Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

Problem z Cortland Sp. z.o.o.


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
434 odpowiedzi w tym temacie

#1 UzeQ

UzeQ
  • 75 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 29 lipca 2009 - 19:20

Piszę ten temat jako przestrogę dla wszystkich użytkowników Ipodów, Iphone'ów i Mac'ów, którym niestety urządzenie odmówiło współpracy i uległo awarii. W takiej sytuacji każdy człowiek stoi przed wyborem, do którego serwisu Apple się udać. Ja chcę ostrzec was wszystkich przed serwisem Cortland w Poznaniu. Ale zacznijmy od początku. Jestem szczęśliwym posiadaczem Ipoda touch. Niestety z całkowicie mi nieznanej przyczyny pewnego dnia urządzenie "zdechło". Przestało się włączać i nie reagowało na żadne podłączenie do komputera czy próbę uruchomienia. Udałem się z moim Ipodem do Ispota w Galerii Bałtyckiej w Gdańsku (jestem mieszkańcem Gdańska). Tam mi powiedzieli, że muszę zajrzeć do zakładki wsparcie na stronie Apple (Polska) i wybrać sobie któregoś z autoryzowanych serwisantów apple i się z nimi skontaktować. Mój wybór padł na firmę Cortland, ponieważ mają oni siedzibę w Gdańsku co mi ułatwiło życie, ponieważ nie musiałem wysyłać Ipoda żadnym kurierem.
Tyle wstępu, teraz przejdę do rzeczy. Otóż po oddaniu Ipoda do naprawy czekałem jakiś tydzień na jakikolwiek komunikat. Po tygodniu dostałem jakże satysfakcjonującą wiadomość o treści "Twój Ipod został naprawiony, skontaktuj się z oddziałem w którym go zostawiłeś w celu uzgodnienia terminu odbioru". Cały szczęśliwy udałem się do biura tejże firmy i odebrałem mojego Ipoda. Na miejscu miły uśmiechnięty Pan wręczył mi moje urządzenie i potwierdził, że zostało ono naprawione, ale jest jedynie rozładowane i wymaga naładowania. Jako, że byłem pełen euforii zabrałem moją zabawkę do domu i miałem nadzieje, że wreszcie będę mógł się cieszyć moją muzyką. Jakież było moje zdziwienie kiedy po powrocie do domu i całonocnym ładowaniu Ipod nie naładował się ani troszeczkę. Od razu po odłączeniu od ładowania gasł i nawet nie mogłem sprawdzić czy da się go włączyć. Właściwie jedyną różnicą jaką zauważyłem po tej "naprawie" to fakt, że po podłączeniu do komputera świeciła się ikona ładowania. Tyle.
Następnego dnia, zły, udałem się znowu do siedziby firmy Cortland i powiedziałem co się stało. Niestety tym razem już nie zastałem miłego uśmiechniętego pana, tylko kilku, z którymi musiałem się trochę pokłócić. Nie zagłębiając się w szczegóły powiem tylko, że wysłałem mojego Ipoda po raz drugi do serwisu wraz z pismem informującym, że Ipod nie został naprawiony wraz z prośbą o jego naprawę - tak jak zostało mi to dwukrotnie zagwarantowane(raz pisemnie, raz słownie, na oba te przypadki mam dowody).
Dzisiaj dostałem telefon z serwisu, że mój Ipod wrócił już z naprawy, że jest do odebrania, że nie został naprawiony gdyż urządzenie zostało zalane(??!! pierwsze słyszę, Ipod NIGDY nie miał kontaktu z wodą) oraz, że muszę zapłacić 122 zł za "nieuzasadnione zgłoszenie Ipoda do naprawy".

Tyle na razie mojej opowieści. Niestety na weekend wyjeżdżam, więc Ipodem zajmę się dopiero w poniedziałek. Postanowiłem opisać moją historię tutaj, i będę ją dokańczał w miarę postępów w tej sprawie. Na razie czuje się przez firmę Cortland mówiąc krótko oszukany i dlatego chciałbym wszystkich, którzy to czytają ostrzec, że jeśli nie daj boże zepsuje wam się jakieś urządzenie Apple to skorzystajcie z usług innego serwisanta.

#2 derykus

derykus
  • 56 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 29 lipca 2009 - 19:41

Przykre jest to co Cię spotkało, tym bardziej, że z serwisem Cortlandu z Gdańska nie miałem nigdy najmniejszego problemu (a korzystałem już kilka razy). Mam nadzieję, że to pojedynczy przypadek. Życzę powodzenia w dochodzeniu prawdy!

#3 iPaweł

iPaweł
  • 811 postów
  • SkądПри́п'ять

Napisano 29 lipca 2009 - 20:10

Ja korzystałem z serwisu cortland w przypadku mojego MacBook'a pro i bardzo sobie chwale ten servis we wtorek wysłałem sprzęt kurierem a w piątek przed 12:00 był już u mnie cały i zdrowy bardzo porządnie zapakowany.

#4 Remik

Remik
  • 758 postów
  • SkądDortmund/Germany

Napisano 29 lipca 2009 - 20:15

No wlasnie. Cos duzo ostatnio sie czyta o zalaniu urzadzen Apple. Jak to napisal jeden uzytkownik forum i pracownik serwisu Apple, ze jak nie wiadomo jak to naprawic to lropelka wody zawsze pomaga postawic diagnoze. Nie wiem tylko czy czujniki ktore Apple montuje w swoich produktach informujace o zalaniu to pomoc czy udreka? A moze pomoc dla ww serwisantow? Mam nadzieje, ze nie dasz za wygrana. A tak na przyszlosc to zrob zdjecia czujnikow zanim cos jeszcze gdziekolwiek oddasz.Nie daj sie i informuj jak sie sprawa zakonczyla. Cos wreszcie z tym trzeba zrobic.

#5 UzeQ

UzeQ
  • 75 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 29 lipca 2009 - 20:45

Żebym to ja wcześniej wiedział, że takie czujniki istnieją to bym im zrobił zdjęcie. Człowiek się całe życie uczy. Cóż na razie nic nie załatwię. W przyszłym tygodniu pojadę i zobaczę co da się zrobić. Sprawy na pewno nie zostawię, bo Ipod touch to jednak trochę droga zabawka. Poza tym już prawie miesiąc żyję bez muzyki;)

#6 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 29 lipca 2009 - 20:53

Dziekujemy za sprawozdanie. Żeby nie było takie jednostronne powinno się znaleźć nasze wyjaśnienie: iPod Pana UzeQ trafił do naszego serwisu, niestety nie został naprawiony ponieważ wskaźniki zalania cieczą (LSI) są czerwone i wskazują na zalanie/kontakt cieczą lub nadmierną wilgocią. W takim przypadku jako Autoryzowany Serwis Apple nie możemy naprawić takiego urządzenia. Takie wyjaśnienie otrzymał Pan na piśmie w Protokole Naprawy, który jest dokumentem wiążącym dla naszego serwisu. Opłata została nałożona ze względu na to, że musieliśmy analizować Pański przypadek dwa razy. Mieliśmy prawo do nałożenia takiej opłaty za pierwszym razem, ale tego nie zrobiliśmy. Niestety za drugim razem musieliśmy to zrobić, żeby pokryć koszty wysyłki (jednorazowo 30 zł netto = 60 zł netto) oraz czas pracy serwisanta, który poświęcił go na analizę Pańskiego przypadku. Jeśli chodzi o wyświetlanie statusu na stronie internetowej to nasz status nie przewidywał takiej sytuacji, w której nie będziemy naprawiać sprzętu dlatego też status "Twój sprzęt został naprawiony. Skontaktuj się z oddziałem, w którym zostawiłeś sprzęt w celu uzgodnienia terminu odbioru." jest ustawiany automatycznie dla wszystkich napraw. Wszystkie statusy są jedynie poglądowe i mogą nie odzwierciedlać rzeczywistego stanu sprzętu. Jeżeli nie zgadza się Pan z naszą odmową i uważa Pan, że pomimo czerwonych LSI Pański sprzęt powinien zostać naprawiony polecam kontakt z Infolinią techniczną Apple: 00 800 44 11 975 Tyle na ten temat ze strony Serwisu Cortland. I kilka słów dla czytelników forum: @Remik - jaki sens jest celowo uszkadzać iPoda skoro Apple nie płaci ani za przesyłkę, ani za czas, ani za naprawę sprzętu, który serwis odrzuca? Nie wiem jak jest w innych serwisach, ale u nas do takich absurdalnych sytuacji nie dochodzi. Serdecznie pozdrawiamy Serwis Cortland (oddział Poznań)

#7 golabek

golabek
  • 110 postów
  • SkądNisko

Napisano 29 lipca 2009 - 20:58

Tych czujników jest trochę... jeden jest wewnątrz Mini Jacka a reszta głęboko w ipodowych bebechach... Sprawdź czy w złączu słuchawkowym jest czerwono.

#8 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 29 lipca 2009 - 21:12

Żadnej tajemnicy o lokalizacji tych czujników nie ma:
iPhone and iPod: Water damage is not covered by warranty

#9 virgin71

virgin71



  • 12 562 postów
  • SkądWrocław

Napisano 29 lipca 2009 - 22:38

a ja jestem ciekaw, dlaczego za pierwszym razem ipod został naprawiony? Wydaje mi się to co najmniej niedorzeczne. Albo państwo uznajecie sprzęt za zalany, albo go naprawiacie. Sprzęt został naprawiony za pierwszym razem, w związku z czym, nie stawia to serwisu Cortland w dobrym świetle. Ja osobiście sobie chwalę wasz serwis. W poniedziałek poszedł MB white na wymianę topcase, w środę o 12 już miałem go u siebie.

#10 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 29 lipca 2009 - 22:44

Sprzęt za pierwszym razem nie został naprawiony i został odesłany z adnotacją, że jest zalany.

#11 Ma.N

Ma.N
  • 73 postów
  • SkądSkibniew/Warszawa

Napisano 29 lipca 2009 - 23:13

Takie rzeczy to tylko w Polsce...
Po tekście innego użytkownika tego forum na temat bojów z naprawą swojego iPhone'a 3G z ciekawości sprawdziłem czujniki zalania w swoim iP pierwszej generacji. Używam go od ponad roku. Na początku chuchałem i dmuchałem na niego (kilkaset a nawet kilka tysięcy PLN drogą nie chodzi), a z czasem zacząłem go zwyczajnie używać, bez pedantycznej troski i mimo to czujnik w gnieździe słuchawkowym jest nietknięty. Naprawdę zastanawiające jest, że nagle tak wielu użytkowników iPhone'ów zalewa swoje urządzenia, w ciągu zaledwie kilku tygodni lub miesięcy używania.
Jeszcze słowo do statusu wyświetlanego na stronie serwisu. Co to za dziecinne tłumaczenie -

"(...) nasz status nie przewidywał takiej sytuacji, w której nie będziemy naprawiać sprzętu(...)"

Skoro serwis dopuszcza nienaprawienie sprzętu, dlaczego nie przewidział odpowiedniego statusu naprawy? Dziwne.
Podsumowując, uważam, że na tego typu przypadki należy zwrócić uwagę UOKiK oraz przedstawicielstwa Apple w Polsce, a jeśli to nie pomoże to w Cupertino.

Link do wspomnianego wątku:
http://www.myapple.p...kodowanych.html

#12 newburt

newburt
  • 354 postów
  • SkądWawa, NDM

Napisano 29 lipca 2009 - 23:44

cortland.com.pl z tego co pisze UzeQ to za pierwszym razem mily, usmiechniety pan poinformowal, ze sprzet jest naprawiony i rozladowany.

#13 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 30 lipca 2009 - 06:39

cortland.com.pl z tego co pisze UzeQ to za pierwszym razem mily, usmiechniety pan poinformowal, ze sprzet jest naprawiony i rozladowany.


Taka sytuacja nie mogła mieć miejsca ponieważ sprzęt odesłaliśmy z Protokołem Naprawy w którym jest napisane, że nie został naprawiony.

Co do statusu na stronie to jak wspomnieliśmy wcześniej - jest to informacja tylko poglądowa.

#14 pidipius

pidipius

    iOS Developer

  • 571 postów
  • SkądKatowice

Napisano 30 lipca 2009 - 06:53

Sprawa jest bardzo prosta. Wszelkie tego typu sprawy należy załatwiać przy pomocji instytucji jaką jest sąd konsumencki. Szkoda czasu na dochodzenie swoich praw konsumenta przekrzykując się z serwisem. Obiektywna instytucja ma swoich biegłych. Jeśli serwis nie ma sobie nic do zarzucenia to nie ma się czego obawiać. Jeśli ma - będzie oponować.

#15 citoz

citoz
  • 22 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 30 lipca 2009 - 08:12

Sprawa jest bardzo prosta.


Otoz to. Pan UzeQ chce ugrac cos na tym, ze Cortland na stronie ma status "sprzet zostal naprawiony". Pomimo tego, ze wiedzial ze odbiera sprzet -jak twierdzi serwis- zalany, dalej utrzymuje, ze zgodnie ze statusem RMA na stronie - sprzet mial byc sprawny i tego sie domaga.

Wot, cala filozofia sprawy.

#16 Remik

Remik
  • 758 postów
  • SkądDortmund/Germany

Napisano 30 lipca 2009 - 12:59

Dziekujemy za sprawozdanie.
I kilka słów dla czytelników forum:

@Remik - jaki sens jest celowo uszkadzać iPoda skoro Apple nie płaci ani za przesyłkę, ani za czas, ani za naprawę sprzętu, który serwis odrzuca? Nie wiem jak jest w innych serwisach, ale u nas do takich absurdalnych sytuacji nie dochodzi.

Serdecznie pozdrawiamy
Serwis Cortland (oddział Poznań)


Dziekuje za wyjasnienie. Chcialem tylko zaznaczyc i podkreslic, ze ja odpowiedzialem uzytkownikowi, ktory zalozyl ten watek o tym co przeczytalem na tym forum od pracownika (nie wiem jakiego) serwisu Apple. Nie wymyslilem tego, aby bylo zabawniej tylko napisalem co przeczytalem. Ja nie mam kontaktu z polskim serwisem Apple gdyz jak widac w moim avatarze mieszkam poza Polska. Nie napisalem tez, ze wasza firma tak postapila w 100%. Mam nadzieje, ze teraz moja wypowiedz jest bardziej jasna.

Tak na marginesie. O firmie Cortland slyszalem dotad same pozytywne rzeczy i mam nadzieje, ze tak pozostanie. Prosze nie wiazac mojej odpowiedzi bezposrednio z wasza firma gdyz moim zalozeniem bylo tylko napisac o tym co przeczytalem tutaj na forum.
Zreszta czytalem rowniez to o zagranicznych serwisach wiec nie tyczy sie to tylko Polski, ale problem istnieje, skoro uzytkownik oddajac urzadzenie do serwisu na 100% niezalane, otrzymuje komunikat wlasnie o jego zalaniu.

a ja jestem ciekaw, dlaczego za pierwszym razem ipod został naprawiony? Wydaje mi się to co najmniej niedorzeczne. Albo państwo uznajecie sprzęt za zalany, albo go naprawiacie.

Tez mi sie wydaje, ze skoro sprzet naprawiony zostal za pierwszym razem to zalany nie byl. Po co wiec naprawialiscie zalanego iPoda to juz nie rozumiem?
Cos tutaj nie pasuje.
Sprawa mila ani prosta nie jest i mam nadzieje, ze uda sie ja wyjasnic, szczegolnie, ze tak fachowo odpowiadacie uzytkownikom na tym forum. (Pisze to bez ironii, zeby bylo dobrze zrozumiane)


Pozdrawiam serdecznie.
Remik_K

#17 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 30 lipca 2009 - 13:19



Tez mi sie wydaje, ze skoro sprzet naprawiony zostal za pierwszym razem to zalany nie byl. Po co wiec naprawialiscie zalanego iPoda to juz nie rozumiem?
Cos tutaj nie pasuje.
Sprawa mila ani prosta nie jest i mam nadzieje, ze uda sie ja wyjasnic, szczegolnie, ze tak fachowo odpowiadacie uzytkownikom na tym forum. (Pisze to bez ironii, zeby bylo dobrze zrozumiane)


Pozdrawiam serdecznie.
Remik_K


Przecież już napisaliśmy wcześniej, że nie był naprawiony za pierwszym razem :)
Odpowiedź*na post virgin jest na poprzedniej stronie.

To urządzenie za pierwszym razem nie zostało naprawione ponieważ było zalane. Drugi raz w ogóle nie przyjęliśmy tego na serwis tylko odpisaliśmy na pismo.

#18 chris.zurada

chris.zurada
  • 3 977 postów
  • SkądTychy, Poland

Napisano 30 lipca 2009 - 13:37

To dlaczego przemily pan powiedzial ze zostalo naprawione? Lepiej zbadajcie w swoich szeregach kompetencje pracownikow skoro nie potrafia czytac ze sprzet wrocil z serwisu nienaprawiony.

#19 Cortland

Cortland
  • 111 postów
  • Płeć:

Napisano 30 lipca 2009 - 13:46

A skąd wniosek, że "przemiły Pan tak powiedział" w rzeczywistości?

Dlaczego forumowicze zakładają, że Cortland jest zły i niekompetentny i wszystko co najgorsze?

Przemiły Pan wziął Protokół Naprawy, wręczył go klientowi a klient przeczytał, że "sprzęt nie został naprawiony ponieważ jest zalany", i pomimo tego go odebrał nie pytając o tą*niezgodność?

Dla informacji: Sklep Cortland - systemy graficzne oraz komputery Apple Macintosh i system Mac OS X. Monitory LaCie i programy Adobe

USE jest członkiem grupy Cortland, ale jest osobną firmą.

#20 citoz

citoz
  • 22 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 30 lipca 2009 - 13:53

Dwa slowa ze strony firmy USE w tej calej sprawie. Pan piszacy ten watek i przestrzagajacy na forum przed nami i Cortlandem swiadomie w calej historii nie wspomina o jednym fakcie - byl informowany niejedokrotnie, ze sprzet jest zalany i taki tez odebral. Caly problem wzial sie stad, ze klient przeczytal na stronie cortlandu, bledna informacje, ze "sprzet zostal naprawiony". Nie przyjal do wiadomosci informacji ze strony USE i Cortlandu, ze czujniki zalania ciecza sa czerwone. Mily i usmiechniety Pan wydal sprzet, ale nie mowil, ze jest sprawny. Klient umawial sie wczesniej z nami telefonicznie na odbior sprzetu jako nie naprawionego, wiedzial o calej sytuacji. Z mojej strony tyle. Pozdrowienia z USE Gdańsk.

#21 chris.zurada

chris.zurada
  • 3 977 postów
  • SkądTychy, Poland

Napisano 30 lipca 2009 - 13:55

Na miejscu miły uśmiechnięty Pan wręczył mi moje urządzenie i potwierdził, że zostało ono naprawione, ale jest jedynie rozładowane i wymaga naładowania


Na tej podstawie wyciagnalem wniosek. Sorry, nie odpowiadam za to co ktos napisal. Po wypowiedzi cortald.com.pl mozna wywnioskowac ze autor watku blefowal... Dobra, nie wnikam. Osobiscie nic nie mam do Cortlandu. Zawsze z przyjemnoscia odwiedzam oddzial w Katowicach.

#22 FeverishLuke

FeverishLuke
  • 1 postów

Napisano 30 lipca 2009 - 13:57

Witam tutaj" Miły Uśmiechnięty Pan" Widzę, że dalej jestem posądzany o kłamstwo to już przegięcie pały!!!!!

#23 Roberto

Roberto
  • 13 752 postów
  • SkądWrocław

Napisano 30 lipca 2009 - 13:58

oj tam, na pewno kłamiecie przecież wszyscy wiedzą, że serwisy są tylko po to, żeby psuć sprzęty innym, wyłudzać kasę i być fałszywą nadzieją podczas gwarancji ;) a teraz tak bardziej na serio (bo mam nadzieję, że tego wyżej nikt na serio nie potraktował) papier z protokołem naprawy został wydany (? czy tylko do wglądu był?) jednorazowo, czy autor wątku dostał 2 papierki - po jednym po każdej próbie naprawy? jeżeli dwa - to cóż, najlepszym 'sprawdzaczem" jak było naprawdę będzie skan obydwu. albo chociaż tego pierwszego najlepiej przez autora wątku (bo sądzę, że serwis ma swoją kopię, ale bardziej wiarygodnym dla ogółu będzie skan tego, co dostał autor mimo wszystko)

#24 citoz

citoz
  • 22 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 30 lipca 2009 - 14:15

1. Pan przyniosl iPoda do USE - twierdzac ze nie dziala; 2. Z USE iPod leci do Cortlandu; 3. Z Cortlandu wraca z informacja, ze jest zalany; 4. Na stronie Cortlandu widnieje informacja "Twoj sprzet zostal naprawiony"; 5. USE dzwoni do klienta dwukrotnie, informujac, ze sprzet jest zalany i umawia sie na odbior; 6. Klient odbiera sprzet nie interesujac sie dokumentami do wgladu - wydawalo sie, ze to dlatego, ze po prostu wie jaka jest sytuacja - to byl nasz blad; Klient odebral sprzet tylko po to zeby przejsc do punktu 7. 7. Klient wraca z pismem reklamacyjnym, w ktorym pisze, ze Cortland na stronie GWARANTUJE mu naprawde tego urzadzenia i zada naprawy; 8. USE sle pismo reklamacyjne do Cortlandu 9. Reklamacja oddalona - caly czas czujniki sa czerwone. Nie mozna tego zrobic w ramach gwarancji. Cortland wystawia fakture za serwis i sprzet wraca do nas; 10. Klient pisze na myapple ze nie poleca Cortlandu; 11. My tu sobie rozkosznie o tym dyskutujemy ;) Czy na podstawie tej historii rzeczywiscie mozna nie polecac serwisu w Poznaniu? Zdecydowanie smiem watpic. Ale pewnie jestem stronniczy ;) Pozdrowienia z USE

#25 Remik

Remik
  • 758 postów
  • SkądDortmund/Germany

Napisano 30 lipca 2009 - 14:35

Przecież już napisaliśmy wcześniej, że nie był naprawiony za pierwszym razem :)
Odpowiedź*na post virgin jest na poprzedniej stronie.

To urządzenie za pierwszym razem nie zostało naprawione ponieważ było zalane. Drugi raz w ogóle nie przyjęliśmy tego na serwis tylko odpisaliśmy na pismo.


O.K. Przepraszam, nie zauważyłem.

---- Dodano 30-07-2009 o godzinie 13:42 ----
Myślę, ze lepiej by było jak by autor wątku zabrał jeszcze raz głos i napisał jak było naprawdę. Zaoszczędzilibyśmy sobie i firmom podejrzeń i niepotrzebnych oskarżeń. Bo od momentu napisania wątku autor nie odezwał się ani razu.

---- Dodano 30-07-2009 o godzinie 13:48 ----

Witam tutaj" Miły Uśmiechnięty Pan" Widzę, że dalej jestem posądzany o kłamstwo to już przegięcie pały!!!!!


Ja nikogo o nic nie posądzam. Dlaczego miałbym nie wierzyć w to co Pan pisze? Prowadzę tylko dyskusje, bo uważam ze to ciekawy przypadek.
Myślę, ze ma Pan więcej do stracenia niż autor wątku i tak jak pisałem wyżej, nie wiem dlaczego ucichł.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych