Final Cut Pro X - zapis wersji roboczej filmu na dysk zewnętrzny - Programy użytkowe

#1 adamKR

3 postów

Napisano 12 stycznia 2020 - 09:52

Mam pytanie dot. wersji roboczych filmów, które robie w Final Cut Pro X.

Na ogół wersje robocze filmów po opublikowaniu na YT kasuje z prostej przyczyny - mój MacBook Air, który ma tylko 128Gb pamięci szybko się nimi zapycha. Czy istnieje możliwość zapisania wersji roboczej filmu na dysku zew ? Tak, żeby odciążyć pamięć swojego komputera ? O ile większość wersji roboczych filmu kasuje, to mam również i takie, które chciałbym raz jeszcze wykorzystać w innych materiałach. Ewentualnie coś zmienić w nich.

Druga sprawa dot. wielkości filmów. Na ogół filmy, które tworze trwają 2 - 3 minuty i zajmują 2- 3Gb. Mając filmów 20 zapycha się dużo miejsca. Czy tak ma być ? czy może coś przeoczyłem ? A może jest sposób, którego nie znam, by miejsca oszczędzić.

Kupując FCPX zakupiłem w pakiecie również Motion 5, Compressor, Logic Pro X, MainStage 3. Na chwilę obecną korzystałem z Motion 5 i FCPX, pozostałych jeszcze nie poznałem).

Do góry

#2 Mikołaj Maciejko

4 637 postów

Płeć:

Napisano 14 stycznia 2020 - 19:07

Oczywiście, że można. Tworzysz nową bibliotekę FCPX na dysku zewnętrznym i przenosisz do niej projekt. Wszystko.

Do góry

#3 iEjek

99 postów

Napisano 14 stycznia 2020 - 22:47

(...) Na ogół wersje robocze filmów po opublikowaniu na YT kasuje z prostej przyczyny - mój MacBook Air, który ma tylko 128Gb pamięci szybko się nimi zapycha.
Czy istnieje możliwość zapisania wersji roboczej filmu na dysku zew ?

Tak, a tutaj przykład: https://youtu.be/SPy01Lakd1w?t=198

Do góry

#4 adamKR

3 postów

Napisano 26 sierpnia 2020 - 17:03

Dzięki za odpowiedź.

Podbije jeszcze raz pytani - czy to norma, że filmy na YT (kręcone głównie iPhonem) muszą być tak ciężkie ? Robie krótkie filmiki promocyjne dla szkoły w której pracuje (2-3 min) i 3 gb ? A co by było gdybym zrobił filmiki 20 minutowy ? Oczywiście biblioteka jest jakimś rozwiązaniem (dziękiza sugestie), ale trochę trudno mi uwierzyć w to, że każdy film musi być aż tak ciężki.

Pozdrawiam Adam