Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

kolejny argument przeciw zakupom Maka w Polsce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
115 odpowiedzi w tym temacie

#51 51m0n

51m0n
  • 6 980 postów

Napisano 11 lipca 2006 - 12:22

Poprostu twoje wypowiedzi nie są obiektywne. I tyle.


Pokaż mi obiektywną wypowiedź, jakąkolwiek, to dostaniesz ode mnie 100zł :P

#52 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 11 lipca 2006 - 14:13

A czy przypadkiem jest, że w każdym wymienionym przez Ciebie przypadku wiadomo kto zawinił? A tu mamy sytuację, że wszyscy narzekają, a jednocześnie chronią winnych!


Mam wrazenie czasem, ze dyskutuje z botem...

Wewnatrz teamu wiadomo kto zawinil. Ale profesora na uniwersytecie, zleceniodawcy, klienta itp nie interesuje i nie musi interesowac kto zawinil. Zadanie nie zostalo wykonane i tyle. Natomiast odpowiedz na pytanie " kto" zawinil powinna interesowac szefa firmy.

Co do sformulowania "chronia winnych": tak, niech wszyscy rzucaja personaliami po internecie . Tak bedzie zgodnie z elegancja a la Heidi.

Wybacz, ale z Twoich słów można wyciągnąć wniosek, że SAD w ogóle nie wypisywał faktur.


Skoro nie mozna ich bylo sie doprosic to znaczy, ze nie byly wypisywane, prawda?

A to nieprawda. Firma SAD doskonale sobie z faktu obowiązku wystawiania faktur zdawała sprawę. To tylko niektórzy jej pracownicy traktowali to jako zbędną upierdliwość.


Dalej nie zakumales mechanizmu odpowiedzialnosci. Pracownik firmy SAD to pracownik firmy SAD czyli w konsekwencji firma SAD a nie jakis tam Kowalski z firmy Bucpol.

Niestety, trzeba było ogólnie wszystkim, bo w odpowiednim czasie, oczywiście, nie było wiadomo kto nabroił - przecież winny jest bezosobowy SAD, a nie konkretni ludzie.


Oczywiscie, ze winny jest bezosobowy SAD. To calkowicie naturalne i zgodne z zasada jak klient postrzega firme. Wlasnie dlatego na swiecie niezle pieniadze zarabiaja specjalisci od wizerunku, wlasnie dlatego w firmach pracuja marketingowcy. Wlasnie tez dlatego istnieje pojecie "pozyca marki", "cena marki" itp.

I w sumie chyba o to chodzi - klienci się skarżą, SAD reaguje dyscyplinowaniem sprzedawców - prawda? Więc skąd ten sarkazm?


Czy ja pisalem juz przypowiesc o kalece-oszucie?
Rozumiem, ze sprzedawcow w SADzie jak i sklepow SADu jest jak Geantow - ciezko ustalic kto i gdzie.
W moim i nie tylko przypadku nie wypisal faktur, nie reagowal na przypominanie i wykazal sie chamstwem kierownik jednego ze sklepow SADu. Jak sie dowiedzialem byla to wtedy JEDYNA osoba uprawniona do wystawiania faktur. Skutecznie zaweza do pole poszukiwan winnego afery do DWOCH sklepow w Warszawie bo wtedy byly dwa.



Traktujesz negatywne wypowiedzi jakby opisywały całość obrotu SADu. A przelicz sobie liczbę niezadowolonych osób na tym forum i porównaj z liczbą użytkowników.


Heidi, nie zachowuj sie jak Roman Giertych, ktory na wiesc o tym, ze sa protestujacy przeciw obsadzeniu go na stolku Ministra Edukacji stwierdzil, ze to musza byc pedaly.

Cały czas traktujesz też SAD jak bezosobowy twór, jakieś niewiadomoco. A to firma jak każda inna, firma składająca się z ludzi. To ci ludzie są albo dobrzy, albo źli. Złych trzeba eliminować, to zostaną ci dobrzy.


Dla mnie SAD to calosc. Kazdy jeden pracownik wplywa na postrzeganie firmy. Nie rozumiesz tego i nie chcesz zrozumiec. Nie bardzo tez rozumiem Twojej postawy bagatelizowania kazdego zarzutu wobez SADu. Gdzies kiedys w koncu piszesz, ze jestes zorientowany "od srodka". Ale , zeby wplywalo to u Ciebie na umiejetnosc konkretnego wytlumaczenia SADu to nie powiem :) Poza jednym, jedynym tekstem: "winni sa pojedynczy ludzie, nie cala firma".
" To nie firma robi zle, to ludzie", " To nie firma jest winna, to czlowiek". Jakos komunistycznym szukaniem winnego mi to pachnie, nie obraz sie.

I czemu się miałoby to kłócić z historyjką o "fałszywym kalece"? Sam napisałeś "dopóki nie złapią". Trzeba więc łapać, a Ty krzyczysz, że to bez sensu.


Trzeba wiedziec, ze nie nalezy byc kaleka - oszustem.
Mam poza tym wrazenie, ze wekslujesz dyskusje nie tam gdzie trzeba: ja nie obsmiewam FK czy innych instytucji. Uwazam za skandal fakt, ze istnieje jeszcze w 2006 roku w Polsce firma, z ktora, by uniknac bezczelnosci i arogancji jej pracownikow, trzeba rozmawiac z pomoca prawnikow. Skoro masz wplywy w tej firmie to nie krzycz " lapac kaleke-oszusta" tylko wytlumacz kolegom przy piwie, ze nie nalezy "byc kaleka-oszustem". ;)

#53 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 11 lipca 2006 - 16:10

insider, popieram. Juz dawno tlumaczylem Heidiemu, ze jego strategia obrony SADu oparta na zwalaniu wszystkiego na pracownikow jest smieszna. Przeciez to nie sa jacys przypadkowi ludzie z lapanki,ale konkretnie pracownicy SADu i to SAD bierze za nich odpowiedzialnosc. A ze sa beznadziejni, to stad cala dyskusja.

#54 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 11 lipca 2006 - 16:46

No to było trzeba powiedzieć odrazu.

A bo to raz pisałem? Po prostu trzeba uważnie czytać.

Wiadomo, że nie będziesz wieszał psy na firmie brata/kogokolwiek z kim masz dobre kontakty.

Bardzo ciekawe stwierdzenie. Ty byś się tak zachował na moim miejscu?

A kto tak powiedział? Poprostu twoje wypowiedzi nie są obiektywne. I tyle.

No właśnie, któż to powiedział? No przecież Ty sam właśnie to mówisz :lol:
PS: tendencyjny

Nie wiem jak jest w SADzie. Nie podobała mi się opinia użytkowników więc nie skorzystałem z ich pośrednictwa. Kupiłem sobie w USA gdzie mam obywatelstwo, a do SADu oddam jak coś mi się zepsuje. Zauważ jednak jak wiele mogą dobrego (a w tym przypadku złego) zdziałać opinie użytkowników.

Gratuluję i cieszę się Twoim szczęściem, lecz zwróć uwagę na jeden drobiazg: znakomita większość osób mieszkających w Polsce nie posiada obywatelstwa Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. I właśnie te osoby są krzywdzone przez tworzenie atmosfery nagonki i wszechobecnej bezsilności, która niczemu nie służy, a jest jedynie bezowocnym biciem piany, ignorującym przy okazji coraz częstsze głosy zdziwienia ze strony, o zgrozo!, zadowolonych klientów SADu. Dzięki takiej postawie nigdy nic się nie zmieni. Tobie to nie przeszkadza, masz przecież obywatelstwo, a i nie zabraknie Ci tematów do dyskusji, ale co z innymi użytkownikami? Czy dla nich utrzymywanie nieprawidłowości również jest korzystne? Czy poprawienie sytuacji, nawet za cenę współpracy z tym obrzydłym SADem, nie jest lepszą postawą, niż wieczne narzekanie na firmę, z którą nawet nie miałeś kontaktu! Zastanów się, o co Ci naprawdę chodzi.

insider, popieram. Juz dawno tlumaczylem Heidiemu, ze jego strategia obrony SADu oparta na zwalaniu wszystkiego na pracownikow jest smieszna. Przeciez to nie sa jacys przypadkowi ludzie z lapanki,ale konkretnie pracownicy SADu i to SAD bierze za nich odpowiedzialnosc. A ze sa beznadziejni, to stad cala dyskusja.

Ruczaj, zanim znowu wykażesz się brakiem umiejętności czytania, zakonotuj sobie jedno: nie bronię SADu. Atakuję tylko bezowocne pyskówki, z których nic nie wynika. Jeżeli Tobie wystarczy wypłakanie się w Internecie, to Twój wybór. Mnie nie wystarczy, chcę rzeczywistych zmian i lepszej obsługi. Jeżeli więc atakuję Twoją postawę, to nie dlatego, że bronię SADu, ale dlatego, że nie zgadzam się ze sposobem, w jaki się do sprawy zabierasz. Nie zgadzam się dlatego, że z niego nic nie wynika, a wręcz przynosi straty. Straty w postaci dobrych i fachowych handlowców, którzy po kilku miesiącach spieprzają z SADu, bo wszyscy na nich plują. Nie za to jak pracują, ale za to gdzie pracują. A tych dobrych i fachowych ludzi potrzeba jest jak najwięcej. Inaczej w SADzie rzeczywiście zostaną same miernoty. Jednak wtedy Ty również będziesz ponosił za to odpowiedzialność. Odpowiedzialność za stworzenie takiej atmosfery, w której nikt sensowny nie będzie chciał w SADzie pracować.

Starałem się to napisać prostymi słowami, więc mam nadzieję, że nie będę musiał tego więcej powtarzać.

#55 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 11 lipca 2006 - 16:55

Jest "jabłkowy mesjanizm", ale jest też też "jabłczana polska ludowa", którą zapodaje nam tu na cały ekran Heidi. Leci to tak: SAD jest dobry, bo jest jedyną drogą jabłkowego rozwoju dla takich krajów jak Polska. Co mają do zaoferowania, poza tanim krytykanctwem, pieniacze i rewizjoniści? Nic. Zgoda, są błędy i wypaczenia, ale one nie mogą przekreślić całej ciężkiej i wytężonej pracy, jaką każdego dnia dokonuje SAD. Są jednostki, które dopuściły się nadużyć. My to wiemy, i wy to wiecie. Jeśli widzicie, alarmujcie, informujcie, piszcie. SAD słucha głosów ludzi, bo razem z nimi i dla nich wykuwa lepsze jutro. Ale krytyka musi być konstruktywna, towarzysze. Ona ma budować, nie burzyć, łączyć, a nie dzielić. Bo, zadajmy sobie to pytanie, kto stoi za awanturnikami i pieniaczami? No kto? Niejasne interesy, amerykańskie obywatelstwa, wiadomo. I my, tutaj w kraju, musimy twardo powiedzieć awanturnikom i pieniaczom: ręce precz od SAD-u!...

#56 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 11 lipca 2006 - 19:13


Ruczaj, zanim znowu wykażesz się brakiem umiejętności czytania, zakonotuj sobie jedno: nie bronię SADu. Atakuję tylko bezowocne pyskówki, z których nic nie wynika. Jeżeli Tobie wystarczy wypłakanie się w Internecie, to Twój wybór. Mnie nie wystarczy, chcę rzeczywistych zmian i lepszej obsługi. Jeżeli więc atakuję Twoją postawę, to nie dlatego, że bronię SADu, ale dlatego, że nie zgadzam się ze sposobem, w jaki się do sprawy zabierasz. Nie zgadzam się dlatego, że z niego nic nie wynika, a wręcz przynosi straty. Straty w postaci dobrych i fachowych handlowców, którzy po kilku miesiącach spieprzają z SADu, bo wszyscy na nich plują. Nie za to jak pracują, ale za to gdzie pracują. A tych dobrych i fachowych ludzi potrzeba jest jak najwięcej. Inaczej w SADzie rzeczywiście zostaną same miernoty. Jednak wtedy Ty również będziesz ponosił za to odpowiedzialność. Odpowiedzialność za stworzenie takiej atmosfery, w której nikt sensowny nie będzie chciał w SADzie pracować.


No wybacz... co ja jestem jakas Matka Teresa z Kalkuty?? Oni mnie olewaja a ja mam isc do nich z kosturem i nauczac co maja nie tak?
Chyba mieszkasz gdzies na Bialorusi :) Zostalem olany przez firme za moje pieniadze i jeszcze mam ich glaskac po glowkach??
A skad wiesz jak sie zabieram do sprawy?? skad wiesz, ile maili wyslalem na adres SADu (na ZADEN nie dostalem odpowiedzi). Jak dzwonilem z moja konkretna sprawa (a wiec nie czlowiek z ulicy) to ciagle kogos nie bylo, zadzwonic pozniej. Jakos sami nie wpadli,zeby do mnie odzwonic.

Odpowiedzialnosc za SAD??... no tu juz przegiales,bezczelny jestes... co za pokretna logika. firma mnie olewa,odwala szopki mimo ze im place-ja mam im to za zle-no i jestem odpowiedzialny ze super niezbedni fachowcy SADu poplacza w kacie i pojda sobie. A niech ida w cholere! Mnie juz SAD nie obchodzi, moze sie zwijac. Tylko dzieki ich postepowaniu, tylko dzieki ich sraniu na klienta z kasa maja to,co maja. Ze wole robic cala operacje z wymiana szmalu, z jazda przez granice panstwa :) i wole jechac do Rzeszy, szwargotac z Niemcem i kupowac sprzet w Niemczech.

I co nazywasz bezowocna pyskowka? Juz dawno ludzie na tym forum, w tym ja, przytaczali Ci KONKRETNE sytuacje przygody z SADem. A Ty swoje, ze to plotki, i ciagle ironizowales.

Starałem się to napisać prostymi słowami, więc mam nadzieję, że nie będę musiał tego więcej powtarzać.


Jak na razie, to tylko Tobie trzeba wszystko powtarzac.

Jeszcze raz-ja juz nikogo nie namawiam ani nie kupie nic w SADzie. Odzalowalbym te tysiaki za niepotrzebna wymiane plyty glownej, trudno, moze sa debilami i nie potrafia odroznic przerwanego mostka od spalonej plyty.
Ale to traktowanie... ta arogancja i olewactwo. Tego nie wybaczam, nigdy i nikomu.
Mi juz SAD wisi. Moze dla mnie nie istniec.

#57 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 lipca 2006 - 00:19

Mam wrazenie czasem, ze dyskutuje z botem...

Może wystarczy popracować nad argumentacją?

Wewnatrz teamu wiadomo kto zawinil. Ale profesora na uniwersytecie, zleceniodawcy, klienta itp nie interesuje i nie musi interesowac kto zawinil. Zadanie nie zostalo wykonane i tyle. Natomiast odpowiedz na pytanie " kto" zawinil powinna interesowac szefa firmy.

Problem w tym, że nie wiadomo, bo większość historyjek mówi o "sprzedawcy" czy "serwisancie". Czy określenie "użytkownik forum MyApple" pozwala Ci stwierdzić, kogo mam na myśli? Skoro to takie proste, to zaraz mi tu rzucisz prawidłowym pseudonimem. Spróbujesz?

Co do sformulowania "chronia winnych": tak, niech wszyscy rzucaja personaliami po internecie . Tak bedzie zgodnie z elegancja a la Heidi.

No tak, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są teksty a la Ruczaj, który wszystkich wrzuca do jednego wora z określeniem "beznadziejni". Wszystkich! I tych z którymi miał styczność, i tych których na oczy nie widział.
Masz rację, żadne z tych rozwiązań nie jest idealne, ale pisanie o konkretnych osobach jest o tyle lepsze, że nie krzywdzi tych sprzedawców i serwisantów, którzy rzeczywiście się starają. A chyba o to chodzi, żeby w salonach pracowali profesjonaliści, prawda?

Skoro nie mozna ich bylo sie doprosic to znaczy, ze nie byly wypisywane, prawda?

A skoro były wypisywane, więc opisywane przez Ciebie przejścia nie były regułą, prawda?

Dalej nie zakumales mechanizmu odpowiedzialnosci. Pracownik firmy SAD to pracownik firmy SAD czyli w konsekwencji firma SAD a nie jakis tam Kowalski z firmy Bucpol.

Ależ rozumiem doskonale, bo widać to na powyższym przykładzie. Pracownik firmy Bucpol to Kowalski z firmy Bucpol, ale już pracownik firmy SAD to firma SAD. Nic dodać, nic ująć.

Oczywiscie, ze winny jest bezosobowy SAD. To calkowicie naturalne i zgodne z zasada jak klient postrzega firme. Wlasnie dlatego na swiecie niezle pieniadze zarabiaja specjalisci od wizerunku, wlasnie dlatego w firmach pracuja marketingowcy. Wlasnie tez dlatego istnieje pojecie "pozyca marki", "cena marki" itp.

No dobra, to wróćmy do mojego pytania, które tak skwapliwie omijasz: czemu mają służyć te wszystkie ataki? Chcesz się tylko wyładować, czy chcesz, żeby się coś zmieniło?

bo wtedy byly dwa

Ach, wtedy? To Ty jako obecny obraz podajesz jakieś przypadki sprzed kilku lat? A czy ten pracownik nadal pracuje w SADzie? Czy obecnie pracujący kierownicy salonów również nie wystawiają faktur?

Heidi, nie zachowuj sie jak Roman Giertych, ktory na wiesc o tym, ze sa protestujacy przeciw obsadzeniu go na stolku Ministra Edukacji stwierdzil, ze to musza byc pedaly.

Oj, cienko musi się u Ciebie robić z argumentami, skoro posuwasz się do pisania nieprawdy. Pytałem tylko o podstawy tezy o rzekomej "większości niezadowolonych", ale widzę, że sam się zorientowałeś, jakie palnąłeś głupstwo. Mimo tego będę wdzięczny, jeżeli w przyszłości powstrzymasz się od przypisywania mi cudzych wypowiedzi. OK?

Dla mnie SAD to calosc. Kazdy jeden pracownik wplywa na postrzeganie firmy. Nie rozumiesz tego i nie chcesz zrozumiec.

Nie, to Ty nie rozumiesz tego, że ja nie bronię SADu ani jego wizerunku. Atakuję jedynie czczą gadaninę, z której nie wynika nic dla użytkowników. Szkoda pary, którą można by było spożytkować na realne działanie. Ale może Ci na tym po prostu nie zależy, może to tylko chęć wyładowania stresu i gdyby SAD zaczął działać naprawdę bez zarzutu, to straciłbyś swojego etatowego chłopca do bicia? Tak to trochę wygląda, wiesz?

Ale, zeby wplywalo to u Ciebie na umiejetnosc konkretnego wytlumaczenia SADu to nie powiem :)

Bo też i nie próbuję go wcale tłumaczyć, a przynajmniej nie w przypadku złej obsługi klienta. Sam też się z nią spotkałem, ale robiłem wtedy awanturę i jakoś nie było problemów z wyegzekwowaniem tego, co mi się, jako klientowi, należy. Przecież to proste, sam przecież zrobiłeś to samo. Zatrudniłeś prawnika i wyegzekwowałeś, o ile pamiętam, należne Ci prawa. Dlaczego więc atakujesz mnie wtedy, kiedy namawiam innych, żeby robili to samo? Żeby również egzekwowali swoje prawa.

Poza jednym, jedynym tekstem: "winni sa pojedynczy ludzie, nie cala firma". " To nie firma robi zle, to ludzie", " To nie firma jest winna, to czlowiek". Jakos komunistycznym szukaniem winnego mi to pachnie, nie obraz sie.

Nie obrażam się za to, że ktoś nie do końca wie o czym pisze. Bo komunizm charakteryzował się akurat odpowiedzialnością zbiorową, kiedy to całe rodziny szły pod mur za ojca, brata czy syna. A co do tych niedokładnych cytatów, są one prawdziwe. Winny jest zawsze konkretny człowiek, chociaż jego wina rzutuje na całą firmę. No, chyba że chcesz powiedzieć, że nad Twoją niewypisaną fakturą pracował cały SAD, od dyrekcji po sprzątaczki ;-)

Skoro masz wplywy w tej firmie to nie krzycz " lapac kaleke-oszusta" tylko wytlumacz kolegom przy piwie, ze nie nalezy "byc kaleka-oszustem". ;)

Znaczy konkretnie komu? Tym którzy się starają i dzięki którym JEDI_V pisze, że ma same dobre wspomnienia? Oni to wiedzą i okazują to swoją pracą. Ale co tam, pracują w SADzie, więc z założenia są "kalekami-oszustami" i odpowiadają za całą historię SADu.

Jest "jabłkowy mesjanizm", ale jest też też "jabłczana polska ludowa", którą zapodaje nam tu na cały ekran Heidi. Leci to tak: SAD jest dobry, bo jest jedyną drogą jabłkowego rozwoju dla takich krajów jak Polska. Co mają do zaoferowania, poza tanim krytykanctwem, pieniacze i rewizjoniści? Nic. Zgoda, są błędy i wypaczenia, ale one nie mogą przekreślić całej ciężkiej i wytężonej pracy, jaką każdego dnia dokonuje SAD. Są jednostki, które dopuściły się nadużyć. My to wiemy, i wy to wiecie. Jeśli widzicie, alarmujcie, informujcie, piszcie. SAD słucha głosów ludzi, bo razem z nimi i dla nich wykuwa lepsze jutro.
Ale krytyka musi być konstruktywna, towarzysze. Ona ma budować, nie burzyć, łączyć, a nie dzielić. Bo, zadajmy sobie to pytanie, kto stoi za awanturnikami i pieniaczami? No kto? Niejasne interesy, amerykańskie obywatelstwa, wiadomo. I my, tutaj w kraju, musimy twardo powiedzieć awanturnikom i pieniaczom: ręce precz od SAD-u!...

No tak, widzę że w owych czasach musiałeś często używać tej stylistyki. Ten niepowtarzalny szyk i styl. Ale masz rację, sytuacja jest podobna do czasów PRL. Wtedy też pełno było "cichych niezadowolonych", dla których szczytem walki z reżimem było opowiedzenie w kiblu dowcipu politycznego. Ale czy pamiętasz, kto rozbił Twój ulubiony ustrój? Nie Ci co dużo gadali, leczy Ci, którzy się zabrali za konkretne działania.
A że skazani jesteśmy na SAD? No bo jesteśmy, przynajmniej przez najbliższe pięć lat. Ale ręce precz od SADu? Wolne żarty. Wręcz przeciwnie, byle nie cichaczem w kiblu.

Odpowiedzialnosc za SAD??... no tu juz przegiales,bezczelny jestes...

Raczej szczery. Ale skoro dla Ciebie to to samo, więc niech będzie. Chociaż pisałem o odpowiedzialności za sytuację, nie SAD jako firmę. Bo jak się nie idzie do wyborów, to znaczy że się akceptuje ich wyniki. A Ty wmawiasz wszystkim, że głosowanie nie ma sensu.

I co nazywasz bezowocna pyskowka? Juz dawno ludzie na tym forum, w tym ja, przytaczali Ci KONKRETNE sytuacje przygody z SADem. A Ty swoje, ze to plotki, i ciagle ironizowales.

A jesteś pewny, że nie mijasz się teraz z prawdą? Że w konkretnych przypadkach nie doradzałem co i jak załatwić? Czyżby admini wyłączyli wyszukiwarkę?

Odzalowalbym te tysiaki za niepotrzebna wymiane plyty glownej, trudno, moze sa debilami i nie potrafia odroznic przerwanego mostka od spalonej plyty.

A może po prostu wiedzą, że ten mostek był elementem zasilacza zespolonego z płytą główną, która w 6200 (dobrze pamiętam?) jest modułem serwisowym wymienianym w całości i żaden autoryzowany serwis Apple oficjalnie nie będzie w tym grzebał, bo takie są procedury serwisowe Apple? Zupełnie jak z rolką w MightyMouse, którą często wystarczy przemyć alkoholem, ale procedura serwisowa nakazuje wymianę całej myszy na nową. Ale wiesz, trudno takie niuanse tłumaczyć klientowi, który wyzywa od debili i oszustów.

Mi juz SAD wisi. Moze dla mnie nie istniec.

Oczywiście. Prawdziwość tej deklaracji aż bije po oczach.

#58 Ka

Ka


  • 6 050 postów
  • SkądKraków

Napisano 12 lipca 2006 - 01:59

Może wystarczy popracować nad argumentacją?


Nie sadze. Rownie dobrze to, ze nie zmienisz pogladow nie jest wynikiem niecelnosci mojej argumentacji a bardziej niezmiennosci Twojego stanowiska.

Problem w tym, że nie wiadomo, bo większość historyjek mówi o "sprzedawcy" czy "serwisancie". Czy określenie "użytkownik forum MyApple" pozwala Ci stwierdzić, kogo mam na myśli? Skoro to takie proste, to zaraz mi tu rzucisz prawidłowym pseudonimem. Spróbujesz?


Jezeli bedziesz na innym forum pisal o "uzytkowniku forum myapple" zaraz administratorzy przeprowadza dochodzenie i wyrzuca z forum tego kto psuje opinie lub zwroca mu uwage na priw. Zawsze oczekiwalem ze strony SADu maila z zapytaniem kto i kiedy dopuscil sie razacych zaniedban. Po pierwsze dlatego, ze SAD czyta forum,po drugie dlatego, ze opisywalem na forum macplug nieprawidlowosci w sposob konkretny i sensowny. Wlasnie tak dzialaja profesjonalne firmy, szukaja niezadowolonych i probuja uczynic go zadowolonym. Mam wrazenie, ze tak nowoczesne metody prowadzenia interesu do SADu nie dotarly.

No tak, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są teksty a la Ruczaj, który wszystkich wrzuca do jednego wora z określeniem "beznadziejni". Wszystkich! I tych z którymi miał styczność, i tych których na oczy nie widział.
Masz rację, żadne z tych rozwiązań nie jest idealne, ale pisanie o konkretnych osobach jest o tyle lepsze, że nie krzywdzi tych sprzedawców i serwisantów, którzy rzeczywiście się starają. A chyba o to chodzi, żeby w salonach pracowali profesjonaliści, prawda?


Dobrze pamietasz, ze sam na tym forum kazalem zablokowac obrazliwe posty pod adresem p. Bebaka. Choc facet , ktory te teksty pisal mial argumenty przeciw owemu pracownikowi SADu. Nie widzialem wtedy , zebys pisal: niech zostana te wypowiedzi, bedzie wiadomo kto jest zlym pracownikiem SAd a kto dobrym... Cicho jak makiem zasial choc zawsze na jakikolwiek post o SADzie szybciutko reagujesz...Nie odezwales sie: "zostawic, pan Bebak nie powinien szyderczo odpowiadac na maile bo mu nie przystoi, niech klienci wiedza do kogo maili nie pisac". Watek wisi do dzisiaj w dziale dla modkow, mogles sie dopisac, zeby na przyszlosc nie wycinac personaliow w postach o SADzie.

A skoro były wypisywane, więc opisywane przez Ciebie przejścia nie były regułą, prawda?


Odwracasz kota ogonem czy mi sie wydaje? Oczywiscie, ze w ogole musialy byc wypisywane bo trudno by firma , ktora cos sprzedaje w ogole tego nie robila i mogla dzialac. Chodzilo o to, ze nie byly wypisywane od razu, sprzedawcy sie ociagali i skandalem jest taki fakt, zeby o faktury trzeba sie bylo upominac lub dzwonic, prosic i kilkakrotnie zostawiac swoje dane.

Ależ rozumiem doskonale, bo widać to na powyższym przykładzie. Pracownik firmy Bucpol to Kowalski z firmy Bucpol, ale już pracownik firmy SAD to firma SAD. Nic dodać, nic ująć.


Nie, Kowalski to tez Bucpol. :) To napisalem:

Pracownik firmy SAD to pracownik firmy SAD czyli w konsekwencji firma SAD A NIE jakis tam Kowalski z firmy Bucpol.


Zwroc uwage gdzie tu jest zaprzeczenie oznaczajace , ze jedno pojecie nie rowna sie czyli jest rozne od drugiego pojecia.



No dobra, to wróćmy do mojego pytania, które tak skwapliwie omijasz: czemu mają służyć te wszystkie ataki? Chcesz się tylko wyładować, czy chcesz, żeby się coś zmieniło?


Temu o co apelujesz: zeby uzytkownicy wiedzieli ,ze rozne rzeczy w SADzie moga sie przytrafic. A w moim interesie nie lezy poprawa jakosci uslug w SADzie bo mam kapitalizm i swobode podrozowania. Kupie sobie komputer tam gdzie mi odpowiada. Firma SAD nie jest jakims swietym dobrodziejstwem, o ktore ja jako klient mialbym zabiegac. Dobrodziejstwem jest wolny rynek. Dzieki niemu wlasnie nie pojde wiecej do firmy, w ktorej mnie zle potraktowano.

Ach, wtedy? To Ty jako obecny obraz podajesz jakieś przypadki sprzed kilku lat? A czy ten pracownik nadal pracuje w SADzie? Czy obecnie pracujący kierownicy salonów również nie wystawiają faktur?


Znowu odwracasz kota ogonem ;): twierdziles, ze nie mozna bylo ustalic winnego zamieszania z fakturami wiec napisalem Ci, ze proces byl moim zdaniem nieskomplikowany bo podejrzanych moglo byc tylko dwoch. Poniewaz jednak nie masz co odpowedziec na taki argument to probujesz go zdyskredytowac mowiac, ze jest "drugiej swiezosci". Wspaniale, ze sie zmienilo. Wpadam jednak od czasu do czasu do iSpota w GM i rad bylbym gdyby sprzedawcow nauczono odpowiadac na powitanie. Nawet jesli maja to robic tysiac razy dziennie.


Oj, cienko musi się u Ciebie robić z argumentami, skoro posuwasz się do pisania nieprawdy. Pytałem tylko o podstawy tezy o rzekomej "większości niezadowolonych", ale widzę, że sam się zorientowałeś, jakie palnąłeś głupstwo. Mimo tego będę wdzięczny, jeżeli w przyszłości powstrzymasz się od przypisywania mi cudzych wypowiedzi. OK?


Chwileczke, dyskredytujesz wszystkie uwagi tych uzytkownikow, ktorzy pisza na forum o swoim niezadowoleniu z uslug SADu. Ba, wrecz odbierasz im legitymacje na wyrazanie krytyki twierdzac, ze jedynym miejscem wlasciwym dla krytyki jest FK a nie internet. Tych, ktorzy skrytykuja jednak w sieci okreslasz jako bezsensownych awanturnikow chcacych sie na kims wyzyc.
Nie przypisywalem Ci slow RG a napisalem , ze z nim mi sie Twoj sposob pisania o krytykantach kojarzy. Nie rozumiem wiec Twojej prosby. Zabraniasz mi skojarzen? Zauwazania podobienstw? A moze to wlasnie u Ciebie cienko z argumentacja skoro mozliwa interpretacja Twoich slow tak Cie dotknela? :D


Nie, to Ty nie rozumiesz tego, że ja nie bronię SADu ani jego wizerunku. Atakuję jedynie czczą gadaninę, z której nie wynika nic dla użytkowników. Szkoda pary, którą można by było spożytkować na realne działanie.


Jakie realne dzialanie? A odkad to klienci maja zmieniac oblicze firmy? Od zmieniania oblicza firmy jest jej szefostwo. Klienci sa od kupowania i zostawiania pieniedzy. I od dyskutowania miedzy soba gdzie im sie te pieniadze dobrze wydawalo. Tylko od tego. Firma natomiast jest od zabiegania o pieniadze klientow i od dbania by byc rentowna i dobrze postrzegana na rynku. SAD to nie wiejska parafia, zeby mieszkancy chodzili do biskupa i zmieniali proboszcza.

Ale może Ci na tym po prostu nie zależy, może to tylko chęć wyładowania stresu i gdyby SAD zaczął działać naprawdę bez zarzutu, to straciłbyś swojego etatowego chłopca do bicia? Tak to trochę wygląda, wiesz?


Dlaczego tak wyglada? Bo smiem przedstawiac argumenty, ktore nie sa po drodze z Twomi? Mam siedziec jak mysz pod miotla i pisac, ze jest wszystko okej jesli moim zdaniem nie jest okej? SAD - chlopiec do bicia? Pfff... Wy, SADysci, jescie tacy, kur.a, egocentryczni. :D
Pisze o tym co mi sie nie podoba tak jak pisze na forum Volvo , ktore warsztaty sa dobre , a ktore nie. Bo my , klienci jestesmy wlasnie od wymieniania sie pogladem na temat firm , nie od tego by je zmieniac. Oczywiscie, jesli ktorys klient chce otworzyc swoja, lepsza firme , prosze bardzo. Niestety, SAD to monopol. Zdazyles sie pewnie wczesniej zoriwntowac: jestem zdecydowanym przeciwnikiem monopoli lub niejasnych monopoli. Jesli juz mam sie pogodzic z jakims monopolem na produkty Apple wolalbym Apple Polska, bez tego IMC i bez SAD zarazem.

Bo też i nie próbuję go wcale tłumaczyć, a przynajmniej nie w przypadku złej obsługi klienta. Sam też się z nią spotkałem, ale robiłem wtedy awanturę i jakoś nie było problemów z wyegzekwowaniem tego, co mi się, jako klientowi, należy. Przecież to proste, sam przecież zrobiłeś to samo. Zatrudniłeś prawnika i wyegzekwowałeś, o ile pamiętam, należne Ci prawa. Dlaczego więc atakujesz mnie wtedy, kiedy namawiam innych, żeby robili to samo? Żeby również egzekwowali swoje prawa.


O, wreszcie. Heidi puscil pare z ust. A wiec jednak. Byles niezadowolony. Musiales zrobic awanture. Tym bardziej sie dziwie, ze dzisiaj uwazasz, ze fakt, ze trzeba gdzies robic awanture by uzyskac nalezne klientowi prawa jest normalny. No i dziwie sie, ze uwazasz, ze ludzie tylko pisza na forum a nie robia awantury w SAD. Zdziwilbys sie, robia. A wtedy gdy SAD ma ich w dupie pisza na forum. Taka jest kolejnosc, zapominasz ciagle o jednym etapie. Ty, proSADowiec, zamiast instruowac ludzi, kogo z nazwiska maja besztac ( przeciez jestes za ujawnianiem nazwisk, prawda), wysylasz ich do FK.


Bo komunizm charakteryzował się akurat odpowiedzialnością zbiorową, kiedy to całe rodziny szły pod mur za ojca, brata czy syna.


W tym wypadku, o czym wiesz dobrze bos inteligentny czlek, nie mowimy o odpowiedzialnosci zbiorowej w sensie takim jaki przytoczyles tylko o checi zwalenia wszystkiego na jednego by monolit pozostal nie ruszony. To jest wlasnie komunistyczne myslenie o gospodarce.

Tym którzy się starają i dzięki którym JEDI_V pisze, że ma same dobre wspomnienia?
(...) pracują w SADzie, więc z założenia są "kalekami-oszustami" i odpowiadają za całą historię SADu.


Oczywiscie to wszystko co zle wymyslili userzy zlosliwi i poszukujacy chlopcow do bicia.

Poza tym , nawiazujac jeszcze do ktoregos z Twoich poprzednich postow: odkad to za pracownikow firmy maja byc odpowiedzialni klienci tej firmy? Pierwsze slysze by ze wzgledu na to co mowia klienci pracownik opuszczal firme. Pracownik opuszcza firme kiedy: firma nie zapewnia mu godziwego wynagrodzenia, nie umozliwia rozwoju gdy pracownik chce sie rozwijac, nie zapewnia odpowiednich warunkow pracy. Ty sugerujesz jakoby praca w SADzie byla bardziej uwlaczajaca i spolecznie mniej tolerowana niz praca np. kanara w komunikacji miejskiej.
W sumie z mojej strony EOT, co mialem napisac juz napisalem, pozwole sobie rowniez, z gory przewidujac co i w jaki sposob odpowiesz, zachowac ZDECYDOWANA odrebnosc mojego stanowiska.

Pozdrawiam :)

#59 eyedropper

eyedropper
  • 940 postów
  • SkądŁódź

Napisano 12 lipca 2006 - 06:55

1. SAD nie jest rzetelną i profesjonalną firmą. 2. W Polsce nie jest łatwo o gościa który dobrze zna sie na macach i chce mu się, jest elokwenty i uprzejmy - tak sam z siebie - a taki na sprzedawcę by się nadawał. 3. SAD pewnie by zatrudniał lepszych pracowników ale go być może na to nie stać, albo ma inne priorytety ;) (nie wiem jaka jest struktura i ilu tam rządzi) 4. W tej chwili w każdym większym mieście jest jakieś miejsce gdzie można kupić maca, Vobis, ABC DATA, Cortland(bardzo szybko odpowiadają na gadu gadu na najgłupsze nawet pytania - testowałem człowieka 20 minut, zniósł wszystko). 5. Żałujcie że nie kupowaliście kompa z HP, tam dopiero jest cyrk, pomimo obiecanek macanek i jakiejś z palca wyssanej opinii ze hp ma dobry serwis, sad blednie i to bardzo przy HP Polska.

#60 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 12 lipca 2006 - 09:13

Dobra rada - iChat. Czasem Ci z BlueCity afkują, ale jak się ich złapie, to można rozmawiac o wszystkich problmach i produktach.

#61 JEDI_V-03965dee98

JEDI_V-03965dee98
  • 2 630 postów
  • Płeć:
  • SkądOBERSCHLESIEN

Napisano 12 lipca 2006 - 09:20

Nie no wy mnie tu napietnujecie ze sie czasami z Lackiem popstrykam a wy tu co odprawiacie,ale widac co wolno wojewodzie(czyt. moderatorom) to nie tobie smrodzie,to ma byc dyskusja,jakby to bylo mozliwe to byscie sie za lby wzieli

#62 Krzysiek

Krzysiek
  • 4 184 postów
  • Płeć:
  • SkądWarszawa

Napisano 12 lipca 2006 - 09:32

Hedii i Insider w tym wątku się kłócą i wymieniają pogladami a nie jak Lack czasami potrafil wyjachac z chamskimi przeklenstwami i obelgami. ;)

#63 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 12 lipca 2006 - 09:53

Poza tym, w tym dziale każdy może Think Different... ;-)

#64 aldek

aldek
  • 793 postów
  • SkądGrodzisk Maz. Wieś: Reczyce

Napisano 12 lipca 2006 - 10:57

No tak, widzę że w owych czasach musiałeś często używać tej stylistyki.

Wiem, że ty wiesz, że piszesz głupoty. I ta wiedza strasznie mnie rajcuje, i jesteś wobec niej bezradny. Sama próba zrobienia ze mnie komucha jest tak kuriozalna, że będę rozsyłał ją mailem znajomym. Z radosnym niepokojem czekam również na rewelacje, że należałem do NSDAP i WKpB jednocześnie.

Ale masz rację, sytuacja jest podobna do czasów PRL. Wtedy też pełno było "cichych niezadowolonych", dla których szczytem walki z reżimem było opowiedzenie w kiblu dowcipu politycznego.

Co mianowicie jest kiblem? myapple.pl?

Ale czy pamiętasz, kto rozbił Twój ulubiony ustrój?

Mój ulubiony ustrój? Znaczy się Wielką Rzeczpospolitą? Głównie Ci, którzy mówili, że jest dobrze tak jak jest, i nie da się tego zmienić, i że jesteśmy na to skazani. I ten "trzeźwy realizm" napędzony pieniążkiem moskiewskim kazał im zdradzić.

Ale ręce precz od SADu? Wolne żarty. Wręcz przeciwnie, byle nie cichaczem w kiblu.

No to teraz oczekujemy, że Heidi wytłumaczy nam, jak należy wręcz przeciwnie i nie w kiblu. Bo przecież w to, że Heidi wzywa niniejszym do rewolty i obalenia SAD uwierzyć niepodobna, jest to jego niezawinionym błędem, tak po prostu się jemu to wymskło, jak to się mówi w pismackim żargonie, "alepojechał", ale teraz "zarazwróci" i będzie się z tego czym prędzej musiał wycofać, wyjaśnić, i przywalić, bo co sobie koledzy wewnętrznie zaprzyjaźnieni pomyślą...
No, w każdym bądź razie ciekawie będzie.

#65 Conrad

Conrad
  • 376 postów

Napisano 12 lipca 2006 - 12:02

Kiedy mnie uczono co to jest sprzężenie dodatnie panowała głęboka komuna, ale wciąż to pamiętam :). Panowie! czy nie widzicie, że jesteście przykładem takiego sprzężenia? Proszę: nie napędzajcie tej spirali. Wasze stanowiska są w tej chwili nie do zbliżenia, więc poczekajcie, niech minie trochę czasu. Po co mówić rzeczy coraz bardziej wysublimowane w złośliwości (Heidi szczególnie)? Proponuję 3 dni przerwy w dyskusji. Albo proponuję ustanowienie supermoderatora tylko do tego wątku :), który będzie miał władzę zdolną powstrzymać lawinę:). Nie, jednak lepiej zrobić przerwę.

#66 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 12 lipca 2006 - 17:27

A może po prostu wiedzą, że ten mostek był elementem zasilacza zespolonego z płytą główną, która w 6200 (dobrze pamiętam?) jest modułem serwisowym wymienianym w całości i żaden autoryzowany serwis Apple oficjalnie nie będzie w tym grzebał, bo takie są procedury serwisowe Apple? Zupełnie jak z rolką w MightyMouse, którą często wystarczy przemyć alkoholem, ale procedura serwisowa nakazuje wymianę całej myszy na nową. Ale wiesz, trudno takie niuanse tłumaczyć klientowi, który wyzywa od debili i oszustów.


Zle pamietasz. Komputer nie byl na zadnej gwarancji. Wystarczyl mostek za mniej niz 20 zl. Nikt nawet mnie sie nie pytal, nie dal wybory wymiana czy naprawa. Tylko od razu, wymiana plyty bierz pan albo spadaj. Byli bezlitosni :), bo jak zapytalem pana w SADzie, czy przy okazji sciagania z Holandii i wymiany plyty daloby sie zamontowac za doplata te szybsza wersje (100 mhz a nie 75mhz) pan w SADzie glosno smial sie, i po chwili mi wyklarowal ze to niestety niemozliwe, bo plyta z procem 100 mhz nie pojdzie w zyciu w 6200.
Nie wiem, ale jak teraz czytam jak ludzie z forum podkrecaja procki, to moze dalo sie zamontowac szybsza karte?

Mostek wypatrzyl pan z serwisu pecetowskiego, nota bene bardzo wzruszony ze pierwszy raz w zyciu ktos mu przyniosl Maka do naprawy (lata 90, serwis MaxTronik Zielona Gora). Ale dobra... plunalbym na plyte gdyby to byl wypadek jednostkowy. Ale dalsze kontakty z ta firma, az po kupno trefnego eMaka 2 lata temu, olewactwo klienta..itd. Nie, bo popadne w traume. Z ulga nie kupuje nic u nich.

Oczywiście. Prawdziwość tej deklaracji aż bije po oczach.


A jakze... tyle ze chcialbym,zeby inni mieli swiadomosc zanim wdepna w bagno kontaktu ze smutna firma SAD.

#67 JEDI_V-03965dee98

JEDI_V-03965dee98
  • 2 630 postów
  • Płeć:
  • SkądOBERSCHLESIEN

Napisano 12 lipca 2006 - 18:19

chyba wszystkim juz upaly szkodza,czasami mam wrazenie,ze kobiety maja racja mowiec,ze facetowi wystarczy dac dobra zabawke a zacznie sie zachowywac jak duze dziecko,proponuje wycieczke do islandii aby ochlonac:-)

#68 Marcin_G

Marcin_G
  • 892 postów
  • Płeć:
  • SkądRumia

Napisano 12 lipca 2006 - 19:44

Muszę Cię zmartwić JEDI_V to wcale nie przez pogodę. Ten temat oraz sposób prowadzenia dyskusji wraca jak bumerang. Chyba się od tego nie uwolnimy. Swoją drogą na początku to zawsze czyta się z ciekawością, później to robi się już nudne. I tak nie wygrają z HEIDIM ;)

#69 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 12 lipca 2006 - 23:57

Jezeli bedziesz na innym forum pisal o "uzytkowniku forum myapple" zaraz administratorzy przeprowadza dochodzenie i wyrzuca z forum tego kto psuje opinie lub zwroca mu uwage na priw.

No to proszę, masz wszelkie dane. Użytkownik MyApple, z Warszawy, był niemiły. Kogo mam na myśli? Skoro to takie proste, na pewno trafisz za pierwszym razem.

Dobrze pamietasz, ze sam na tym forum kazalem zablokowac obrazliwe posty pod adresem p. Bebaka. Choc facet , ktory te teksty pisal mial argumenty przeciw owemu pracownikowi SADu. Nie widzialem wtedy , zebys pisal: niech zostana te wypowiedzi, bedzie wiadomo kto jest zlym pracownikiem SAd a kto dobrym... Cicho jak makiem zasial choc zawsze na jakikolwiek post o SADzie szybciutko reagujesz...

Skoro wisi to zobacz, jak szybko cały wątek został wycięty. 10 minut? A ja nie siedzę na forum 24/7. Poza tym nadal uważam, że personalia tutaj to nie jest najlepszy pomysł, ale i tak jest lepszy od przyjętej obecnie postawy odpowiedzialności zbiorowej. Zaglądałeś do działu "Gdzie kupić"? Zauważyłeś różne oceny obydwu salonów? Diametralnie różne oceny? Uważasz, że chłopcy z BC powinni również obrywać za chłopaków z GM? Czy może wskazane byłoby pewne wyróżnienie, bo takich jak w BC trzeba więcej?

Chodzilo o to, ze nie byly wypisywane od razu, sprzedawcy sie ociagali i skandalem jest taki fakt, zeby o faktury trzeba sie bylo upominac lub dzwonic, prosic i kilkakrotnie zostawiac swoje dane.

Ależ były również wypisywane od razu. Ale Ty przedstawiasz swój przypadek jako normę, normę nadal obowiązującą. Masz do tego podstawy?

Zwroc uwage gdzie tu jest zaprzeczenie oznaczajace , ze jedno pojecie nie rowna sie czyli jest rozne od drugiego pojecia.

Ależ właśnie o tym napisałem. Kowalski z SADu to nie Kowalski z Bucpolu, bo pracuje w SADzie.

Temu o co apelujesz: zeby uzytkownicy wiedzieli ,ze rozne rzeczy w SADzie moga sie przytrafic.

To opowiedzmy jeszcze o wycieraczkach, o które można się potknąć. Wprawdzie nigdy się to nie zdarzyło, ale licho nie śpi. Opowiedzmy o sprzedawcy, który dobre kilka lat temu odmówił obsłużenia klienta, bo "widać że go nie stać". Wprawdzie wyleciał za to z roboty, za to teraz jest filarem ruchu antysadowego.

A w moim interesie nie lezy poprawa jakosci uslug w SADzie bo mam kapitalizm i swobode podrozowania. Kupie sobie komputer tam gdzie mi odpowiada. Firma SAD nie jest jakims swietym dobrodziejstwem, o ktore ja jako klient mialbym zabiegac. Dobrodziejstwem jest wolny rynek. Dzieki niemu wlasnie nie pojde wiecej do firmy, w ktorej mnie zle potraktowano.


Ach, no tak. W Twoim interesie. To go nie naprawiaj. Nie ma przymusu. Ale w czym Ci przeszkadza to, że inni chcą mieć sensowną obsługę tu, na miejscu? Stracisz na tym?

Wpadam jednak od czasu do czasu do iSpota w GM i rad bylbym gdyby sprzedawcow nauczono odpowiadac na powitanie. Nawet jesli maja to robic tysiac razy dziennie.

I? Może to dla Ciebie będzie odkrycie, ale sprzedawcę rozlicza się ze sprzedaży. Może być chamski, może być grzeczny - byle by był skuteczny. A ci akurat są skuteczni. I dlatego bez reakcji klientów nie ma podstaw do jakiejkolwiek reakcji. To zupełnie jak z Apple i SADem. Podobno SAD jest taki fatalny, psuje rynek i klienci go nie lubią, ale jakoś Apple ich nadal chce. Czyżby do Apple również nie dotarły jeszcze metody prowadzenia nowoczesnego biznesu?

Chwileczke, dyskredytujesz wszystkie uwagi tych uzytkownikow, ktorzy pisza na forum o swoim niezadowoleniu z uslug SADu. Ba, wrecz odbierasz im legitymacje na wyrazanie krytyki twierdzac, ze jedynym miejscem wlasciwym dla krytyki jest FK a nie internet. Tych, ktorzy skrytykuja jednak w sieci okreslasz jako bezsensownych awanturnikow chcacych sie na kims wyzyc.

Wszystkie??? Oj, znowu te kwantyfikatory (trudne słowo).

Nie przypisywalem Ci slow RG a napisalem , ze z nim mi sie Twoj sposob pisania o krytykantach kojarzy. Nie rozumiem wiec Twojej prosby. Zabraniasz mi skojarzen? Zauwazania podobienstw? A moze to wlasnie u Ciebie cienko z argumentacja skoro mozliwa interpretacja Twoich slow tak Cie dotknela? :D

Nie, no oczywiście że masz prawo do skojarzeń. W sumie powinienem się nawet cieszyć, że wzorem Aldka nie skojarzyło Ci się ze zdrajcami za moskiewskie pieniądze albo, co najmniej, z psychoterapeutą, który miał leczyć a molestował. Dziwi mnie jednak fakt, że uciekasz w skojarzenia, zamiast odpowiedzieć na bardzo proste pytanie, pytanie o podstawy do mówienia o niezadowolonej większości. Może tym razem doczekam się wreszcie odpowiedzi, zamiast kolejnej porcji skojarzeń.

Dlaczego tak wyglada? Bo smiem przedstawiac argumenty, ktore nie sa po drodze z Twomi?

Nie, ponieważ z góry potępiasz wszelkie próby wpłynięcia na SAD.

O, wreszcie. Heidi puscil pare z ust. A wiec jednak. Byles niezadowolony. Musiales zrobic awanture. Tym bardziej sie dziwie, ze dzisiaj uwazasz, ze fakt, ze trzeba gdzies robic awanture by uzyskac nalezne klientowi prawa jest normalny. No i dziwie sie, ze uwazasz, ze ludzie tylko pisza na forum a nie robia awantury w SAD. Zdziwilbys sie, robia. A wtedy gdy SAD ma ich w dupie pisza na forum. Taka jest kolejnosc, zapominasz ciagle o jednym etapie. Ty, proSADowiec, zamiast instruowac ludzi, kogo z nazwiska maja besztac ( przeciez jestes za ujawnianiem nazwisk, prawda), wysylasz ich do FK.

Wybacz, ale mylisz się. Ludzie robiący awanturę to absolutny margines. Większość niezadowolonych leci na fora i na tym poprzestaje. Między innymi dlatego, że dobrzy wujkowie uświadamiają im na forach, że skargi nie mają sensu, bo SAD i tak nie odpowiada, nie odbiera telefonów, etc.

W tym wypadku, o czym wiesz dobrze bos inteligentny czlek, nie mowimy o odpowiedzialnosci zbiorowej w sensie takim jaki przytoczyles tylko o checi zwalenia wszystkiego na jednego by monolit pozostal nie ruszony. To jest wlasnie komunistyczne myslenie o gospodarce.

Nie monolit, lecz Ci pracownicy SADu, którzy dobrze pracują. Ci, dzięki którym salon w BC dostał 5/5. To Ty patrzysz na SAD jak na monolit i nie widzisz jednostek.

Oczywiscie to wszystko co zle wymyslili userzy zlosliwi i poszukujacy chlopcow do bicia.

Nie, dlaczego od razu wymyślili. Mnie przeszkadza jedynie to uogólnianie, atakowanie ludzi z SADu nie za to jak pracują, lecz za to gdzie pracują. Dlaczego nie weźmiesz przykładu z naszego admina, który wyraźnie rozdzielił oba salony. Jeden dostał 1/5, drugi 5/5. A mógł, tak jak Ty, wrzucić wszystko do jednego wora, napisać "Salon SAD" i dać 2/5.

Poza tym , nawiazujac jeszcze do ktoregos z Twoich poprzednich postow: odkad to za pracownikow firmy maja byc odpowiedzialni klienci tej firmy? Pierwsze slysze by ze wzgledu na to co mowia klienci pracownik opuszczal firme. Pracownik opuszcza firme kiedy: firma nie zapewnia mu godziwego wynagrodzenia, nie umozliwia rozwoju gdy pracownik chce sie rozwijac, nie zapewnia odpowiednich warunkow pracy. Ty sugerujesz jakoby praca w SADzie byla bardziej uwlaczajaca i spolecznie mniej tolerowana niz praca np. kanara w komunikacji miejskiej.

Nie sugeruję. Ja to wiem, bo znam tych ludzi i z nimi rozmawiam. Od nich wiem, jak są traktowani przez klientów, jak są traktowani na forach. Nieraz też widziałem, jak człowiek nagle zaczynał być traktowany jak parias, bo zaczął pracować w SADzie. Nagle się okazywało, że wrzucenie na listę ogłoszenia o sprzedaży jest chamstwem i spamem, mimo że miesiąc wcześniej zrobił to samo i nikt złego słowa nie napisał. Jakiś czas temu z SADu odszedł mój przyjaciel, doskonały fachowiec, właśnie z tego powodu, że miał dosyć takiego traktowania. Tego, że ubliżali mu nieznani mu ludzie, bo ktoś im powiedział, że on jest z SADu, a tam to same debile pracują. Strata dla SADu? Owszem. Ale też dla użytkowników, bo helpdesk ma o jednego fachowca mniej i trzeba będzie dłużej wisieć na linii.

Zle pamietasz. Komputer nie byl na zadnej gwarancji. Wystarczyl mostek za mniej niz 20 zl. Nikt nawet mnie sie nie pytal, nie dal wybory wymiana czy naprawa. Tylko od razu, wymiana plyty bierz pan albo spadaj. (...) Mostek wypatrzyl pan z serwisu pecetowskiego

A czy ja gdzieś napisałem coś o gwarancji? Napisałem o module serwisowym. Coś, co wymienia się w całości, niezależnie od stopnia uszkodzenia. Zupełnie jak w co nowszych samochodach. Owszem, pan z serwisu pecetycznego mógł się w tym grzebać, tak jak niektóre serwisy reperują spalone płyty główne przelutowując to i owo, czy wręcz dorabiając uszkodzone ścieżki. Ale autoryzowane serwisy nie idą na takie zabawy.

Wiem, że ty wiesz, że piszesz głupoty. I ta wiedza strasznie mnie rajcuje, i jesteś wobec niej bezradny.

Jak wobec każdej wiary, który z definicji nie potrzebuje faktów, a wręcz je ignoruje.

Sama próba zrobienia ze mnie komucha jest tak kuriozalna, że będę rozsyłał ją mailem znajomym.

Ja? Ależ skąd! Ja wcale nie próbuję robić, bo i po co.

Co mianowicie jest kiblem? myapple.pl?

Nie, kibel to kibel, inaczej WC lub toaleta. Takie miejsce, teraz już w każdym chyba domu, gdzie ludzie załatwiają potrzeby fizjologiczne.

I ten "trzeźwy realizm" napędzony pieniążkiem moskiewskim kazał im zdradzić.

O! Ciężki kaliber. "Bo, zadajmy sobie to pytanie, kto stoi za awanturnikami i pieniaczami?" - widzę że sobie je zadałeś i odpowiedziałeś w najlepszym stylu. I po co miałbym robić z Ciebie cokolwiek, skoro Ty sam zrobisz to za mnie dużo lepiej.

#70 Heidi

Heidi
  • 830 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 13 lipca 2006 - 00:43

Nie, jednak lepiej zrobić przerwę.

Niezła propozycja, ale to nic nie da. Te dyskusje powtarzają się od lat i, zauważ, jak często pojawiają się w nich równie stare historie i wciąż te same osoby. Tacy jabłeczni kombatanci. Bo "pamiętamy i nie zapomnimy". Rosjanom wojny w 1920, Niemcom Westerplatte, etc. To taka naturalna potrzeba szukania sobie wroga.
I bardzo łatwo się to pisze z perspektywy innego kraju, lecz ludzie mieszkający tutaj są skazani na SAD. Są i będą jeszcze przynajmniej przez kolejne pięć lat, bo Apple jest zadowolony z SADu i wcale nie zamierza nic zmieniać. Ba, stawia SAD za wzór dla innych IMC. Wyobrażasz to sobie?! Apple chyba nie czyta MyApple!
Mamy w tym momencie dwie możliwości: albo wszyscy zaczynamy kupować zagranicą, ale to wcale nie jest taki cymes, bo, na przykład, można zapomnieć o sprzedaży ratalnej, albo zaczynamy wymagać respektowania naszych praw. Ale wymagać naprawdę, a nie oszukiwać się, że coś się robi. Forum jest dobre, żeby sobie pogadać, wymienić się opiniami, ale to niczego nie zmienia. A przynajmniej nie w zadowalającym tempie. Bo jeżeli przychodzi bezpośrednia skarga, to sprawę można załatwić od razu. I tyle.
Trzeba tylko nauczyć się patrzeć na SAD jako na grupę ludzi, jednych pracujących dobrze, innych pracujących źle, a nie jako bezosobowy monolit. Niby proste, ale wielu ludzi nie stać na takie rozróżnienie, bo to przecież by było donosicielstwo. Taka narodowa fobia przed donosami, przez którą takim powodzeniem cieszą się wszelkie uogólnienia. Niech SAD szuka winnego sam, a pokrzywdzony sieci cicho, bo jeszcze ktoś powie, że jest kapusiem. Inni jeszcze nie mogą sobie na to pozwolić, ponieważ ci, którzy byli wobec nich niefachowi, dawno już w SADzie nie pracują, a ciężko by było się przyznać, że prześladują nas duchy przeszłości. A jeszcze inni po prostu lubią zadymy, bo "na pewno będzie ciekawie".
I dlatego nie wierzę, że zrobienie przerwy cokolwiek zmieni.

#71 eyedropper

eyedropper
  • 940 postów
  • SkądŁódź

Napisano 13 lipca 2006 - 03:25

aha... teraz dobry sad tylko salon nie ;) Heidi, dałbyś już spokój, ostatnio kupowałem drobną rzecz w sadzie a mianowicie klawiaturę. Czekałem trzy tygodnie (kupowałem online), pisałem maile, próbowałem się dodzwonić, nikt mnie nie poinformował żebym zaczekał bo będzie później bo my też czekamy, żadnego potwierdzenia wpływu gotówki bo przecież zapłaciłem od razu z góry w sklepie na apple.pl. Jeszcze jak kupowałem powermaca to udało mi się wycicsnąć informację kiedy mniej więcej będzie, ale i tak miał być 4 tyg. a był po 7, to są bardzo proste rzeczy, ja komputerów używam nie do zabawy tylko do pracy !! muszę wiedzieć kiedy!! choćby to było 12 tyg. muszę zostać o tym poinformowany!, i co, dalej mam kupować w SAD licząc na to że kolejny zakup będzie ok. ?

#72 51m0n

51m0n
  • 6 980 postów

Napisano 13 lipca 2006 - 09:01

Słuchajcie, wiem, że nie w temecie, ale jak eyedropper wspomniał o klawiaturze to mi się przypomniało - dlaczego w SADzie są dwie klawiatury - zwykła i polska. Czym one się różnią bo nie za bardzo kumam czacze ;)

#73 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 13 lipca 2006 - 10:06

Polska to taka, co masz ąęść itd "na wierzchu", czyli zamiast np zamiast <>. Używa się wtedy układu maszynistki. Dobry pomysł, z tą chwilą przerwy. Na Wikipedii panuje ciekawa zasada dotycząca wszystkich artykułów kontrowersyjnych i budzących sprzeczności - jedna zmiana na dobę. Niestety, kiedy każdy ma możliwość wprowadzania zmian, czasem może dojść do "wojen edycyjnych". Zawartość strony zmienia się co kilka minut, gdyż autorzy nie zgadzają się co do treści. Wtedy należy się ograniczyć do jednej zmiany dziennie. Dzięki temu każdy ma czas, żeby dodatkowo przemyśleć czy jego wersja jest słuszna i nie panuje zamieszanie. Emocje opadają...

#74 Ruczaj

Ruczaj
  • 3 528 postów
  • SkądPoznan

Napisano 13 lipca 2006 - 10:21

I tak to do niczego nie doprowadzi, taka przerwa. Heidi ma swoje zdanie, inni (w tym ja) maja inne. Ja swoja opinie opieram WYLACZNIE (podkresle jeszcze raz: WYLACZNIE) na praktyce, na swoich kontaktach z ta beznadziejna firma. Heidi, myslisz ze mamy jakis interes zmyslac co do SADu? Zobacz sobie na ceneo.pl Tam sa firmy ktora maja same pozytywne oceny-czyli ze takie istnieja. Pomysl, jak to sie stalo, ze SAD jest tak kontrowersyjny, ze masz tyle samo zadowolonych jak i niezadowolonych. A Ty na tym forum pozar gasisz wodka :))

#75 MacDada

MacDada

    MyApple Team

  • 7 237 postów
  • Skąd3city

Napisano 13 lipca 2006 - 12:06

Mnie ostatnio Szufelka wysiadła. Wysłałem ją do SADu i przysłali mi nowiusieńką! :D Co prawda po 3 tygodniach, ale gwarnacja to gwarancja! Zdecydowanie warto ją mieć, więc ja i tak kupuję i będę kupował produkty Apple'a w Polsce.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych