No cóż Bartoszu... Przedstawiłem tu tylko swoją prywatną opinię, mimo iż forum jest publiczne. Uważam, że mam prawo, tak samo jak ty masz prawo pisać co ci się podoba.
Sam kiedyś coś tam pisywałem do gazet, miałem swój kącik felietonów (niestety nie o komputerach) i liczyłem się z tym, że mogę zostać obrzucony błotem. Napaści się zdarzały, czasami zupełnie niewyszukane i pełne ekspresyjnych zwrotów na które ty byś się prawdopodobnie obraził. Jeśli mogę coś poradzić w związku z tym, to nie traktuj różnych zarzutów jako osobistych ataków, skoro uważasz że jesteś ,,czysty". I albo w ogóle na nie nie odpowiadaj (zazwyczaj to najlepsza metoda), albo odpowiadaj w sposób konkretny starając się, aby nie zaognić dyskusji jeszcze bardziej.
Ze swojej strony proszę o wybaczenie, po przejrzeniu wszystkich postów w tej dyskusji widzę, że moja opinia była niechlubnym wyjątkiem. Po przeczytaniu własnych opini na temat twojego artykułu doszedłem do wniosku, że nie przebierałem w słowach i ,,przeostrzyłem"
W forum pod fotogenią udzielałem się po nickiem ,,jakotaki", jeśli to może być jakąś rekompensatą. I, jak ktoś już tu kiedyś napisał: jeśli o mnie chodzi to jestem nastawiony pozytywnie i mam nadzieję że relacje na forum się poprawią
[ Dodano: 2005-06-04, 09:08 ]
Wszystko jeszcze raz przeanalizowałem i już chyba wiem skąd miałem takie wrażenia...
Bez obrazy, ale:
mogłeś umieścić wszystkie zdjęcia w oddzielnym linku (jakby nie patrzył są one w większości skopiowane z appla);
posłużyć się trochę oszczędniejszym językiem (np. nie używać ,,niestety, na szczęście" itp.)
Paru rzeczy się o swoim systemie dowiedziałem z twojego artykułu i uważam, że wykonałeś kawał solidnej pracy 8)
[ Dodano: 2005-07-03, 23:34 ]
z tym, że link do broszurki apple jest pusty :evil:
[ Dodano: 2005-07-06, 14:39 ]
Ostatnio dyskusja pod artykułem zabrnęła w jakieś dziwne regiony i właściwie już w ogóle nie dotyczy samego artykułu :mrgreen:
wziąłem się za tego zbycha już dość ostro. Facet używa typowych demagogicznych chwytów. Zwróćcie uwagę, że jak wypaliłem tekst o samochodach niemieckich i koreańskich, to kolo się przyczepił że niby ja nie wiem skąd pochodzą części do maka. Czysta demagogia. Więc też już nie przebieram w środkach :twisted: