Skocz do zawartości

Witaj!

Zaloguj lub Zarejestruj się aby uzyskać pełny dostęp do forum.

Zdjęcie
- - - - -

MacBook Pro (15-inch, 2019) - przegrzewanie i zacinanie się klawiszy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1 barnio

barnio
  • 41 postów

Napisano 28 czerwca 2020 - 16:10

Szykuje się do serwisu gwarancyjnego z kilkoma wadami mojego 11 miesięcznego MacBooka, pytanie czy są to standardowe znane awarie, które normalnie naprawiają, czy trzeba szykować się na batalię

 

1. Laptop przy pracach wymagających dużej mocy CPU ( a jest na pokładzie i9 2,3) robi się bardzo gorący na środku obudowy pod monitorem i czasami po prostu wyłącza się . Jest to irytujące, bo specjalnie kupiona była najwyższa wersja CPU aby takie prace można było na nim realizować. Pytanie czy serwis to jakoś diagnozuje, czy chowa głowę w piasek ?

 

2. Klawisze spacja i Cmd czasami zacinają się i pozostają w pozycji wciśniętej, co ciekawe nie pomaga wielokrotne wciskanie ich ale połączenie tego z 2-2 restartami, wtedy nagle klawisze znów zaczyanja działać jakby w ogóle nic się nie stało. Laptop dbany, używany biurowo, nigdy sie na niego nic nie wylało więc sytuacja ta nie była w żaden sposób wspomożona przez użytkownika. Chyba, że to ten przypadek z awariami klawiatury motylkowej na jaki jest ta akcja naprawcza ?

 

3. Przecierać zaczyna się już część czarnej farby wokół podświetlanych liter na klawiaturze, co wygląda kuriozalnie w 11 miesięcznym laptopie za 12 tysięcy złotych.

 

O wybłyszczaniu pod dłoniami matowego ciemnografitowego wykończenia nie wspomnę, dzięki czemu wypasiony roczny Macbook zaczyna przypominać 10-letniego Della

 

Ktoś miał podobne usterki i bez problemu usunął je na gwarancji ?



#2 Shrek

Shrek
  • 1 293 postów
  • Płeć:
  • SkądPoznań

Napisano 01 lipca 2020 - 15:42

Mam MacBook Pro (15-inch, 2017), 2,9 GHz Czterordzeniowy procesor Intel Core i7,

Grafika Radeon Pro 560 4  GB i Intel HD Graphics 630 1536  MB

 

Miałem po zakupie po roku powycierany od nadgarstka na krawędzi, świecił srebrnym aluminium...

po 2 latach klawisze zaczęły się zacinać, bateria leciała w oczach, a miała 200 cykli, grzał się jak

durny, klawisze odbijały się na matrycy i ślad był permanentny. Oddałem do Cortland, po 3 dniach

dostałem całkowicie nowy egzemplarz, dla pewności wsadziłem go w krejs plastikowy, bo nie zniosę

już tego wycierania, a wiem, że to nieuniknione. Mam do 23.10 jeszcze gwarancję i od kilku tygodni

obserwuję znowu zjazd baterii, jak po jej wymianie wskazywało 94% i 10h czasu pracy, tak teraz

pokazuje 94% i 3:54h pracy i żaden program poza Safari nie obciąża. Skuszę się chyba na serwis

póki mam pełną gwarancję, szczególnie, że mi wymienili rok temu na kolejny nowy egzemplarz.


 Only Apple 




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych