warszawa kupiłem mojego macbooka , żadnych problemów z nim , dostałem nowy zapakowany nigdy nie otwierany , obsługa miła itp. :) Więc ja z mojego doświadczenia mogę polecić Saturn ...

#29 ex3v

ex3v

  • 1 884 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 29 sierpnia 2009 - 20:30

Wydaje mi się, że wiele negatywnych opinii rodzi się*z "polskiego" podejścia do sprawy, czyli "mi się należy i ch.j" (przepraszam za przekleństwa). Dzisiejsza sytuacja - koleżanka obsługiwała zainteresowanego iPodem klienta. W pół zdania tego klienta wbiła się*nagle jakaś*Pani ze swoim pytaniem. Koleżanka powiedziała kulturalnie, aby chwilkę*zaczekać, bo już*z jednym klientem rozmawia i jak tylko skończy, to się*tamtą*panią zajmie - w wyniku czego owa pani się oburzyła tak, że zażądała rozmowy z kierownikiem, bo jak to tak może być, że pracownik nie odpowie na jej pytanie natychmiast, mimo tego, że obsługuje kogoś*innego... Później tacy ludzie, o ile potrafią, wchodzą*na takie forum i narzekają, wymyślają niestworzone historie psując często opinie pracownikom, którzy na prawdę*starają się jak najlepiej obsłużyć każdego klienta i nikomu nic nie zawinili. Fakt, czasami zdarzają się pracownicy bezczelni, tak jak to było w przypadku pana z dredami, jednakże wiele opinii wynika wyłącznie z ludzkiego zakompleksienia, niedojrzałości i arogancji. Dowód? Wystarczy kiedyś*czytając wiadomości (nie e-mail, po prostu wiadomości) poczytać komentarze ludzi. Aż wstyd, że mieszka się*w jednym kraju z kimś takim :/

#30 Hektor

Hektor
  • 1 570 postów
  • SkądPolska

Napisano 29 sierpnia 2009 - 21:53

[QUOTE=ex3v;1026757]Wydaje mi się, że wiele negatywnych opinii rodzi się*z "polskiego" podejścia do sprawy,

Nie ma czegos takiego ja ''polskie podejscie'' uwierz mi ludzie na zachodzie znacznie bardziej walcza w sklepach o swoje prawa aczkolwiek sa inaczej traktowani.
Proponowalbym wiecej oglady szczegolnie w wypowiedziach o swoich rodakach.
Podejscie tzk obslugi duzych marketow i ich pracownikow jest delikatnie mowiac po prostu przekrojowe tam pracuja albo pasjonaci albo niebieskie ptaki.
U nas klient jest jeszcze traktowany czy to w panstwowym zakladzie czy nawet prywatnym jako zlo koniecznie, w ogole zle ze jest a jak juz przychodzi z reklamacja to juz totalna tragedia.
Wiem bo wielokrotnie ja sie spotykalem z takim traktowaniem wynikalo to tylko i wylacznie z lenistwa obslugi.
Z jednej strony nie ma sie co dziwic bo ludzie tam pracujacy dostaja podle pieniadze a musze znac sie praktycznie na wszystkim ale z drugiej strony nikt im nie kaze tam robic...
Podejsce za granica jest calkiem inne z powodu wielu czynnikow glownie dlatego ze konkurencja na zachodzie jest znacznie wieksza i jesli w miejscu x jest zle to pojde do y, z itd... w Polsce az tak duzego wyboru szczegolnie w niszowych markach nie ma.
Ludzie sa tacy sami na calym swiecie i mowienie tu o Polskich przywarach naprawde nie ma sensu.

#31 auntie_alicia

auntie_alicia
  • 74 postów
  • SkądWarschau, Poland

Napisano 29 sierpnia 2009 - 22:39

Zgadzam się z przedmówcą :-)

#32 ex3v

ex3v

  • 1 884 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 29 sierpnia 2009 - 23:07

Jest w tym, co mówisz, wiele racji - sam często w wielu miejscach muszę walczyć o swoje, bo komuś się nie chce - ostatnio np na wczasach, gdy mnie okradziono, rezydentce nie chciało się nawet na policję zadzwonić, co jest dla mnie szczytem bezczelności - za co jej w takim razie płacą?
Jednak wciąż myślę, że jest też w tym trochę polskości - mam co prawda szacunek do swojego kraju i rodaków, ale wystarczy tak jak pisałem, poczytać komentarze z onetu, albo trafić do hotelu pełnego naszych rodaków na wakacjach, a można się niestety załamać... :/
Jestem jak najbardziej za walką o swoje prawa ale pod warunkiem zachowania przez "walczącego" jakichś*norm, a nie zachowywaniu się, jak to często bywa, w sposób chamski, czyli np
"co mnie obchodzą*jakieś*papiery, ja chcę*to teraz i koniec" albo
"co mnie obchodzi, że Pani kogoś obsługuje, proszę natychmiast obsłużyć mnie"
itp.
Nie oszukujmy się - KAŻDY spotkał się z takim zachowaniem niejednokrotnie.

Oczywiście jestem także przeciwko uogólnianiu, żeby nie było :) Każdego dnia spotykam także wielu miłych ludzi :)

#33 Hektor

Hektor
  • 1 570 postów
  • SkądPolska

Napisano 29 sierpnia 2009 - 23:15

[QUOTE=ex3v;1026924]Jest w tym, co mówisz, wiele racji - sam często w wielu miejscach muszę walczyć o swoje, bo komuś się nie chce - ostatnio np na wczasach, gdy mnie okradziono, rezydentce nie chciało się nawet na policję zadzwonić, co jest dla mnie szczytem bezczelności - za co jej w takim razie płacą?
Jednak wciąż myślę, że jest też w tym trochę polskości - mam co prawda szacunek do swojego kraju i rodaków, ale wystarczy tak jak pisałem, poczytać komentarze z onetu, albo trafić do hotelu pełnego naszych rodaków na wakacjach, a można się niestety załamać... :/
Jestem jak najbardziej za walką o swoje prawa ale pod warunkiem zachowania przez "walczącego" jakichś*norm, a nie zachowywaniu się, jak to często bywa, w sposób chamski, czyli

Powiem tak angilicy w Krakowie w miescie w ktorym jestem tu z rodzina od pokolen zachowuja sie jak swinie i nigdy w zyciu a zjezdzilem prawie wszystkie kontynenty nie widzialem takiego syfu jak Angole robia u nas...
Mimo to nie mowie ze to typowe Angielskie podejscie.
Ja proponuje zawsze kazdemu kto zakupuje dany sprzet aby przychodzil z osoba, ktora sie na tym zna albo chociaz poczytal na necie jak sprawdzic.
Mysle ze wtedy nie bylo by wielu niedopowiedzen.
A tak na marginesie mam wrazenie ze Polska jest jakims smietnikiem odrzutow produkcyjnych bo nigdy w zyciu nie widzialem tylu bad pixeli w imakach/macbookach co z Polskiej dystrybucji.

#34 ex3v

ex3v

  • 1 884 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 sierpnia 2009 - 00:09

To fakt, z tego, co mi wiadomo, to w iMakach są montowane matryce Samsunga 2. klasy ( tak samo z resztą, jak nawet w większości Samsungowych monitorów!), w związku z czym bad pixele mogą się "zdarzyć".
Biorąc pod uwagę powyższy fakt, a także normy ISO, o których wspomniałem (Wadliwe piksele i norma ISO 13406-2 – Monitory LCD - porĂłwnanie cen i porady dla kupujących ) powyższy komputer "ledwo" wystaje poza normy - można to nazwać jedynie "szczęściem" - wystarczą*3 hot pixele mniej i zostajemy z takim sprzętem "na dobre" (polecam skorzystanie z kalkulatora dostępnego na powyższej stronie).

Tak jak pisałem wcześniej, polecam odrzucić wszystkie spory, udać*się do sklepu i na spokojnie przystąpić do procedury wymiany sprzętu na nowy - niestety mimo niechęci osoby, która opisała tutaj swój problem, trzeba będzie wypełnić kilka papierów i cierpliwie czekać.
Jednakże, tak jak pisałem wcześńiej, należy pamiętać, że jeżeli tych hot pixeli było 15 "na oko", a podczas testów wyjdzie ich <=12, wymiana komputera niestety nie przysługuje - pozostaje tutaj liczyć*na potencjalną niewiedzę*serwisantów (na szczęście o nią już coraz trudniej w naszym kraju).

Na zakończenie dodam tylko, że w sklepie, w którym został zakupiony sprzęt, na dziale "monitory" znajduje się*tabliczka A4 opisująca normę ISO 13406-2, żeby było weselej - stoi jakieś 50 cm od macbooka, ponieważ tamtejsze stanowisko Apple'a właśnie z działem monitorów graniczy ;)

Mimo wszystko trzymam kciuki za wymianę sprzętu oraz życzliwość*serwisantów iSource (ponieważ*to oni dokonują*ekspertyzy uprawniającej do wymiany) :)
Jeżeli nie uda się dogadać*(z jakichkolwiek powodów) z pracownikami Saturna, zapraszam do wizyty bezpośrednio w siedzibie iSource i udanie się do kiosku serwisowego - może wtedy sprawa pójdzie szybciej.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych