[banzai]

Jak ktoś jest z Katowic lub okolic i nie ma co robić w weekend majowy to zapraszam na sushi. Tzn. nie ja zapraszam a pewna knajpa - Narada. Jest konkurs, gdzie można wygrać darmowe wejściówki: GoldenLine.pl

Dlaczego tu zamieszczam - uprzedzając wszelkie pytania - bo tak samo jak Maci tak Sushi w Polsce jest jeszcze szalone, ekstrawaganckie i alternatywne, więc może taki podobny użytkownik Maca jak ja też lubi sushi

[Andrzej Puczyk]

Wszystkie ciekawe imprezy i tego typu wydarzenia mają miejsce wszędzie niemalże, tylko nie w Lublinie. Nie ukrywam, że z chęcią bym poszedł, bo sushi po prostu uwielbiam. No nic, może kiedyś ktoś pomyśli i zorganizuje coś podobnego i na wschodzie...

[Dawid Szypulski]

@endrju Zapraszam na sushi do Białegostoku

[iPaffcio]

Niby w lublinie już też mamy sushi ale wydaje mi się, że naprawdę mało osób jest chętnych do jego spróbowania. A szkoda bo uzależnia

[vendisse]

Dokaldnie, przylaczam sie do peanow na czesc surowizny:) Rownie dobre co drogie:)

[Andrzej Puczyk]

Niby w lublinie już też mamy sushi ale wydaje mi się, że naprawdę mało osób jest chętnych do jego spróbowania. A szkoda bo uzależnia

Fakt, lokale gdzie można posmakować japońskiego specjału świecą pustkami. A tak na marginesie - najlepsze sushi w Lublinie jest w trzeciej części Olimpu, także szczerze polecam Ja jadam tylko tam.

[iPaffcio]

Większego wyboru nie ma Jest tylko matsu i kobi, ale kobi jest droższe. Ciekawe tak naprawdę czemu jak jedno i drugie pochodzi z tej samej firmy Ja często sam kręcę ruloniki

[Andrzej Puczyk]

Większego wyboru nie ma Jest tylko matsu i kobi, ale kobi jest droższe. Ciekawe tak naprawdę czemu jak jedno i drugie pochodzi z tej samej firmy

Kobi jest w centrum, Matsu na obrzeżach. Poza tym menu w tych lokalach jest niemalże całkowicie inne i mnie akurat pasuje to z Matsu

Ja często sam kręcę ruloniki

Przydatna umiejętność, której niestety nie posiadam. Chociaż prawdę mówiąc nigdy nie próbowałem, ale może najwyższy czas zacząć. W sumie jedno jest pewne - na pewno nic nie przypalę

[dundrub]

Przydatna umiejętność, której niestety nie posiadam. Chociaż prawdę mówiąc nigdy nie próbowałem, ale może najwyższy czas zacząć. W sumie jedno jest pewne - na pewno nic nie przypalę

Ryż*możesz przypalić
A tak serio - rolowanie jest banalnie proste Dobra mata i jeeeedzieeeesz

[Blade__]

To co sprzedają w Polsce to nawet koło sushi nie stało - no może w 2-3 knajpach serwują prawdziwe sushi.

[majkool]

Mmm Sushi. Jak ktoś lubi, to w Szczecinie w Realu na Ku Słońcu jest stoisko Dżapanis. Czy oryginalne to nie wiem, ale Japończyków widziałem.

[wyspiarz]

To co sprzedają w Polsce to nawet koło sushi nie stało - no może w 2-3 knajpach serwują prawdziwe sushi.

co fakt to fakt, u mnie puki co TOP 1 ma sushi w starym browarze w Poznaniu

w szczecinie gdzie mam blisko akurat jest nędza.

W katowicach przy silesi też szału nie robi, ale jest 2 knajpa w Kato która robi też całkiem dobre Sushi Bar Nigiri

pzdr. Łukasz

[metal_man]

W Gliwicach jest smaczne I swieze. W Katowicach jeszcze nie bylem w zadnym ale kilka jest - na Mariackiej, w Silesi. Do tego w Chorzowie mozna zamowic sushi na geishy Niestety tez nie bylem jeszcze. A wlasnie tez zdarza mi sie robic sushi Ale gotowanie ryzu to prawdziwa sztuka jest.

[zirk]

Potwierdzam, że w Gliwicach jest smaczne, aczkolwiek było trochę lepiej swego czasu - szef kuchni odszedł. Tak czy inaczej dalej zdarza mi się tam jadać.
W Kato jest jeszcze Kyoto Sushi w Hotelu Altus, przyzwoite, ale dupy nie urywa W Gliwicach lepsze.

---------- Wpis dodano o 12:55 ---------- Poprzedni wpis dodano o 12:54 ----------

Potwierdzam, że w Gliwicach jest smaczne, aczkolwiek było trochę lepiej swego czasu - szef kuchni odszedł. Tak czy inaczej dalej zdarza mi się tam jadać.
W Kato jest jeszcze Kyoto Sushi w Hotelu Altus, przyzwoite, ale dupy nie urywa W Gliwicach lepsze.

[Harrunio]

ja pracowalem jakiś czas w NIGIRI jako 'kucharz' i robie sobie sam w domu takie jak mają w nigiri ale za 1/3 ceny

[narkoman]

Też lubię sushi.. ale z Bdg nie przyjadę ;-) Ale.. skoro Katowice, to Chorzów blisko - więc od siebie polecam knajpę/bar (nie wiem jak to nazwać) przy sztucznej plaży w okolicach stadionu - po prostu kucharz geniusz.

[Jenot]

A tam, ja z surowizny to jednak wolę rodzime przysmaki.