Witam, trochę przerażony piszę tutaj , aby uzyskać pomoc (duchowe wsparcie hmm może i też ;p ). Chodzi o mojego macbooka pro 13' z 2015 roku, który nagle przestał działać. Od początku w obudowie ochronnej, folie itd (dbałem lepiej niż o żone ;p) działał pięknie i nagle następnego dnia nic.. Opisze co zrobiłem:
- po podłączeniu ładowarki dioda czerwona
- wykonałem reset SMC dioda zamienia się na zielone i znów czerwona (nie uruchamia się)
- odłączyłem taśmę od baterii i na podłączonym zasilaczu - nie uruchamia się
Nie wiem, już co robić po otwarciu pokrywy dolnej wszystkie podzespoły czyste i suche zatem wykluczam zalanie (powtarzam - dbałem bardzo).
Czy macie pomysł co mogło się zepsuć? płyta główna? SMC? gniazdo zasilania?
Proszę o pomoc z góry dzięki!