[Wladimirowicz]

iPhone SE (2016, 128GB, iOS 15.7.1)

 

W którym miejscu aplikacji WIADOMOŚCI są raporty o dostarczeniu (przecztaniu) SMS?
Gdy wysyłam wiadomości a numer rozmówcy jest wyłączony np. na noc to po wysłąniu z mojego telefonu przy SMS widnieje data i godzina wysłania. Nic a nic obok nie wskazuje wtedy, że WIADOMOŚĆ przebywa w SMSC i nie została dostarczona. W innych smartfonach widnieje wtedy wpis: OCZEKUJE lub W TRAKCIE DOSTARCZANIA.
Kolejna sprawa, gdy adresat wiadomości włączy np. rano telefon, nadawca, czyli ja nie mam wtedy bladego pojęcia o tym, że wiadomość wysłania wczoraj została dostarczona dopiero dzisiaj.
Trzecia wada to taka, że gdy wyślę SMS do kogoś, kto ma wyłączony telefon na dłuższy czas, minie okres ważności w SMSC (5-14dni) to wtedy, nie dostaję jakiegokolwiek powiadomienia z sieci, że moja wiadomość nie została dostarczona.
W czym problem?
Właśnie jestem w trakcie pewnej sprawy w Sądzie, jestem tam świadkiem i powstał poważny problem. W telefonie nadawcy czyli w moim widnieje wpis: DATA I GODZINA wysłanej wiadomości SMS. W telefonie odbiorcy nie ma nic. Telefon był wyłączony, minął czas w SMSC, ja mam dowód WYSŁANIA a on nie ma nic.
Co z tym fantem zrobić?
Czy, jest jakakolwiek szansa aby zwrócić uwagę firmy Apple na ten wątek? Moim zdaniem to bardzo poważna luka, wada, poważny brak w oprogramowaniu.

[winmaciek]

Działa to tak od zawsze i na 99% nie będzie z tym nic zrobione. Raportów doręczenia nie ma i nie będzie. SMS to archaizm trzymany głównie chyba ze względu na kompatybilność wsteczną. 

Jedyną jego zaletą jest to, że jest obsługiwany przez każdy telefon na rynku. To nie jest coś, czym obsługuje się rzeczy krytyczne, a już na pewno nie jest dobrym, żeby polegać na tym w jakichś sprawach o kalibrze prawnym. SMS-ami to się można na piłkę ze znajomymi umówić.

Moim zdaniem jedyny ślad jaki ewentualnie może być, to pozycja na billingu od operatora, że zarejestrowano wysłanie wiadomości na taki czy inny numer. Szczególnie, jeśli minęło tyle czasu od jej wysłania. 

Oczywiście można sobie wypełnić feedback Apple, ale jest to równoznaczne z pisaniem na Berdyczów (moim zdaniem przynajmniej). 

[Wladimirowicz]

Tak myślałem, że pisanie do Appla nie ma sensu. Szkoda, że to tak zostało rozwiązane. Co do SMS i archaizmu, sądzę że tylko w krajach rozwiniętych o SMS zapomina się. W innych krajach (a sporo pojeździłem) np. a Afryce czy daleki Wschód albo nawet i 85% Rosji ... SMS to podstawa kontaktu albowiem to nadal najtańsza forma. Gdy byłem w Nigerze w 2019 roku szoku dostałem, lokalna sieć, ledwie kwicząca, zasięg znikomy, koszt startera 9 dolców, koszt minuty lokalnie 0,25 dolara, koszt jednego sms 0,09 dolara (amerykańskiego). Przy zarobkach rzędu 30-50 dolarów miesięcznie ... ludzi nie stać na choćby MMS, którego sieć nie przesyłała. Tam hula internet w EDGE a 3G stoi tylko w kilku miastach. To samo jest na obszarze choćby 85% Rosji, zapomnieć można o 3G, LTE. Tylko GPRS/EDGE oparte na sieci GSM900/1800. Sądzę, że SMS w iPhone to właśnie "myśl" o takich krajach a jest ich na serio bardzo dużo.