burak w iSpot
#1
Napisano 20 grudnia 2008 - 21:12
#2
Napisano 20 grudnia 2008 - 21:18
#3
Napisano 20 grudnia 2008 - 21:26
#4
Napisano 20 grudnia 2008 - 22:36
#5
Napisano 20 grudnia 2008 - 22:38
#6
Napisano 20 grudnia 2008 - 23:09
#7
Napisano 20 grudnia 2008 - 23:15
#8
Napisano 20 grudnia 2008 - 23:20
#9
Napisano 20 grudnia 2008 - 23:52
#10
Napisano 21 grudnia 2008 - 00:08
#11
Napisano 21 grudnia 2008 - 00:14
wszystko zależy od tego w jaki sposób wyraził ten swój brak wiedzy i jak potraktował klienta.
mimo wszystko nie powinien zachować się jak arogant tylko grzecznie wytłumaczyć, że nie wie, że takie informacje można sprawdzić w internecie i na różnych forach (i tu podać adres myapple )
settem też jesteś po części winny. taka 'pierdołę' jak wyłączenie shuffle w iPhonie to można wyszytać rzeczywiście w internecie, a nie od razu pytać sprzedawcy w iSpocie. jeżeli chodziło by o jakieś sprawy hardware/software (te poważniejsze) to rozumiem.
tak serio to nie ma się czym przejmować i szkoda zdrowia na takie sytuacje. jeżeli każdy chciałby zakładać taki temat to byłoby ich bardzo dużo.
niestety w dzisiejszych czasach na każdym kroku spotyka się różne osoby, które uprzykrzają i utrudniają życie.
#12
Napisano 21 grudnia 2008 - 09:28
#13
Napisano 21 grudnia 2008 - 09:39
#14
Napisano 21 grudnia 2008 - 10:08
#15
Napisano 21 grudnia 2008 - 10:17
nie, to nie jest ich obowiązekpomoc w sklepie klientowi to jest ich psi obowiązek
pomoc w wyborze sprzętu? jasne
ale to nie jest przecież pomoc techniczna
ani tym bardziej 'instrukcja obsługi w pytaniach i odpowiedziach'
(bez jaj - wyłączenie shuffle? i tego nie ma w instrukcji? nie wierzę)
#16
Napisano 21 grudnia 2008 - 10:36
nie, to nie jest ich obowiązek
pomoc w wyborze sprzętu? jasne
ale to nie jest przecież pomoc techniczna
ani tym bardziej 'instrukcja obsługi w pytaniach i odpowiedziach'
(bez jaj - wyłączenie shuffle? i tego nie ma w instrukcji? nie wierzę)
Pewnie jest w instrukcji-wiec troche gafa,ze sie ich pyta,ale wieksza gafa,ze oni tego nie wiedza.
#17
Napisano 21 grudnia 2008 - 10:56
#18
Napisano 21 grudnia 2008 - 11:00
no tak sie wzburzyłem że musze sie gdzies powyżalać:
Wchodze do ispota w galierii łódzkiej, no i zagaduje do jakiegos pracownika, zeby mi powiedzial jak cos zrobic w iphonie (chodzilo o wylaczenie shuffle) no i gosciu mi mowi ze no nie wie i "zebym sobie poszukal w internecie"! normalnie witki mi opadły! jak mozna cos takiego powiedziec klientowi w sklepie! az mi mowe odebrało...
jestem zażenowany... chyba tyle bo wiecej o ispocie nie warto pisac, wiecej tam moja noga nie postanie to pewne... zatrudniają gówniarstwo jakies... jak przez takie traktowanie klientow zbankrutują to nawet mi oko nie zadrzy...
Poziom niektórych wypowiedzi (jeśli wogóle można mówić o jakimś poziomie) mówi sam za siebie. Poziom Twojej wypowiedzi świadczy o tym, że sprzedawca od razu zortientował się z kim ma do czynienia i uznał, że nawet jak udzieli odpowiedzi to i tak nie zrozumiesz. Wszystkim, którzy twierdzą, że to jest "Ich psi obowiązek" chciałbym powiedzieć, że niestety tak nie jest. Ciekawe jak zawyżoną samoocenę mają ludzie, którzy tak twierdzą. Ciekaw jestem również czy takie postawienie sprawy, czyli JA PAN I WŁADCA wchodzę do sklepu i niech psy padają mi do stóp to sposób na walkę z kompleksami ? Z doświadczenia wiem, że jeśli się jest miłym zostaje się bardzo dobrze potraktowanym, w przeciwnym wypadku można zostać potraktowanym jak burak (nie mam na myśli tylko iSpotów). Z wypowiedzi i ich formy ludzi "niezadowolonych" z obsługi podejrzewam, że tak właśnie mogło być. Jeśli oczekujemy od kogoś dobrego traktowania sami musimy być w porządku. Wszystkiego najlepszego z okazji SBN i NR
#19
Napisano 21 grudnia 2008 - 11:47
#20
Napisano 21 grudnia 2008 - 12:06
Ciekaw jestem również czy takie postawienie sprawy, czyli JA PAN I WŁADCA wchodzę do sklepu i niech psy padają mi do stóp to sposób na walkę z kompleksami ? Z doświadczenia wiem, że jeśli się jest miłym zostaje się bardzo dobrze potraktowanym, w przeciwnym wypadku można zostać potraktowanym jak burak (nie mam na myśli tylko iSpotów).
Eeee, może nim napiszesz wykład o cudzej kulturze zechcesz odwiedzić inkryminowany iSpot i wyjaśnisz mi czemu obsługa na poziomie reakcji na widok wejścia klienta do sklepu zachowuje się jakby wszedł bezdomny niezbyt ładnie pachnący? Czemu większość obsługi zwykle siedzi ukryta na zapleczu, a pan na pytania o obecność sprzętu w sklepie robi wielkie oczy, patrzy się tępo przed siebie jakby nie rozumiał o czym się do niego mówi, wreszcie zaczyna wołać kolegów ukrytych na zapleczu by mu powiedzieli czy kabel leżący za nim na półce jest w sklepie? Atmosfera (przyjazna) w sklepie jest jednym z punktów zapisanych w licencji Apple dla Apple Premium Reseller tak jak biały kolor wystroju. Obsługa ma stać na sklepie i z radością i entuzjazmem odpowiadać na pytania klientów. Tym bardziej że już na przykład w Warszawie jakimś cudem jest to w iSpocie w złotych tarasach możliwe.
To szczegóły, ale czy normalne jest by w APR prowadzić księgowość na asusach? Ja wiem że to się może wydawać głupie, ale nie wiem czy z marketingowego punktu widzenia dobrze jest pokazywać że na Maci do tego stopnia nie ma programów (Ha ha) że katalog produktów to da się tylko na PC wyświetlić. Niewątpliwe klient obsługa chamskiego klienta zachowującego się jak pan i władca może być przykrym obowiązkiem dla sprzedawcy i usprawiedliwione jest jeśli nie uda się to równie dobrze jak z klientem miłym. Ale sprzedawca zachowujący się jak pan i władca powinien być zwolniony z pracy.
#21
Napisano 21 grudnia 2008 - 12:08
#22
Napisano 21 grudnia 2008 - 12:10
#23
Napisano 21 grudnia 2008 - 12:13
#24
Napisano 21 grudnia 2008 - 12:13
#25
Napisano 21 grudnia 2008 - 12:38
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych