Cześć,
niestety, w końcu i mi udało się zalać MacBooka. Komputer zalany został colą zero. W ciągu mniej więcej 20 minut od zalania odłączyłem baterię, następnie wymontowałem płytę główną i inne podzespoły(IO board, SSD, kartę sieciową), wyczyściłem z użyciem IPA 99% i patyczków kosmetycznych. Z klawiatury wymontowałem wszystkie klawisze, klawiaturę wyczyściłem za pomocą IPA i patyczków kosmetycznych, klawisze zamoczyłem w wodzie z detergentem. Wszystko suszyło się przez noc. Po złożeniu komputera klawiatura nie działa całkiem poprawnie - niektóre klawisze przycinają się, niektóre działają wielokrotnie po naciśnięciu, niektóre wymagają większej siły żeby zareagować. Obawiam się więc, że niestety klawiaturę będzie trzeba wymienić.
Z tego co udało mi się znaleźć w internecie:
- demontaż klawiatury wygląda na destruktywny dla niej, więc odpuściłem sobie próby jej demontażu i wyczyszczenia w ten sposób
- nie widzę zbyt wielu sensownych ofert sprzedaży samej klawiatury w internecie - kilka na allegro, można z iFixit ze stanów zamówić, ale koszt kuriera przewyższa kilkukrotnie koszt klawiatury
Stąd moje pytania:
- czy macie jakieś pomysły na sposoby odratowania tej klawiatury?
- czy macie sprawdzonych sprzedawców klawiatur do tej wersji MacBooka?
- czy polecacie jakiś dobry serwis pogwarancyjny, który oferuje naprawę zalanego MacBooka po przesłaniu go kurierem?
Specyfikacja komputera:
MacBook Pro (Retina, 15-inch, Mid 2015)
Procesor: i7 2.5GHz
Model z Radeonem M370X
Końcówka numeru seryjnego: GP4J
System operacyjny: macOS Catalina 10.15.6
Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam