[vendisse]

Szkoda po prostu ze Polski sprzedawca to zawsze chamski sprzedawca.

[kucyk]

Musimy niestety o tym napisać, żeby szanowne grono forumowiczów nie pomyślało, że UzeQ postawił na swoim, bo nie postawił, i co najważniejsze nic nie osiągnął poza straceniem kilku miesięcy.

Serwis Cortland nie dopuścił się żadnych nieprawidłowości i wszystko zrobiliśmy zgodnie z procedurami firmy Apple. Jeżeli dalej będzie ktoś insynuował, że w dopuściliśmy się nadużyć, bez dowodów - wyciągniemy z tego konsekwencje.

Oczywiscie, ze postawil na swoim, a wy polecieliscie w ch** nie pierwszy raz i nie ostatni, jak czytam o tych waszych pozalewanych iphonach i ipodach to mi sie noz w kieszeni otwiera. Chyba nie ma drugiego takiego kraju jak wolska, z tak duza iloscia odrzuconych urzadzen z powodu "zalania".
Ostatnio mialem okazje rozbierac moj telefon, z racji tego, ze zostawilem go kilka razy w zaparowanej na maksa lazience jak bralem prysznic to bylem ciekaw jak wygladaja czujniki - sa bielutkie jak snieg.
A osiagnal wiecej niz ci sie wydaje, moja noga i wielu innych potencjalnych klientow w waszym sklepie nie postanie. Wole sprzet z USA sprowadzic, wyjdzie taniej, a brak gwarancji nie robi roznicy, bo wasza i tak jest jedno wielkie gowno warta.

Powinni was i ten caly Regeneris wywiezc w piz** na Syberie

[suprnowa]

Jednak nie jest tak kolorowo.Moja radośc trwala krótko.
Laptop przyszedl ale nie naprawiony:/,w serwisie nie wiedza jak to się stalo....
Zreszta link do mojego tematu:
http://www.myapple.p...tml#post1113227

[cepeen]

Pewnie go zalałeś

[Hercules]

I zgadzam się... ktos winien jest Ci coś więcej, bo naprawa iPoda należała Ci się jak psu miska.

Tak sie dzieje kiedy ma sie pracownikow "nieprofesjonalnych" i nie ma nad nimi kontroli...
czyli ma sie rowniez kierownikow "nieprofesjonalnych".... no bo o "nieprofesjonalizm" nie bede przeciesz posadzal ludzi siedzacych na wysokich stolkach?

Swoja droga Pan Zbigniew powinien czasem zrobic jakas burze bo takie historie nie sa przyjazne wizerunkowi firmy.

Druga strona medalu jest taka... czesto bywa tak w firmach rodzinnych, ze sa pewne wytyczne ktorych pracownicy maja sie trzymac! I nie zawsze te wytyczne sa korzystne dla klienta.

Nikomu nic nie wytykam ani palcem nie wskazuje....
kiedys mialem "przyjemnosc" korzystac z uslug pewnej firmy i efekt jest taki ze nie zrobie tego nigdy wiecej! Za to za granica sprawa zostala zalatwiona tak, ze i Kubus Puchatek reszta tego miodu by sie objadl....

Primo. Klient ma zawsze racje. (pracowniku serwisu, czytaj to jako... miej na wszystko kwit)
Sekundo. Klient musi byc zadowolony!

Brawa dla serwisow i obslugi klienta zagranica...
i zycze polskim klientom takich serwisow wkrotce.

[Cortland]

Oczywiscie, ze postawil na swoim,

Nie postawił, bo iPod nie był przez nas ani przez żaden autoryzowany serwis naprawiany. Gdyby był naprawiony, zostałby wymieniony na sprawny.

a wy polecieliscie w ch** nie pierwszy raz i nie ostatni, jak czytam o tych waszych pozalewanych iphonach i ipodach to mi sie noz w kieszeni otwiera.

Nie zajmujemy się naprawami iPhone. Zalane iPody mogę policzyć na palcach jednej ręki.

Chyba nie ma drugiego takiego kraju jak wolska, z tak duza iloscia odrzuconych urzadzen z powodu "zalania".
Ostatnio mialem okazje rozbierac moj telefon, z racji tego, ze zostawilem go kilka razy w zaparowanej na maksa lazience jak bralem prysznic to bylem ciekaw jak wygladaja czujniki - sa bielutkie jak snieg.

To tylko dowodzi, że jeśli czujniki są czerwone to znaczy, że iPhone musiałby być zalany.
Zresztą tak jak napisałem wyżej - nie zajmujemy się iPhone.

A osiagnal wiecej niz ci sie wydaje, moja noga i wielu innych potencjalnych klientow w waszym sklepie nie postanie. Wole sprzet z USA sprowadzic, wyjdzie taniej, a brak gwarancji nie robi roznicy, bo wasza i tak jest jedno wielkie gowno warta.

Sprzęt Apple (oprócz iPhone) posiada gwarancję międzynarodową.

Powinni was i ten caly Regeneris wywiezc w piz** na Syberie

Lepiej nie - jest tam stanowczo za zimno

pracują (dorabiają) tam znajomi będący studentami, którzy nie bardzo wiedzą co robią w pracy... takie są fakty... niedoszli informatycy lub informatycy amatorzy próbują naprawiać nasz sprzęt a to jak wiadomo nie wróży nic dobrego. Jak w takich serwisach ma się dziać dobrze...??? Ktoś powinien się tym zająć, tak nie może być bo jeszcze trochę i przyjdzie nam naprawiać sprzęt samemu :/

W serwisie Cortland pracuje tylko jeden student, reszta już jest po. Nie ma w tym nic złego, że studiuje. Spełniamy wszystkie wymagania Apple, a jeśli ktoś ma co do tego wątpliwości może skierować się bezpośrednio do Apple (numer Infolinii podawałem już wcześniej).

[vendisse]

Nie postawił, bo iPod nie był przez nas ani przez żaden autoryzowany serwis naprawiany. Gdyby był naprawiony, zostałby wymieniony na sprawny.

To juz sie kupy nie trzyma. Uzek ma dzialajacy ipod. Ale wy nie naprawiliscie. To co nagle cudem ipod ozdrowial? Czy lezakowanie w waszym magazynie spowodowalo u niego cudowna regeneracje?:DD

[Cortland]

To juz sie kupy nie trzyma. Uzek ma dzialajacy ipod. Ale wy nie naprawiliscie. To co nagle cudem ipod ozdrowial? Czy lezakowanie w waszym magazynie spowodowalo u niego cudowna regeneracje?:DD

iPod przez cały czas był w firmie USE a nie u nas. Stamtąd był też odebrany.
Serwisy Apple nie rozbierają tych urządzeń, tylko wymieniają na sprawne.
Nie zajmowaliśmy się naprawą iPod UzeQ.

[robkub]

A ja z Cortland póki co jestem zadowolony. Wymienili mi napęd w iMacu i wszystko gra. Pozdrawiam.

[iMarekPL]

Cieszymy się bardzo. Zamykam.